[SARKAZM]
1) Admiralicja Royal Manticoran Navy nigdy by nie wydala Pierwszej Dyrektywy
Narazie nie wydała czegoś podobnego , ale jestem pewien że gdyby natrafili na rasę na etapie podboju kosmosu , to by się zastanowili nad pierwszym kontaktem .
Bo w zasadzie PD zabrania się mieszania w sprawy ras nie posiadajacych napędu WARP lub adekwatnego ; no jest jeszczę Temporlana PD ale tro już inna sprawa.
5) Gwiezdna Flota przydzielilas Deep Space 9 do obrony jeden okret. Stacji Hancock broni Grupa Wydzielona RMN.
Jeden okręt - owszem ale :
- Sama stacja jest dobrze uzbrojona i chroniona ( osłony ) - zarówno Klingonii ( DS9 Way of The Warrior ) jak Kardazjanie/Dominum ( koniec 5 sezonu DS9 ) połamali sobie na niej zęby - K/D straciło łacznie coś ok. 50 okrętów .
- ten jeden okręt jest wstanie zmasakrowac GW RMN .
6) Uroda kapitana USS Voyager a kapitana HMS Nike. Sami sobie porownajcie.
No fakt , jest co porównywać - Honor znamy tylko z okładek książek - i moze faktycznie jest nieco ładniejsza niż Janeway , ale daleko jej chociażby do Kes , 7z9 czy Dax z DS9 .
8 ) Gwiezdne Krolestwo Manticore to "Monarchia Mixta", Federacja to ZSRR.
co do KM to nie wiem , nie znam tej Monarchii Mixta , zaś co do UFP - to nazywanie jest ZSRR to lekkie przegięcię - jedyne co łaczy UFP z ZSRR to
socjalizm ,ale nie do końca - UPF to idelany socjalizm .
A teraz coś na pogrzanie atmosfery ( o paręset stopnii
)
Swego czasu na innym forum rozważaliśmy walkę RMN z GF z ST i IN z SW .
To jest moja wizja jak by to wyglądało ( komentarze mile widziane ) :
Na początek wariant I zakładamy, że każda ze stron ma równe szanse ( no prawie równe) - czyli
HH strzela rakietami z 10 000 000 km i trafia, to samo SW strzela turboblasterami z 10 m.ś.; zaś ST ma możliwości wykorzystywania WARP i wszystkiego, co z tym związane oraz czujników FTL, deflektor nie niweluje działania lasera, dane osłon ST na podstawie DITL, SW na podstawie wyliczeń Zarathosa.
ST vs. HH.
RMN odpala salwę rakiet - powiedzmy 300-400 z głowicami laserowymi, każda głowica ma 30 impulsów laserowych zasilanych 20 MT mocy.
Kąt maksymalny 360 stopni, efektywny 180 - co daje 15 impulsów na pocisk - pojedynczy impuls ma ~ 0,8 MT mocy - 2488 TJ,
We flocie fedków najsłabsza jest Miranda - do zdjęcia jej osłon potrzeba ok. 108 impulsów, czyli 7 głowic.
Mirandy stanowią ok 15 % grupy wypadowej GF, która liczy ok. 400 jednostek,
Do zniwelowania ich osłon potrzeba ok. 420 rakiet.
Mirandy pozostają bez osłon ( praktycznie to wygląda trochę inaczej, inne okręty też dostają po osłonach, ale dla łatwiejszego rozrachunku założyłem, że RMN celuje w najsłabsze okręty - trafia 75 % impulsów)
GF kontratakuje, strzela salwą torped z 3 000 000 km, fotonowe mają ok. 65 MT mocy, kwantowe ~ 170 MT mocy, RMN udaje się zestrzelić ok. 15-20% salwy przy skoncentrowaniu kilkudziesięciu działek PD i antyrakiet na pojedynczą torpedę - reszta leci nienaruszona, efektem jest zniszczenie lub poważne uszkodzenia okrętów typu niszczyciel, lekki krążownik i ciężki krążownik, pozostałe 3 typy wychodzą z tego obronną ręką - stosunek typów wynosi to ok 70%:30% - tylko 30 % stanowią jednostki typu D i SD oraz krążownik liniowy.
RMN kontratakuje - wystrzeliwuje ok. 45 % salwy poprzedniej - 180 rakiet - celem są Excelsiory - są również bardzo liczne w GF - ich liczba wynosi ok 10% całej grupy - czyli 40 okrętów - co daje całkowite zniwelowanie osłon na max. 8 okrętach.
GF atakuje ponownie - niszczy salwą torped z ok. 1 500 000 km krążowniki liniowe, a na drednotach powoduje uszkodzenia od średnich do bardzo ciężkich ( możliwe zniszczenie kilku z nich) - ok 54 jednostek, ( co daje 45 % ocalałej grupy), D stanowią 35% grupy, a SD 25% - co daje tylko ok. 30 w pełni sprawnych jednostek
+ 42 drednoty o różnym stopniu uszkodzeń.
W tym czasie obydwie floty podchodzą do siebie na mniej niż 300 000 km i w efekcie dochodzi do walki na broń energetyczną.
Zakładając ze okręty są tonażowo podobne, GF rozstrzeliwuje pozostałości RMN - mając wciąż sprawnych 400 jednostek, z czego 332 ma jeszcze osłony.
Straty RMN - 95-100 %, Straty GF: < 20 % stanu początkowego.
SW vs. HH.
SW strzela z 180 000 000 km i masakruje 75 % floty RMN, to, co zostanie dobijają myśliwce.
SW vs. ST
Podobnie jak poprzednio, z tym, że tylko jakieś 40-55% floty, GF ulega zniszczeniu, reszta wchodzi, w WARP i wykorzystując manewr Picarda otwiera ogień z torped i fazerów i tak do skutku; albo posyła jedne okręt na zderzenie ( może lecieć na autopilocie) - energia wytworzona w momencie zderzenia takiego okrętu z Np. ISD masakruje flotę SW.
Wariant II, walka trochę bardziej realistyczna -brak czujników FTL - skuteczny ogień na dystansie ~ 1 000 000 km, deflektor niweluje działanie lasera itp.
ST vs. HH
GF może strzelać torpedami z dowolnej prawie odległości do RMN ( przy WARP 9 będzie to ze 300 -400 000 000 km), fazerami atakuje z 300 000 km, w zasadzie fazery posłużą tylko do dobijania tego, czego nie załatwiły torpedy.
Walka wygląda podobnie jak w porzedniej wersji z tym że RMN nie ma czasu na obronę i nie ma jak atakować .
W kierunku RMN leci kilka tysiecy torped fotonowych i ok. 1000-1500 kwantowych , GF nie używa w tym starciu ani torped trikobaltowych ani transfazowych ( ten kto oglądał VOY:EndGame wie co by było jak by jedna taka torpeda trafiła w SD ) .
Pod takim nawałem ognia Drednoty/SuperDrednoty znikają równie szybko i łatwo jak lżejsze jednsotki .
SW vs. HH.
SW ma 75% szans na wyeliminowanie floty RMN na dzień dobry.
RMN może uda się zniszczyć, choć 5 % floty SW, samemu ponosząc ogromne straty.
Z tego porównania jasno widać, że praktycznie w 90% scenariuszy HH stoi na przegranej pozycji, zaś ST i SW wygrywają w zależności do warunków.
W dodatku w HH rasa posiadająca kilka układów uważa się za imperium , w SW i ST Imperią licza po kilkaset planet - ani RMN ani nikt inny nie mogł by sobie pozwolić na stałe i szybkie uzpełaninie strat w jak w SW czy ST -
sama tylko UFP posiada ok 22 flot - każda liczy ok. 600 okretów ; w czasie wojny z dominmium zdolnośc produkcyjna UFP była na poziomie 300-400 okretów miesięcznie .
Podsumuję to tak - w wojnie totalnej SW vs. ST vs. HH - ani SW ani ST nie zauważyło by ze rozgnielti by przypadkiem HH
[/SARKSAZM]
Powyższa wypowiedź ma charakter lekko sarkastyczny , sam lubię HH ( czytam już 5 tom ) i uważam że serię można stawiać na równi z ww. universami ; mimo że Weber czasami przegina .
A chetnych to dyskucji w sprawie ew. wojny zapraszam do tego topica:
http://forum.gwrota.com/index.php?showtopic=1557 na forum Orion Tok'Ra
[/url]