Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Morog
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 281
Rejestracja: śr maja 05, 2004 9:30 am

Sprzedaż magicznego miecza

wt paź 04, 2005 2:52 pm

jedna z postaci w mojej drużynie zdobyła magiczny miecz
postać jest krasnoludem, miecz jest zrobiony przez elfy
dodatkowo ma pewne przekleństwo
wiec ó/w krasnolud chce go sprzedać
i tu mamy problem
ile powinien kosztować magiczny miecz?
kto ma w ogóle tyle kasy by coś takiego kupić?

Proszę o zwrócenie uwagi na ortografię - mod. Yarghuzzz
 
Awatar użytkownika
sskellen
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 254
Rejestracja: czw mar 31, 2005 10:24 am

wt paź 04, 2005 3:28 pm

Biorąc pod uwagę specyfikę 2ed., gdzie maneli magicznych bardzo mało, to miecz powienien kosztować sporo - np. równowartość 3-4 dobrych koni.

Poza tym jeśli wykuty przez elfy to dla przedstawicieli te rasy szczególnie cenny. Zapewne z zagmatwaną historią itp itd.

Nie wiem czy elfy nie chciałyby go odzyskać i to bez płacenia. Ważne mogą być okoliczności w których cyt. "plugawy podziemny karzełek" wszedł w posiadanie tego sprzęta.

To może być ciekawy motyw szczegolnie jeśli rzeczony miecz był powiązany z jakimś elfickim rodem. Ja bym wprowadził motyw elfa poszukującego miecza swoich przodków, ktory niespodziewanie pojawi się i przedstawi swoje prawa w stosunku do ostrza. Historia, przeznaczenie itp, itd. Ciekawe jak zachowałby się krasnal. Czy po przedstawieniu racji chciałby pełną równowartość, czy może tylko 10% znaleźnego? Interesująca sytuacja:) Honor nie może byc ważony złotem prawda? Na Brody Mych Przodków! hahaha
 
Awatar użytkownika
beacon
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2186
Rejestracja: ndz lis 21, 2004 7:08 pm

wt paź 04, 2005 4:54 pm

Jak dla mnie, to zanim koleś go sprzeda powinni dorwać go łowcy czarownic i zabić za posiadanie takiego czegoś.
 
Awatar użytkownika
Infernus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 41
Rejestracja: wt lut 22, 2005 7:56 pm

wt paź 04, 2005 7:00 pm

Dobrze ze nie jestes moim MG :? :lol:



Lowcy czarownic moga sie zainteresowac, ale nie tak latwo zlapac i spalic BG - nie? :wink:
 
Awatar użytkownika
Morog
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 281
Rejestracja: śr maja 05, 2004 9:30 am

wt paź 04, 2005 7:24 pm

beacon

a możesz napisać dlaczego?
 
Awatar użytkownika
zegarmistrz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1002
Rejestracja: śr paź 20, 2004 4:05 pm

śr paź 05, 2005 11:02 am

Sądząc ze stylu pisania TEN Morog od DeDeków. Miło widzieć... "takisobie" jestem.

A ja prosiłbym o nie prowokowanie flejmów. Dziękuje, Yarghuzzz jestem

Łowcy Czarownic raczej nie ganiają za ludźmi tylko dlatego, że ci mają na podorędziu magiczne przedmioty - ba! sami z nich kożystają. To nie Monastyr. Prawdopodobnie co najwyżej wystawiają jakieś certyfikaty i glejty bezpieczeństwa...

Nie wiem, co to za miecz, ale myśle, że dość bezpiecznie można przyjąć, że przedmioty magiczne to przedmioty Najlepszej Jakości i po takich cenach sprzedawać.
 
Tyhagara
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1495
Rejestracja: sob cze 19, 2004 8:19 pm

Re: Sprzedaż magicznego miecza

śr paź 05, 2005 1:35 pm

Morog pisze:
ile powinien kosztować magiczny miecz?
kto ma w ogóle tyle kasy by coś takiego kupić?

Magiczny miecz powinien kosztować 1000 zk
Myslę, że bogaty kupiec lub szlachcic mają tyle kasy by go kupić.
 
Awatar użytkownika
Drachu
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1617
Rejestracja: sob cze 26, 2004 1:50 pm

śr paź 05, 2005 2:08 pm

zegarmistrz pisze:
Nie wiem, co to za miecz, ale myśle, że dość bezpiecznie można przyjąć, że przedmioty magiczne to przedmioty Najlepszej Jakości i po takich cenach sprzedawać.



Osobiście uważam, że przedmioty magiczne są droższe niż przedmioty najlepszej jakości.
Bo wyobraźmy sobie. Mam 180zk. Mogę za to kupić magiczny rapier, albo rapier najlepszej jakości. To logiczne, że wybiorę ten magiczny, prawda?

Często spotykałem się ze stwierdzeniem, że WFRP to nie DnD, nie da się kupić magicznego miecza.
Uważam, że się da. Wszystko można kupić, jeśli ktoś zechce to sprzedać. Jasne, ze nie ma ich w normalnym obrocie i nie funkcjonują "sklepy z magicznymi itemami", ale jeśli jest ktoś, kto ma magiczny miecz, to i znajdzie się cena, aby go kupić.

Sama cena - moim zdanie zależy od własciwości miecza. Czy jest po prostu magiczny? Czy dasje bonus do cechy (co przeciez jest ciężkie do wykrycia i niezbyt widowiskowe), czy dysponuje jakąś fikuśną cechą (dość spektakularną - migotanie, walenie błyskawicami, czy co tam jeszcze), wreszcie - jaka jest jego historia? Bo przeciez miecz którym machał wielki bohater jakiśtam to nie to samo co kawał magicznego żelastwa o niepewnym pochodzeniu.
Podany przez przedmócę próg 1000 zk to dla mnie cena za przedmiot znany i działający cuda. Sądze, ze ceny magicznej broni mogą się wahać, zwykle oscylując w granicach 300-400 zk.


Warto też zaważyć, że obrót cudeńkami zdobytymi na wojownikach chaosu to niepewna sprawa, jako, że zwykle są to przedmioty przeklęte i nikt o zdrowych zmysłąch nie będzie się starał wejść z nimi w kontakt.
 
Tyhagara
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1495
Rejestracja: sob cze 19, 2004 8:19 pm

śr paź 05, 2005 3:19 pm

1000 zk to wcale nie dak dużo. Oczywiście dla przeciętnego bohatera to suma wręcz bajońska, niewyobrażalna. Ale sprawdźmy w cenniku ile to jest 1000 zk.

Księga wiedzy tajemnej 500zk
Rumak 500zk
Powóz 500+ zk
Zbroja płytowa 400 zk
Rusznica wielostrzałowa 600zk
Trucizna Sercobój 800 zk
Statek 12000 zk
Książka ilustrowana 350 zk

A więc odnosząc się do propozycji mojego przedmówcy - magiczny miecz równowartość ilustrowanej książki.
Moim zdaniem bogaty szlachcic, zamożny kupiec, czarodziej, który na przykład posiada zbiór cenych ksiąg, stadninę koni, kilka statków handlowych, czy firmę przewozową, jego majątek będzie liczony w dziesiątkach tysięcy koron. Taką osobę stać na zakup magicznej broni za 1000 zk.
Magiczny miecz będzie nie tylko magiczny, ale też wspaniale wykonany, nie koniecznie bogato zdobiony klejnotami, ale zaprojektowany i wykuty przez cenionego płatnerza, przez mistrza.

W tym konkretnym przypadku dochodzi jeszcze pochodzenie miecza. Uważam, że miecz wykuty przez elfiego mistrza będzie cenniejszy, bo trudniej dostępny w Imperium. To może wywindować cene spokojnie do 1000 zk. Magiczny przedmiot jest inwestycją, podobnie jak dzieła sztuki, zawsze możesz sprzedać artefakt, możesz nawet osiągnąć wyższą cenę od ceny zakupu i nie jest ważne czy upłynęło 10 czy 100 lat. Ba! im starszy tym lepiej. Magia w starym świecie już się nie rozwija, raczej karleje.

Pamiętajcie, że magicznego miecza nie można traktować tylko w kategoriach broni. To przedewszystkim artefakt, magiczny przedmiot, a dopiero potem miecz, narzędzie do walki. Samo posiadanie artefaktu może być oznaką zamożności, dodawać prestiżu.
Oczywiście cena będzie indywidualna dla każdego artefaktu. Ale autor nie podał żadnych szczegółów dotyczących miecza, tak więc cena również może być tylko orientacyjna.

PS: według podręcznika stworzenie magicznego przedmiotu często wiąże się z użyciem bezcennych składników przy pomocy których kapłan lub mag odprawia rytuał. Bezcenne składniki zapewne są drogie.
Ostatnio zmieniony śr paź 05, 2005 3:29 pm przez Tyhagara, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

śr paź 05, 2005 3:24 pm

Co do cen, etc., to do 1ed. byla taka lokacja, jak Szkarlatny lombard (poszlo w MiM i potem przedruk w Grimuarze). Tam byly ceny i zasady wyceniania przedmiotow magicznych (czy tez sugestie co do wyceny). Nie podam cyferek, bo nie mam pod reka, ale IMO warto zajrzec.
 
Tyhagara
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1495
Rejestracja: sob cze 19, 2004 8:19 pm

śr paź 05, 2005 3:49 pm

Seji pisze:
Co do cen, etc., to do 1ed. byla taka lokacja, jak Szkarlatny lombard (poszlo w MiM i potem przedruk w Grimuarze). Tam byly ceny i zasady wyceniania przedmiotow magicznych (czy tez sugestie co do wyceny). Nie podam cyferek, bo nie mam pod reka, ale IMO warto zajrzec.


MiM 3(15)/95 Szkarłatny lombard
Mam przed sobą MiM'a, znalazłem elfii miecz (z tych droższych) Tain-Ella wyceniony na 1500 - 3000 zk magia nieznana. Zaznaczono że jest to broń raczej dla kolekcjonerów.
Są też dwie różdżki jedna w cenie 5000 - 10000 zk, druga 10000 - 20000 zk. Ogólnie polecam ten numer MiM, do nabycia w zaświatach :razz:
 
Awatar użytkownika
Yarghuzzz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1377
Rejestracja: sob sty 17, 2004 9:38 pm

śr paź 05, 2005 3:51 pm

Skucha Seji. Na pewno nie w Grimuarze.
Co się zaś tyczy tematu, cena 500 ZK jest już ceną mocno wygórowaną. Pisałem o tym w poście "Cacuszko" dotyczącym podejścia autorów gry w przygodach "firmowych". Po wykonania Cacuszka gracze dostaną po 10 ZK na łebka. Dodajcie do tego utrzymanie itp. to podejrzewam, że szybko będą szukali nowego źródła dochodów i to nie dlatego, żeby im się nudziło, ale dlatego, że głód zajrzy im w oczy. Za 10 ZK pożyją na niskiej stopie 20 tygodni (circa), czyli 5 miesięcy. Ale są to koszta noclegu we wspólnej sali i żarcia średniej jakości i tylko tego. Nocleg w osobnym pokoju z jedzeniem kosztuje jednego dnia 10/5 czyli 10 ZK starczy na 9-10 dni. Pewna różnica to jest.

W Ostępach Drakwaldu BG nie dostają żadnych pieniędzy, jedynie relikwię wartą 100ZK ale nie mogą jej raczej sprzedać. Wniosek nasuwa się sam - nawet takie 500ZK za magiczny przedmiot to olbrzymia kasa dla graczy.
 
Tyhagara
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1495
Rejestracja: sob cze 19, 2004 8:19 pm

śr paź 05, 2005 4:09 pm

Yarghuzzz pisze:
W Ostępach Drakwaldu BG nie dostają żadnych pieniędzy, jedynie relikwię wartą 100ZK ale nie mogą jej raczej sprzedać. Wniosek nasuwa się sam - nawet takie 500ZK za magiczny przedmiot to olbrzymia kasa dla graczy.


Uwaga Spoiler!

Po pierwsze, w Ostępach Drakwaldu jest do zdobycia 30 zk, ma je przy sobie babunia podobnie jak księgę wiedzy tajemnej. Oczywiście, to opcjonalne, babunia może przeżyć, gracze mogą okazać się uczciwi do bólu i oddać pieniądze na sieroty. Ale jednak można zdobyć te 30 zk i księgę która warta jest o wiele więcej.

Co do graczy i magicznych przedmiotów. Nie wiem co mają do tego gracze. Rozmawiamy tutaj o cenie magicznych przedmiotów, a nie o tym, czy bohaterów graczy na nie stać. Przecież nie będziemy zaniżać cen ze względu na ubóstwo bohaterów. Powiedzmy sobie szczerze, bohaterowie graczy, nie są grupa docelową dla handlujących magicznymi przedmiotami. Są nimi raczej zamożni szlachcice.
 
Awatar użytkownika
sskellen
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 254
Rejestracja: czw mar 31, 2005 10:24 am

śr paź 05, 2005 4:20 pm

Tyhagara pisze:
Rumak 500zk


Yarghuzzz pisze:
Wniosek nasuwa się sam - nawet takie 500ZK za magiczny przedmiot to olbrzymia kasa dla graczy


Myślę Yarg, że troche źle na to patrzysz. 500 koron to kupa kasy zgadzam się, ale tyle kosztuje rumak, a nie każdego stać na zakup rumaka, tym bardziej więc nie każdego stać na zakup magicznego miecza. Mam wrażenie, że częściej spotkasz rumaka niż miecz magiczny.:)

Biorąc to pod naszą miarkę dzisiejszą, płaca minimalna w RP to ok. 1000, ktoś kto tak zarabia w życiu nie kupi nowego BMW za 240 tys. Podobnie jest w Starym Świecie - lepiej być bogatym i zdrowym niz chorym i biednym:).

btw gracze wyruszają w świat nie tylko w pogoni za chwałą i sławą, ale także kaską:) to jest brutalna prawda, jednym się to uda, a kości innych bieleć będą po rozdrożasz Imperium:). Z własnego doświadczenia wiem, że więcej tych kości niż tej kasy. Jednak trochę odbiegając od tematu, ja lubię jak moi gracze korzystają z życia. Ich życie choć brutalniejsze i krótsze jest jednak bardziej porywające niż życie chłopa. Właśnie w pogoni za tym mirażem dobrobytu gracze opuszczają rodzinne domy:) To bardzo ludzkie, większe ryzyko rekompensuje tylko ewentualna większa wygrana.

A więc... dla złota i chwały chłopcy:)
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

śr paź 05, 2005 5:03 pm

Skucha Seji. Na pewno nie w Grimuarze.

Strzelalem, nie mam pod reka. Jak tam nie wsadzili, to znaczy, ze bylo tylko w MiM.
 
Awatar użytkownika
Morog
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 281
Rejestracja: śr maja 05, 2004 9:30 am

śr paź 05, 2005 5:34 pm

przeszukałem wielkie pudła z pismami
zakaszlałem się od kurzu
musiałem walczyć z wielkim karaluchem
i przepędzić jakiegoś złośliwego ducha
ale znalazłem ten numer MiM
bardzo pomoże
dzięki :D

Wielkie litery i interpunkcja. Ostatnie ostrzezenie. Kolejne posty beda kasowane bez powiadomienia. - Seji
 
Awatar użytkownika
beacon
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2186
Rejestracja: ndz lis 21, 2004 7:08 pm

czw paź 06, 2005 9:32 pm

Sory za późną odpowiedź, ale jakoś na poltera nie zaglądałem :P

beacon

a możesz napisać dlaczego?


Jasne!
Posiadanie magicznych przedmiotów, nie mówiąc już o ich wykorzystywaniu, to zbrodnia wobec Imperium i sprowadza na posiadacza posądzenie go o czarnoksięstwo. A jak wiadomo dla takich koleżków to stos, a nie złote korony.

Dobrze ze nie jestes moim MG Confused LOL

Lowcy czarownic moga sie zainteresowac, ale nie tak latwo zlapac i spalic BG - nie? Wink

Akurat wydaje mi się to słuszne. To dark fantasy a nie DeDeki (nie umniejszając tym drugim). A poza tym jeśli BG zrobią coś głupiego to muszą oberwać. Taki świat. Może nie od razu zginąć, ale oberwać. Ostatnio jak wparowali z dokumentami straży miejskiej do przywódcy sekty rogatego szczura - ludzkiego, to jeden wyleciał przez okno i połamał się doszczętnie, drugi, jak go uniósł i próbował wyprowadzić to dostał dwa postrzały z muszkietów, a potem go psy właściciela zagryzły. Jeden włamywacz dobrze sobie poradził, bo wpadł na pomysł cichego wtargnięcia i wycofania się w odpowiednim momencie... EOT :P
 
Awatar użytkownika
Yarghuzzz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1377
Rejestracja: sob sty 17, 2004 9:38 pm

czw paź 06, 2005 10:44 pm

Jasne, zgadzam się, że ubóstwo graczy nie ma nic do tego jak drogi powinien być magiczny przedmiot. Chodziło mi o to, że taka cena jest nie tylko słuszna, tj. zgodna z realiami świata, ale jest też pewnego rodzaju poprzeczką dla graczy. Przypomnijcie sobie Kontrakt Oldehallera, gdzie za proste (w miarę) zadanie gracze dostają max 130 ZK na łebka!
 
Awatar użytkownika
zegarmistrz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1002
Rejestracja: śr paź 20, 2004 4:05 pm

pt paź 07, 2005 11:05 am

beacon pisze:
Posiadanie magicznych przedmiotów, nie mówiąc już o ich wykorzystywaniu, to zbrodnia wobec Imperium i sprowadza na posiadacza posądzenie go o czarnoksięstwo. A jak wiadomo dla takich koleżków to stos, a nie złote korony


Ciekawe, jak to się ma do takich rzeczy jak pierścień św. Hosta? W końcu też magiczny, też cudowny... Warhammer jest - nie ukrywajmy - światem przepojonym magią. Może nie ma tam czarodziejskich zamków w każdym domu, lecz magiczne przedmioty są liczącym się elementem tego systemu. Nawet łowcy czarownic wiedzą, że nie wszystkie są chaotyczne, choć naturalnie będą wobec nich podejrzliwi.

Inna kwestią jest to, że w moich oczach Dark Fantasy polega jednak na czymś innym, niż ciągłe gnębienie Graczy.
 
Awatar użytkownika
Szczur
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3991
Rejestracja: ndz mar 16, 2003 8:48 pm

pt paź 07, 2005 1:47 pm

beacon pisze:
Posiadanie magicznych przedmiotów, nie mówiąc już o ich wykorzystywaniu, to zbrodnia wobec Imperium i sprowadza na posiadacza posądzenie go o czarnoksięstwo.


W 2300 może, jakby bardzo naginać materiały, później już chyba nie. Coś ci się pomyliło.
 
Awatar użytkownika
sskellen
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 254
Rejestracja: czw mar 31, 2005 10:24 am

pt paź 07, 2005 4:53 pm

Kurcze beacon jak to mówią ciężką masz rękę. Ja też nie należę do miłościwych MG, ale stos za posiadanie magicznego manela to przesada. Mam wrażenie, że Witch Hunter'zy tez używają gdzie nie gdzie magii.

Jeśli ktoś ma miłościwą rękę i "przesadzających" graczy polecam grę w systemy przyszłościowe, błyskawicznie człowek wyrabia w sobie twardą rękę, a i gracze odzyskują rozsądek:) to było off topic.

Pytanie ogólne (szczególne do beacon'a): jak powinien postąpić Witch Hunter, który zorientował się, że był marionetką w ręku sił Chaosu (poprzez posiadanie jakiegoś przedmiotu, zgładzenie osoby niewinnej itp itd)? Solkan nie jest miłościwym bogiem prawda?

Pytanie drugie (powiązane z pierwszym): czy popełniając samobójstwo dusza udaje się na łono Morr'a czy Khain'a?
 
Tadeus
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 143
Rejestracja: pn wrz 19, 2005 12:02 pm

pt paź 07, 2005 7:40 pm

Ile za potezniejszy magiczny miecz ?
Coz wiekszosc mistrzow Warhammera lubi robic z postaci graczy totalne sieroty, ktorych wszyscy robia jak chca. Rzadko bierze sie pod uwage, ze postacie te czesto nie sa glupie, zyja juz troche w tym okrutnym swiecie i wiedza jak zadbac o swoja rzyc..
Wiec w zaleznosci od formy prowadzenia i pomyslow na kampanie..
Najmniej co moga dostac to
-palka w leb i kradziez miecza
-wiezienie i zawlaszczenie przedmiotu przez straznikow
-spalenie na stosie albo pogon..

Mozliwe tez ze uda im sie skontaktowac z jakims bogatym potencjalnym kupcem.. wtedy
-albo dostana palka przez leb
-albo szlachcic na chwile wezmie przedmiot do reki i przedmiot nagle zniknie.. a szlachcic bedzie utrzymywal ze gracze wlamali sie do niego do domu :)
-albo wreszcie uda im sie to sprzedac..

I teraz.. w zaleznosci od tego komu to sprzedadza..
Jakis bogaty kupiec, ktory bedzie uwazal to za inwestycje powinien dac ze 2000zk
Za to kolekcjoner drogocennej broni spokojnie wiecej.. mysle ze 3000-5000zk..
Tak naprawde trzeba pamietac o tym ze takie przedmioty sa bezcenne i ich prawdziwa wartosc lezy gdzies w dziesiatkach tysiecy..
Ale gracze jak to gracze.. zawsze sa robieni w jajo.. grozi sie im.. wykorzystuje ich niski status spoleczny itp.

Tak wiec sama wartosc jest naprawde wielka, ale cena za jaka to sprzedadza zalezy tylko od twojego stylu prowadzenia i od zamiarow wzgledem grupy.. moze akurat chcesz dac im szanse zalozyc wlasny biznes i potrzebuja funduszy ?

Ja jesli juz natrudziliby sie szukajac kupca i naprawde madrze zabezpieczyli przed podstepem.. dalbym im od 900zk do 5000zk..
No chyba ze mialbym ochote by nastepna przygode zaczynali w rowie, obdarci z ubran i z wielkim guzem na glowie..
 
Awatar użytkownika
zegarmistrz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1002
Rejestracja: śr paź 20, 2004 4:05 pm

pt paź 07, 2005 8:24 pm

sskellen pisze:
Pytanie drugie (powiązane z pierwszym): czy popełniając samobójstwo dusza udaje się na łono Morr'a czy Khain'a?


Do Morra. Kain'owi jakieś 16 lat temu zmienił się fluff i teraz jest elfickim bogiem wojny (i patronem mrocznych elfów), a nie zabójców.

Tadeus pisze:
Ale gracze jak to gracze.. zawsze sa robieni w jajo.. grozi sie im.. wykorzystuje ich niski status spoleczny itp.


Ech, napisałem o tym posta ze 4 godzimy temu, uznałem, że nie na temat i wywaliłem :?

Powiedzmy sobie szczerze - mało kto daje magiczne badziewie słabym drużyną - zwłaszcza w systemie, gdzie podkreślane jest, że magiczne przedmioty to unikaty. Drużyna, która dorwie coś takiego raczej będzie miała już skompletowaną jedną, dwie zaawansowane profesje.

To NIE SĄ doły społeczne - wręcz przeciwnie - to mistrzowie fechtunku, wzbudzający strach łowcy czarownic, relatywnie potężni magowie i kapłani, wpływowi kupcy, dworzanie, bossowie półświatka, czyli raczej osoby, z którymi należy się liczyć.
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

pt paź 07, 2005 9:40 pm

Zegarmistrzu, ależ magiczny artefakt to idealny sposób by zabawić się kosztem graczy, którzy chcą jak najszybciej sięgnąć po siłę i potęgę. Gdy już ta banda najemników, szczurołapów i innych moczymordów zdobędzie upragniony magiczny rekwizyt, okaże się, że jego posiadanie to większy problem niżby się mogło zdawać... :)
 
Awatar użytkownika
zegarmistrz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1002
Rejestracja: śr paź 20, 2004 4:05 pm

sob paź 08, 2005 4:06 pm

Ależ naturalnie... Podobnie zresztą świetnej zabawy dostarczają artefkaty przeklęte o nietypowych mocach czy też wreszcie potężne, lecz niebezpieczne dla użytkowników są znacznie ciekawsze niż zwyczajne +X do trafienia.

Nie mniej jednak mam wrażenie, że trochę nie o tym rozmowa.

Podejrzewam jednak, że naprawdę udana tranzakcja polegająca na sprzedaniu magicznego miecza (lub innego przedmiotu) będzie trudniejsza, niż zwykła wizyta w sklepie. Raczej wyglądać będzie jak sprzedarz dzieła sztuki, być może odbędzie się dość elitarna licytacja, podparta opinią biegłych i żeczoznawców.
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

sob paź 08, 2005 5:26 pm

Ja to widzę tak... jeśli jacyś gracze, nie grzeszący prestiżem ani pozycją, będą na tyle niostrożni, by próbować sprzedać takie cudo np. na bazarze, szybko okaże się, że sakwa kupca z którym rozmawiali jest cięższa, że mają "plecy", i że odpowieni ludzie już wiedzą do kogo "uderzyć" w kwestii przekazania owego artefaktu w słuszne ręce...

Jeśli będą mieli wystarczająco wysoką pozycję społeczną, mogą po prostu być potraktowani jak idioci, którzy nie zdają sobie sprawy z tego, co mają w rękach - albo chcą wcisnąć komuś jakiś kit. Bo kto chciałby coś takiego sprzedawać na targu? Ewentualnie, ktoś może tym "ekscentrycznym jegomościom" zwrócić uwagę, że w tych stronach przedmioty owe są zbyt cenne, by handlować nimi na stoisku. Zresztą sami gracze, jeśli dowiedzą się jakie ceny mogą im zaoferować kupcy na bazarze, a jakie "rozsądni nabywcy", zorientują się, że nie tędy droga. A owi "rozsądni nabywcy" z pewnością skontaktują się z nimi i złożą swe oferty...
Aukcja publiczna? Nie, to chyba niewłasciwy sposób obrotu takimi rzeczami. Co najwyżej cicha, prywatna aukcyjka, tudzież negocjacje.
Ewentualnie zwrócenie się wprost do klienta - arystokraty, członka Kolegium, etc...
 
Awatar użytkownika
zegarmistrz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1002
Rejestracja: śr paź 20, 2004 4:05 pm

ndz paź 09, 2005 2:46 pm

Pomysł sprzedania magicznego przedmiotu na bazarze wydaje mi się o tyle słaby, że: po pierwsze raczej wątpie, by którykolwiek ze straganiarzy miał tyle pieniędzy, by zapłacić odpowiednią cenę za artefakt. Po drugie - jeśli nie jest bardzo łatwowierny (lub gracze przekonujący) najprawdopodobniej nie będzie w stanie ocenić prawdziwych możliwości przedmiotu i może zwyczajnie nie zorientować się, z czym ma do czynienia. Prawdopodobnie więc - nawet mimo najszczerszych chęci obydwu stron - transakcja będzie wyjątkowo niekorzystna.

CO do prywatnych aukcji itd. Oglądałem kiedyś taki starszawy już film o oszustakch sprzedających fałszywe dzieło sztuki jakiemuś oprychowi, by (poprzez oskubanie go z pieniędzy) wywrzeć nań zemstę. Urzadzili oni zfingowaną aukcję, z podstawionymi rzeczoznawcami itd. To bardzo fajny materiał na przygodę, zwłaszcza, jeśli mamy w drużynie kogoś pokroju szarlatana.
 
Byroon
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 143
Rejestracja: czw gru 01, 2005 10:41 pm

sob gru 03, 2005 2:29 pm

Sprzedaż na bazarze to lipa. Przecież nie oddam jakiemuś przygłupiemy handlarzynie mojego zdobytego w morzu krwi (mojej lub cudzej :)) magicznego przedmiotu. Przecież ten głąb wie o tym jeszcze mniej niż ja - podróżnik, włóczykij i znany w świecie poszukiwacz skarbów.
O niee, lepiej pójść do czarodzieji. Ale tu jest problem. Te kutwy zawsze oszukują. Z-A-W-S-Z-E. Więc trzeba pójść do jednego powiedzieć, że jest do sprzedania artefakt pokazać (niech staruch poliże) zapytać ile by dał. A potem zrezygnować, wykręcić się bólem głowy, porodem małżonki, klątwą Morra - a następnie pomnożyć podaną przez magusa sumę razy dwa/ trzy i uderzyć do następnego, z którym dobijemy uczciwego targu.
Oczywiście sprawa może się skończyć już u pierwszego z nich ale to ryzyko pozostaje wkalkulowane w cenę :]
Odradzam korzystanie z usług kapłanów - te ciury zawsze chcą otrzymać przedmiot w darze dla ich Boga odmowa w takich warunkach bywa nader kłopotliwa "Ulryk szeptał mi, że ten miecz powinien zostać złożony na ołtarzu. Czy odważycie się stanąć wbrew woli Boga Zimy?"
 
Awatar użytkownika
SoHo
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 93
Rejestracja: ndz paź 02, 2005 12:47 pm

sob sty 07, 2006 8:20 pm

Mój MG uwarza, że kązdy magiczny ekwipunek jest darem od Boga. Do tego w większości przypadków magiczny np: miecz jest magiczny tylko dla swojego właściciela. Dlatego nie za bardzo opłaca sie spzredawać magiczny miecz za cenę zwykłego. Ale taka cena zależy tylko i wyłącznie od MG.
 
Tyhagara
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1495
Rejestracja: sob cze 19, 2004 8:19 pm

czw sty 19, 2006 5:35 pm

slann pisze:
Z drugiej strony nikt, chyba że ze względuw sentymentalnych, nie zapłaci za średnio potężny miecz więcej niż za niedużą kompanie najemników która zrobi znacznie więcej niż człowiek weń uzbrojony

A ile kosztuje nieduża kompania najemników?

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości