Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Zergrush
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 25
Rejestracja: pn lut 23, 2004 9:39 pm

Cyber-gothic, czyli WoD w cyberpunku

pn lut 23, 2004 10:36 pm

Siema, ostatnio z grupką wpadliśmy na pomysł zrobienia WoDa w cyberpunku, znaczy w takim jak Gibson i Dick a nie ten manczerski erpeg. Zaczynają sami ludzie i z biegiem czasu każdy przemienia się w coś dziwnego (pełna gama, nawet demon i mumia). Całkowity freeform, pełna swoboda; storyteller jest jedynie pośrednikiem między graczami a światem - nie narratorem i bajarzem. Dajcie pliz jakies sugestie, rady, pomysły, krytykę, cokolwiek. Pomysł mamy i na razie pracujemy nad szczegółami (jak zrobić wszczepy, co się zmieniło w świecie etc.). Doszliśmy do wniosku, że lepiej się spytać forum, bo tu starzy wyjadacze przesiadują. Posłużcie poradą młodszym i mniej doświadczonym :help:

Pozdrowienia,

Zergrush
 
Awatar użytkownika
Xenomorph
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 58
Rejestracja: pn lut 23, 2004 10:44 pm

pn lut 23, 2004 10:51 pm

hmm nie wiem czy to rozsadne to co robisz przeciez do tego nie ma zadnych ksiazek. Jak ty chesz to prowadzic??? hm pozatym czy kosmologia sieniezawlai w sumie byla juz apokalipsa .... no niewiem
 
Awatar użytkownika
MIKK
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 355
Rejestracja: śr mar 26, 2003 6:35 pm

pn lut 23, 2004 11:09 pm

Pierwsza sprawa to kiedyś w WW Magazine był artykuł do wampira traktujący właśnie o Cyberpunkowym klimacie.

Druga opcja to mam gdzies link do strony na której było kilka fajnych artykułów dotyczących robotów i wszczepów i klimatu Cyberpunkowego w Magu i Wilkołaku.

A trzecią opcją są podręczniki do wodu w których można znaleźć sporo stuffu i pomysłów. Polecam Guide to Technocracy, Technomancer Toybox, Conventionbooki do Maga(obie ed.) oraz Digital Web 1 i 2 edycję.

To tyle jeśli chodzi o źródła. Jak będę miał trońcie czasu to jeszcze sie rozpisze o moich patentach :razz:
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

wt lut 24, 2004 9:55 am

Dorzuce swoje trzy grosze.
Kiedys w MiM'ie (chyba w MiMie :) byl caly setting, jak przeniesc WoD (czy tylko Wampira) do swiata Cyberpunka. Z podrecznikow to koniecznie poczytaj Tradition Book: Virtual Adepts. Tribe Book: Glasswalkers (a konkretnie odlam o nazwie Losowe Przerwania). Tradition Book: Order of Hermes (a dokladnie to House Thig). Z Wraitha wydobyc nalezy wszystk co sie da o pewnym Arcanoi i Gildii, ktora sie w nim specjalizuje, z tego co wiem to zostal tez o nich wydany oddzielny Guild Book. Za cholere nie pamietam teraz jak sie to nazywalo, moze ktos mnnie uzupelni (a jak nie to moze nie zapomne w domq sprawdzic :). Co nieco o Synach Eteru tez by sie przydalo. Niezly klimat mozna zasiegnac z Book of Worlds, a dokladnie z opisu Cyberrealmu. Pozostale porzadne zrodla wymienil MIKK, zwlaszcza Technomancers Toybox jest kopalnia pomyslow :)
Nie bardzo wiem w jaki sposob ma sie dokonywac wybor tego w co ma sie przemienic dany gracz, w ogole przydalyby sie konkretne pytania co do rzeczy, z ktorym macie problem. Wtedy mozna powysilac mozgownice i cos poradzic.
Na razie jeden patent. Jak zcyborgizowac Garou, skoro normalnie jego umiejetnosci regeneracji odrzucilyby obce cialo bez dwoch zdan? Odpowiedz, trzeba taki wszczep zwiazac Rytualem Przypisania :)
Pozdrowka
Dox
 
Awatar użytkownika
MIKK
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 355
Rejestracja: śr mar 26, 2003 6:35 pm

wt lut 24, 2004 10:57 am

Dox pisze:
Na razie jeden patent. Jak zcyborgizowac Garou, skoro normalnie jego umiejetnosci regeneracji odrzucilyby obce cialo bez dwoch zdan? Odpowiedz, trzeba taki wszczep zwiazac Rytualem Przypisania :)


Myślę jednak że sam rytuał by nie wystarczył - chodzi tak naprawdę o podwójna naturę garou, regeneracje da się jakoś odejść ale gorzej by było z więzią duchową takiego garou. Zmiana form, wejście do umbry, dary no i oczywiście kontakt z matka czyli gnoza ostro by dostały po dupie.
Lecz są jeszcze dwa inne patenty z tym związane i opisane w dodatkach WW.
1. Teath of Titanium(lub jakoś tak) Przywódca Glasswalkerów w australii jest w połowie robotem, a zafundowali mu to chłopcy z... IX, potem ktoś zaklął w cybernetyke duchy i włala. (rage across australia)
2. W Cyberumbrze (która nota bene jest światem cyberpunkowym)sa specjalni lekarze [duchi of kors] którzy potrafia zapodać wszczepy garou. oczywiście są to wszystko fetysze. Niestety inni nawet, spora część bardziej tradycyjnych Glasswalkerów nie patrzy na te cudeńka z zachwytem, ale jeśli by robić cyberpunkowy WoD to myślę ze sprawa miała by sie inaczej. (Umbra IIed.)
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

wt lut 24, 2004 11:11 am

Teeth of Titanium, chyba tak to szlo. Slyszalem, ale nie mialem okazji poczytac.
Jesli chodzi o to czy sam rytual przypisania wystarczy czy nie to kwestia dyskusyjna. Zalezy tylko i wylacznie od tego jak duza dostepnosc cyborgizacji chcemy dac graczom. W przypadku cyberWoD'u mysle, ze powinna byc ona spora. Wtedy przypisanie Cyberwszczepu nalezaloby traktoweac jako przypisanie ubrania (jesli nei bylby zbyt duzy). W koncu podczas rytualu wybierasz w jakiej formie przypisane przedmioty sie manifestuja. Aczkolwiek zgadzam sie z MIKKiem, ze aby byc zupelnie poprawnym nalezy wziac pod uwage nature Garou i ich czesc duchowa, ktora krzyczalaby w nieboglosy na taka podla ingerencje w stworzenie Gai. Wszczepy takie powinny byc fetyszami, albo talenami, a w najgorszym przypadku przynajmniej porzadanie oczyszczone z WSZELKICH esencji. Nie bardzo wiem czy Garou potrafia to zrobic, ale dobry Mag z wysoka pierwsza i duchem moglby zarobic na takich operacjach kupe kasy w swiecie cyberwodowym :)
Pozdrowka
Dox
 
Awatar użytkownika
Panthera
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 236
Rejestracja: pt kwie 11, 2003 1:21 pm

wt lut 24, 2004 11:23 am

Tak to w MiMie bylo. Jak pamietam, nie przemawial do mnie tamten setting. Jakos nie wim po co tak udziwniac i tyle :)


I trudno mi tez wyobrazic sobie Garou napkowane cyberwszczepami. Hmm a wampiry ? czy nie odrzucaly by wszczepu [ w sensie ich organizm jako elementu obcego]?
 
Awatar użytkownika
Xenomorph
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 58
Rejestracja: pn lut 23, 2004 10:44 pm

wt lut 24, 2004 11:31 am

No tak ale przeciez wilkolaki i tak maja juz wszczepy wiec luz wampiry moga miec jesli beda milay wszczepyzasilane jaka bateryjka czy cus bo ich cialo jest martwe wiec energia cial odpada problemem jest ze wod nie przewiduje wszczepuw normalnych dla ludzi bez magii. pozatym jak polaczyc te wszystkie dosc abstrakcyjne kosmologie to jest problem szczegulnie jak bedzie demon to co bug stworzyl wyrma tkaczke gaje ?? czy oni stworzyli boga???
 
Awatar użytkownika
Garnek
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1469
Rejestracja: wt maja 13, 2003 3:32 pm

wt lut 24, 2004 11:49 am

Panthera pisze:
Tak to w MiMie bylo. Jak pamietam, nie przemawial do mnie tamten setting. Jakos nie wim po co tak udziwniac i tyle :)
I trudno mi tez wyobrazic sobie Garou napkowane cyberwszczepami. Hmm a wampiry ? czy nie odrzucaly by wszczepu [ w sensie ich organizm jako elementu obcego]?


Widziałem gdzieś na dysku u znajomego kilkunastostronnicowy pdf z angielską przeróbką wampira na CP. Była tam chyba dyscyplina odpowiedzialna za kontrolę urządzeń i cyberwszczepy.

Kwestię Garou i wszczepów mamy już wstępnie omówioną, magowie też sobie jakoś radzą. Co do wampirów, to mamy dwie sprawy:
1) wampir chce cobie założyć wszczep
2) gościu ze wszczepem zostaje zwampirzony

Odnośnie 1) mamy dwa problemy: wszczepy są skonstruowane by funkcjonować w żywym organizmie, plus ciało wampira podczas snu "resetuje się" do stanu z momentu śmierci.
Odnośnie 2) pozostaje problem zasilania wszczepów.

Nasuwają mi się takie wnioski: wszczepy wampirowi zakładać nalezy przy użyciu vicissitude i jak najszybciej należy opracować dyscyplinę/rytuał pozwalający zasilać wszczepy krwią.

[nie ciągnie mnie co prawda proponowany setting, ale pozastanawiać się teoretycznie zawsze przyjemnie :-) ]
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

wt lut 24, 2004 11:53 am

Panti. Organizm Wampira jest martwy, wiec nic nie bedzie odrzucal sam z siebie. Slusznie zauwazyl Xenomorf, ze jedynym problemem jest dodatkowe zrodlo zasilania.
Xenomorf, a czy kolega stwierdzil, ze chce w ogole godzic te kosmologie? Kazdy nadnatural ma swoj punkt widzenia i tyle, kto powiedzial, ze maja sie dogadywac? :) WoD nie przewiduje wszczepow dla smiertelnikow, zgadza sie, ale cyberpunk jak najbardziej, gdzie jest problem? Przeciez chca laczyc te zalozenia. Po co to robia, coz, prawdopodobnie "just for fun". I o to w sumie wtym wszystkim chodzi, robia to co sprawia im przyjemnosc.
Pozdrowka
Dox
 
Awatar użytkownika
Zergrush
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 25
Rejestracja: pn lut 23, 2004 9:39 pm

wt lut 24, 2004 12:37 pm

Wow, dzięki za błyskawiczne odpowiedzi. Fandom istnieje :) Co do konkretów:

-Konkretne nasze problemy to ostateczny kształt świata (państwa, bloki, organizacje, korporacje itp.), odrobina historii, etc. No i rozmaite problemy techniczno-systemowe, o pomoc przy których bylibyśmy wdzięczni, no ale dopiero jak się jakiś hardcore problem pojawi to postnę (nie będziemy przecież z każdym małym g-wnem do was po radę biec :razz: )

-Kosmologie... Cóż, każdy ma własną a która jest tą właściwą? Kto wie, kto wie... Może tak na prawde nikt nie ma racji, może to korporacje wiedzą najlepiej? Fakt jest taki, że mamy zamiar grać w bardzo "lajtową" wersję WoDa, znaczy supernaturalsów będzie BARDZO mało ale o tym wiecej kiedy indziej

- Wampiry myślę mogą wszczepy zachować, co do nowych, instalowanych po "śmierci", to projekt jest taki, że muszą poświęcić część blood pool aby wszczep się uchował następnego ranka (właściwie żeby w ogóle się połączył z galaretowatą masą którą mają wampiry zamiast organów i mięśni). Pomysł z Vicissitude jest niezły...no ale wtedy wszczepy montują tylko Tzimisce i inne frędzle... No i kwestia zasilania - bateryjki, klasyczne i skuteczne (a czasami nawet bardzo zabawne).

-Wilkołaki...proste, tracą permanentną gnozę ale dzięki temu wszczep jest częścią ich ciała i duszy, jedynym problemem jest nastawienie do tego współbratymców, np. takich Get of Fenris czy Red Talons.

-U maga przeciwwskazań nie widzimy, no może technokracją to zalatuje ale takie są czasy... Ewentualnie, tak jak u ludzi, tracą powoli willpower (im więcej żelaztwa, tym słabsza dusza).

-Mumia wszczepy traci rodząc się na nowo w świątyni, więc jakiekolwiek modyfikacje cybernetyczne mijają się z celem. Demon opętuje ciało śmiertelnika, wieć wszczepy działają git (no, obniżony willpower ewentualnie, pracujemy nad tym). Wraith nie ma żadnych wszczepów - jest duchem, wyjątkiem jest kiedy jako człowiek uważał wszczep za integralną część siebie, no ale jak wiadomo to też nie jest wesołe dla niego 8)

-Największy kłopot mamy z Changelingiem... Tu nie mamy zielonego pojęcia co zrobić...

Jeszcze raz dzięki za wszystkie odpowiedzi i ślijcie dalej, może dzięki temu coś nas oświeci i ruszymy dalej.

P.S.: Po co to robimy? A tak dla zabawy, jak to zauważył Dox :wink:
 
Awatar użytkownika
Xenomorph
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 58
Rejestracja: pn lut 23, 2004 10:44 pm

wt lut 24, 2004 12:51 pm

hahaha to fakt kosmologi nie da sie zlepic w calosc macie racje:D wiec tylko lekkie podejscie pozostaje jauwarzam ze baterje sa lepsze niz nowa dyscyplina co prawda nie wiem czyjest sens w tej "gabce" miec wszczep hyba ze jakis armor. A wruzkom hyba nie wypada miec wszczepa:D


Xenomorph, jest prosba - albo zaczniesz sprawdzac swoje posty pod wzgledem ortografii i interpunkcji, albo pojdziesz na cenzurowane.

Moderator
 
Awatar użytkownika
MIKK
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 355
Rejestracja: śr mar 26, 2003 6:35 pm

wt lut 24, 2004 1:46 pm

Willpower nie ma nic wspólnego z duszą. To współczynnik określający siłę woli. Nie widzę powodu dla którego wszczepy miały by ta cechę obniżać. Jedynym sensownym pomysłem było by wprowadzić dla wszystkich śmiertelników i niektórych supernaturali opcje z wampira Humanity. wszczepy odbierały by człowieczeństwo zbliżając delikwenta w stronę maszyny zamiast bestii.
 
Awatar użytkownika
Xenomorph
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 58
Rejestracja: pn lut 23, 2004 10:44 pm

wt lut 24, 2004 2:37 pm

hmm ,ale przecież willpower to tesz siła charakteru oraz jakas wewnetrzna chęć życia czyż nie?? maszyna ma mało pragnień pozatym z tego co pamiętam zarys swiata przedstawiony przez zergruscha to ma byc ala blade runer w tym momencie moje twierdzenie i twierdzenie mikka jest bledne tam maszyny czuly. Wiec czy maszyna moze czuc a kolezka ze wszczepami nie moze?? A propo zergrusch bedzie tez psionika??
 
Awatar użytkownika
Zergrush
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 25
Rejestracja: pn lut 23, 2004 9:39 pm

wt lut 24, 2004 2:59 pm

Hmmm... No moim zdaniem siła woli to jest to samo co siła duszy (mówiąc metafizycznie a nie systemowo). Ciało i dusza tworzą całość, uszkodzenie jednego powoduje też uszkodzenie drugiego. Jeżeli naruszasz swoje ciało, wszczepiając sobie maszynerię i elektronikę, no to osłabiasz je duchowo (w zdrowym ciele zdrowy duch). Ale spoko, o to mi chodziło, żeby dyskusja była.

Myśleliśmy z grupką nad Humanity dla każdego, no i mortalsi tak mają - ale (tak jak powiedział pośrednio MIKK) chyba nie wszystkie supernaturale powinny. Jakikolwiek demon (zwłaszcza z frakcji Raveners) z humanity? Setyta albo Tzimisce z humanity? Red Talon z humanity? Mumie z humanity? (ok, to już nie takie absurdalne) Podam chłopakom rozwiązania i zobaczę co powiedzą :)

Co do Blade Runnera - tak, taki klimat ale czy maszyny będą czuły to nie wiem. Przyznaję, nie pomyślałem o tym... Trzeba będzie to obgadać. Psioniki raczej nie przewidujemy, to już zbyt popaprane :razz: Ale kto wie, może coś nam strzeli do łba i pojawi się Psion: The Awakening :lol:
Ostatnio zmieniony wt lut 24, 2004 3:06 pm przez Zergrush, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

wt lut 24, 2004 3:06 pm

Xenomorph pisze:
hmm ,ale przecież willpower to tesz siła charakteru oraz jakas wewnetrzna chęć życia czyż nie?? maszyna ma mało pragnień pozatym z tego co pamiętam zarys swiata przedstawiony przez zergruscha to ma byc ala blade runer w tym momencie moje twierdzenie i twierdzenie mikka jest bledne tam maszyny czuly. Wiec czy maszyna moze czuc a kolezka ze wszczepami nie moze?? A propo zergrusch bedzie tez psionika??


Sila Woli niewiele ma wspolnego z checia zycia. Chec zycia to cecha nadrzedna, przypisywana z zalozenia kazdemu bylowi i nieodwzrorowywana na karcie postaci. Sile Woli predzej mozna porownac z uporem. W skrajnych przypadkach jest on nawet istotniejszy niz wspomniana chec zycia, ale to ekstrema.
Swietnie trafiony tekst z czujacym maszynami. Kwestia pod rozwage. Czy AI w calkowicie sztucnym ciele traciloby swoje "czlowieczenstwo" jesli wklejaloby sie mu np ludzka nrke? Tak bym widzial kwestie czujacych maszyn.
Proponuje przeklejenie z karty do Cyber'a cechy Empatia (w wydaniu cyberowym, bo WoDowe jest tutaj nieadekwatne). Albo w ogole odpuszczenie sobie takich rzeczy, w sumie nadnaturale nie sa ludzmi, ciezko ocenic czy zachowuja sie po ludzku czy nie.
W WoD wystepuje przeciez masa psionikow wszelkiej masci i kolorow, powinniscie ich uwzglednic. Bylby to zwykly czlowiek, mozna go bez bolu nawszczepiac i puscic na miasto :) Swoja droga zainteresuj sie podrecznikami WW o tytulach Trinity i Abberant. To futurystyczne systemy, ale gra sie glownie psionikami. Techniki ta masa, wielkie korporacje i inne organizacje rzadowe i pozarzadowe. moze byc calkiem niezlym zdrodlem informacji.
Pozdrowka
Dox
 
Awatar użytkownika
Xenomorph
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 58
Rejestracja: pn lut 23, 2004 10:44 pm

wt lut 24, 2004 3:06 pm

Ale nie powino sie za wszczepy odejmować humanity, znaczy to co bedzie sie odejmowac bedzie zalezeć od swiata tylko i wyłacznie. W jednym ujęciu cyborg będzie mniej ludzki( traci humanity lub willa), a w drugim ograniczać będzie ilość wszczepów jego stamina. Wszystko zależy od podejścia najpierw trzeba ustalić metafizyke:D a potem zasady:D
Mój błąd z checią życia generalnie chodziło mi ze w pewnym ujeciu dla pewnych cyborgów willpower wogóle będzie zbedny
Ostatnio zmieniony śr lut 25, 2004 3:24 pm przez Xenomorph, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Xenomorph
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 58
Rejestracja: pn lut 23, 2004 10:44 pm

wt lut 24, 2004 3:15 pm

Naucz sie korzystac z funkcji Edit i Delete

Moderator
Ostatnio zmieniony śr lut 25, 2004 3:23 pm przez Xenomorph, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

wt lut 24, 2004 3:40 pm

Tia, zwlaszcza w pewnym przypadku kiedy cyborg jest w calosci robotem bez rozwinietej psychiki i inteligencji. Czyli robtem domowym w nowym ksztalcie. Wtedy jedyne co mu bedzie potrzebne to gniazdko z pradem.
No zajebiscie mi wytlumczyles o co Ci chodzilo, pod wrazeniem jestem :)
Pozdrowka
Dox
 
Awatar użytkownika
Xenomorph
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 58
Rejestracja: pn lut 23, 2004 10:44 pm

wt lut 24, 2004 4:13 pm

Wszczepy do muzgowe zmieniaja postrzeganie, konczyny nie:D oto mi chodziło nie o ilość ale bardziej o jakość:D Bardzo zmodyfikowany mózg bedzia mieć mało ludzkich pragnień wogóle mało pragnień:D
 
Awatar użytkownika
Maleficium Zelotyczne
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: śr lip 30, 2003 12:46 am

Sobie a CyberMuzom

wt lut 24, 2004 4:51 pm

Witam.
Motyw crossoveru: WoD + klimaty CPunkowe powraca równie często, jak łączenie EDzia z Shadowrunem. Jakoś tak to rolplejowe plemię lubi scalać pewne figury i toposy.

Pytania do Autora przyszłego settingu:
1.Co będzie leitmotivem na sesjach: walka o wartości, wszechobecny spisek, zmierzch rasy ludzkiej czy bardziej akcja, która ma porwać graczy i zdynamizować Twój świat? (Pytam o motyw przewodni, nie sumę dominant kompozycyjno-stylistycznych.)
2.Czy istoty ponadnaturalne są w jakiś sposób zhierarchizowane? Garou wyżej, niż Dzieci Kaina; Technokracja daleko ponad statusem Tradycji, etc, etc.
3. (Boh Trojcu ljubit :D )Kto byłby patronem duchowym takiego settingu? Dick? Gibson? Cadigan? czy może inaczej, ktoś taki, jak Burroughs lub Pynchon?

Z góry dziękuję za respons, będzie łatwiej dopisywać.

A teraz pozwolę sobie na drobne pytanie do Was, P.T. Współdyskutanci:

Czy ktoś kiedykolwiek, jakkolwiek prowadził przynajmniej jeden moduł w realich zbliżonych do Zergrushowych? Czy też -na razie- mamy do czynienia z radosną gdybologią, która najpierw łechce ego piszącego (rym był! :razz: ), a potem ma być autentyczną pomocą nowemu, zagubionemu i szukającemu wsparcia 8) , od tuzów WoDu, Autorowi.

Pewnie się mylę, a część z Was jest tylko Konradami i Prometeuszami WoDu, ale jak mawiał pewien Pan: "widywałem już większe karły".

Och, z ostatniej chwili. Garnek też tu jest. :)
Zergrush: A co powiesz o przesunięciu Wolsungowego czasu i "drobnej" podmianie ras na nadnaturali? Wszak Wolsung dostarczył bardzo, bardzo wielu inspiracji i tuszę, że nie tylko mnie.

Pozdrawiam, zwłasza besserwisserów, bez Was en gros to forum byłoby nudne. :wink:

Do przeczytania.
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

śr lut 25, 2004 10:30 am

Odpowiem Ci drogie Maleficjum :)
Nie, nie prowadzilem nigdy takiego settingu. Zdarzylo mi sie za to kiedys w takowym grac. Wlasciwie to nie byl nawet cyber sensu stricte (jesli taki w ogole istnieje), a nasze realia tyle, ze lokalne warunki imitowaly cybera, az do bolu.
Tym niemniej na razie sa to nasze radosne gdybania, wiazki luznych pomyslow, z ktorych autor moze, ale w zadnym przypadku nie musi, czerpac. Z tego co zrozumialem z, dosc chaotycznych, wstepnych zalozen raczej bedzie to cyber tyle, ze "wzbogacony" o nadnaturali. Rowniez chetnie bym sie dowiedzial czy planowane sa dla nich jakies konkretne role, miejsca w spoleczenstwie itd. Czy technokracja, pentex rowna sie megakorporacje czy pozostaje tworem poza spoleczenstwem ludzkim?
Autor twierdz, ze nie bedzie sie zglaszal z byle glupotami, do czasu do kiedy bedzie sobie dawal rade sam :) I bardzo dobrze, w koncu to on bedzie sie z tym settingiem babral :) Czekamy w tym momencie na jakies konkretne zagadnienia do wziecia na warsztat.
Rowniez Cie pozdrawiam das bestewisser'rze :mrgreen:
Dox
P.S. Swoja droga milo by bylo gdyby setting po ukonczeniu i uporzadkowaniu znalazl sie dostepny w sieci.
 
Awatar użytkownika
Zergrush
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 25
Rejestracja: pn lut 23, 2004 9:39 pm

śr lut 25, 2004 11:32 am

Hihi, ok Maleficjum, odpowiadam po kolei:

-Motywem przewodnim ma być (idąc zgodnie z duchem czasów) upadek supernaturali i ostateczna dominacja ludzi na tym padole. Dlatego gracze mają z jednej strony czuć się wyjątkowi, istot nadprzyrodzonych jest przecież co raz mniej, z drugiej jednak strony powinni czuć frustrację zrodzoną z niemocy pełnego wpłynięcia na "dwunożne bydło". Będą mogli sobie posłuchać od starszych jak to kiedyś się rządziło, miąchało, działało a teraz to nic (tradycyjna wymiana pokoleń :razz: ). Tak na prawde to nie ruszają nas wcześniejsze "oficjalne" losy świata, to ma byc zupełnie oderwane od "storyline" - tu nie było apokalipsy, nie była ona potrzebna do oczysczenia planszy. Ludzie sami z czasem się "wyłamali". W naszym cyber-gotyku korporacje to nie sami glasswalkerzy, wyrmspawn i technokraci, to głównie normalni, ambitni ludzie. Wiem, wiem, dziwne i śmieszne ale tak sobie to wymyśliliśmy, prawdziwie tragiczny koniec czasów supernaturali, apokalipsa godna tego świata: subtelna, ostateczna, tajemnicza. Personal horror jak za starych czasów.

-Hierarchia... Już dawno jej chyba nie ma. Dekadencja, klimat fin de siecle. Każda "rasa" ma swoje własne kłopoty i nie mają czasu walczyć o dominację jak kiedyś... W mieście jest książe, jest rada, są gdzieś justicarowie... no i co z tego, skoro ich władza jest iluzoryczna. A co do tego czy jakis istot jest więcej od innych, no to zdecydowanie najwięcej jest...technokracji, oczywiście, ku cierpieniu ukrywających sie w cieniu ulicy magów tradycji. Garou mogą jedynie patrzeć jak Gaia powoli umiera, gwałcona przez przemysł, wojsko i korporacje. Changelingi zanikają - świat staje się ostatecznie szary, okrutny i banalny. Wraithy mają co raz mniej czasu na rozwiązanie swoich "doczesnych" spraw - ich zagładą okazało się mordercze tempo życia współczesego człowieka, przywiązującego co raz mniej wagi do "maluczkich spraw". Apophis dzięki swym subtelnym intrygom wygrywa z osłabionym Ozyrysem a mumie nie są w stanie się zorganizować i przeciwstawić sie jego manipulacjom. Demony ciągle czekają na Poranną Gwiazdę - nie wrócił razem z nimi z piekła, nie ma go też na ziemi a upadłe anioły bez swego przywódcy są rozbite i zagubione.

-Patronem miał byc z początku Gibson... potem Dick... no a potem się zaczęło :) Sam do końca nie wiem jak to z tym "ojcem dyrektorem" naszego projektu wygląda, na pewno czerpaliśmy inspiracje z wielu źródeł literackich, lecz nie tylko. Niektóre inne gry fabularne, komputerowe, nawet filmy klasy Z były dla nas "fontanną" pomysłów.
Jak ktoś chce to mogę się wysilić intelektualnie i podac tytuły tych wspaniałych dzieł naszych czasów :razz: W końcu wypada się przyznać, iż stoimy na ramionach olbrzymów 8)

-Wolsung... :lol:

Dzięki za pomoc przy pracy, pozdrawiam i proszę o więcej.

P.S.: Kto wie z tym puszczeniem na sieć? Może, może... To zbiorowa praca i ojców to dziecko ma wielu i dopóki wszyscy nie będą w miarę zadowoleni to o jakichkolwiek "publikacjach" mowy nie ma...
 
Awatar użytkownika
Maleficium Zelotyczne
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: śr lip 30, 2003 12:46 am

Poloneza konkretów czas zacząć

śr lut 25, 2004 1:00 pm

Witam.

Nie będę trwonił miejca na spersonalizowane wycieczki, wystarczyło zaledwie "puknąć" w stół, a już tyle tego. Tycia miniuwaga:
"Rowniez Cie pozdrawiam, das bestewisserze".
Reszty nie ruszam, bez czepiactwa. Tylko dumam nad tym, jak często redundantny apostrof ma podkreslić nowe, trudne słowo. BTW neologizm przedni, dziękuję; o ironię nie podejrzewam (bo, jak wiemy, to jad duszy).

Ad rem, czyli bez pierdółek:

1. Pamiętam taką zacną scenę w "Kindred: the Embraced", jak szerokoszczęki Ed Fiori strzelał pociskami fosforowymi do ziomków :wink: . Jak to wygląda tutaj? Postęp w przemyśle zbrojeniowym wpłynie na relację: bezradny śmiertelnik - niepokonany nadnatural. Ale jak?
Koniec credo Męczenników, początek Mścicieli? Ja wybrałbym konwergencję, jednak nie na linii naukowo-technicznej, a raczej rozwój kontra walory metafizyczne.
I tu, najważniejsze dla mnie, pytanie:

Jaki procent mają zajmować istoty ponadnaturalne w całej populacji???

2. Sieć. Moja „Umbra” jest taka, jak domena Idioty w „Batmanie”. Fizycznie połączone ludzkie umysły, synergizowane narkotykami. Miejsce dla wybranych, zero tolerancji dla intruzów. A jak tutaj? Kto może, kto nie? Kto ma przewagę – ludzie czy nadludzie? A gdzie Przewoźnicy? Czy tak, jak w „Midnight Expressie”? Co z paradygmatem ateistów? Co jest wspólne po „tamtej stronie”, a co należy do propagandy? Do pytań i drobnych podszeptów w tej kwestii wrócę…

3.Futurystyczna WHO. Rozwój medycyny, te wszystkie CPunkowe remedia, panacea, antidota; działa to, czy jest warte funta kłaków gnatożuja? Czy lekarze mają obraz kliniczny wczesnych stadiów wampiryzmu? Jak tłumaczy się epidemie?
Jeśli założymy, że każda informacje jest możliwa do natychmiastowego upublicznienia, to czy te wszystki maskarady, taqqije, itd. mają jeszcze jakikolwiek sens?

Piszesz, Drogi Autorze:
„Każda "rasa" ma swoje własne kłopoty i nie mają czasu walczyć o dominację jak kiedyś...”
Chylę czoła, wreszcie ludzie mają „coś” do powiedzenia!
A może to będzie setting, gdzie Świat Mroku zacznie upadać pod wpływem Świata Ludzi.
Może w końcu dowcip, ilu śmiertelnych potrzeba do wkręcenia żarówki w Chicago*, przestanie być anegdotą.
Taaa, Cyber-Goth-Human-Power :razz: :wink:

Chyba mam ochotę być “wujkiem” dla tego nietuzinkowego przedsięwzięcia. Czy można?? :razz: :papieros:

Czekam niecierpliwie na odpowiedzi, więcej informacji pozwoli uniknąć lania WoDy :mrgreen: , a umożliwi realną współpracę.

Ukłony dla ludzi dobrej woli.

*wszysktich dwóch. 8)
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

śr lut 25, 2004 1:01 pm

K'woli scislosci.
Ozyrys bezposrednio to walczy z Setem (Sethem, Sutekhiem). Apopis to Zmij, a na niego Ozyrys jest za krotki, walczy wiec z nim posrednio. Set ma swoje dzieci czyli Setytow, a Ozyrys mial swoje, Dzieci Ozyrysa, ale mu ubili :) Mumie to jeszcze troche inna bajka, ale w przyblizeniu mozna uznac, ze podarzaja scieska Ozyryza (choc tak naprawde to Horusa) i zastepuja wybite wampierze w codziennych zmaganiach.
Pozdrowka
Dox
P.S. Nie to zebym sie czepial :)
 
Awatar użytkownika
Zergrush
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 25
Rejestracja: pn lut 23, 2004 9:39 pm

śr lut 25, 2004 2:10 pm

Oooo, widze że dzisiaj praca wre, postaram się zwięźle odpowiedzieć:

-Jak można się domyśleć, rozwój pocisków zapalających i wybuchających trochę przetrzebił bojowych supernaturalsów. Gorsze są jedynie lasery, no ale to broń wojskowa i policja ani szczyle z gangów jej nie posiadają. Pancerze osobiste stały się lekkie i bardzo wytrzymałe, natomiast pociski nie używają prochu tylko płynnej substancji wybuchowej trzymanej w osobnym zbiorniczku - można nawet regulować ile tej substancji chce się zużyć przy strzale. Więcej o tym kiedy indziej... Natomiast odsetek "dziwaków" w populacji jest mniejszy niż 0.5% - jak już mówiłem, BARDZO mało. Nadchodzi era ludzkiego bohatera :D

-Sieć jaka jest każdy widzi. Innymi słowy, każdy widzi ją po swojemu. przewagę nad ludzkimi hackerami niewątpliwie mają wirtualni adepci, technokracja oraz niektórzy glasswalkerzy ale nawet oni nie mogą się równać z niektórymi komputerami uzbrojonymi w sztuczną inteligencję i moc obliczeniową wystarczającą do łamania szyfrów molekularnych w przeciągu kilku tygodni. Kojarzycie patent z wojną o rzeczywistość? Rzeczywistość jest tym, za co uważa ją większość. No i o to właśnie chodzi. Supernaturalsi w sieci walczą desperacko o utrzymanie swoich paradygmatów, wobec narzucania rzeczywistości przez resztę.

-Medycyna i dostęp do informacji są najgorszą zagwozdką. Jednym z głównych powodów stagnacji oraz kurczenia się Świata Mroku jest paniczny starch przed rozpoznaniem i sklasyfikowaniem jako zagrożenie - najgorsze koszmary Maskarady stały się rzeczywistością. Sabat? Tak, istniał te kilkanaście lat temu. Już go nie ma, stał się zbyt widoczny i musiał zniknąć jako organizacja. Z drugiej strony nie chcemy aby gracze czuli sie do końca zaszczuci, bo to nic fajnego. Najgorsze sesje jakie każdy z nas wspomina dotyczyły albo permanentnego zaszczucia albo uwięzienia bez możliwości ucieczki. To nic fajnego. Klimat końca epoki własnego gatunku jest spoko, ale bez przesady. To ma być powolne wymieranie a nie krwawa nagonka.

Mam nadzieję, że klimat jaki chcemy uzyskać powoli zaczyna się krystalizować. Szczegółów więcej podam jak tylko będę miał czas...

P.S.: Dox, nie czepiasz się, tylko prostujesz :wink:
Ostatnio zmieniony śr lut 25, 2004 3:35 pm przez Zergrush, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Xenomorph
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 58
Rejestracja: pn lut 23, 2004 10:44 pm

śr lut 25, 2004 3:22 pm

Tak mi przyszło do durnej czaszki, że może by tak zrobic: skoro jets taka wymiana informacji to moze by wszyscy nad naturalni byli traktowani jak mutacje do konca nie wiadomo jakie maja moce i czym sa ale ludzie cos wiedza oi nich a wsio zwalaja na mutantuw - moze wina zanieczyszczenia srodowiska lub proimieniowania z kosmosu :)
Wtedy jakos bylo by zaznaczone ze jednak jakies informacje wychodza na wierzch:) Hmm mialem cos jeszcze aaa moze tez byc ze nadnaturalsi to tajne projekty rzadowe czy cus:) To taka moja luzna mysl:)
 
Awatar użytkownika
Garnek
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1469
Rejestracja: wt maja 13, 2003 3:32 pm

śr lut 25, 2004 3:58 pm

Zergrush pisze:
Medycyna i dostęp do informacji są najgorszą zagwozdką. Jednym z głównych powodów stagnacji oraz kurczenia się Świata Mroku jest paniczny starch przed rozpoznaniem i sklasyfikowaniem jako zagrożenie


Ten wątek wydaje mi się bardzo obiecujący. Przeciągając w przyszłość parę dzisiejszych trendów otrzymamy społeczeństwo w którym krąży masa informacji o każdym i praktycznie niemożliwe jest zrobienie czegokolwiek bez pozostawienia śladu.
Do tego dodajmy kwestie medycyny, ubezpieczeń, sposobów diagnozy itd. (tu polecam "Święty Płomień" Sterlinga i opisany tam terror medycyny) i otrzymamy świat w którym bardzo trudno funkcjonować istotom odmiennym metabolicznie :-)

I tak bez fajerwerków, bez wojny supernaturale nagle mają przed sobą cztery drogi - wypaść na margines społeczny, zostać bossem korporacji i "wykupić" się spod obserwacji, wyjechać na wieś (najlepiej afrykańską) albo mniej lub bardziej permanentnie się wycofać.

Skupiając się na wampirach - młodzi wybiorą pewno tę pierwszą ściezkę, zostając takimi nieumarłymi cyberpunkami. Wampiry starsze wiekiem, ale wciąż zaangażowane w sprawy śmiertelnych pewno gładko przejdą do władz korporacji, nie jako Wielcy Pociągający Za Sznurki ale raczej jako przyczajeni uciekinierzy, skupieni bardziej na wygodnym przezyciu niż na władzy. Najstarsi raczej nie nadążą za szybkim tempem zmian i wybiorą letarg lub odpadną z wyścigu.
 
Awatar użytkownika
Maleficium Zelotyczne
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: śr lip 30, 2003 12:46 am

Wieczorna garść pytań

śr lut 25, 2004 8:51 pm

Witam.

Znowu garść pytań:
Jak - w czasach settingu - wygląda sprawa „tajności”, względem siebie, poszczególnych grup nadnaturali?
Na ile te rozliczne frakcje i fakcje (a to nie to samo) zdają sobie sprawę z istnienia konkurencji? Rywalizują? Jeśli tak, to jak intensywnie, czy do wyniszczenia, przegnania, itd., czy tylko do zaznaczenia swojej odrębności. A może ma być komensalizm (np. u wampirów), wszak
w obliczu wspólnego wroga gasną konflikty, rodzą się niezwykłe sojusze…
Pytam o skale makro, na partykularyzm za wcześnie. :wink:

Dalej, co z adaptacją - do realiów CPunkowych - bytów krańcowo nieprzystosowanych.
Gdzie lupusi, szamanizm (bez technognozy!), atawizmy u supernaturalnych?
I co z Sabatem? To intryguje mnie wyjątkowo. Czyżby gorzka lekcja darwinizmu zwrotnego?

Kwestia władzy. Jak to jest, Autorze, z ulubionym narkotykiem tak wielu? Kto skupia władzę: rządy, megakorporacje, jednostki (powrót monarchii?)
A jaki „tam” jest stosunek istot światomrocznych do tych mrocznych mniej?

That’s all, Folks.

Do popytania zaś.
 
Awatar użytkownika
Zergrush
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 25
Rejestracja: pn lut 23, 2004 9:39 pm

czw lut 26, 2004 2:04 pm

Ufff, wątek ruszył pełną parą. Nawet nie wiecie jak się cieszę. Więc do roboty :pila: :

-Xenomorph: Ok, kumam, może z tego coś być. Klasyfikacja jako mutant jest chyba lepsza niż jednoznaczne przyporządkowanie do grupy najwyższego ryzyka, co równa się z eksterminacją prędzej czy później. Pomyślimy czy ten "zmutowany" patent da się jakoś wpasować. Co do Świata Mroku jako serii eksperymentów rządowych...Meh!

-Garnek: Terror medyczny będzie, dzięki za pomysł. Jako, że to ma być po części cyberpunk, no to są w sumie lekarze operujący biedotę bez licencji, no ale oni są żadkością. No i czasami coś partolą (nieśmiertelny Nick Riviera z "Simpsonów"). No i nie mają możliwości modyfikacji twojej karty zdrowia. No i oczywiscie oferują swoje usługi nielegalnie, co wiąże się z konsekwencjami dla pacjenta (korporacje zawodowe górą). Co do ścieżek ewolucji życia nadnaturalnego proponowanych przez Ciebie, to nie wiem czy "boss" korporacyjny jest ponad wszystkim. Mało to młodych wilczków podgryzających mu łydki? W środowisku wielkiej firmy nonkonformizm jest najgorszą zbrodnią, nie wolno odstawać od ogółu, inaczej czeka nas ostracyzm a z czasem agresja. Szef prowadzi dziwny tryb życia? To źle dla szefa, dobrze dla wice-szefa. W każdym razie, co do reszty się zgadzam, zwłaszcza z tą wsią afrykańską (chociaż nie wiadomo, taka Etiopia to na przykład super miejsce na wybudowanie windy kosmicznej).

-Maleficium Zealotyczne: Ponownie odpowiem w punktach :)

-Ogólnie supernaturalsi wiedzą, że inne istoty istnieją. Cała ściema polega na tym, że nie wiedzą zbyt wiele, w każdym razie nie tyle aby innym zaszkodzić. Nie mają nawet pewności, w jakim stopniu posiadana wiedza jest prawdziwa. Walki pomiędzy nimi... Cóż, zawsze były. Teraz jednak wystarcza, jak to określiłeś, zaznaczyć swoją odrębność i tyle. Konflikty długotrwałe są chloernie niebezpieczne. Wilkołaki, na przykład, nadal czyją Wyrma od wampirów, pyanie jednak brzmi: co z tego? Od wielu ludzi czuć wyrma a nie są niczym nadzwyczajnym. Istnieje pewne ciche porozumienie wśród członków Świata Mroku - ty nie wadzisz mnie, ja nie wadzę tobie. A to, że mój przodek Grim Jawhammer roztrzaskał by ci kolana za to że wyglądasz jakoś blado, to inna sprawa :D

-No te byty nieprzystosowane mają delikatnie mówiąc przesrane. Członkowie kultur plemiennych mogą sobie potańczyc co najwyżej w rezerwatach. Lupusi? No, wystarczy łyknąć dumę, założyć obrożę i wychodzić z kinfolkiem na spacer, a nie wałęsać sie samemu po dzielnicy portowej o 3 nad ranem. I jest git. Co do Sabatu to już pisałem, odwalili Copperfielda po ostatniej zmasowanej kontrofensywie innych istot, które miały dosyć ich brykania na wspólnym podwórku. Sabatu nie ma - albo zszedł tak głęboko do podziemia że nawet Wraithy nie wiedzą, że on nadal istnieje. Dla Camarilli to wsio ryba, Sabat w głębokiej konspirze to dla nich znakomity i gorzki żart (zwłaszcza dla tych co pamiętają ich dawne imprezki).

-Władza siedzi w rękach korporacji jako instytucji, nie poszczególnych ludzi. Rządy jednak nadal trzymają się mocno, ktoś w końcu musi wypłacać zasiłki i renty, dbać o stan dróg i kanalizacji, kiepsko płacić policji i straży pożarnej, korumpować obywateli itd. No i ten niesmiertelny klimat biurokratycznego urzędu... Co do stosunku Mrocznych do mrocznych inaczej, to kiedy indziej skrobne, bo to dużego, osobnego posta wymaga :wink:

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości