Okazalo sie, ze ktos mnie ubiegl
i :http://swiatmroku.com/world-of-darkness/index.php
Osobiscie pare rozwiazan mi sie nie podoba, ale punkt wyjscia jest (na pewno lepszy niz ten temat poki co
)
Chodzi o to, ze ja nie chce w cybernetyce wykorzystywac szablonow dla nadnaturali. W zalozeniu "CyberWoD" nie musi byc settingiem ze swiata mroku, rownie dobrze mozna wykorzystac mechanike storytella do settingow opartych o mniej bojowe filmy i ksiazki z gat. cyberpunk (Johny Mnemonic, Allah 2.0 itd).
Poza tym nie uwazam, zeby pomniejsze cyberacje naruszaly jakos Czlowieczenstwo, Empatie czy jak to sie nazywa w poszczegolnych systemach. To, ze ktos ma zastawke serca, przeprowadzona laserowa operacje oczu, sruby w kolanie czy eksperymentalna proteze nogi nie rzutuje na czlowieczenstwo. Dlaczego taka sama operacja oczu, polaczona z dodaniem infrawizji, czy sztuczne serce dajace dodatkowo zastrzyk adrenaliny (chociaz to nadnercze raczej
) albo proteza nogi mieszczaca w sobie skrytke na wyskakujacy pistolet ma powodowac jakies zaburzenia psychiczne?
W cyberpunku jaki ja lubie, powazniejsze cyberacje (nie swietlny tatuaz czy zintegrowane kolczyki) sa cholernie drogie i stanowia raczej tlo. Postac moze miec jedna, maksymalnie dwie cyberacje (a nie jak bywalo w CP2020, ze byla cala zadrutowana). Johny Mnemonic nie mial dopalaczy refleksu, wampirek, szponow, laseru w oczach i implantu detoksyzujacego. Mial "tylko" poszerzenie pamieci i mozliwosc przechowywania danych w glowie.
Dlatego, przy zachowaniu skali dostepnosci, oparlbym sie po prostu na podwyzszaniu pewnych cech (jak w przykladzie z doplaczem - inicjatywa, szybkosc itd).