Ramel pisze:Zalozenie jest takie - wszystko trafia sie tak samo latwo, chyba ze jest sie za zaslona (modyfikatory zaslony), uczy sie biegac po polu bitwy tak, zeby kulom sie nie wystawiac (Unik), cel porusza sie wyjatkowo szybko (zasady przy pojazdach), cel jest mniejszy lub wiekszy (Rozmiar) lub strzela sie w walce wrecz. Oczywiscie, strasznie realistyczne to nie jest, ale dziala
Jestem przywyczjony do niżeszgo w rpgie realizum ( D&D, nWoD czsami ), ale to jest troszkę za dużo jak dla mnie chyba.
Erpegis pisze:Tak, ale wiesz, kuli od pistoletu NIE DA SIĘ UNIKNĄĆ. Unikanie kul to właśnie szukanie osłony, czy padanie na ziemię (-2 do trafienia). Zwinny facet leży na ziemi i stosuje Unik, i już ST by go trafić wynosi 10. Obrona większości NPC oscyluje w granicach 5-8, nie rozumiem więc gdzie tutaj jest niezrównoważenie.
Racja, ale każda osoba która choć trcohę powalczyła, wie że nawet ża da się przyjąć pozycję by nie stac jak kołek na polu walki, i nie mówię to o typowym "padnij". A przecież wszystkim MG od razu nie pomyśl w chaosie walki, co nie? I nawet jak się stoi na otwartym polu, da się pewne rzeczy wyciągnąć, mając doświadczenie wyciągnąć przewagę, bez konieczności skakania jak królik. A obrona, jako wartość pochodna od umiejętności Walka, dokładnie oznacza twoje doświadczenie bojowe, ewentualnie zdolności naturalne w tym względzie.
A co do niezbilansowania - czyli broń strzelcka, która atakuje się na dystans i DUŻO łatwiej jest trafić ( poziom trudności 4 przeciw 5-8 dla walki wręcz ) nie jest korzystniejsza od naparzania się na pięści? Przperaszam, ale w jakim świecie ty żyjesz?
Tylko idiota wybierze walkę wręcz mając do wyboru walkę strzelecką przy takimi przebiciu, co akurat nie jest prawdą ( a właściwie, nie zawsze ) w rzeczywistości.
IA co do 10 vs 5-8 - porównujesz typwa wartośc Obrony przeciwko postaci która celowa, i umyślnie rozwija się po by unikać kul. To tak jakby porównywać wolskwagena do ferrari - przecież oba to samochody, no nie?