@Riot
Musisz pokonać zamek na drzwiach do piwnicy, potem już łatwizna. 2 sukcesy na Zręczność + Złodziejstwo.
Reverant pisze:Mimo wszystko obcowałbym jednak za tym aby drzwi otworzyć. Wybicie okna przywoła spowoduje tylko niepotrzebny hałas. A nuż ktoś wyjdzie czy coś i nas przyłapie. Po za tym z tego co mówił mi Nikolaj wejście przez okno to trudna sprawa.
Ano trudna, okna na klatce są na poziomie półpiętra, balkonów niet, a sprzętu alpinistycznego też nie macie. Do tego jest środek upiornej zimy. Poza tym, nie wiem już kto stwierdził, że jest to ostatnie piętro - no such luck, gdzieś już zaznaczyłem że jest to trzecie (z czterech).
Wątpię aby to była podwójna pułapka i kolejny (?) zapalnik zamontowany bezpośrednio na drzwiach.
Zakładam że całość założył człowiek. Nie zamontowałby mechanizmu od środka jeżeli chciałby wyjść żywy. (Czyj to był pomysł z morderstwem w zamkniętym pomieszczeniu? =])
Pan jenżynier zaraz wszystkim uświadomi, że prosty mechanizm sprężynowy jest w stanie wymusić mechaniczną aktywację pułapki w kilka do kilkudziesięciu sekund po jego zwolnieniu, co daje mnóstwo czasu na wyjście z ciągniętym drutem, a potem spokojne obwiązanie klamki i wyniesienie się. Oczywiście, to może być tylko paranoja pana jenżyniera
Ewentualnie Kastor jest w tych drzwiach judasz?
Jest, ale w drugą stronę niewiele sobie zobaczysz. (Czujność + Rzemiosło - 5, po jednym sukcu wiele informacji też bym się nie spodziewał)
Przewiązałem drut tak aby w razie czego po otwarciu drzwi dalej trzymał ciężar. Jeżeli drzwi otworzy się powoli nie powinno być zbyt wielkiego problemu. W każdym bądź razie ja jestem skłonny zaryzykować.
Luz.
Feniks pisze:Panowie na przyszłość, Inteligencja 4 Rzemiosło 3 narzędzia wysokiej klasy 2 łącznie 9 a wydając punkt siły woli to nawet 12. Wszelkie prace remontowo-budowlano-techniczne zostawcie mnie, a nie ryzykujcie niepotrzebnie.
Munch z ciebie prawie jak ze Słodowego
Moja postać zrobiłaby tak, zakręciła dopływ gazu, kazała temu milicjantowi co nas eskortował na radiu wezwać pogotowie techniczne i sami z ich drabiną byśmy przez okno zajrzeli co tam jest zanim wejdziemy.
Jak gracz jednak podejrzewam, że zakręcenie gazu niewiele nam da, bo zapewne ani on ani drut nie pojawiły się tam od tak.
Wiesz, chcecie dodatkowych świadków? Już tutaj jest "podpis" teoretycznie, choć może to przypadek tylko? Ale co znajdziecie w środku?
TUM TUM TUM TUM TUM!