Bayuer pisze:To w tym złego, że to piractwo. Kradzież. Za to się płaci niemałe grzywny chłopie, a czasem i na jakiś czas przyjmuje odsiadkę.TAK MAM 4ed! ZASSAŁEM JĄ Z SIECI TO CO W TYM ZŁEGO?!
Czyżby jakaś dziwna polityka Poltera wspieranego przez ISĘ się ujawniała? Nie piszmy o tym, bo spadnie sprzedaż polskich książek
Jest to niestety całkiem prawdopodobne, choć potwierdzić w żadnym wypadku nie mogę. Ja nie korzystam. Tyle mogę powiedzieć, nikomu w dysk twardy nie patrzę. Ale mam nadzieję, że jest ich niewiele.Nie oszukujmy się. Większość ludzi z forum korzysta z pirackich angielskich wersji. Założę się, że nawet nie jeden z redaktorów/moderatorów itp.
Suldarr'essalar pisze:Zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych admini nie mają takiego prawa.w tym momencie admini, jeśli są wyjątkowo wredni, mogą zebrać Twoje dane jako podejrzanego i przesłać policji.
hallucyon pisze:Interpretacja przepisów, którą proponujesz, rodziłaby co najmniej absurdalną sytuację, w której obywatel nie może złożyć doniesienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, bo nie uzyskał od domniemanego sprawcy zgody na przekazanie organom ścigania jego danych osobowych.
ale nie wolno by Ci było, bez narażania się na odpowiedzialność karną, przekazać danych osobowych kolegi-sprawcy.
To w tym złego, że to piractwo. Kradzież. Za to się płaci niemałe grzywny chłopie, a czasem i na jakiś czas przyjmuje odsiadkę.
Specem od prawa nie jestem, więc możliwe, że się mylę, ale możliwe, że w tym momencie admini, jeśli są wyjątkowo wredni, mogą zebrać Twoje dane jako podejrzanego i przesłać policji.
iron_master pisze:Piszesz, że to nie porządne forum.
iron_master pisze:Na pierwszą myśl przyszedł mi felieton Enca.
iron_master pisze:A może admini zwyczajnie nie lubią kradzieży i innych negatywnych cech Polaków?
iron_master pisze:Niby jestem moderatorem, ale szczerze mówiąc nie wiem, czy zamknąć temat.
Specem od prawa nie jestem, więc możliwe, że się mylę, ale możliwe, że w tym momencie admini, jeśli są wyjątkowo wredni, mogą zebrać Twoje dane jako podejrzanego i przesłać policji.
Suldarr'essalar pisze:Nie wyciągaj moich wypowiedzi z kontekstu, proszę. Administrator też jest obywatelem.A od kiedy to postronna osoba jest administratorem danych osobowych?
Suldarr'essalar pisze:W sytuacji, w której to administrator składałby doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, tym "stosem papierów" byłby protokół przyjęcia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, i protokół przesłuchania świadka, w charakterze którego zeznawałby. Jak widać, niewiele tego. Ustosunkowując się do konieczności "wypełniania", protokoły sporządza organ przyjmujący zawiadomienie (policjant lub prokurator), a zgłaszający jedynie podpisuje się w kilku miejscach.Możesz przekazać na prośbę policji po wypełnieniu stosu papierów.
Suldarr'essalar pisze:Jeśli mamy prowadzić dyskusję, chwyty erystyczne schowaj do kieszeni, proszę. Takie przejaskrawianie z pewnością nie służy dobrze dyspucie.Nie możesz jednak chodzić z komisariatu na komisariat i rozdawać danych personalnych.
hallucyon pisze:Nie wyciągaj moich wypowiedzi z kontekstu, proszę. Administrator też jest obywatelem.
hallucyon pisze:W sytuacji, w której to administrator składałby doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, tym "stosem papierów" byłby protokół przyjęcia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, i protokół przesłuchania świadka, w charakterze którego zeznawałby. Jak widać, niewiele tego. Ustosunkowując się do konieczności "wypełniania", protokoły sporządza organ przyjmujący zawiadomienie (policjant lub prokurator), a zgłaszający jedynie podpisuje się w kilku miejscach.
hallucyon pisze:Jeśli mamy prowadzić dyskusję, chwyty erystyczne schowaj do kieszeni, proszę. Takie przejaskrawianie z pewnością nie służy dobrze dyspucie.
Regulamin pisze:2.2.10. Poszukiwania i oferowania nielegalnego oprogramowania i przetworzonych elektronicznie tresci, ktore chroni prawo autorskie oraz informowania o miejscu składowania tychże.
Suldarr'essalar pisze:Regulamin napisał:
2.2.10. Poszukiwania i oferowania nielegalnego oprogramowania i przetworzonych elektronicznie tresci, ktore chroni prawo autorskie oraz informowania o miejscu składowania tychże.
A czy jeśli wiem, gdzie nieletni może zdobyć naroktyki albo kupić alkohol, to znaczy, że powiniem o tym informować na publicznym forum? Zauważ, że informacje o faszyzmie jako tako nie łamią prawa - jednak polecanie komuś miejsc, w których może zassać nielegalne pliki lub zamówić narkotyki już tak.Hmm... czyli co? Za to, że powiem komuś: "wpisz sobie w google" jestem uznawany za propagatora piractwa?! Albo, że powiedziałem, że na torrentach można znaleźć... Konkretnych informacji nie udzielam. To taki ogólnik jak powiedzenie: Azjatki? Szukaj w Japonii! Czy jak ktoś się mnie spyta. Powiedz mi gdzie znaleźć strony o faszyźmie, powiem google, to czyni ze mnie propagatora faszyzmu albo samego faszystę?!
A czy jeśli wiem, gdzie nieletni może zdobyć naroktyki albo kupić alkohol, to znaczy, że powiniem o tym informować na publicznym forum? Zauważ, że informacje o faszyzmie jako tako nie łamią prawa - jednak polecanie komuś miejsc, w których może zassać nielegalne pliki lub zamówić narkotyki już tak.
iron_master pisze:Prosiłbym też, o spokojniejszy ton po raz drugi. przyjemniej się tak rozmawia.
iron_master pisze:Forum daje Ci swobodę wypowiedzi - dopóki nie łamie regulaminu, czyli z reguły dopóki wypowiedź ta "przestrzega prawa", nie łamie norm kultury etc. Dawniej, gdy byłem użytkownikiem forum, nie odczułem specjalnie krępowania moich wypowiedzi. Pamiętam, że były moderowane. Teraz widzę, że nie bez powodu.
Widzisz, nikt Ci nie broni założyć tematu "dyskujsa o piractwie w RPG". (najlepiej w dziale RPG ogólnym, bo problem jest szerszy). Rzecz w tym, że podobny temat już jest, nawet go wskazałem (AFAIR była jeszcze co najmniej jedna taka dyskusja). Mnożenie tematów o tym samym jest bezcelowe. Wyobraź sobie sytuację, gdy nikt tego nie moderuje - znalezienie konkretnej informacji w 10 tematach o piractwie graniczy wtedy z cudem!
iron_master pisze:Dlaczego tamten temat został zamknięty? Cóż, nie był on w odpowiednim miejscu na dyskusję o piractwie. Był w dziale z podręcznikami, a niektóre notki albo wprost, albo jedynie sugerowały, jak można zdobyć te materiały. Nie powinno do tego dochodzić. Problem tematu tkwił w tym, że prowokował takie zachowanie. Poprzez informowanie ludzi o tym, że do wycieku doszło - przyczynił się do rozpowszechnienia informacji o popełnionym przestępstwie... A potem wystarczyło, by raz na parę notek ktoś zasugerował, co zrobić, by pliki znaleźć.
Zsu-Et-Am pisze:naruszał Regulamin w kwestii piractwa. Zauważ: sam dałeś jedynie sygnał - "był wyciek" - jednak już przez to poinformowałeś wszystkich, którzy inaczej by się o tym nie dowiedzieli (gdyż np. nie przeglądają zagranicznych forów) o możliwości zdobycia owych materiałów.
Suldarr'essalar pisze:Świetnie. Wyjdzie teraz, że przeze mnie dostał bana. Normalnie cudownie.
Deckard pisze:* Redakcja prawdopodobnie uważa, iż userzy działu d20 nie potrafią omówić wydarzenia z prepromocją 4.0 w sposób niekolidujący z polskim prawem,
* Redakcja przez pewną chwilę uważała, iż może filtrować wieści i sposób ich roztrząsania przez userów kierując się celem, który stoi w sprzeczności z modelem funkcjonowania serwisu społecznościowego opartego na fanach danej gry (co zauważyli już przedmówcy),
* Redakcja zapewne zastanawia się nad rozwiązaniem powyższych kwestii - przynajmniej mam nadzieję, że tak jest.
Deckard pisze:Pytanie - czy sekcja forum poświęcona filmom i mediom również ma zostać prewencyjnie zamknięta z uwagi na pojawianie się tam wątków o filmach, których w polskich kinach i na nośnikach dostępnych oficjalnie nie występują?
Llewelyn_MT pisze:Nie można nikomu zarzucić, że filmu nie wydanego w Polsce nie zdobył w legalny sposób. Zakładamy dobrą wolę użytkownika i nie interweniujemy w takich przypadkach. Podręcznika którego premiera jest za tydzień raczej ta kwestia nie dotyczy.
hallucyon pisze:A co, znów opadła żelazna kurtyna, odcinając nas od zagranicy, że nie można sobie zamówić filmu w obcym sklepie internetowym?
hallucyon pisze:Takie tłumaczenie zajeżdża na milę hipokryzją: potępiamy posiadanie nielegalnych kopii podręczników do gier fabularnych, których nie wydano w Polsce, natomiast nie ganimy posiadania filmów, których polscy dystrybutorzy nie rozprowadzali na rodzimym rynku, co?
Llewelyn_MT pisze:Zgodnie z zasadami logiki powyższe zdanie znaczy to samo co:Nie można nikomu zarzucić, że filmu nie wydanego w Polsce nie zdobył w legalny sposób.
Z tego wciąż wynika, Szanowny Dyskutancie, że nie ganisz posiadania nielegalnie zdobytych filmów, których nie wydano w Polsce.Jest nieprawdą, iż można coś zarzucić temu, kto nie zdobył w legalny sposób filmu niewydanego w Polsce.
Llewelyn_MT pisze:hallucyon pisze:Takie tłumaczenie zajeżdża na milę hipokryzją: potępiamy posiadanie nielegalnych kopii podręczników do gier fabularnych, których nie wydano w Polsce, natomiast nie ganimy posiadania filmów, których polscy dystrybutorzy nie rozprowadzali na rodzimym rynku, co?
Nie takich których nie wydano w Polsce, tylko takich których w ogóle nie wydano. To zasadnicza różnica.
Zakładamy dobrą wolę użytkownika i nie interweniujemy w takich przypadkach. Podręcznika którego premiera jest za tydzień raczej ta kwestia nie dotyczy. Punkt o prawie autorskim to bodaj najczęściej naruszany przepis regulaminu. Na forum i w dziale o grach na przykład, Chavez codziennie walczy z instrukcjami jak i prośbami o linki do pobierania. Wiadomo, że w Polsce to problem powszechny, ale nie widzę powodu powodu niemego przyzwolenie dla tego procederu.
Deckard pisze:U nas także nie zabrania się dyskusji na temat przecieku. Ten nieszczęsny temat został zamknięty wyłącznie dlatego, że nie mówiło się w nim choćby o tym dlaczego wyciekł, skąd wyciekł (bodaj 1 post), jakie były/są/będą tego konsekwencje (też 1 post). Większość z kilkunastu postów w temacie odnosiła się do sposobów zdobycia podręcznika i przechwałkami Szelesta, który się chwalił że go ściągnął. Gdyby dyskusja była właśnie na temat proponowany przez ciebie i bez tak rażących naruszeń regulaminu to nie bylibyśmy tutaj teraz.dlaczego w Stanach - głównym odbiorcy podręczników i głównym targecie gry (...), czyli rynku na który najbardziej liczy WotC - nie ogranicza się możliwości dyskusji o publikacji, która wg zdecydowanej opinii fanów jest viralmarketingiem WotC?
Deckard pisze:Nie wszyscy muszą mieć papier w ręce. Ja w d20 Modern gram wyłącznie dzięki SRD i innym darmowym materiałom (w tym własnej roboty). Podejrzewam, że ilość ludzi korzystających z plików PDF (wyłączając podręczniki Core i Campaign Setting, bez których trudno się obejść) może być całkiem spora, choć trudno mi to oszacować.Zauważ, w tę grę nie będzie się dało grać z pdf`a, konieczny jest podręcznik dla każdego uczestnika a minimum po jednym na parę graczy, support sieciowy będzie bardzo ale to bardzo pomocny czy wręcz konieczny przy bezkolizyjnym ogarnięciu systemu. Chcesz powiedzieć, że zakładasz złą wiarę userów działu D&D, którzy defaultowo (pozwolę sobie zacytować wypowiedź kolegi powyżej) czają się jak pies do r... aby pozyskać kopię? I bez Poltera tego nie uczynią?
Deckard pisze:Oczekujesz, że następnym razem napiszemy "był przedpremierowy przeciek najbardziej oczekiwanej gry tego roku, ale ściąganie piratów z sieci jest złe"? Załóżmy, że nie byliśmy przygotowani na taką sytuację. Co według ciebie powinniśmy zrobić z takim newsem?Plus kolejna kwestia - dawien dawna wspominało się o edukacyjnym charakterze serwisów - m.in. przez pewne propozycje zachowań dla userów. Stawianie szlabanu przy braku pokierowania dyskusją i huczącym z głośników komunikacie Zawrzyj paszczę, idź dalej, nie zwracaj uwagi jest skokiem w przepaść dokładnie w odwrotnym kierunku. Of course nic mi do tego, jak obecnie planujecie strategię działania i profil serwisu - po prostu czuję się nieco zaskoczony, iż nadal w niektórych sytuacjach dmie się o liberalizacji zarazem robiąc coś dokładnie odwrotnego.
U nas także nie zabrania się dyskusji na temat przecieku. Ten nieszczęsny temat został zamknięty wyłącznie dlatego, że nie mówiło się w nim choćby o tym dlaczego wyciekł, skąd wyciekł (bodaj 1 post), jakie były/są/będą tego konsekwencje (też 1 post). Większość z kilkunastu postów w temacie odnosiła się do sposobów zdobycia podręcznika i przechwałkami Szelesta, który się chwalił że go ściągnął. Gdyby dyskusja była właśnie na temat proponowany przez ciebie i bez tak rażących naruszeń regulaminu to nie bylibyśmy tutaj teraz.
Oczekujesz, że następnym razem napiszemy "był przedpremierowy przeciek najbardziej oczekiwanej gry tego roku, ale ściąganie piratów z sieci jest złe"? Załóżmy, że nie byliśmy przygotowani na taką sytuację. Co według ciebie powinniśmy zrobić z takim newsem?
Stawiasz zarzuty o to, że blokujemy wolność wypowiedzi, ale nie przypominam sobie byś się w zamkniętym temacie w ogóle wypowiadał. Więcej niż połowa postów nie przeszła przez sito moderacji.
Oczywiście, wiedzieć jest fajnie, tylko według mnie ilość bezużytecznej wiedzy jest i tak ogromna.