Teukros pisze:A Verbena... sa sztuczni. Nienaturalni. Nieludzcy. Jak wiekszosc Tradycji, niestety.
Slucham??
Moze jakies argumenty?
Wyodrebnilem ponizsze posty gdyz zasluguja na osobny temat.
Teukros pisze:A Verbena... sa sztuczni. Nienaturalni. Nieludzcy. Jak wiekszosc Tradycji, niestety.
Teukros pisze:Odnosząc się do mnie i mojej "miłości" do Technokracji. No cóż, jestem dzieckiem swoich czasów.
Teukros pisze:Jak dla mnie, jednym z istotnych atrybutów człowieka jest jego zmaganie - i w końcu przezwyciężenie - natury. [...] Przewrotnie można napisać, że dla człowieka "naturalne" jest poprawianie natury, ciągły rozwój i pozostawianie za sobą pradawnych wierzeń i tradycji.
Teukros pisze:A Tradycje ? Tradycje - Verbena także - są produktem dawniejszych czasów. Mają inne hierarchie wartości, na których Człowiek jest na dosyć odległym miejscu. Przykładowo - dla Verberna na pierwszym miejscu będzie Cykl, dla Mówców Marzeń - świat duchowy, dla Chórzystów - Jedność itd.
Teukros pisze:W szczególności polecam lekturę prawa zwyczajowego Zakonu Hermesa w "Wizards Grimoire" (podręcznik do Ars Magiki). Nieźle oddaje nastawienie magów do "śmiertelników" i pozwala zrozumieć bunt Technokracji.
Teukros pisze:Myslę, że jest wręcz odwrotnie Tradycjonaliści ze swoim indywidualnym podejściem szanuja kazdą jednostkę, podczas gdy dla Technokratów kilka(kilkaset, kilka tysięcy...) ofiar dla osiągniecia wyższago celu czy Ogólnego Dobra... Czy musze przypominać o poparciu technokracji dla poczynań Hitlera?Humanitaryzm ? Różnica jest taka, że Technokracja łamie prawa człowieka, a Tradycje po prostu ich nie uznają.
Ishtar pisze:Ale to jest wypaczony humanizm bo pozostawia człowiekowi jedynie rozum.
W zasadzie według Kartezjusza Człowiek to tylko Ratio, nie jest on nawet tożsamy z własnym ciałem, nie może ufać własnym zmysłom, ani snom czy wizjom, bo są nieracjonalne.
ale za to Człowiek jakże pełen pychy, skoro wierzy że jego rozum jest jedynym żródłem weryfikacji rzeczywitości i może z jego pomoca zawładnąc światem. To tenże pewien siebie filozof- matematyk zafundował nam ludziom Zachodu pełen arogancji i pogardy stosunek to przyrody i własnych ciał jako podrzędnych bytów, skonstruowanych na zasadzie mechanistycznej, to on uznał, żę zwierzęta nie maja duszy ani uczuć (bo w końcu dusza=rozum prawda?) Za pomoca swojej matematycznej metody - analizy - udało mu się wewnętrznie rozszczepić człowieka, odciąć go od Absolutu, odgrodzić od przyrody i prawdziwego kontaktu z innymi, odebral mu poczucie Jedności, mistyczny cud. Cóż to za humanizm, który zaszczepił w nas mnóstwo komplesów na punkcie własnej fizyczności, nieufność w stosunku do własnych uczuć, intuicji i wszelkich przejawów drzemiących w nas możliwości, przekraczających potoczne pojmowanie, a poza tym ogromne problemy z holistycznym postrzeganiem rzeczywistości. Dlatego współczesny Człowiek ciągle nie rozumie, że jest częscią czegoś większego, że nie jest zawieszony w próżni, że ma wpływ na inne byty, że nie jest najważniejszy.
Poprawianie natury skończyło się degradacją środowiska, zanieczyszczeniami, wymieraniem wielu gatunków i grożba totalnej katastrofy ekologicznej. Pozostawianie za sobą dawnych wierzeń ogłupieniem społeczeństwa,zanikaniem więzi międzyludzkich i rodzinnych, totalitaryzmami (rozpaczliwa potrzeba wiary w coś), ogromnym wzrostem występowania chorób psychicznych, depresji i samobójstw (co z tego, że żyje się łatwiej i dłużej skoro życie nie ma sensu?)
Myslę, że jest wręcz odwrotnie Tradycjonaliści ze swoim indywidualnym podejściem szanuja kazdą jednostkę, podczas gdy dla Technokratów kilka(kilkaset, kilka tysięcy...) ofiar dla osiągniecia wyższago celu czy Ogólnego Dobra... Czy musze przypominać o poparciu technokracji dla poczynań Hitlera?
nie obraź się, ale to co piszesz, to propaganda, której można przeciwstawić tak wiele z ideologii Unii... a to już sprawa na osobną
dyskusję
czyTypowe w mysleniu Tradycjonalistów
Ech,widzę,że propaganda dziala nie tylko pośród Konwencji, ale i w Tradycjach, jednak się czegoś uczą... buahahahahaha
[...] /me fik przy klawiaturze ze smiechu
A co nas odróżnia od zwierząt,
jeśli wlaśnie nie rozum?Czyli nie jedynie rozum, ale AŻ rozum...
Wasnie ów rozum i jego świadomość, owe "cogito ergo sum" uznabym
za kwintesencję humanizmu, nie jego wypaczenie
Ishtar pisze:Ale to jest wypaczony humanizm bo pozostawia człowiekowi jedynie rozum.
Kozmoor pisze:No jednak wypaczony. Pozostawia czlowiekowi tylko rozum. Duszy nie mozna doswiadczyc.Jaki?Wypaczony?
Kozmoor pisze:jak dla mnie to argumenty, dosc sluszne zresztanie obraź się, ale to co piszesz, to propaganda
Kozmoor pisze:inkubatory? Verbena swoja magia lecznicza moglyby poradzic siobie; antybiotyki? w duzej mierze na choroby wywolane przez technokracje. Toz AIDS to wlasnie twor Uni po to by zachamowac wzrost Przebudzen w latach 60 wywolany przez Kult Ekstazyale powiedz o tym matce,
której dzecko przeżyo tylko dlatego,że istnieją takie ochydne i bluźniercze
przeciwko Twojej naturze wynalazki jak inkubatory, czy antybiotyki
Kozmoor pisze:Kozmoor czy to wlasnie nie jest propaganda? Powiedz mi wiec skad sie biora wlasnie:Czy to nie falszywa troska mająca na celu przykryć wściekość z utraty wladzy nad umyslami zwyklych ludzi?
Typowe w mysleniu Tradycjonalistów
Ishtar pisze:jesli nie z braku wiary i checi wyrwania sie z pod ciaglej kontroli i obserwacji Wielkiego Brata to skad?...ogłupieniem społeczeństwa,zanikaniem więzi międzyludzkich i rodzinnych, totalitaryzmami (rozpaczliwa potrzeba wiary w coś), ogromnym wzrostem występowania chorób psychicznych, depresji i samobójstw (co z tego, że żyje się łatwiej i dłużej skoro życie nie ma sensu?)
Ishtar pisze:Jest tak czy nie? Jest degradacja srodowiska? Sa zanieczyszczenia, i to sporo? Wymieranie wielu gatunkow jest? I to nie tylko tych z podrecznikow do biologii ale takze tych ktore musialy wybrac wyprowadzke do umbry. Totalna katastrofa ekologiczna, efekt cieplarniany? Wszystko to jest. Co ma do tego lewitowanie zamku i kule ogniste na rynku?Poprawianie natury skończyło się degradacją środowiska, zanieczyszczeniami, wymieraniem wielu gatunków i grożba totalnej katastrofy ekologicznej
Kozmoor pisze:No chyba nie powiesz mi ze Unia stala grzecznie z boku i tylko patrzala.A czy musze Ci przypominać o wyczynach Nephandusów w tej wojnie?Teraz tak latwo zwalać calą winę na Unię, prawda?
zaszczepił w nas mnóstwo komplesów na punkcie własnej fizyczności, nieufność w stosunku do własnych uczuć, intuicji
Człowiek ciągle nie rozumie, że jest częscią czegoś większego, że nie jest zawieszony w próżni, że ma wpływ na inne byty, że nie jest najważniejszy.
Zauważ są to stare Tradycje, które w naturalny sposób wyłoniły się zgodnie z pragnieniami i dążeniami samych ludzi
To, że szanuja również inne żywe istoty nie znaczy, że ludzkie zycie stawiają niżej.
Człowiek bez tego wszystkiego jako cel i sens sam w sobie jest dla mnie idiotyczny, bo co pozostaje?
Byłabym wdzięczna gdybyś nie uogólniał punktu widzenia zadufanych do niemożliwości Hermetytów na całość Rady
Tradycjonaliści ze swoim indywidualnym podejściem szanuja kazdą jednostkę
Czy musze przypominać o poparciu technokracji dla poczynań Hitlera?
Roznica pogladow. Do tego raczej taka o ktorej ciezko wogole rozmawiac. Troche jak kwestia wiary.Przeczytałem, przemyślałem... i po prostu mam inne poglądy na pewne kwestie.
Widać to chociażby na naszym podejściu do kwestii poznania. Krytykujesz Kartezjusza za stwierdzenie, że rozum jest jedynym źródłem weryfikacji rzeczywistości. Ale jeżeli nie rozum, to co ? Przeżycie mistyczne ? Z mojego punktu widzenia jest ono całkowicie bezwartościowe.
Kondycje ludzkosci. Rozumiem ze o planete nie martwisz sie w ogole? Korzysci przewyzszaja straty? Kiedy planeta zacznie sie chyli ku zagladzie przyjdzie pora zmienic zdanie.Odnośnie poprawiania natury i opłakanych efektów tegoż... znowu zależy to od punktu widzenia. Dla Ciebie to niedopuszczalne zbrodnie na ciele natury. Dla mnie - skutki uboczne, istotne o tyle o ile negatywnie wpływają na kondycję ludzkości. Oczywiście, w światopoglądzie holistycznym nie ma czegoś takiego jak "nieistotne skutki uboczne". Wszak wszystko jest całością... Jednakże z praktycznego punktu widzenia uzyskane korzyści dalece przewyższają straty.
Nalezy rozroznic nature i Nature. naturalne jest dzisiaj ze kobiety depiluja nogi, ale Naturalny jest Cykl miesieczny kobiety (specjalnie Cykl bo jest to nawiazanie do wierzen i tradycji)Człowiek jest niezwykły pod tym względem, że sam definiuje swoją naturę. To, co było naturalne setki czy tysiące lat temu, nie musi być takie dzisiaj.
Dam uciac ogon mojej myszce ze wybiora czlowieka.Ale nie stawiają wyżej... Trzy kurczaki vs. jeden człowiek ?
No to juz jest kwestia wiary i nie jestem pewien czy powinnismy roztrzasac takie sprawy. Forma samopoznania owszem. Jednak nie tylko umyslu ale calego Ja, takze duszy. Owszem mozna wierzyc w mistyczna wiez z wszechswiatem z Absolutem. Ja wlasnie wierze. Ale jak mowilem kwestia wiary jest dosc delikatna.A co pozostaje w Twoim świecie ? Oczywiście, można wierzyć w mistyczną więź z wszechświatem, jakiś Absolut, można próbować nawiązać kontakt z innym wymiarem, zagłębić się w sny. Ale tak naprawdę to nic innego jak foma samopoznania, zagłębienia się w swój własny umysł. Dobre to dla kogoś, kto wie co robi, zdaje sobie sprawę że absolut, inne wymiary itp. są tylko wytworem jego własnego umysłu. Gorzej, gdy ktoś naprawdę w te majaki uwierzy. Ze snów trzeba kiedyś się obudzić, a wtedy pozostaje tylko cieżki ból głowy.
Nie zgadzam sie do konca. Porzadek jest zadufany do granic niemozliwosci. Ale czy podazaja za nimi inne tradycje? Czy np tacy Kultysci sa zadufani?Nie ugoólniałem, to akurat dotyczyło tylko Zakonu. ACZKOLWIEK jeżeli chodzi o zadufanie, pozostałe tradycje raźno podążają za Zakonem.
Dox pisze:5. O tym jak wygladalby swiat gdyby Tradycje dzialaly bardziej zgodnie, gdyby stlumily w zalazku zapedy Porzadku Rozumu moza chrzanic do woli. Mamy tutaj zderzenie paradygmatow. Ja nie jestem zadowolony z kierunku, w ktorym zmierza swiat (moze dlatego, ze pracuje dla technokracji i widze jak ten pieprznik wyglada od srodka), mierzi mnie to co widze na codzien. Nie potrafie sie cieszyc "osiagnieciami" technokracji, zbyt duzo lezy po drugiej stronie wagi.
Dox pisze:P.S.1. Paradox nie jest argumentem, zadnym. Ni ejest tez zadnym ograniczeniem. Jedynym co ogranicza Maga jest tego wlasna wyobraznia, jego paradygmat. Moge sie o to klocic do upadlego
Podobal by Ci sie, bezpieczny, poukladany swiat, w ktorym nie mozna nawet pierdnac bez pozwolenia, gdzie nie mozna uzywac soli,
inkubatory? Verbena swoja magia lecznicza moglyby poradzic siobie; antybiotyki? w duzej mierze na choroby wywolane przez technokracje.
Ale to jest wypaczony humanizm bo pozostawia człowiekowi jedynie rozum.
Jedyne co ja interesuje to Kontrola. Podobal by Ci sie, bezpieczny, poukladany swiat, w ktorym nie mozna nawet pierdnac bez pozwolenia
Ja nie jestem zadowolony z kierunku, w ktorym zmierza swiat
Dox pisze:I slowko do Koziego. Kolego, zarzucasz mi czern i biel only. Kolorowe to sa Tradycje wlasnie. Technokracja jako jeden z wierzcholkow Triady ma tylko jeden kolor, deal with it.
Dox pisze:, najbardziej im odpowiadal, tesknota za utracona pozycja i tyle.
.