Zgodnie z Grand history of the Realms w 1383 roku wedle Rachuby Dolin Moradin i cała reszta panteonu najechała na Ponury Młot, zabiła Ladugera i Duerrę z podziemi, po czym Ponury Młot rozpłynął się w Planie Astralnym; jednakże tamten akapit nie wyjaśnia powodów agresji; oczywiście wiem, że Moradin nie kochał Ladugera, ale długi czas go tolerował. Co się stało, że nagle stwierdził : "nudzi mi się; chodźcie, najedziemy sobie Ponury Młot"? Gdzie mógłbym uzyskać takie informacje (nie mam podręczników do 4.0, więc prosiłbym o nieodsyłanie do FRCG i innych)?

A skąd my mamy to wiedzieć? To nie jest jedyna dziwna decyzja designerów w 4e. Śmierć Mystry, soap opera z udziałem Torma, Helma i Tymory.... i obawiam się, że poza podręcznikami do czwartej edycji trudno się czegoś dowiedzieć. A nawet w nich pewnie nazbyt wiele nie ma

ZIreael pisze:

A skąd my mamy to wiedzieć?

Bo wiecie wszystko?

Pytam, bo myślałem, że coś wyjaśniono w podręcznikach do czwartej edycji. Szkoda, że tam nic nie ma...

A na marginesie - o co chodzi z Tymorą? Co się zmieniło w jej kwestii? O Tyrze, Helmie, Tormie, Bahamucie i całych tych przetasowaniach w Trójcy czytałem, ale o Tymorze pierwsze słyszę... Que pasa? A - i jeszcze jedno - Lathander został wchłonięty przez Amaunatora czy oba bóstwa funkcjonują paralelnie?

Helm i Torm pobili się o Tymorę. Dosłownie. Szczegółów nie pamiętam i nie wiem, który którego się przyczepił... ale poszło o zwyczajną zazdrość o kobietę.
Lathander chyba został wchłonięty, ale głowy nie dam.
Nawiasem mówiąc, to odpowiadam tylko ze słyszenia, bo żadnego z podręczników nie posiadam.

W podręcznikach do 4 edycji również zbyt wiele na temat losu bóstw szarych krasnoludów nie ma. Wydaje się, że cała operacja nie ma żadnego fabularnego uzasadnienia. Zapewne był to po prostu jeden z etapów, obmyślanego przez twórców, czyszczenia Zapomnianych Krain z panteonów rasowych.

Radnon pisze:

Wydaje się, że cała operacja nie ma żadnego fabularnego uzasadnienia. Zapewne był to po prostu jeden z etapów, obmyślanego przez twórców, czyszczenia Zapomnianych Krain z panteonów rasowych.

Jeżeli tak jest, to mam nadzieję, że nie dożyję piątek edycji. A nuż okaże się, że Berronar nie dołożyła do pieca, palenisko wygasło, Kuźnia Dusz upadła, Moradin się wściekł, zabił żonę, po czym z żalu popełnił samobójstwo... Teraz ostatki krasnoludów żyją sobie na łonie natury, wąchają kwiatki i modlą się do Sune, Silvanusa tudzież Selune

To jeden z wielu powodów dla których przerzuciłem się na Scarred Lands. Żeby nie był to do końca spam, to powiem, że jedyna wzmianka o tych wydarzeniach znajduję się o ile pamięć mnie nie myli jeszcze w 3.5 edycyjnym The Great History of the Realms.

Zawsze mogło być gorzej. Twórcy mogli uznać, np. że Laduger był tak naprawdę aspektem Gruumsha albo Lloth i duergary od samego początku czciły bóstwa drowów/orków . Skoro z Talosem przeszło to dlaczego nie zrobić tego samego z Ladugerem .

Cytując klasyków : Zgroza, zgroza. Dobrze, że obracam się w środowisku ludzi, którzy uznają czwartą edycję za niekanoniczną
Choć chyba Laduger jako aspekt akurat Gruumasha bądź Lolth chybaby nie przeszedł, w końcu jest nastawiony na tworzenie, nie na niszczenie, jak ta dwójka. Prędzej doszukiwałbym się płaszczyzny podobieństwa z Bane'm - skoro do niego trafiły Hruggek i Maglubiyet, to mógłby trafić i Laduger (co moim zdaniem byłoby lepsze, przynajmniej by żył...).
A swoją drogą - czy można w takiej sytuacji zastosować atut servant of the fallen (czy w 4.0 w ogóle są atuty )?

Jeśli robisz postać w realiach 4e wg. zasad 3.0/3.5, proszę bardzo.
W samej 4e atuty chyba są, ale inne niż te, i servant of the fallen nie ma.

Pytanie było retoryczne. Wszyscy, z którymi gram, zgodzili się, że czwarta edycja jest wcieleniem zła i na tego, kto w nią zagra, zostanie nałożona ekskomunika. Kwestia niszczenia panteonów to tylko jeden kamyczek, który ukamienował ją w naszych oczach...