Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
ExiledDiclonius
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 46
Rejestracja: śr lis 04, 2009 4:55 pm

Final Fantasy XIII

czw sty 07, 2010 9:56 pm

Ja osobiście się nie zgodzę, dla mnie XII miało najgorszy design z wszystkich gier FF (który później zastosowano niestety także w Last Remrant,). Co bo co ale wolę pograć pięknisiem w bandanie oraz, murzynem z afro służącym jako gniazdo niż w XII główny bohater ma twarz jak kobieta, a ubiorem wyraża niezdecydowanie seksualne :lol:
Ostatnio zmieniony czw sty 07, 2010 9:56 pm przez ExiledDiclonius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Denae
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 262
Rejestracja: pt sty 12, 2007 1:38 pm

Re: Final Fantasy XIII

czw sty 07, 2010 10:29 pm

ExiledDiclonius - akurat kobiece rysy twarzy to dość powszechna rzecz w japońskiej szkole (co wcale nie jest złe i do niektórych postaci to pasuje - np Vaana, bo pewnie do niego pijesz), więc argument trochę nietrafny.

XII wyglądała świetnie :) i fajnie się wybijała na tle reszty. A co do XIII to też zaczynam mieć mieszane uczucia - grę kupię na pewno (i pewnie zrobię sobie preorder) ale złapałam się na tym, że czekam bardziej na inne tytuły.

Aczkolwiek do Snowa nic nie mam, Sazh też wydaje mi się fajny, no i Fang jest moją osobistą faworytką (takiej postaci mi przez długo czas brakowało w składzie)
 
Awatar użytkownika
twilitekid
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 61
Rejestracja: ndz sty 03, 2010 11:30 am

Final Fantasy XIII

czw sty 07, 2010 11:01 pm

ExiledDiclonius pisze:
Co bo co ale wolę pograć pięknisiem w bandanie oraz, murzynem z afro służącym jako gniazdo niż w XII główny bohater ma twarz jak kobieta, a ubiorem wyraża niezdecydowanie seksualne
To można przyczepić tylko pod Vaana. FF XII ogólnie zabija designem, w końcu to zasługa m.in. Akihiko Yoshidy, który pokazał w takich Vagrant Story czy FF Tactics, co potrafi i że japoński erpeg nie musi być cukierkowy i głupkowaty.
 
Awatar użytkownika
ExiledDiclonius
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 46
Rejestracja: śr lis 04, 2009 4:55 pm

Final Fantasy XIII

pt sty 08, 2010 6:05 am

Kwestia gustu. Jak już wspomniałem nie przypadła mi do gustu XII. Głównie za sprawą kiepskiego trybu walki oraz całkowicie nie podoba mi się to uniwersum. Na moje nieszczęście część tego uniwersum znajdzie się w FFXIV. A odnośnie XIII to po krytycznych recenzjach osobiście jeszcze bardziej sę nastawiłem na tą grę :papieros:
 
Awatar użytkownika
twilitekid
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 61
Rejestracja: ndz sty 03, 2010 11:30 am

Final Fantasy XIII

pt sty 08, 2010 11:00 am

ALe ja się odcinam od systemu walki czy uniwersum. Mówię o designie.
 
Awatar użytkownika
Adahl
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 594
Rejestracja: sob cze 17, 2006 3:33 pm

Re: Final Fantasy XIII

pt sty 08, 2010 11:24 am

Co nie zmienia faktu, że i uniwersum i system walki w 12 były dobre. Świat fani znali już z tactics advence a system walki był dużym krokiem do przodu. W końcu mieliśmy wrogów na mapie, brak wgrywania walk. Ja 12 bardzo sobie cenię, jest to moja ulubiona część zaraz po 9.
 
Seifer
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 33
Rejestracja: ndz wrz 21, 2008 6:30 pm

Re: Final Fantasy XIII

pt sty 08, 2010 12:22 pm

Odbiegnę nieco od tematu, wiecie może czy planowana jest wersja na PC? Wydaje mi się, że skoro FF13 wyjdzie na xpudło to konwersja na pc to prosta sprawa, a mogliby tym sposobem uszczęśliwić np. mnie :) .
 
Awatar użytkownika
Adahl
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 594
Rejestracja: sob cze 17, 2006 3:33 pm

Re: Final Fantasy XIII

pt sty 08, 2010 1:08 pm

Wersja PC nie jest w planach. Poza tym owszem gra wychodzi na Xbox 360 ale zajmować będzie kilka DVD i będzie nieco skompresowana. Na PS3 gra wyszła na jednym dysku blueray.
 
Awatar użytkownika
ExiledDiclonius
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 46
Rejestracja: śr lis 04, 2009 4:55 pm

Final Fantasy XIII

pt sty 08, 2010 6:52 pm

Nie ma szans aby wyszła. Jedynym wyjątkiej było FFVIII i jeśli dobrze pamiętam VII (aczkolwiek 7 nigdzie nie mogłem znaleźć) I to że gra wychodzi na 360 nie znaczy iż twórcy będą mieli mniej pracy z konwersją.
 
Awatar użytkownika
twilitekid
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 61
Rejestracja: ndz sty 03, 2010 11:30 am

Final Fantasy XIII

pt sty 08, 2010 7:14 pm

Adahl pisze:
Co nie zmienia faktu, że i uniwersum i system walki w 12 były dobre.
Były rewelacyjne. Dla osoby takiej jak ja, która nie miała za wiele do czynienia z poprzednimi FFkami (po kilka godzin z każdą częścią na PSX i PS2) system walki był wręcz idealny. Może system rozwijania postaci nie był do końca dobrze zaprojektowany, bo jak się dużo grało i dużo walczyło, to punktów było wystarczająco, by rozłożyć je tak, iż w rezultacie postaci wyglądały podobnie.
A co do uniwersum - Ivalice znaliśmy już z pierwszego FF Tactics i częściowo Vagrant Story. Kurczę - gdyby nie ta fabuła, FFXII byłaby jedną z naj naj gier na PS2. Tak to wciąż jest to gra bardzo dobra, ale dla mnie nie jakaś genialna.

Ale wracając do FF XIII. Obejrzałem pare gameplayów no i ten system walki średnio mi się widzi. Design - jak już wspomniałem - też średnio. Nie wiem co to będzie. Tak czy inaczej - nim zagram w FF XIII, sprawdzę Lost Odyssey, bo jeszcze nie miałem okazji. Btw - ciekaw jestem opinii odnośnie LO?
Ostatnio zmieniony pt sty 08, 2010 7:24 pm przez twilitekid, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Adahl
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 594
Rejestracja: sob cze 17, 2006 3:33 pm

Re: Final Fantasy XIII

pt sty 08, 2010 7:16 pm

LO jest jednym z najlepszych jRPG w jakie grałem, od jakiegoś czasu gram i niedługo możecie spodziewać się recenzji. Jak tylko uporam się z innymi tekstami. Ale to nie wątek o tej grze :)
 
Awatar użytkownika
Dr_Greenthumb
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 231
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:26 pm

Final Fantasy XIII

pt sty 08, 2010 8:21 pm

9 była genialna, 12 bardzo dobra (tak design, jak i system), a 13 prędzej czy później (raczej później :P) i tak kupię. Trailery optymizmem nie napawają, recenzji nie czytałem, póki co żyję w błogiej - choć nieco niespokojnej - nieświadomości :) I czekam na versusa ;p
 
Awatar użytkownika
ExiledDiclonius
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 46
Rejestracja: śr lis 04, 2009 4:55 pm

Final Fantasy XIII

pn sty 11, 2010 9:29 pm

Zgadnijcie kto zrobił dziś preorder.
 
Awatar użytkownika
ExiledDiclonius
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 46
Rejestracja: śr lis 04, 2009 4:55 pm

Re: Final Fantasy XIII

śr mar 24, 2010 4:49 pm

Co się dzieje z działem. prawie nic nowego na stronie ani na forum od 2 miesięcy. Wracając do tematu to jak wasze wrażenia z gry? Moje jak najbardziej pozytywne ba nawet lepiej niż pozytywne, gdyż XIII wciągneło mnie bardziej niż jakakolwiek inna część, a co za tym idzie przebiła nawet takie części jak VII czy IX klasując się tym samym na 2 miejscu w moim osobistym rankingu gier jRPG (tuż po chrono trigger) Co prawda byłem nieco zawiedziony edycją kolekcjonerską, ale cuż ważna jest gra a nie jakieś gadżety :D. W każdym razie polecam każdemu
 
Awatar użytkownika
Adahl
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 594
Rejestracja: sob cze 17, 2006 3:33 pm

Re: Final Fantasy XIII

śr mar 24, 2010 5:23 pm

Najgorszy FF w historii... i tyle. Moje spostrzeżenia już niebawem w obszernej recenzji na stronie. Poza nią szkoda o tym "tytule" pisać.
 
Awatar użytkownika
Denae
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 262
Rejestracja: pt sty 12, 2007 1:38 pm

Re: Final Fantasy XIII

śr mar 24, 2010 5:28 pm

ExiledDiclonius - sprawdź sobie daty recenzji, w ciągu 2 miesięcy przybyło kilka tekstów... a co do forum, wybacz posty same się nie napiszą :)

A co do FF XIII, to wg mnie średniak, ze średnią fabułą. Zachowania bohaterów powodują u mnie co jakiś czas facepalma. Graficznie fajnie, ale boli przepaść między dopracowaniem głównych bohaterów a NPCami... Do tego można odnieść wrażenie, że Square poszło na łatwiznę i dlatego powstał datalog (w którym dodatkowo dopowiadają sobie rzeczy, o których w samej grze nie ma ani słowa)
Gra się nawet przyjemnie ze względu na system walki (ale ten też swoje wady ma), ale generalnie widziałam masę jRPGów, które biją ten tytuł na głowę.
 
Awatar użytkownika
ExiledDiclonius
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 46
Rejestracja: śr lis 04, 2009 4:55 pm

Re: Final Fantasy XIII

śr mar 24, 2010 9:12 pm

Wiem o co chodzi tobie z tym facepalmem, lecz w moich oczach nie zmienia to oceny gry, zwłaszcza iż praktycznie każdy a to każdy jRPG bądź inny fetysz z kraju kwitnącej wiśni potrafi przyprawić o facepalma. Owszem Square poszedł na łatwiznę, gdyż nie trudno zauważyć iż nie ma w niej nic co mogłoby zrewolucjonizować gatunek FF. Aczkolwiek kocham tą grę za to iż stworzyli świat który można porównać do FFVII (do tej pory mojego ulubionego FF), ba nawet Lightning jest wzorowana na Klałdku z VII. Ale najważniejszy aspekt przemawiający za tą częśćią jest moim zdaniem (co wielu może uważać za głupotę) poprowadze praktycznie cąłej gry po jednej linii, oraz system walki, który bardzo przypomina mi ten użyty w X-2 (do tej pory także mój ulubiony). W każdym razie grając w poprzednie finale zazwyczaj kończyło sie na 3 godzinach dziennie, natomiast w wypadku XIII ostro przesadzałem, siedząc po 8-10 godzin dziennie, przy czym z niechęcią odchodziłęm od konsoli, a po przejściu gry nie odłożyłem jej na jakiś czas na półkę, lecz grałem dalej,aż do momentu gdy kolega poprosił mnie abym mu pożyczył, gdyż ma tydzień urlopu. Nawet nie macie pojęcia jaką poczułę pustkę gdy wruciłem o 3 w nocy do domu i nie miałem w co grać, a każda gra z mojej kolekcji stała się jakaś taka nijaka. Na szczęście postanowiłem się w końcu wziąść za książki star warsa zalegające szafę.
Ostatnio zmieniony śr mar 24, 2010 9:13 pm przez ExiledDiclonius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Denae
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 262
Rejestracja: pt sty 12, 2007 1:38 pm

Re: Final Fantasy XIII

śr mar 24, 2010 10:35 pm

Dla mnie to zmienia ocenę gry, bo np w takich Personach masz nakreślonych świetnie bohaterów i ich perypetie mają sens, a tutaj co? Siedzisz i się tak zastanawiasz co oni brali jak to wymyślali? Pograj sobie w Suikodeny, tam każda ze 108 postaci ma więcej sensu niż te 6 tutaj... Sama konstrukcja realiów ma tyle dziur, że nie sposób patrzeć na to przez palce. Co do porównania świata do VII... FF cechuje się tym, że co część mamy podobne archetypy postaci, podobne motywy jak chocobosy etc... ale to co zrobiono tutaj zakrawa na nieco przegięcie. A to, że Light jest kobiecym Cloudem to nie nowina, góra nakazała tak tę postać zaprojektować... niestety dla mnie to nie jest na plus bo to wygląda jak kręcenie się za własnym ogonem, powielaniu schematów tudzież brak pomysłów.

Grę przejdę, pewnie... ale powiem Ci, że ja dużo lepiej się bawię i przeżywam podczas 9h grania w Heavy Rain niż ciupiąc 50h w to.
Ale przyznam, że muzyka w grze na plus, przynajmniej się zmienia i nie ma tego Nobuowego "plumkania".
W każdym razie dla mnie z FF najlepsze są XII i IX

FF nie jest gatunkiem, tylko serią gier.
 
Awatar użytkownika
Veg
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: pt lis 13, 2009 5:59 pm

Final Fantasy XIII

wt mar 30, 2010 2:01 pm

Osobiście jestem fanem serii i XIII bardzo mi się podoba. Crapów nie jadam i bardzo mi zależy na tym, żeby fabuła była spójna i ciekawa. Postacie powinny być wyraziste, interesujące i charyzmatyczne. I takie też są. Nie chcę być zgryźliwy, ale w tym temacie widać kto tak naprawdę lubi grać w Finale.
@Adahl i Denae - dużo narzekania, mało konkretów. Być może z takim podejściem lepiej byłoby sobie odpuścić recenzowanie tego tytułu?
Trzynastka może od początku wydawać się trochę przegięta, ale jak się później okazuje, wszystko trzyma się kupy. Chętnie bym podyskutował, ale kiedy faktycznie pogracie w tego Finala, bo wygląda mi to na zaledwie powierzchowne oględziny.

Pozdrawiam :)
 
Awatar użytkownika
Adahl
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 594
Rejestracja: sob cze 17, 2006 3:33 pm

Re: Final Fantasy XIII

wt mar 30, 2010 4:39 pm

Veg proszę... To są jak najbardziej konkrety. W grę wbrew temu co mówisz grałem wiele, wiele i jeszcze więcej godzin. W każdym poprzednim fajnalu mam na licznikach ponad 100 godzin. Tak, jestem wielkim fanem serii, ale to nie znaczy, że jestem zaślepiony. Ty najwidoczniej grę odbierasz bardzo personalnie, jak również wszystkie negatywne komentarze z nią związane. Ja potrafię trzeźwo ocenić ją taką jaka została podana. Wybacz, ale czekałem na nowego fajnala zbyt wiele lat by zadowolić się tym co otrzymałem - a to jest marne i nie ma co się oszukiwać. Sam przez czas oczekiwania wyrobiłem sobie nie wiadomo jaką legendę o 13, jednak w praniu faktycznie okazuje się ona pechowa. Gdyby nie dość dobry system walki byłaby to przepięknie pomalowana wydmuszka, akurat na Wielkanoc. Aha i jeszcze jedno, akurat powinieneś wiedzieć, że do spraw recenzji podchodzę bardziej niż rzetelnie, nie zamierzam jednak przekłamywać faktów. FF13 to średniak, ładnie wyglądający ale jednak podziurawiony średniak.
 
Awatar użytkownika
Denae
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 262
Rejestracja: pt sty 12, 2007 1:38 pm

Re: Final Fantasy XIII

wt mar 30, 2010 4:42 pm

Veg ale to są konkrety - potrafię Ci dokładnie wyliczyć, które motywy się nie trzymają kupy, dlaczego postacie są płaskie i miejscami przyprawiają mnie o facepalma.
To, że komuś się gra nie podoba aż do tego stopnia to nie znaczy, że nie może jej recenzować - recenzja nie polega tylko na ochach i achach (a głupio by było robić coś takiego - kiedy gra tych ochów i achów nie ma).

A Finale jak pisałam, lubię. Lubię ogólnie jRPG, ale to że gra ma w tytule Final Fantasy nie znaczy, że to mistrzostwo świata i trzeba mówić, że "Słowacki wielkim poetą był". A co do polemiki - nie ma sprawy, myślę że kiedyś będziemy mieli okazję pogadać o tym na żywo :)
Ostatnio zmieniony wt mar 30, 2010 4:42 pm przez Denae, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Squallu
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 143
Rejestracja: wt mar 10, 2009 12:00 am

Final Fantasy XIII

śr mar 31, 2010 12:07 am

Ja jak poprzednio gdzieś już pisałem - pragnę zauważyć, że z Finalami jest tak, że każdy ma jakiś swój ulubiony.

Nie będę mówil, który ja sobie upodobałem i dlaczego na przykład mnie X w ogóle nie wkręciła. Z Finalami tak jest, że nie każdemu każda część się podoba.

Co do XIII to się nie wypowiem, bo nie grałem osobiście więc nie wiem jakie to we mnie wywołuje emocje i czy w ogólnym rozrachunku byłbym zadowolony z tej odsłony.
Przeczytałem już z około 5 recenzji FF XIII i każda pokazywała te same błędy w tej grze, ale też w niektórych zauważyłem, że pokazane w jednej minusy, w innej traktowane były jako plusy.

Jak widać zdania są podzielone, ale to nie powód od razu, by twierdzić Veg, że ktoś nie powinien robić recenzji takiej gry. Z tego co z Adahlem rozmawiałem, to on jest pod koniec gry, więc myślę, że nie ma mowy tu o powierzchownej opinii. Dobrze wiesz, że jak jest się ogromnym fanem pewnej serii, to wiele jest się w stanie wybaczyć. Ale potem wystarczy na chłodno kilka aspektów przeanalizować i już jest inaczej.
Ja nie jestem aż takim fanem jrpg i nie łyknę każdej pozycji z tego gatunku, bo niektóre po prostu są irytujące już w swej mechanice. Wkurzył mnie The Last Remnant (przez wielu bardzo ceniony) a Eternal Sonata swoją pompatycznością i przejoterpegowaniem mnie wręcz odrzuciła po kilku godzinach.

Nie staję po żadnej ze stron, za to chciałbym poruszyć inną kwestię związaną z tą odsłoną FF.
Czy nie uważacie, że to nieco odrzucające właśnie, że przez połowę gry musimy się nieco wkurzać, by po dopiero 20h mniej więcej mieć radochę z Finala? W kilku reckach już czytałem, że Final dopiero robi się interesujący i zjadliwy po kilkudziesięciu godzinach - jak dla mnie to strzał w piętę Square Enix. Z tego co kojarzę - to każdy poprzedni miał stopniowe poszerzanie wątków, sekretów i umiejętności, ale zazwyczaj wcześniej łechtano nas innymi skupiaczami uwagi.
A tutaj jak to wygląda?
Ostatnio zmieniony śr mar 31, 2010 12:13 am przez Squallu, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Adahl
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 594
Rejestracja: sob cze 17, 2006 3:33 pm

Re: Final Fantasy XIII

śr mar 31, 2010 12:41 am

Tak jak mówiłem ci przy wizycie. Nie ma sensu szkolić bohaterów przez około 20-30 godzin. Biegniemy po sznureczku - jest to określenie dosłowne bo nie mamy możliwości poznawania miast, rozmawiania z NPC etc. Nie opłaca się też ulepszać chociażby broni, po prostu nie ma to sensu. Dopiero ostatnie warto podbudować, ale tu należy pamiętać, że dopiero gdy wyszkolimy wszystkie dostaniemy... trofek (czujecie pewne wymuszenie?). Wróćmy jednak do sedna...

Idziemy, idziemy po sznurku i nagle trafiamy na Gran Pulse, jest to olbrzymi obszar, który diametralnie różni się od tego co było nam dane widzieć w czasie gry. Nagle dostajemy questy, możemy szkolić bohaterów (tak teraz to ma sens!), co za tym idzie spędzamy na tej lokacji kolejne kilkanaście godzin o ile chcemy wymaksować skład. Następnie znowu wracamy do sznureczka...

Tu pojawia się pewnego rodzaju paradoks. Na początku fan serii przeklina na jedną określoną ścieżkę. Z czasem się jednak do niej przyzwyczaja i tak naprawdę Gran Pulse daje graczowi kopa, który niekoniecznie musi być pozytywny w odczuciu. Po prostu na nasze barki zrzucono za jednym zamachem zbyt wiele. Sama lokacja jest fantastyczna, ma piękny klimat, ale sporo graczy może się tu pogubić, lub po prostu nie będą mieć sił/ ochoty zostać na niej dłużej.

Co najgorsze przez całą grę wszelkie lokacje i wydarzenia są kompletnie nieprzemyślane, fabuła jest dziurawa, w dzienniku dopowiadane są rzeczy, których gracz nie uświadczył (jest takich motywów masa), gra sama rzuca na lewo i prawo spilerami. Zwłaszcza przy wczytaniu save, gdyż pojawia się krótki tekst i często wybiega o kilka wydarzeń do przodu zanim zdążymy je wykonać. Nie ma też sensu korzystać z Eidilonów, bo ich system jest po prostu kompletnie nieprzemyślany. Prawda jest taka, że zamiast kolejnego FF otrzymaliśmy jRPG dla casuali, a chyba tego nie chcieliśmy?

Natomiast największym plusem gry jest Sazh. Jest to zdecydowanie jedyny bohater, dla którego warto w grę zagrać. I jak wspomniałem w poprzednim poście sam system walki cieszy i nie nudzi się nawet po wielu godzinach, chociaż również mógł zostać lepiej dopracowany.
 
Awatar użytkownika
Squallu
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 143
Rejestracja: wt mar 10, 2009 12:00 am

Final Fantasy XIII

śr mar 31, 2010 1:01 am

Czyli jak dla mnie - mamy kolejnego Finala po prostu. Każdy miał jakieś plusy i minusy. Tak to już jest z FF.

Będą wierni fani tej gry i zagorzali przeciwnicy. Jak w przypadku każdej części.

Dobrze, że ja na szczęście nie czekałem aż tak na Trzynastkę, by teraz emocjonalnie podchodzić do tej sprawy i się albo denerwować, że dostałem coś co nie spotkało moich oczekiwań bądź też przerosło je i sprawiło, że pokochałem XIII.
Ja tam kocham FF VIII ;] Wszystkie inne nigdy mu nie dorównają.
((Subiektywna opinia, której nikt nie powinien kwestionować, bo ja tak uważam i do szczęścia nie potrzebuję innej części FF ;]))

A tak totalnie na serio - chyba przejadły mi się już jRpgi. Całkowicie bez emocji podchodzę już do tych gier - spodziewam się w nich takich samych szaleństw fabularnych i widowiskowości co w niektórych Anime a mam taki problem, że mało które anime mnie kręci.

Wracam do świata moich rpg skradanek (fantasy, współczesnych, P-A czy też Sci-fi) tam jest mój dom i serducho ;p
Ostatnio zmieniony śr mar 31, 2010 1:03 am przez Squallu, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Veg
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: pt lis 13, 2009 5:59 pm

Re: Final Fantasy XIII

śr mar 31, 2010 5:18 pm

Samiście się prosili po poprzednich postach! :P
Serio. Absolutne zjechanie gry w kilku zdaniach, a to dla mnie przykre bo na pewno nie zasłużyła na takie traktowanie. Byłem co najmniej zdziwiony, stąd moja hipoteza. Nigdy nie odmawiam nikomu własnego zdania, jedyna zasada to jakiś fair play.
W nowszych postach to już inna bajka. Bieganie "po sznurku" w moim odczuciu nie jest minusem, zwłaszcza, że to chleb powszedni większości jRPGów. "Dwunastka" zapodała całkiem ostro z otwartych lokacji, a to niestety trochę rozpraszało od właściwych wydarzeń w grze. Zamiast wkręcać się w opowiadaną historię tyko kombinowałem jak tu zaliczyć kolejne zlecenia. Z drugiej strony ten ogrom świata wprawiał mnie w zachwyt, nie wspominając już o fabule i klimacie całej odsłony, które mi osobiście bardzo przypadły do gustu.
Cacy, ale jak to było wcześniej? Żeby nie uciekać za bardzo w przeszłość wystarczy przytoczyć FF X. Jak każdy Final - dla mnie bomba, ale bieganie po ścieżkach w tej części było wyjątkowo nudne. Final XIII po krótkiej analizie wydaje się być rozwiązaniem pośrednim.
Pozwólcie, że zwrócę uwagę na jeszcze jeden element. Tak na poważnie - w starszych Finalach głównym elementem dającym nam prawdziwą swobodę była mapa świata. Wraz z nadejściem maszyn 128-bitowych mapa świata zniknęła z serii. Wtedy można sobie było pozwolić (a właściwie to nie było nawet innego wyjścia) na schematyczność. Dziś już niestety taki myk nie przejdzie. Wóz albo przewóz.
Squallu ma rację, każda część jest inna i każda jest inaczej odbierana, ale takie właśnie jest Final Fantasy. Mam nadzieję, że ta różnorodność w serii pozostanie.
Adahl, nie zrozum mnie źle. Być może masz rację, że podchodzę do tej gry bardzo personalnie, ale gdybym tego nie robił to gry nie dawałyby mi absolutnie nic poza treningiem mięśni śródpaliczkowych. W takiej sytuacji obiektywność zależy od punktu widzenia.
Pozdrowionka :)
 
Awatar użytkownika
Adahl
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 594
Rejestracja: sob cze 17, 2006 3:33 pm

Re: Final Fantasy XIII

śr mar 31, 2010 6:13 pm

W 10 jednak chodzenie po sznurku było zupełnie inne. Można było przynajmniej rozmawiać z postaciami i miało się wrażenie (co podkreślam wrażenie), że świat jakoś żyje. Akurat 12 była wielkim skokiem do przodu i niefortunny jest fakt, że takiego rozwiązania zrezygnowano.

Co do personalnego odbioru, to nie do końca mnie zrozumiałeś. Ja do gier również podchodzę emocjonalnie, ale przeszedłem ich tak wiele, że potrafię również zauważyć ich minusy. Co by nie mówić, to akurat w 13 nasiedziałem się sporo, na początku byłem wręcz zachwycony walką i grafiką, ale to niestety nie wszystko. Poprzednie fajnale były fabularnie mocniejsze, a i bohaterowie byli tam bardziej wyraziści. Inna sprawa, że to w Polsce jest wielki mit o potędze fajnalów, naprawdę jest sporo ciekawszych i klimatyczniejszych jRPG. Jak pisałem serie kocham na swój sposób, ale nie jest ona dla mnie jedyna. Czekam na nową Personę, która prawdopodobnie ponownie zachwyci bohaterami i historią. Mam też nadzieję, że 13 w końcu otworzyła wrota dla takich produkcji bo zbyt długo na nie czekaliśmy. Tak czy inaczej w moich oczach nadal na pierwszym miejscu w serii pozostaje IX i XII.
 
Awatar użytkownika
ExiledDiclonius
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 46
Rejestracja: śr lis 04, 2009 4:55 pm

Re: Final Fantasy XIII

czw kwie 01, 2010 1:12 am

Adahl pisze:
W 10 jednak chodzenie po sznurku było zupełnie inne. Można było przynajmniej rozmawiać z postaciami i miało się wrażenie (co podkreślam wrażenie), że świat jakoś żyje. ...


Ja osobiście nie uważam tego za dobre posunięcie, nie podoba mi się w niektórych częściach zrezygnowanie z liniowości i danie iluzorycznej swobody(kwestia gustu). A dla czego mi się to nie podoba? A to głównie dla tego iż wolę się skupić na głównym wątku fabularnym co zapewnia liniowość gry, nic nie wnoszące do świata gry zadania (idź zabij moba znajdującego się na górce)poboczne lub możliwość rozmowy z mieszkańcami,a tym bardziej jak to miało miejsce w niedocenianej przezemnie XII części, otwarcie świata poprzez wprowadzenie większej ilości terenów w których dosłownie nic nie ma. Tak samo nie cieszy mnie opcja podchodzenia do jakiegokolwiek npc, który potrafi powiedzieć tylko "ładną mamy dziś pogodę", lub poprostu "Cześć". Swobodny wybór bym pozostawił jednak standardowym cRPG takim jak przykładowo wspaniały Dragons Age, gdzie można powiedzieć główny wątek fabularny nie jest najważniejszym aspektem gry, lecz przedstawienie całego świata. W każdym razie w żadnym innym FF nie poczułem tak żywego świata jak w XIII, a mianowicie jak w momencie postawienia pierwszych kroków na Grand Pulse.
Ostatnio zmieniony czw kwie 01, 2010 1:17 am przez ExiledDiclonius, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość