Strona 1 z 3

Filmy grozy

: czw paź 09, 2003 12:38 pm
autor: Furiath
Pytam wprost o wasze ulubione filmy grozy (nie tylko horror).
Piszcie, czy lubicie się bać na filmach, jakie obrazy potrafią Wam zjeżyć włos na głowie. Jakie filmy Wami wstrząsnęły? Czy uważacie, że horror i film grozy to infantylne obrazki dla niedojrzałych ludzi?
Jakie filmy uważacie za monumenty horroru, za tzw. klasykę, lekturę obowiązkową, która wniosła coś nowego, inny wymiar strachu?

Dam Wam moje typy, które nie mają wiele wspólnego z artyzmem kinematografi, to po prostu dobre filmy w konwencji horroru:

- Evil Dead - bracia Reimi przez wszystkie trzy części dali nam wspaniały kunszt straszenia a także śmiechu. Trzecia część tej trylogii Army of the Darkness w wyraźnej konwencji humorystytcznej, a szturm szkieletów na zamek to obowiązkowy obraz dla maniaków fantasy. No i rewelacyjny, śmieszny B. Campell, który niektóre sceny ratuje tylko swoim przerysowanym aktrostwem;

- BraiDeath - rewelacyjny film o zombiakach. Peter Jackson zachwyca fanów horroru! Całkiem dobry był też jego film Przerażacze z M.J.Foxem;

- A Nightmare on Elm Street - zwłaszcza część trzecia; to prawdziwe arcydzieło strachu. Wes Craven zapoczątkował nowy gatunek - strach czai się w naszych snach i nic (?) nie możemy poradzić;

Ufff.... Jest tego taka masa, że na tym skończę wyliczankę. Ominałem Nosferata, Symfonię Grozy, bo dzisiaj nie potrafimy odbierać filmów niemych na tym poziomie, co kiedyś. Dzisiaj ten film śmieszy, nie straszy, choć krytycy twierdzą coś zupełnie przeciwnego. Ale cała rodzina Adamsów, Hellraiser, Dzieci Kukurydzy, Dziecko Rodemary, Dracula z Belą Lugosi, a także z Klausem Kinskym, Ch. Lee czy G. Oldmanem, Ciemna Strona Księżyca, Obcy to perełki. Nie przepadam zaś za Lsnieniem Kubricka, Wyspą doktora Mornau (chyba tak się pisze?) Dziewiątymi Wrotami i zwierzami mutantami, ale de gustibus.

Interesuje mnie Wasze zdanie, potem zrobimy wielkie podsumowanie.

: czw paź 09, 2003 12:52 pm
autor: Norman
To ja lubie sie bac ale przy nieco innych filmach:

Ring 1 i 2 ale japoński bo na amerykański to sie patrzyc nie da

Ptaki i ostatni brzeg - chiczkoka i w ogóle inne filmy tego pana

przylądek strachu

W ogóle filmy grozy w których groźny jest człowiek, bestie i potwory żadko kiedy działaja na mnie inaczej niż rozśmieszająco, no może poza seduko z ringa :shock:

: czw paź 09, 2003 1:49 pm
autor: JoAnna
Moreau.
Patrz, Furiath, zgadzam się z Tobą, Lśnienia też nie lubię. Niby ma genialnego Jacka i psychodeliczny klimat, ale jest cholernie... zimny?
Z ostatnio obejrzanych (czyli przez ostatnie 5 lat) najbardziej podobały mi się "Szósty zmysł" i "Inni". Szósty Zmysł - bo pomysł, Inni - bo klimat.
Oprócz nich w topie iles tam będzie na pewno Hellraiser i Dziecko Rosemary. Ha, no i telewizyjny Sztorm Stulecia na podstawie Kinga.
Jeszcze dwa miesiące temu napisałabym, że oba Kręgi, ale Dziady Poznańskie skutecznie zniszczyły nastrój hasłem: "Wiedźmina oglądają?"
No i "The Thing"! Że o "Miasteczku Twin Peaks", ale pierwszej serii, nie wspomnę.
Za zombiakami nie przepadam, bo zamiast się bać dostaję głupawki (zniszczyłam Pierre'owi 28 Dni Później). Podobnie jest z wampirami, pająkami mutantami i olbrzymimi mrówkami.

: czw paź 09, 2003 1:56 pm
autor: MIKK
Ja na ten przykład moge tylko dodać od siebie że skutecznie zniszczyłem śmiechem zabawę ponad 100 osobom w kinie na Blair Witch :)

Na prawde nie lubie filmów grozy ale to jest najlepsza komedja stulecia :P

: czw paź 09, 2003 2:37 pm
autor: Panthera
Ja ostanio ogladam horror i pokrewne twory azjatyckie.

Dlatego polecam zreszt wymienione juz wczesniej Ringu i Ringu 2 Hideo Nakaty, ktory zrobil tez calkiem inny przyjemny horror Dark Water. Jest tez koreanski Ring: Viruse.
Procz teh The Eye, o ktorym ktos cos wpominal. On mial swoje moementy, ze niektorzy siedzieli pod kocem ;). Zreszta jeden z Pangow maczal sw lapy w Infernal Affairs, calkiem przyjemny film sensacyjny [ nominowany do jakiejs nagrody ale jakiej i czy dostal nie pamietam].

Ju-on - zakrecony i rowniez creepy. :) i chyba bylo tego wiecej niz jedna czesc - doliczylam sie z 4.

Hypnosis - naprawde ladnie zrobiony, plastyczny. Mniam.

No i ostani ale film z azjatyckich to Versus. Swietna horroro-komedia. Zombiaki kontra jakuza ;)

Poza tym to oczywiscie : Hellraisery tak do 3, Opowiesci o Fredim Krugerze :), Anatomie, Dracule [ byle nie 2000] zreszta wlasnie odkrylam nowy twor, w ktorym Craven maczal palce o tytule Dracula II:Ascension. Co wiecje nie wiem ale duzo tego bylo. Napewno czesc adaptacji Kinga - Podobalo mi sie Rose Red na podstawie jego scenariusza z ostanio widzianych. Armie Ciemnosci stanowczo :) choc i dwie poprzednie czesci byly ok. Obcego szczegolnie dwojke itd :)

: czw paź 09, 2003 3:08 pm
autor: Seji
Furiath, nie Brain Death, ale Brain Dead.

: czw paź 09, 2003 3:11 pm
autor: JoAnna
MIKK pisze:
Ja na ten przykład moge tylko dodać od siebie że skutecznie zniszczyłem śmiechem zabawę ponad 100 osobom w kinie na Blair Witch :)

Na prawde nie lubie filmów grozy ale to jest najlepsza komedja stulecia :P


Taaak... z mojej strony to był rewanż za Ringa 1 amerykańskiego, kiedy to bardzo chciałam nie oglądać ostatniej sceny. Zamknęłam oczy, a Pierre powtarzał: "Nie patrz, kochanie, nie patrz, nie patrz... Nie pa... O k-wa, wyłazi z ekranu!!! Nie patrz, kochanie....." Trzy noce w plecy.
Nie oglądałam Blair Witch. Parę wakacji spędziłam z amatorskim klubem filmowym Orbita. Napatrzyłam się na amatorskie produkcje aż po uszy... Szczególnie, że tyfusy, jak ich czule nazywaliśmy, nakręcili straszliwy film grozy "Sataniści w Lubaszu".

: czw paź 09, 2003 4:17 pm
autor: Łotrzyca
Ring... (jap.) Jeszcze dzisiaj mam dreszcze jak wspomnę te przeraźliwe skrzypienia i nagłe trzaski...brrr... :shock:
Ostatnio nieco się rozleniwiłam i nie za dużo oglądam, ale mogę polecić film Ciemność (wszedł do kin jako w okolicach wakacji). Od tamtej pory MUSZĘ zasypiać przy zapalonym świetle gdy śpię po kolegach/koleżankach albo ogólnie nie u siebie. Może to śmieszne, bo nie mam już pięciu latek, ale :?

SPOILER treść filmu
Najgorsze jest to,że ten film się źle kończy...!!!! :cry:

: czw paź 09, 2003 4:37 pm
autor: Nephand
Ring (Japoński)
Opętanie
Martwe Zło 1/2/3 (klasyka 8) )
Zagubiona Autostrada (chyba tak to sie pisze)
Studnia i Wahadło
Lśnienie

Lubuje sie w klasycznym kinie grozy. Mimo to największe wrazenie wywarł na mnie Ring zarówno Japońska jak i Amerykańska wersja. Nie rozumiem ludzi, którzy nie tolerują albo jednej albo drugiej. Ja kocham obie :)

P.S. Zapomniałem dodać "Martwicę Mózgu"... Dawno sie tak na horrorze nie uśmiałem :lol:

: czw paź 09, 2003 6:31 pm
autor: JoAnna
Łotrzyca, a mnie się akurat t złe zakończenie najbardziej w Ciemności podobało.
Jeszcze jeden hiszpański film: "Abre los ojos" (co to potem remake z tym amerykańcem z zębami zrobili)(no dobra, "Vanilla Sky" się nazywał). Opętanie tak, ale tylko raz, potem już się człowiek nie boi.

: czw paź 09, 2003 6:50 pm
autor: Panthera
Dziekuje za powyrzszy post. Teraz juz moge spokojnie ogladnac film. Wiedzac jak sie konczy....

Napis SPOILER... to naprawde ladny gest, jak widac niektorzych na niego nie stac :( A mialam wlasnie sie zabrac za Darkness

ps. Nie mowie o Łotrzycy, ktora przynajmniej napisala spoiler. Fakt, ze dala maly odstep.

: czw paź 09, 2003 7:10 pm
autor: Furiath
Niestety nie widziałem Innych.
Ring japoński był super, Blair też bardzo mnie się podobał, takoż the Eye.

A oglądaliście Warlocka z J. Sandsem? Bardzo dobry film - wszystkie 3 części.

: czw paź 09, 2003 7:14 pm
autor: Panthera
Oj "Warlocki" Byly fajne i wydaje mi sie, ze widzialam wsyztskie 3 czesci choc nigdy nie wiem, ktora jest ktora [ napewno je widzialam. ale to bylo tak dawno].
Pierwsza byla chyba z poszukiwaniem ksiegi.
Potem pamietam, ze byla jeszcze o krysztalach. Ale 3 to w ogole nie kojarze.

Co do Innych polecam. Moze sam pomysl nie jest juz tak swiezy. Ale film ma nastroj :)

: czw paź 09, 2003 7:19 pm
autor: Furiath
Trzecia była zupełnie inna niż reszta, o wampirach. Była dziwna i klimatyczna.

: czw paź 09, 2003 10:04 pm
autor: Łotrzyca
Panthera---- sorry. Jeszczem niezbyt wprawna w forumowaniu... To nie było specjalnie. Podejrzewam,że ze strony JoAnny też nie.
Mimo wszystko myslę,że warto obejrzeć Ciemność; tak naprawdę "źle" to pojęcie względne, a zresztą jest to tylko raczej pewne dopowiedzenie ze strony widza. Może źle, może nie...?
Obejrzyj, a zrozumiesz :razz:
Ciekawa jestem Twojej opinii, bo widzę,że na tym forum jesteś dość energiczną postacią i lubisz radykalne opinie. :wink: .

: pt paź 10, 2003 12:09 pm
autor: Sayonara
Tak, groza to jest to, co tygryski lubia najbardziej :D.
Z jednym się nie zgodzę z Wami - The Ring nie jest filmem dobrym - jest jedynie niezły (oczywiście japoński). Podobnie mysle o Blair WP.
A moje typy są takie: Przede wszystkim Omen - pierwsza część z Gregorym Peckiem jest genialna, druga niewiele gorsza.
Kolejnym filmem, który zostawia lodowaty paluch strachu na moim kregosłupie jest Zniknięcie - ale tylko wersja holenderska. Amerykanie mocno spłycili ten film.
Świetny jest Harry Angel - w ogóle horrory z satanistami to mój ulubiony gatunek.
Co do SF, to kilka można fajnych rzeczy tez znaleźć.
Na przykład Alien części 1 i 4 - niesamowity klimat i naprawdę mozna się obu filmów bać. Najśmieszniejsze jest to, że uważam 4 za najlepszą w całym cyklu (mimo oczywistych bzdurek związanych z klonowaniem).

Ok idziemy dalej. Z cyklu duzo krwi i gore zdecydowanie najlepszy jest The Thing - początek z biegnącym wilkiem do tej pory mnie rozwala. Początek bardzo podobał mi się również w Smakoszu - ale końcówka, jest spieprzona.
Evil Dead i Brain Death to klasyka :D Cenię te filmy bardzo za klimat, ale za bardzo się na nich smiałem, żeby czegokolwiek sie bać.

Furiath nie ma Warlocka 3. To polski dystrybutor dorobił mu ten tytuł, bo w filmie gra Sands, a akurat Warlock był na fali - każdy go oglądał :D

No i w końcu cykl filmów o Fredym :D. Najbardziej podobała mi sie część 5, ale 3 była niezła również.
Uff, ale się rozpisałem. Czekam na uwagi - i nie krzyczcie za bardzo na mnie, że The Ring specjalnie mnie nie poruszył. Był po prostu średni.

A co sądzicie o polskich horrorach? Dla mnie rządzi Medium. Naprawdę fajny horror. Wilczyca to wielka pomyłka

: pt paź 10, 2003 12:42 pm
autor: Zeus
Moje typy ( kolejność przypadkowa ):

- Obowiązkowo "Brain dead" ( a.k.a "Dead alive" ) - Co tu dużo mówić: "Party's over" ;)
- "Evil Dead" - zauważyliście, że druga część to remake pierwszej? I w obu gra Bruce "Ash" Campbell. Jedynka jest naprawdę upiorna, ale zdecydowanie wolę klimat części drugiej i "Armii Ciemności". Groovy :)
- "Hellraiser" - ale tylko części 1,2,4. Część szósta jeszcze jest w miarę ciekawa, ale reszta to porażka.
- "The Ring" - a ja wolę wersję amerykańską. Jak dla mnie oryginał jest zbyt mocno osadzony w kulturze japońskiej ( czyt. nic nie zrozumiałem :) ). No i scena kiedy ojciec Sadako ( czy jak jej tam ;) ) wypada nagle spoza kadru by zdzielić ją w potylicę - kwintesencja humoru pythonowskiego :)
- "Deathwatch" - całkiem niezły film z ciekawym zakończeniem. Momentami przypomina "Lśnienie".
- "Dog Soldiers" - dla mnie jazda obowiązkowa. Dawno się tak nie śmiałem. Scena walki Spoon'a z wilkołakiem jest genialna ( w walce "jeden na jeden" Spoon kopie wilkołakowi dupsko, że aż miło :). "Werewolves? More like pussies".
- "House of the 1000 Corpses" - film Roba Zombie. Coś jak połączenie "Martwicy mózgu" z "Teksańską masakrą piłą łańcuchową 1". Groteskowy, makabryczny i dokumentnie popieprzony. "Fuck your mother! Fuck your sister! Fuck your grandma! And most of all... FUCK YOU!"

: ndz paź 12, 2003 11:46 pm
autor: Arisu
filmy grozy... straszne filmy, złe filmy ;-)
"El Espinazo del Diablo", "The others", "6th sense", "Darkness", "Double Vision", "Pyrokinesis", "Hypnosis", "Ringu" 1 i 2, "Ring: Virus", "Ju-on", "Another Heaven", "Inner Senses", "The Eye", "Dark water", z takich mocno pokręconych to "Ichi the killer" czy "Gozu", "Versus", "Uzumaki", z wesołych i radosnych "Braindead", parę rzeczy Dario Argento. i wiele wiele innych... "28 dni później" też.

: ndz paź 12, 2003 11:56 pm
autor: JoAnna
Zeus pisze:
- "Dog Soldiers" - dla mnie jazda obowiązkowa. Dawno się tak nie śmiałem. Scena walki Spoon'a z wilkołakiem jest genialna ( w walce "jeden na jeden" Spoon kopie wilkołakowi dupsko, że aż miło :). "Werewolves? More like pussies".



hihihi, a rozmowa po walce Spoona z wilkołakami: "Where's Spoon? There is no Spoon!"? Piękne.
Panthera, Łotrzyca powiedziała, a ja się dąłaczę: żadna z nas Ci tego filmu w żaden sposób nie zaspoilerowała, ponieważ to, co Ł. uznała za złe zakończenie dla mnie jest zakończeniem rewelacyjnym, dziękuję. Mam zacytować samą siebie?

: pn paź 13, 2003 11:12 am
autor: Arisu
JoAnna pisze:
żadna z nas Ci tego filmu [darkness] w żaden sposób nie zaspoilerowała, ponieważ to, co Ł. uznała za złe zakończenie dla mnie jest zakończeniem rewelacyjnym, dziękuję. Mam zacytować samą siebie?


owszem. możesz :-) znaczy ja nie jestem Pantherą ;-)

ale słowo "złe" może być mylące. ja miałam opis, że darkness to zły film jest. kolega uznał, że skoro napisałam, że zły to chociaż się na niego wybierał, to w takim razie nie pójdzie, bo ufa moim osądom. na szczęście szybko mu wytłumaczyłam dlaczego "zły" film to był. kolega poszedł zobaczył i bardzo mu się podobało. więc czasem trzeba uważać na słowa, bo nieporozumienia się zdarzają często.

i owszem zakończenie jest niezłe, takie nieamerykańskie... a scena z tunelem to chyba również była w "Uzumaki"... brrr... to był "zły" film dopiero ;-)))

: pn paź 13, 2003 1:12 pm
autor: Furiath
No tak, wymieniliśmy tu duzo filmów grozy, ale sama wyliczanka to nie wszystko.

Dlaczego oglądacie takie filmy? Czy się naprawdę boicie, czy też jak Joanna na BWitch salwujecie się śmiechem (ja miałem takie doświadczenia na Duchach Marsa Carpentera)? Czy uważacie, że gatunek ten jest związany z koniunkcją i sytuacją polityczną (jest wiele opini, że jak się coś nowego się pojawia na świecie, to na poziomie strachu przed nieznanym kręci się dużo filmów grozy np. rzeczywistośc wirtualna i Kosiarz Umysłów itp.)?

Powertujmy filmy grozy od tej innej płaszczyzny.

: pn paź 13, 2003 2:03 pm
autor: Panthera
re JoAnno

Pospojleruje o spoilerze i jego braku do filmu Darkness
Pozwol, ze zacytuje Spoiler oznaczony zreszta przez Lotrzyce

SPOILER treść filmu
Najgorsze jest to,że ten film się źle kończy...!!!!


oraz twoja odpowiedz.

Łotrzyca, a mnie się akurat t złe zakończenie najbardziej w Ciemności podobało.


I jesli chesz mi powiedziec, ze to mialo oznaczac, nie to co tam pisze czyli ze film sie "zle konczy". No to ok. Ale chyba nie widac tego za bardzo.

Natomias a owszem widac, ze zakonczenie filmu ci sie podoba. Mnie sie rowniez, niestety wiedzialam juz jakie bedzie [ zle ;)] i to mi je w duzym stopniu zepsulo. Wiec jesli naadal twierdzisz, ze mnie nie zepsulas filmu to ja jako osoba zainteresowana musze stwierdzic, ze i owszem. Film mi sie podobal nawet bardzo, ale mogl mnie zaskoczyc bardziej.

: pn paź 13, 2003 2:43 pm
autor: JoAnna
o Bogini....
no dobrze: według mnie Darkness kończy się dobrze, do cholery. W jedyny słuszny sposób i tak powinny kończyć się wszystkie horrory. Mam serdecznie dosyć filmów, w których na końcu świeci slońce i deszczyk pada i kwiatki rosną. Znaczy, mogą rosnać, ale najlepiej na czyimś grobie. Ha! Faktycznie, holenderskie "Zniknięcie". To się dopiero dobrze kończy!
Vide: post Skały o "szóstym zmyśle" (znajdź sobie)

Furiath, to Mikka BWP złożyło. Ja się skręciłam na "28 dniach", kiedy za białym gonił czarny z łańcuchem.
Dlaczego oglądam? Ostatnio dlatego, że zamierzamy z Pierre'em zrobić LARPa wszechczasów i szukamy inspiracji. A tak poza tym: lubię strach kontrolowany (dlatego tak mnie amerykańska wersja Kręgu wkurzyła: nie ma momentu wyprowadzenia widza z grozy). Ale znacznie bardziej lubię filmy z pogranicza. Czyli, na przykład, "Zniknięcie" albo nawet i "Celę". Bo tak naprawdę to ludzi obok powinnismy się bać, a nie strachów z zaświatów, które potem ktoś przebija kołkiem. Obejrzałam przedwczoraj "Identity" - whoa!

: pn paź 13, 2003 4:00 pm
autor: nogood
Bez wątpienie Lśnienie Kubricka, Dracula Coppoli i Nosferatu Herzoga. Poza tym Hitchcock, Croneberg i Carpenter.

: pn paź 13, 2003 5:06 pm
autor: Sayonara
Chciałbym dodać jeszcze jeden film do listy. To DeatchWatch.
Film ma bardzo fajny klimat, ale moim zdaniem niepotrzebnie wsadzili kilka efektów specjalnych (z drutami kolczastymi), które psują jego przesłanie. Gdyby reżyser sobie to odpuscił i pozostał tylko przy "naturalnym" szaleństwie ogarniającym postaci byłby to film rewelacyjny.
Ale i tak polecam.

A dlaczego oglądam? Bo lubię się bać i lubię wierzyć, że w naszym ekstremalnie racjonalnym świecie może się kryć coś o czym nawet filozofowie nie śnili. A dobry horror i pierwotny lęk przezeń wywołany sprawia, że racjonalizm człowieka gdzieś znika.

: wt paź 14, 2003 1:05 am
autor: Norman
A ja oglądam je poprostu jak każdy inny film, jestem zbyt cyniczny by przerażały mnie potfotry i zbyt potforny by bac sie cynizmu :razz:
Im "straszniejszy" zbrojnością w potfory film tym bardziej mnie śmieszy, wystraszyć może mnie tylko głębia szaleństwa, i tak naprawde boje sie tylko tego jak nisko potrafią upasc niektórzy ludzie lubie filmy psychologiczne, mroczne, ale nie mrokiem zła, wystarczy szaleństwo jest o wiele bardzij przerażające niż najbardziej przerażający potfór.
No i muzyka, jesli coś w dobrym filmie grozy jest w stanie mnie naładować niepokojem to właśnie dobrze dobrana muzyka.

: wt paź 14, 2003 10:54 am
autor: Arisu
Sayonara pisze:
Chciałbym dodać jeszcze jeden film do listy. To DeatchWatch.


a owszem... całkiem na poziomie. faktycznie pewnych rzeczy trochę za dużo, poza tym byłam zmęczona jak go oglądałam, ale parę patentów tam jest. i zakończenie. też jest ;-).

: wt paź 14, 2003 1:43 pm
autor: nogood
Jeżeli chodzi o filmy grozy, czy raczej zgrozy to niedopatrzeniem byłoby nie wspomniec "Wiedźmina" :)
Horror, horror, horror...

: wt paź 14, 2003 1:59 pm
autor: BadTime
hmm filmy gorozy a nie horrowy a evil death to horror - jak bym smarkaczem to w dzien ogladalem z kolega bo sam sie balem. kilka lat temu sobie obejrzalem coby przypomniec go sobie i pialem ze smiechu (ahh te dawne efakty :P) ale wspomnienie zostalo, film max. byl jeszcze jeden film ale to horror - bestia (wilkolacy). nie zaden gornolotny ale skuteczny (2 dni nie moglem spac), ale takie filmy dobrze sie oglada jak sie jest bardzo mlodym czlowiekiem - lepiej dzialaja na baniak.

uwielbiam lsnienie - to stare kubricka - na moje max mieszanka - king, kubrick i nicholson.

tak, warlocka 3 nie bylo, w pl dodano to do tytulu coby ogladalnosc zwiekszyc :D, mnie sie podobala tylko 1ka, 2ka juz bez polotu, a niby 3ka to takie sobie kino.

polecam armie boga - mysle ze to dreszczowcow mozna go zaliczyc. ale odradzam dalsze czesci...

witch project - szit na maxa. moze warto na to spojrzec od strony reklamy - a raczej jej braku. tandetny film niereklamowany (tylko w necie) a taka publike zebral. coz...

generalnie filmy grozy i horrory juz na mnie nie dzialaja - mam immunitet :( tesknie za czasami kiedy balem sie spojrzec na ekran albo podskakiwalem ze starchu :)

: śr paź 15, 2003 1:03 am
autor: Norman
BadTime pisze:
polecam armie boga - mysle ze to dreszczowcow mozna go zaliczyc. ale odradzam dalsze czesci...



Moim zdaniem 3 to nadak całkiem niezłe kino z ciekawą fabuła, ale fakt bardzo daleko jej do 1

To z takjich klimatów co powiecie na Harrego Aniłoa z M. Rourkiem, ja bardzo go lubie

A i jest jeszcze mało znany filmik "Drapieżcy" z Guyem Piercem, dzieje sie toto gdzieś w górach nebraski czy alabamy zaraz po wojnie z meksykiem, akcja toczy sie w zimie a opowiada o.... wendigo (film dla wendigo :razz: )