@Ginden
Jest jeszcze inna możliwość – że Kamulec pyta o ten coraz rzadszy typ danych, które istnieją i do których ktoś ma dostęp, ale nie wypluwa ich Google.
@Kamulec
Masz rację, posłużyłem się zbyt dużym skrótem myślowym. Nie trzeba (i nawet nie można) z góry i raz na zawsze określać, kto jest graczem RPG, a kto nie. Natomiast nie wszystkie źródła/szacunki w zadowalający sposób to określają – i to jest pewien problem, bo nie do końca wiadomo, o kogo chodzi.
@Wszyscy
Zapowiedziane informacje – cytuję fragment z książki Jerzego Szei ("Gry fabularne – nowe zjawisko kultury współczesnej", Wyd. Rabid, Kraków 2004, s. 27):
"Oszacowanie populacji polskich graczy na 110 tysięcy jest obarczone aż 20 procentowym marginesem błędu [49]. Jeżeli za kryterium aktywności przyjąć lekturę czasopism poświęconych narracyjnym grom fabularnym, daje to liczbę 40 tysięcy zaangażowanych uczestników [50]. W takim razie średnio co dwa tygodnie rozgrywanych jest około 12 tysięcy sesji [51]".
I treść przypisu 49: "Oszacowanie na podstawie sprzedaży podręczników, zakładanego procentu ich zużycia oraz powszechności zjawiska kserowania (około 25% wykorzystywanych podręczników polskojęzycznych to kopie – analogowe lub cyfrowe, w przypadku angielskojęzycznych – aż 40%".
Przypis 50: "Oszacowanie na podstawie sprzedaży czasopism i przeprowadzanych przez nie ankiet (jeden numer czyta średnio 2,8 osoby)".
Przypis 51: "Przyjmuję, że mniej aktywni (większość z nich to tacy, którzy w przeszłości grali częściej, ale aktualnie mają mniej czasu lub kłopoty ze zgromadzeniem drużyny) grają przynajmniej raz na dwa miesiące".
Na razie tylko surowy cytat, bez żadnych komentarzy z mojej strony, bo do czwartku jestem dość mocno ograniczony czasowo.
Zapytałem na forum PTBG, czy ktoś ma więcej informacji. Sam w tej chwili nie mam pewności, czy widziałem oszacowanie liczby polskich graczy jeszcze w jakimś innym miejscu – jeżeli coś sobie przypomnę i/lub zlokalizuję, to dam znać.
Informacje nt. sprzedawalności poszczególnych systemów (nie zdążyłem jeszcze przeczytać i przetrawić wątku, linkuję zaocznie) –
tutaj, mogą się nam przydać.
Aha, jeżeli czegoś "okołonaukowego" nie ma na stronach PTBG (w tym także na forum), to zawsze warto zapytać w poście lub wysłać maila. Jest trochę ludzi w PTBG (np. ja), którzy ucieszą się z takiego zainteresowania i być może będą w stanie podrzucić jakieś ciekawe dane / wyniki badań. Ale jeśli ci ludzie nie otrzymają bezpośredniej wiadomości, to być może nigdy się nie dowiedzą, że kogoś dany problem w ogóle zainteresował – np. mało kto z PTBG regularnie przegląda forum Poltera.