Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Scobin
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4449
Rejestracja: śr lis 07, 2007 2:04 pm

Jest luty 2010 i czytamy...

czw lut 04, 2010 4:49 pm

Rano skończyłem "Cesarza" Kapuścińskiego. Mistrz reportażu jak zawsze w świetnej formie – przeszkadzało mi tylko to, że w paru miejscach (niewielu) pozwolił sobie na bezpośrednią ocenę Hajle Sellasjego. Bez tego tekst byłby jeszcze mocniejszy.

Teraz zaś sięgam po Burgessowską "Mechaniczną pomarańczę".
 
Awatar użytkownika
Chamade
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 50
Rejestracja: wt wrz 15, 2009 12:51 pm

Re: Jest luty 2010 i czytamy...

czw lut 04, 2010 7:41 pm

Pat Conroy " Wielki Santini", skończone przedwczoraj. Jak w większości swych dzieł Conroy prosto, konkretnie, momentami drastycznie. Świetnie. Zwrot akcji w końcówce zaskoczył, podobnie jak sam finisz.
Bernard Cornwell " Wagabunda" ( Trylogii Świętego Graala " cześć druga). Nieco zawiedziona jestem, być może poprawi się w finale. Najsłabsza ze znanych mi książek autora, schemat zaczyna wyłazić z ukrycia. A szkoda.
Rozpoczęte i czytane- " Ada czyli żar " Nabokova oraz " Narzeczona dla księcia" Goldmana.
 
Awatar użytkownika
daamian87
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1315
Rejestracja: wt gru 29, 2009 10:39 am

Jest luty 2010 i czytamy...

czw lut 04, 2010 8:33 pm

Powrót do "Oka jelenia" Pilipiuka. Rewelacyjna książka jak dla mnie. Pomysł rewelacyjny, koniec świata już na początku :) gorąco polecam ;)
 
Awatar użytkownika
daft_count
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 188
Rejestracja: sob gru 19, 2009 7:43 pm

Jest luty 2010 i czytamy...

czw lut 04, 2010 10:26 pm

"Lubię być fantastą", czyli zbiór wywiadów z naszymi autorami, całkiem przyjemne...
Poza tym w kolejce "Król bezmiarów" Feliksa W. Kresa.
 
Awatar użytkownika
Nyx Ro
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 44
Rejestracja: śr lis 12, 2008 3:22 pm

Jest luty 2010 i czytamy...

czw lut 04, 2010 10:33 pm

kontynuuję doczytywanie książek, oraz dodatkowo Inny świat Grudzińskiego.
ta szkoła to koszmar jakiś! nie mam kiedy czytać książek...
 
Awatar użytkownika
daamian87
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1315
Rejestracja: wt gru 29, 2009 10:39 am

Jest luty 2010 i czytamy...

pt lut 05, 2010 9:12 am

No jak to nie masz czasu, a ciekawe podręczniki to niby co :P
 
Awatar użytkownika
Einherjer
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 95
Rejestracja: pt lut 10, 2006 4:22 pm

Jest luty 2010 i czytamy...

pt lut 05, 2010 3:18 pm

Skończyłem "Peanatemę" Stephensona. Dlaczego to tylko 900 stron ?! Dlaczego ?!
 
Awatar użytkownika
Jade Elenne
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1264
Rejestracja: pn maja 09, 2005 4:39 pm

Re: Jest luty 2010 i czytamy...

pt lut 05, 2010 8:59 pm

"Fenotyp rozszerzony" Dawkinsa. Nie jest aż tak przystępny jak "Samolubny gen", ale czyta się dobrze. Zaczynam przerabiać klasykę socjobiologii i neodarwinizmu;)
 
Balth
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: śr sty 27, 2010 9:21 pm

Jest luty 2010 i czytamy...

ndz lut 07, 2010 6:44 pm

Listy z Hadesu/Punktown - J. Thomas. W zasadzie pomału kończę. Pierwsza część średnia, pewnie gdyby była dłuższa to by zakwalifikowała się do słabych. Za to opowiadania z Paxton to malutkie perełki jak na razie.
 
Awatar użytkownika
27383
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3267
Rejestracja: śr sie 01, 2007 5:44 pm

Jest luty 2010 i czytamy...

ndz lut 07, 2010 8:01 pm

3,4,5,7,8 część Cheruba (już gdzieś pisałem o tym). Niby krótkie (po 300+ stron), ale starałem się nie przeginać i nie czytać więcej niż jednej książki dziennie. Do tego dochodziła nauka z gegry i jakoś tak wyszło ;)

Ogółem ferie były owocne, przeczytałem równo dziesięć książek, czyli utrzymałem dobre tempo. Będę się musiał w końcu przemóc i przeczytac trochę więcej fantastyki młodzieżowej - Eragon, Najstarszy, itd. oraz Amos Daragon, powiernik czegoś tam. Każdą z tych książek zaczynałem i po kilku stronach odkładałem zdegustowany (ale to samo zrobiłem z Grą o Tron przykładowo). Jak już chce się znać na literaturze młodzieżowej, to trzeba tego trochę przeczytać :D
 
Awatar użytkownika
Scobin
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4449
Rejestracja: śr lis 07, 2007 2:04 pm

Re: Jest luty 2010 i czytamy...

ndz lut 07, 2010 8:08 pm

Thoctar pisze:
Każdą z tych książek zaczynałem i po kilku stronach odkładałem zdegustowany (ale to samo zrobiłem z Grą o Tron przykładowo).


Bluźnierca!

<pali Thoctara na stosie ułożonym z literatury młodzieżowej>
 
Awatar użytkownika
baczko
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3482
Rejestracja: czw paź 01, 2009 4:31 pm

Jest luty 2010 i czytamy...

ndz lut 07, 2010 9:13 pm

Scobin - fanatyk! <rzuca "wskrzeszenie" i Thoctar wciąż może bluźnić z literaturą młodzieżową>

Skończyłem "Trzeci Świat" i "Greka Zorbę", kończę "Sherlock Holmes. Biografia nieautoryzowana" - na razie taka średnio ciekawa papka;]

Więc teraz dla rozluźnienia, zabieram się z "lot nad kukułczym gniazdem"
 
Awatar użytkownika
Streider
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 340
Rejestracja: pn maja 05, 2003 9:41 pm

Jest luty 2010 i czytamy...

śr lut 10, 2010 4:48 pm

"Peanatemę" skończyłem niedługo po świetach - bardzo fajna książka, ale odrobinę mnie rozczarowała, bo spodziewałem się czegoś naprawdę monumentalnego :) Świetny Cryptonomicon wciąż jest u mnie na pierwszym miejscu rankingu ksiażek Stephensona. Muszę szybko zapoznać się z cyklem barokowym.

Teraz czytam "The Elusive Quest for Growth: Economists' Adventures and Misadventures in the Tropics" Williama Easterly. Według któregoś z rankingów druga książka dekady w kategorii ekonomii rozwoju. Czyta się świetnie - po części dlatego, że autor napisał książkę w stylu popularnoekonomicznym, po części dla tego, że oprócz opisów w skali międzynarodowej, autor opisuje też losy zwykłych ludzi, którym Bank Światowy próbuje pomóc."The Elusive Quest..." to ksiązka opisująca dotychczasowe starania krajów rozwiniętych w walce z biedą krajów rozwijajacych się. Naprawdę pasjonujące :)
 
Awatar użytkownika
Khaz`Sharr
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: wt maja 05, 2009 9:34 pm

Re: Jest luty 2010 i czytamy...

czw lut 11, 2010 8:20 pm

Wczoraj skończyłem Pana Lodowego Ogrodu Tom 2, książka bardzo dobra. Muszę jednak powiedzieć, że pierwszy tom bardziej przypadł mi do gustu. Jutro zabieram się za czytanie trzeciego tomu.

Btw. są jakieś pogłoski o przybliżonej dacie wydania PLO 4?
 
Awatar użytkownika
Złocki
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 27
Rejestracja: ndz sty 31, 2010 12:48 pm

Jest luty 2010 i czytamy...

sob lut 13, 2010 1:33 pm

A ja w tym roku postanowiłem zająć się klasykami polskiego romantyzmu. Niedawno przeczytałem Pana Tadeusza po raz n, a dziś kończę Balladynę. Potem pewnikiem Dziady.

Tak, wiem, że dziwny jestem, z własnej, nieprzymuszonej, woli czytać książki, na które przeciętny licealista wylewa wiadra pomyji :)
 
Awatar użytkownika
Scobin
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4449
Rejestracja: śr lis 07, 2007 2:04 pm

Re: Jest luty 2010 i czytamy...

sob lut 13, 2010 4:17 pm

Toć to znakomita literatura! :-)

Niedawno minąłem półmetek "Karafki La Fontaine'a" Melchiora Wańkowicza. Pierwsza książka tego reportera, którą czytam, teoretycznie o sztuce pisania. Teoretycznie – bo trzeba się przygotować na dużą liczbę dygresji i ogólną rozwlekłość, ale Wańkowicz pisze tak atrakcyjną polszczyzną i podaje tyle ciekawostek, że to nie przeszkadza. Polecam, choć nie jako zestaw porad, lecz raczej pokaz pisarstwa.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Jest luty 2010 i czytamy...

sob lut 13, 2010 7:40 pm

Zacząłem czytać kilka dni temu "Dziedzictwo popiołów" Tima Weinera o historii CIA w latach 1947-2007. Jak ją skończę zabiorę się za "Towarzyszy" Roberta Service'a nt. historii światowego komunizmu od Marksa i Engelsa do schyłku XX wieku.
 
Awatar użytkownika
daft_count
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 188
Rejestracja: sob gru 19, 2009 7:43 pm

Re: Jest luty 2010 i czytamy...

sob lut 13, 2010 11:01 pm

w zeszłym tygodniu to był "król bezmiarów" kresa, dziś skończyłem "hotel "wieczność" " szydy, przede mną jeszcze 2 tomy "krucjaty" dębskiego. mam nadzieje, że utrzymają poziom poprzedników, które były bardzo dobre.
 
Awatar użytkownika
27383
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3267
Rejestracja: śr sie 01, 2007 5:44 pm

Jest luty 2010 i czytamy...

ndz lut 14, 2010 9:30 am

Zacząłem czytać kilka dni temu "Dziedzictwo popiołów" Tima Weinera o historii CIA w latach 1947-2007.

Ale taka historia historia, czy książka pełna spiskowych teorii, jak to CIA próbuje zawładnąć światem? :)
 
Awatar użytkownika
baczko
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3482
Rejestracja: czw paź 01, 2009 4:31 pm

Jest luty 2010 i czytamy...

ndz lut 14, 2010 6:00 pm

Ja właśnie, nadrabiając braki w klasyce, zabieram się za "Solaris" :)
 
Awatar użytkownika
Student_Widmo
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: pn lis 02, 2009 3:28 pm

Re: Jest luty 2010 i czytamy...

ndz lut 14, 2010 8:46 pm

I dobrze się stało że zajrzałam na to forum. Czekałam, czekałam i zapomniałam ... a o czym? Trzeci tom Pana Lodowego Ogrodu . Już tyle czasu dostępny a ja jeszcze nie przeczytałam... straszne!
TU: Pragnę podziękować za post użytkownika Khaz`Sharr dzięki któremu dotarła do mnie ta radosna nowina.

Obecnie czytam "Melancholię Sukuba" Richelle Mead, jestem w połowie książki i jakoś nie widzę podobieństwa do "Dziennika Bridget Jones" - i bardzo dobrze bo ledwo to przełknęłam (znaczy się Dziennik Bridget Jones)- lecz czego się nie robiło by być w temacie podczas konwersacji koleżanek z pracy.
Ostatnio zmieniony ndz lut 14, 2010 8:48 pm przez Student_Widmo, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Blanche
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 343
Rejestracja: pn sie 11, 2008 1:42 pm

Jest luty 2010 i czytamy...

pn lut 15, 2010 1:50 pm

Fajną rzecz, a przy tym za śmieszne pieniądze (12 zł!) udało mi się dzisiaj dorwać w krakowskim Składzie taniej książki: "Dziennik z czasów panowania króla Jerzego IV, króla Wilhelma IV i królowej Wiktorii" Charlesa Grevilla i właśnie tę książkę teraz czytam. W kolejce czeka natomiast mały stosik Thorwaldów. :)
Ostatnio zmieniony pn lut 15, 2010 1:50 pm przez Blanche, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
yabu
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2538
Rejestracja: pt sty 18, 2008 5:34 pm

Re: Jest luty 2010 i czytamy...

pn lut 15, 2010 4:44 pm

Właśnie skończyłem ostatnią część 'Odysei czasu' Clarka i Baxtera; 'Pierworodni'. Nawet niezłe.
Przedtem było Piekary o Mordimerze. Wolę jednak czytać o Arivaldzie tegoż autora. :wink:
 
Awatar użytkownika
Einherjer
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 95
Rejestracja: pt lut 10, 2006 4:22 pm

Jest luty 2010 i czytamy...

pn lut 15, 2010 10:24 pm

Skończyłem dzisiaj czytać "Jońską misję". O'Brian jak zwykle rewelacyjny, Royal Navy górą ;) Wróciłem do "Filozofii i wszechświata" Hellera, dobrze komponuje się z przeczytaną wcześniej "Peanatemą".
 
Awatar użytkownika
yabu
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2538
Rejestracja: pt sty 18, 2008 5:34 pm

Re: Jest luty 2010 i czytamy...

wt lut 16, 2010 4:11 pm

Powtórzyłem 'Wojny urojone' Ziemiańskiego, po dwudziestu trzech latach nadal świetne. :spoko:
 
Awatar użytkownika
Blind_Guardian
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 119
Rejestracja: czw lip 13, 2006 10:01 pm

Re: Jest luty 2010 i czytamy...

wt lut 16, 2010 11:18 pm

Jest luty i mam już za sobą 3 książki, ferie pomogły w nadrobieniu zaległości :D

- "Historyk" Elizabeth Kostovej. Udało mi się go nareszcie skończyć. Solidna porcja fajnej akcji historyczno-horrorowej. Bez rewelacji ale z klimatem

- "Miasto śpiewającego płomienia" - Clark Ashton Smith. Porcja ciekawej, dość nieszablonowej fantastyki/sci-fi. Muszę się z tym autorem bliżej zapoznać. Poszperam i więcej poszukam coś. Tymczasem wrażenie jak najbardziej pozytywne - najbardziej mi się podobało opowiadanie tytułowe, a także Potwór z przepowiedni Abbolechiora, Przeklęty Kwiat oraz Los Antariona. Z czystym sercem polecam

- "Spowiedź Kupczyka" Daniel Wolak - wywiad-rzeka z moim ulubionym polskim wokalistą. Trochę się zawiodłem, albowiem liczyłem na więcej szczegółów, a mało się nowego dowiedziałem... Trochę osobistych jego przemyśleń , ale na ogół dość jednostronnie skierowanych na krytykę fonograficznego przemysłu w Polsce. Ale są perełki zawsze które sprawiają, że warto.

teraz się nastawiam na "Ojca Chrzestnego", ale nie wiem na ile obowiązki studenckie pozwolą
Ostatnio zmieniony wt lut 16, 2010 11:20 pm przez Blind_Guardian, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
baczko
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3482
Rejestracja: czw paź 01, 2009 4:31 pm

Jest luty 2010 i czytamy...

wt lut 16, 2010 11:30 pm

'Solaris' porażające wizją, chyba bliżej zapoznam się z Lemem :)
Poza tym, właśnie doszły mi Księgi Nowego Słońca Wolfe'a , a na półce czego 'Czarnoksiężnik' tegoż autora - ferie mam ustawione :D
 
Awatar użytkownika
sznurowka
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 25
Rejestracja: pn gru 07, 2009 11:44 pm

Re: Jest luty 2010 i czytamy...

czw lut 18, 2010 3:51 am

Dwa dni temu skończyłam czytać ostatni tom serii "Czarna Kompania" Glena Cooka, a mianowicie "Żołnierze żyją". Czytane z zapartym tchem, moim zdaniem świetne, acz zakonczenie rozczarowujące. Teraz czytam "Worek kości" Kinga no i coś dla rozluźnienia: "Dni lata", nie pamiętam, czyjego autorstwa. Książka dla bab :D Kuzynka polecała, więc zaczęłam czytać. Nie jakoś specjalnie wciągające, ale czyta się łatwo i przyjemnie. Taki kontrast dla Kinga.
Ach, no i zaczęłam serię "Świat Czarownic" Andre Norton, książką o tym samym tytule. Mam trochę wolnego, więc muszę nadrobić zaległości. ;)
 
Awatar użytkownika
Wiedźma
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 181
Rejestracja: czw gru 25, 2003 4:45 pm

Jest luty 2010 i czytamy...

pt lut 19, 2010 2:05 pm

U mnie powrót do Coetzee'go - w tej chwili czytam "Czekając na barbarzyńców". Lektura nie jest przyjemna ani tym bardziej łatwa, niemniej rewelacyjna. Plus "Thinking in Java" Eckela, bo wypadałoby w końcu sesję domknąć :P.
 
Awatar użytkownika
Kalliope
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: ndz sie 10, 2008 10:00 pm

Jest luty 2010 i czytamy...

pt lut 19, 2010 9:39 pm

Skończyłam dwa dni temu 'Carrie' Kinga. Dało w kość, nie powiem, że nie :razz: . Nikogo raczej nie zdziwię, jeżeli przedstawię oklepaną, lecz słuszną tezę, że King wielkim pisarzem i mistrzem horroru jest :) . Obecnie uzupełniam pewne braki i wzięłam się za 'Rok 1984' Orwella (lepiej późno niż później, dotychczas moje pojęcie o nim ograniczało się do 'Folwarku Zwierzęcego'), a w tak zwanym międzyczasie poczytuję sobie 'Tako Rzecze Zaratustra' F. Nietzschego, po raz drugi, jednak tym razem uważniej niż poprzednio, oraz 'Historia wierzeń i idei religijnych . Tom III'.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości