Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Erykz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: pt lip 06, 2007 12:02 pm

CzyDe, czy ssie?

wt lut 01, 2011 12:25 pm

No właśnie. Ostatnio wysyp filmów w 3D nastapił jak sami wiecie. Na kilku zdarzyło mi się być i naszła mnie konkluzja, że to jedna wielka lipa. Wrażenie robią tylko reklamy bo tam te efekty widać. Właściwy film zawiera max. 3 momenty, w których drgnie mi brew w geście "małego wrażenia". Płacę dużo więcej niż za bilet na "normalny" film a już 4 razy wyszedłem zawiedziony. Jak to wygląda u was?
 
Awatar użytkownika
Albiorix
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2265
Rejestracja: pn gru 20, 2010 10:10 pm

CzyDe, czy ssie?

wt lut 01, 2011 12:29 pm

Filmy 3D są do bani dla takich trochę mniejszych ale nie całkiem małych dzieci bo okularki są duże, niewygodne i córka zdejmuje je z nosa i resztę filmu ogląda w wersji z rozmytymi kolorkami - co boję się że może być niedobre dla wzroku.

Ale poza tym to może być, filmy 3D nie są jakoś gorsze niż 2D a 2D chyba już nie robią.
 
Awatar użytkownika
Erykz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: pt lip 06, 2007 12:02 pm

CzyDe, czy ssie?

wt lut 01, 2011 2:41 pm

I chodzi mi o kwestię minimalnej ilości efektów i koszenie za to grubego siana. Czuję się oszukany oglądając film 3D i dostając te same wrażenia co w 2D.
 
Awatar użytkownika
Albiorix
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2265
Rejestracja: pn gru 20, 2010 10:10 pm

CzyDe, czy ssie?

wt lut 01, 2011 2:43 pm

A ja jestem zadowolny, bo przecież mogłoby być gorzej niż w 2D, krzywo brzydko i pokracznie aż bolą oczy. A da się oglądać.
 
Awatar użytkownika
Kastor Krieg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1310
Rejestracja: śr lut 18, 2009 1:59 am

CzyDe, czy ssie?

wt lut 01, 2011 3:35 pm

No właśnie w tym problem, że wiele osób bolą oczy. Zwłaszcza tam, gdzie stosowane są te technologie, które dają 30 fps na oko, a nie 60 fps. Ludzie ze słabszym błędnikiem dostają nudności i migren po 10 minutach. Leaf po chwili na Avatarze nie mogła na ekran patrzeć.
Ostatnio zmieniony wt lut 01, 2011 3:35 pm przez Kastor Krieg, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Albiorix
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2265
Rejestracja: pn gru 20, 2010 10:10 pm

CzyDe, czy ssie?

wt lut 01, 2011 3:53 pm

Też tak miałem w kinie 3D jakieś jakoś 10 czy 20 lat temu, kiedy była to jeszcze egzotyczna atrakcja. Oglądało się krótkie i nie fabularne filmy w stylu "podwodny świat" w chyba jednej jedynej sali w Warszawie. A teraz nie mam. Dlatego odczuwam postęp :) Myślę, że za kolejne 5-10 lat technologia będzie doszlifowana na tyle, że mało kogo przyprawi o atak padaczki.

A że oglądam filmy praktycznie wyłącznie w kinie to byłbym naprawdę zawiedziony gdyby zmierzch filmografii 2D zastał mnie niezdolnym do oglądania filmów 3D :/
Ostatnio zmieniony wt lut 01, 2011 3:54 pm przez Albiorix, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Lazlo
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 132
Rejestracja: pt paź 22, 2010 8:14 pm

CzyDe, czy ssie?

wt lut 01, 2011 8:04 pm

Bo trzeba rozróżnić: Multikinowe 3d od IMAX 3D, to pierwsze to głębia obrazu, łatwiej odróżnić poszczególne plany. To drugie, lepsze, to to gdzie ci przed nosem rzeczy latają i każdy jak upośledzony stara się je uderzyć/odsuwa się. IMAX 3D to jedyne słuszne 3d :)
 
Awatar użytkownika
Kastor Krieg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1310
Rejestracja: śr lut 18, 2009 1:59 am

CzyDe, czy ssie?

wt lut 01, 2011 8:06 pm

Tylko, że właśnie w IMAX masz 60 fps (30 na jedno oko), a w MultiKinie masz 120 fps, po 60 na oko. I komfort oglądania znacznie wzrasta.
 
Awatar użytkownika
Erykz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: pt lip 06, 2007 12:02 pm

CzyDe, czy ssie?

wt lut 01, 2011 10:57 pm

Też muszę przyznać, że w tych goglach nie czuję się komfortowo. Co do technologii to nie wiedziałem, że są takie różnice. Muszę rozkminić co mam u siebie w mieście.
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

CzyDe, czy ssie?

śr lut 02, 2011 6:56 pm

Jeszcze kwestia okularników. Można się przyzwyczaić, ale pełnego komfortu nie ma chyba w żadnym systemie. Zawężone pole widzenia i dodatkowe odblaski mogą przeszkadzać.
I chodzi mi o kwestię minimalnej ilości efektów i koszenie za to grubego siana. Czuję się oszukany oglądając film 3D i dostając te same wrażenia co w 2D.

A ja zauważyłem coś innego - ujęcia po których widać, że zostały wmontowane specjalnie pod 3D, a oglądane w normalnej wersji dają efekt dość mierny. Jakby producent przypominał, że są też seanse w 3D.

Ogólnie to szału ni ma i jeżeli mam płacić ekstra za dodatkowe D to mi się nie chce.
 
Awatar użytkownika
Lazlo
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 132
Rejestracja: pt paź 22, 2010 8:14 pm

CzyDe, czy ssie?

śr lut 02, 2011 8:57 pm

NoOne3 pisze:
Ogólnie to szału ni ma i jeżeli mam płacić ekstra za dodatkowe D to mi się nie chce.


Sedno sprawy.
 
Shine_lobo

Re: CzyDe, czy ssie?

czw lut 03, 2011 11:51 am

Witam.
Warto przede wszystkim rozróżnić pojęcia:
- Digital 3d
- Imax
- Imax 3d
- Standard Cinematic Widescreen.

Idąc do kina, nawet do IMAX'a na film kręcony na zwykłej klatce 35mm możecie czuć się zawiedzeni i oszukani.
Podobnie wygląda sprawa chodzenia do zwykłego kina na filmy w technologi 35mm Digital 3D, które są jak sama nazwa wskazuje przystosowywane do wyświetlania 3D już po nakręceniu filmu, cyfrowo. Te, również nie wyglądają najlepiej.
Jedynym standardem na jaki warto się pokusić o wydanie dodatkowych pieniędzy jest standard 70mm Imax 3D, który po pierwsze jest rejestrowany specjalnie skonstruowanymi do tego kamerami oraz od samego początku jest kręcony z myślą o technologi 3D. W ten sposób zrobiono m.in. Avatara (który paradoksalnie w Polsce można było również obejrzeć w "tańszych" wersjach Digital 3D między innymi w sieci kin Cinema-City).
Jaka wersja jest wyświetlana, można zapytać w kasie, choć zazwyczaj przy filmach kręconych w technologiach IMAX, jest umieszczane w repertuarze kina logo przy danym tytule.

Dla porównania jakości załączam obrazek ze zdjęciem kliszy 35mm Cinematic W.S. oraz kliszy Imax.
Chyba mówi samo za siebie.

Obrazek
Ostatnio zmieniony czw lut 03, 2011 11:56 am przez Shine_lobo, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Erykz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: pt lip 06, 2007 12:02 pm

CzyDe, czy ssie?

czw lut 03, 2011 8:22 pm

Czyli można powiedzieć, że bez dostępu do "zaawansowanego" 3D nie ma co się wybierać do kina dla, jak to ujął NoOne3, dodatkowego D.
 
Craven

Re: CzyDe, czy ssie?

pt lut 04, 2011 11:39 am

Warto też rozróżnić Dolby 3D, RealD i IMAX3D. Na skróty - IMAX to standardowa polaryzacja, RealD używa polaryzacji kołowej a Dolby 3D filtrów pasmowych.
Warto też nie pisać, że Avatara kręcono kamerami IMAX na 70mm bo to bzdura, był kręcony cyfrą. Przewaga tam tyczy się kilku innych elementów. To nie jest konwersja, ale nie jest to też standardowe podejście do 3D z dwiema sztywnymi kamerami. Optyka w kamerze Cameron/Pace jest ruchoma - można zmniejszać głębię w dynamicznych scenach zmniejszając krzyżowanie obiektywów, można tez regulować ich odległość. Do tego na planie DP był zawsze spec od stereoskopii.
Kluczowe dla ostatecznego wrażenia jest to jak nakręcono film, a nie jaka jest przekątna ekranu, lub jak odsiewa się obraz dla jednego oka. Owszem IMAX ma większe ekrany, lepszy dźwięk i większą jasność, ale jak partacze robią konwersję, albo robią ujęcia wywołujące dyskomfort widza, to IMAX nie pomoże.
 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

CzyDe, czy ssie?

pt lut 04, 2011 12:21 pm

Erykz pisze:
I chodzi mi o kwestię minimalnej ilości efektów i koszenie za to grubego siana. Czuję się oszukany oglądając film 3D i dostając te same wrażenia co w 2D.


Ostatnio gdy chcę mi się iść na jakiś film, zawsze okazuje się, że jest puszczany tylko w 3D. Wiem, że będę musiał zapłacić więcej za bilet (który i tak tani nie jest), a i tak wolałbym wersję 2D... Na 3D muszę zakładać okulary na okulary, dla efektów, które powalają.

Człowiek się zaczyna zastanawiać, czy nie zainwestować w rzutnik, oczyścić jedną ścianę w domu, by zrobić sobie własne kino.
 
Awatar użytkownika
Albiorix
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2265
Rejestracja: pn gru 20, 2010 10:10 pm

CzyDe, czy ssie?

pt lut 04, 2011 4:36 pm

Ja chodze do kina glownie dlatego, ze lubie nachosy z cinema city. Moze nie sa tqk dobre jak nachosy z prawdziwej meksykanskiej knajpy ale za to przy okazji ich jedzenia mozna obejrzec jakis film. W sumie rzeczywiscie kino 2D powinno byc troche drozsze bo mnostwo ludzi zaplaciloby te pare zl wiecej za wygode ogladania bez okularkow.
 
Awatar użytkownika
Brilchan
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4532
Rejestracja: śr cze 20, 2007 8:49 pm

CzyDe, czy ssie?

pt lut 04, 2011 7:10 pm

Ja uważam że kino 3D jest mocno przereklamowane. Zamiast na efektach specjalnych filmowcy powinni skupić się na porządnej fabule
Ostatnio zmieniony pt lut 04, 2011 8:58 pm przez Brilchan, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Lazlo
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 132
Rejestracja: pt paź 22, 2010 8:14 pm

CzyDe, czy ssie?

pt lut 04, 2011 8:16 pm

No dokładnie, mamy XXI wiek, jeżeli reżyserzy myślą, że robią na nas wrażenie efekty specjalne bez fabuły to głęboooko się mylą.
 
Awatar użytkownika
Brilchan
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4532
Rejestracja: śr cze 20, 2007 8:49 pm

CzyDe, czy ssie?

pt lut 04, 2011 8:30 pm

Niestety robią wrażenie na sporej grupie bezmózgich nastolatków którzy napędzają im kasy pieniędzmi swoich rodziców chodząc na te szmiry grupami. Oczywiście jest kino wychodzące po za główny ale mimo postępu technologicznego który ułatwił nisko budżetowe produkcje i tak jest trudno dostępne

Jeżeli scenarzyści muszą strajkować z powodu niski płac to już wiemy że jest źle. Oczywiście świat nie kończy się na USA ale to wygodny przykład :wink: pokazujący tendencje w głównym nurcie kinematografii

Dlatego przerzuciłem się na seriale bo łatwiej znaleźć tam jakąś głębszą fabule i komentarze do problemów społecznych lub metafory artystyczne .( Oczywiście nie mówię o "Klanie" czy "Modzie na Sukces" :razz): w każdym razie ostatnimi czasy mały ekran przejął pałeczkę od srebrnego ekranu
Ostatnio zmieniony pt lut 04, 2011 9:00 pm przez Brilchan, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Umbra
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1158
Rejestracja: wt paź 07, 2003 10:59 am

Re: CzyDe, czy ssie?

sob lut 05, 2011 11:59 am

My byliśmy z dziewczyną na filmie 3D pierwszy raz w drugiej połowie ubiegłego roku. I w sumie poza kilkoma efektami, jak sama stwierdziła nic ciekawego nie było a okulary wkurzały. Też nie widzę sensu takich seansów, chyba, że Avatar był inny. Przejdę się jeszcze może raz czy dwa na 3D i jeśli wrażenie będzie takie samo to dam spokój. A bilet kosztuje zbyt wiele w porównaniu do tego co oferuje.
I okulary, które faktycznie tylko drażnią.
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

CzyDe, czy ssie?

sob lut 05, 2011 12:11 pm

Oczywiście jest kino wychodzące po za główny ale mimo postępu technologicznego który ułatwił nisko budżetowe produkcje i tak jest trudno dostępne

Dobrze, dobrze, ale może nie mitologizujmy kina za bardzo. Kino od samego początku, to głównie filmy marne, kręcone pod publikę, pełne lepszych lub gorszych efektów. Te które uważamy za wybitne i dajemy innym za przykład zawsze wystawały z zalewu mniejszej, lub większej tandety.

No i nacisk na efekty zamiast na fabułę nie oznacza od razu taniej szmiry. Można jeszcze czasem nakręcić film efektowny i o prostej fabule bez obrażania inteligencji i "wyczucia biegu fabuły" swoich widzów. Lubię tak myśleć chociażby o "Avatarze".

A co do ceny, to zależy gdzie.
Kino u mnie w miasteczku:
seanse normalne 14zł i 12zł (ulgowe)
seanse 3D 18zł i 15zł (ulgowe)
Z tym, że nie ma zazwyczaj wyboru, albo film jest w 3D, albo nie. No i nie jest to multipleks, chociaż mnie to się akurat bardzo podoba.
Ostatnio zmieniony sob lut 05, 2011 12:30 pm przez NoOne3, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Brilchan
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4532
Rejestracja: śr cze 20, 2007 8:49 pm

CzyDe, czy ssie?

sob lut 05, 2011 12:24 pm

@ NoOne3 zgadzam się z tobą w 99% bo strasznie nie lubię "Avatara". Dla mnie przykładem kina z absolutnie idiotyczną fabułą a i tak dobrego są filmy Tarantino w których bawi się konwencją

Wracając do głównego tematu ja nigdy z tego rodzaju kina nie korzystałem ponieważ:

1. Szkoda mi pieniędzy
2. raczej nie interesują mnie tego typu efekty
3, jak byłem mały próbowałem czytać komiks z kaczora donalda w 3D z okularami i mi się nie spodobało :razz:
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

CzyDe, czy ssie?

sob lut 05, 2011 12:39 pm

@ NoOne3 zgadzam się z tobą w 99% bo strasznie nie lubię "Avatara".

To mnie nie zrozumiałeś. Uważam Avatara właśnie za w miarę składną, dobrze opowiedzianą historyjkę w niezwykle szumnej i kolorowej oprawie, więc w sumie go lubię.

A co do punktu 3, to na jego podstawie polecam Ci, byś się jednak zastanowił, czy nie pójść na jakiś nienajgorszy fabularnie film w 3D, choćby po to, żeby zauważyć różnicę między anaglifem z gazetki, a trójwymiarowym obrazem w kinie. Kreskówki są ostatnio całkiem niezłe: "Klopsików" już pewnie nie grają, ale "Megamocny" powinien jeszcze być na afiszach.
 
Awatar użytkownika
Brilchan
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4532
Rejestracja: śr cze 20, 2007 8:49 pm

CzyDe, czy ssie?

sob lut 05, 2011 12:56 pm

NoOne3 pisze:
To mnie nie zrozumiałeś. Uważam Avatara właśnie za w miarę składną, dobrze opowiedzianą historyjkę w niezwykle szumnej i kolorowej oprawie, więc w sumie go lubię.


Aha, spoko chodziło mi o ten fragment o idealizowaniu kina. Po prostu wydaje mi się że kiedyś było odrobinę mniej szmirowatych filmów a nawet jak coś było niskich lotów to można było sobie przy tym odpocząć np. lubię kino familijne z lat 90 choć bywa ono przygłupie
Jestem jednak świadomy że jest to subiektywne odczucie. Nie uważam również aby komercja była czymś złym skoro są ludzie którzy chodzą na filmy 3D znaczy że takie kino jest potrzebne i nie będę nic nikomu zabraniał :)

NoOne3 pisze:
co do punktu 3, to na jego podstawie polecam Ci, byś się jednak zastanowił, czy nie pójść na jakiś nienajgorszy fabularnie film w 3D, choćby po to, żeby zauważyć różnicę między anaglifem z gazetki, a trójwymiarowym obrazem w kinie. Kreskówki są ostatnio całkiem niezłe: "Klopsików" już pewnie nie grają, ale "Megamocny" powinien jeszcze być na afiszach.


Może rzeczywiście zaryzykuję, zastawiałem się nawet czy nie iść na Megmocnych bo pomysł z odwróceniem roli dobrego i złego oraz ośmieszenie mitu supermena wydaje się interesujące
 
Awatar użytkownika
Albiorix
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2265
Rejestracja: pn gru 20, 2010 10:10 pm

CzyDe, czy ssie?

sob lut 05, 2011 1:22 pm

Kiedyś szmirowatych filmów było więcej bo ich robienie było tańsze. Teraz, kiedy produkcja czegoś co ma w ogóle wejść do kin kosztuje domyślnie mnóstwo milionów, przeciętny szmirowaty film jest jednak mniej szmirowaty niż w latach 70tych czy coś. Pooglądaj Mystery Science Theatre 3000 :)
 
Craven

Re: CzyDe, czy ssie?

sob lut 05, 2011 1:28 pm

Brilchan pisze:
Nie uważam również aby komercja była czymś złym skoro są ludzie którzy chodzą na filmy 3D znaczy że takie kino jest potrzebne i nie będę nic nikomu zabraniał :)

Są ludzie, którzy lubią chodzić do kina, 3D jest często z musu a nie z tego, że chcą. Po prostu jak mają szukać (często nieskutecznie) wariantu 2D to już idą na 3D, płacą kokosy i kolejną wyprawę odwlekają bo kiedyś za te pieniądze mogli iść 2x. A później jest histeria, że ludzie z torrentów drą.
 
Awatar użytkownika
Erykz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: pt lip 06, 2007 12:02 pm

CzyDe, czy ssie?

sob lut 05, 2011 1:34 pm

Przykładem na to, że film animowany można zepsuć (moim zdaniem inne nie powinny być w 3D) jest ostatni Shrek. Tragiczna fabuła, słabe gagi ale macie to w 3D! Byłem na trzech kreskówkach w 3D z czego jedna była w miarę. Więc wątpię, żebym przekonał się i poszedł na kolejną.
 
Craven

CzyDe, czy ssie?

sob lut 05, 2011 1:44 pm

"Jak wytresować smoka" i "Beowulf" wypadły świetnie - bronią się jako filmy, ale jednocześnie fajnie używają technologii. "Monsters vs Aliens" już gorzej - zarówno 3D gorsze jak i film (przynajmniej dla mnie) poniżej potencjału i oczekiwań.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości