Szczerze, to się zgubiłem już jakiś czas temu, które wypowiedzi są kierowane do mnie :O
. Whatev
er.To nie jest 1k gp, tylko 2k gp. 10^2*2=200k gp. Koszt zrobienia to 100k gp, więc jedna strzałą to 2k gp. Zdajesz sobie z tego sprawę, że nikt nie będzie wydawać 2k gp + 160 xp, żebyś sobie mógł postrzelać. Zakładając, że walka trwa 3 rundy i jest ich 4 w dniu i masz 5 ataków, to zmuszasz maga do wydania 120k gp+9600xp dziennie. Jeżeli chciałbyś je kupić w sklepie to tylko 240k gp dziennie. . A jeżeli jest to Arficer to "tylko" 90k +7200xp. Więc powodzenia z strzałami + X
Zaznaczyłem, że z odpowiednimi featami (czyli
Extraordinary Artisan i/lub
Magical Artisan). Poza tym - jeśli powyżej przedstawiony scenariusz ktokolwiek rozpatrywał inaczej niż teoretycznie (lub na naprawdę wrednych bossów), to chyba mamy rozbieżności w pojmowaniu optymalizacji. Poza tym przy odpowiednim nakładzie sił wszystko da się ominąć.
Klebern, najkrócej jak potrafię: chyba nie sądziłeś, że zamierzam umagiczniać za pomocą
signature weapon strzały? :O
Nawet przy
jmując jednak, że twórcy nie zawarli tutaj wyjątku od reguły o maksymalnym umagicznieniu (co, jak już pisałem, wywnioskowałem z faktu, że
signature weapon zwiększa enhancement lub special abilities nie
do, tylko
o x), muszę nie zgodzić
się, że
weapon =
attack, jak to zostało przedstawione w przykładzie z
A single weapon cannot have a bonus higher than +10.
To po prostu kłóci sie z moim, dość przewrażliw
ionym, postrzeganiem języka. Kensai przecież nie atakuje nim wręcz ;F
.Jeśli jakaś zasada mechaniczna lub intepretacja jakiejś zasady mechanicznej zawartej w jakimkolwiek suplemencie, jest sprzeczna z jakąkolwiek zasadą mechaniczną zawartą w Core Book, należy zastosować zasadę mechaniczną z Core Book.
Oficjalne wypowiedzi Wizardów wskazują, że zasady młodsze chronologicznie mają pierwszeństwo, jeśli stanowią o tym samym, co zasady z core, co jest podyktowane np. lepszym przemyśleniem zasad (najczęściej powoływane są właśnie magiczne przedmioty, np. w kwestii ceny).
Chociażby po to, żeby mieć trafienie i obrażenia o 5 większe? A mag po to , że ma czar greater magic weapon ? Mam nadziej, że zdajesz sobie sprawę z faktu iż premia do trafienia >>>>> 1k6 obrażeń od kwasu. Szczególnie że stworki z CR >15 mają po 3 odporności na żywioły, a obrażenia 1k6 od ognia/kwasu/lodu/elektryczności są negowane przez odporność 5?
Wrednego macie MG, skoro na 6-8 poziomie nasyła na was potwory o CR 15 (przypominam, mowa o kensaiu). Dostosuję sie jednak do twojej dramatycznej sytuacji. Zgodnie z twoimi obliczeniami, lepiej mieć np. łuk +4 i ze dwa umagicznienia od żywiołów od samej strzały, niż łuk, który ma śmieszne +1, ale obniża Con o jeden
bez rzutu obronnego (lub po prostu free hold monster o DC 17 do każdego ataku, zabójcze), a każda strzała się rozdwaja, przenosząc umagicznienie (mamy więc dwa razy więcej ataków, a strzały schodzą normalnie)?
A swoją drogą, skoro już mi wyperswadowaliście, że
weapon =
attack/strike/hit, to wnioskuję, że w drugą stronę też to działa, więc broń dystansowa może mieć umagicznienie +13, ponieważ po odjęciu
splitting od łącznego umagicznienia każda strzała z osobna będzie trafiać z enhem dokładniutko +10
.A z resztą, najlepiej spytać się speców od GCA (problem z zapytaniem ich tkwi w tym, że wiem co odpowiedzą).
EDIT: Jedyna
coded moja wypowiedź, za wyjątkiem powyższej. No i przysięgam, że już nic nie wspomnę o Ziembińskim.