Myślę, że pełny admirał oznaczony jest czterema gwiazdkami, a w RMN stosowany jest jednak system amerykański, wcześniej przedstawiony przez Yabu (co do liczby gwiazdek):

yabu pisze:

w marynarce usa były cztery stopnie admiralskie;
rear admiral (lower half),
rear admiral(upper half),
vice admiral,
admiral

A, z resztą - niedługo pojawi się Przegląd Floty - on rozwiąże nasze dylematy.

"Na czarnym jedwabiu znajdowały się dwa małe trójkaty. Kazdy składał sie z trzech dziewiecioramiennych gwiazd. Były to insygnia pełnego admirała Royal Mantocoran Navy"
Popioły Zwycięstwa, s.160
Co prawda w "wojnie Honor', t2, s 274 White Haven jest określany tez jako pełny admirał, a mowa jest o 4 gwiazdkach, ale myśle że to błąd, bo wszędzie indziej 3 gwiazdki=admirał, czyli 4 powinny byc insygniami admirała floty.

No i mamy rozwiązanie zagadki admirałów - najnowsza pozycja z Rebisu czyli Rocznik floty Jayne's ma m.in. pełen wykaz stopni RMN - i okazało sie że jest 5 stopni admiralskich - kontradmirał (1 gwiazdka), wiceadmirał(2), admirał(3), admirał floty(4) i admirał nad flotą (4 gwiazdki wokół planety).

Amen.

Mustang tyle, ze owe Roczniki flot Jayne's zostały w stosnku do realiow powieści i uniwerusm macno zmanipulowanae na potrzeby powstającej Gry Komputerowej , więc mimo iż milo się je ogląda / za wyjatkiem rysunków ludzi/ to nie można ich brać zbyt serio w stosunku do uniwersum HH któremocno wykręcają
Boże chroń Królową - Dalambert

Dalambert pisze:

owe Roczniki flot Jayne's zostały w stosnku do realiow powieści i uniwerusm macno zmanipulowanae na potrzeby powstającej Gry Komputerowej , więc mimo iż milo się je ogląda / za wyjatkiem rysunków ludzi/ to nie można ich brać zbyt serio w stosunku do uniwersum HH któremocno wykręcają Crying or Very sad

Cóż, nie można mieć wszystkiego. Miło że parę rzeczy zostało dookreślone.
wracajc do stopni, to maławo jest oficerskich, a mnóstwo za bardzo admiralskich. Za dużo wodzów, za mało indian.

Czy ja wiem? Stopnie moim zdaniem są dobrze zrobione, mamy 5 stopni admiralskich, ale każdy admirał podlega następnemu, a następny podlega 1 lorodwi przestrzeni więc wódz jest tylko jeden.
Zresztą kontadmirał, wcale nie ma takich dużych uprawnień, jest jedynie dowódcą eskadry okrętów liniowych.

yabu pisze:

Za dużo wodzów, za mało indian.

Ktoś tu czytał "Opcje Shivy"

Ale raczej niedokładnie

Mustang pisze:

Ktoś tu czytał "Opcje Shivy"

Niewymownie mi przykro, ale nie czytałem. A powinienem?

Jak lubisz klimaty bitew kosmicznych to obowiązkowo zaraz po części pierwszej: "W martwym terenie"

Przypomniało mi się; 'Starfire' nie czytałem poza pierwszą częścią, więcej nie będę czytał. Po HH nie pasuje mi treść. Już pisałem, jednocześnie zbyt podobne i różniące się.
Wracając do stopni, po wojnie konieczne będzie wydłużenie oczekiwania na awans. To z powodu prolongu. Stuletni admirał będzie jak wcześniej trzydziestoletni. Blokada awansów może spowodować problemy pokoleniowe. Z drugiej strony dłuższy okres służby w danym stopniu spowoduje lepsze poznanie obowiązków. Lub wejście w koleiny z których ciężko będzie się wydostać, w razie awansu.

ps. Może ktoś zna niemieckie stopnie, trochę mi się miesza.

Może ktoś mi wytłumaczy co to za nowy stopień :
- komandor doktor /Ginger Lewis /.
Chyba dwa razy występuje w Zarzewiach , tego drugiego razu na razie nie mogę odszukać .

Powiedział bym że chochlik drukarski czy inny fail tłumacza.
Lewis z medycyną miała tyle wspólnego ze odczasu do czasu jest obiektem intensywnego zainteresowania ekipy ratownictwa medycznego

yabu, ogólnie masz rację, co do dłuższego okresu czekania na awans, ale szczególowo to po rzeźni jaką była bitwa o Mancitore to awanse sypią sie jeden za drugim, a i kolejne straty raczej powodują awansów przyspieszenie, a nie blokadę

Boze chron Królową - Dalambert

To jest sytuacja wyjątkowa, żadna wojna nie trwa wiecznie. A sprawne funkcjonowanie każdej struktury militarnej wymaga wymiany kadr, no przynajmniej rotacji. Admirał w wieku dwustu lat, mający własne doświadczenia w stopniu oficerskim przed stu laty, raczej nie będzie tych doświadczeń nawet pamiętał.

gregr pisze:

Może ktoś mi wytłumaczy co to za nowy stopień :
- komandor doktor /Ginger Lewis /.
Chyba dwa razy występuje w Zarzewiach , tego drugiego razu na razie nie mogę odszukać .

Może poprostu posiada tytuł naukowy doktora?

gregr, to oprostu bajzel redaktorski i kolejna wtopa tłumacza , nie pierwsza i nie ostatnia

Boże chron Królową - Dalambert

Nie jestem pewny, lecz to nie jest chyba stopień wojskowy. Lekarz wojskowy posiadający tytuł naukowy doktora, osiągnął stopień wojskowy komandora. Nie wiem czy takie łączenie jest przyjęte, majaczy mi coś, że tak.
PS Jeśli Ginger Lewis to błąd, ona ostatnio miała stopień komandora porucznika i była mechanikiem.

Mechanik również może posiadać tytuł doktora.

yabu pisze:

ps. Może ktoś zna niemieckie stopnie, trochę mi się miesza.

Chodzi Ci o flote [Bundesmarine] czy armie [Heer]?
Bo z armia mam do czynienia na codzien, ale flote tez moge sprawdzic.

@ MaWro Ale to nie znaczy Ze będzie używał tytułu naukowego w wojsku, to bardziej dotyczy lekarzy, szczególnie że 'doktor' jest odbierane jako 'lekarz'.
@ ZlyPorucznik Chodzi mi o flotę, w związku ze stopniami we flocie andermańskiej. A po niemiecku to kapitanów jest chyba kilku?

yabu pisze:

Może ktoś zna niemieckie stopnie, trochę mi się miesza.

Pewnie rychło wczas, lecz może jeszcze komuś się przyda:

RMN (PL)......................IAN (NIEM)
Oficerowie:
- Chorąży.......................- Leutnant
- Podporucznik.................- Leutnant der Sternen
- Porucznik.....................- Oberleutnant der Sternen
- Komandor Porucznik.........- Kapitänleutnant
- Komandor.....................- Korvettenkapitän
- Kapitan........................- Fregattenkapitän
- Kapitan (z listy)..............- Kapitän der Sternen
Oficerowie Flagowi:
- Komodor......................- Flottillenadmiral
- Kontradmirał.................- Konteradmiral
- Wiceadmirał.................- Vizeadmiral
- Admirał.......................- Admiral
- Admirał Floty................- Großadmiral
- Admirał nad Flotą...........- Großadmiral der Flotte
Niestety nie umiem robić tabelek.
Wracając do rocznika "Jayne's 1905 PD". Jest tam zamieszczona skrócona wersja stopni podoficerskich dla marynarek. W google znalazłem pełną, zgodną z opisem w książce (przynajmniej jeśli chodzi o młodszych podoficerów i techników). Podaję linki:
-podoficerowie RMN http://img384.imageshack.us/img384/9278/rmnenlistedrankqa6.jpg
- oraz Ludowa Marynarka http://img201.imageshack.us/img201/6281/pnenlistedrates.jpg
Pozostaje kwestia tłumaczenia.

EDIT:
Przypomniałem sobie, że hierarchia niemieckich stopni wzorowana jest na rosyjskiej. Czyli 4 stopnie młodszych oficerów i 3 stopnie starszych. Powyższa lista powinna więc wyglądać mniej więcej tak:
RMN (PL)......................IAN (NIEM)
Oficerowie:
- Chorąży........................- Leutnant
- Podporucznik.................- Leutnant der Sternen
- Porucznik......................- Oberleutnant der Sternen
- Porucznik.....................- Kapitänleutnant (starszy porucznik, który może dowodzić okrętem)
- Komandor Porucznik.........- Korvettenkapitän
- Komandor.....................- Fregattenkapitän
- Kapitan (oraz Kap. z listy)..- Kapitän der Sternen
Oficerowie Flagowi:
- Komodor......................- Flottillenadmiral
- Kontradmirał.................- Konteradmiral
- Wiceadmirał.................- Vizeadmiral
- Admirał.......................- Admiral
- Admirał Floty................- Großadmiral
- Admirał nad Flotą...........- Großadmiral der Flotte

To dopiero lektura

Stopnie oficerskie IAN w/g http://honorverse.wikia.com/wiki/Ranks

Großadmiral der Flotte - Wielki Admirał Floty, ADMIRAŁA NAD FLOTĄ
Großadmiral – Grand Admiral, ADMIRAŁA FLOTY
Admiral - ADMIRAŁ
Vizeadmiral – WICEADMIRAŁ
Konteradmiral – KONTRADMIRAŁ
Flotillenadmiral - KOMODOR
Kapitän der Sterne – "Captain of the Stars", KAPITAN
Fregattenkapitän – "Frigate Captain", KOMANDOR
Korvettenkapitän – "Corvette Captain", KOMANDOR PORUCZNIK
Kapitänleutnant – "Lieutenant Captain", PORUCZNIK
Oberleutnant der Sterne – "Senior Lieutenant of the Stars", PODPORUCZNIK
Leutnant der Sterne – "Lieutenant of the Stars" , CHORĄŻY

Poprzednią listę przepisałem z: http://web.telia.com/~u54504162/honor/hh_ranks.htm#IAN
EDIT
Na tej stronie wszystko jest nie tylko opisane, ale i rozrysowane.
http://www.honor-harrington.de/marine/u ... _main.html

Na tej stronie wszystko jest nie tylko opisane, ale i rozrysowane.

A nie jest to po prostu tłumaczenie dla czytelników niemieckich? to nie są stopnie floty IA.
Czy HH było tłumaczone na niemiecki?

Tak, stopnie podane na stronie, to współczesne stopnie marynarki niemieckiej. Podane zestawienie najbardziej pasuje do pierwszej listy, podanej przeze mnie. Różnice występują właściwie tylko w nazewnictwie młodszych oficerów.

Dagome pisze:

Awanse podczas bycia w rezerwie nadal chyba obowiązują w RMN przykład kapitan HMS Hexapuma(qrcze nigdy nie pamiętam nazwisk). Odszedł chyba jako porucznik do dyplomacji a potem jak się zgłosił do kadr to się okazało, że awansował w międzyczasie. Swoją drogą nie lubię tych historycznych rang w honorce(jakieś komodory, kapitan wyżej od komandora porucznika).

Kapitan Hexapumy nie odszedł do dyplomacji, tylko został oddelegowany. [chyba zaraziłem się sklerozą]

Dagome pisze:

Swoją drogą ciekawie jak to jest z tymi awansami za wysługę lat bo ta porucznik z pierwszego Fearlessa(teraz ma chyba rangę komodora i jest szefem sztabu Honor jak się nie pomyliłem) która się ponoć pogodziła, że skończy służbę jako porucznik.

Wolno awansowała, miała specjalizację w przestarzałej dziedzinie i miała już swoje lata. Dopiero na fali popularności po bitwie z rajderem dostała kopa w górę i wykorzystała to najpierw w RMN, a później we flocie Graysona. Nic dziwnego, po prostu kariera o nieco skomplikowanym przebiegu.

Dagome pisze:

System powolnego awansowania w rezerwie jest moim zdaniem poronionym pomysłem.

Musi być wolniejsze choćby z powodu nieobecności.

Dagome pisze:

Jeszcze dziwniejsze jest, że wszystkie znane floty mają takie same stopnie(współczesne armie mają co prawda prawie identyczne rangi ale są pewne różnicę jak np. Brygadier czy Generał Brygady). Co dziwniejsze taki np. skiper jest obecny w każdej flocie.

Większość flot jako język urzędowy ma język angielski, więc stopnie są w języku angielskim.
A skiper to nieformalne określenie kapitana statku lub okrętu, raczej nieformalne, tylko dla znajomych.

Fakt Terekhov został oddelegowany.
Mercedes Brigham to była. Co do żaglomistrza to Honor taki przydział na swym koncie też miała. Była nim przez trzy mantikorskie czyli jakieś sześć standardowych lat. Więc specjalność może schodząca ale niezamykająca drogi awansu.
Co do systemu awansowania w rezerwie chodziło mi oto, że jest to poroniony pomysł. Przecież ci ludzie się nie rozwijają a wręcz następuje regres, technika idzie do przodu a oni zapominają czego się nauczyli.
Co do języka angielskiego to swoją drogą to czemu w każdej flocie są takie same stopnie, zobacz sobie jak się zmieniały w PMW, zwłaszcza jeśli chodzi o chorążych i bosmanów. Nie zauważyłem żeby w różnych flotach były jakieś wariacje jeśli chodzi o ilość stopni podoficerskich czy traktowanie przez niektóre floty chorążych jako oddzielnego korpusu pomiędzy oficerami młodszymi a podoficerami. Wszędzie jest taki sam system stopni. Pomimo, że lwia cześć flot ma podobne korzenie jeśli chodzi o tradycję to powinny być jakieś różnice małe kosmetyczne ale powinny.

Ech trochę chaotycznie to wyszło.

Generalizując może : trzeba by sie dowiedzieć jak to w praktyce wygląda w formacjach np. brytyjskich.
Bo to gdybanie nie ma kompletnie sensu.
Ale już z samego gruntu założenia logicznego jest nie tylko bez sensu ale i szkodliwe.
A teraz opierając się na polskiej armii : nie istnieje w praktyce możliwość awansu "czasowego" będąc w rezerwie,a jedynie po kurasach i jest to uznaniowe(!).
A raczej było i dotyczyło oficerów rezerwy po studiach cywilnych i rocznym kursie w szkole oficerskiej - wychodzi podporucznikiem ale nie awansuje wyżej niż kapitan.
Zatem musisz być czynny zawodowo w armii aby w normalnym trybie, czyli właśnie czasowym z wysługi lat klasycznie awansować, lub szybciej na zasadzie również uznaniowym na starsze stopnie oficerskie czyli od majora wzwyż.
Co więcej stopnie generalskie przysługują tylko tym oficerom którzy ukończyli akademie sztabu generalnego, czyli dłuższy oficjalny kurs sztabowy.
Jeśli go nie ukończysz (wysyłanie na zasadzie uznaniowym !) to nie osiągniesz wyższego stopnia niż pułkownik.
I jest to niemożliwe do zrealizowania z poziomu rezerwy, gdyż sa to kursy dla czynnych zawodowo oficerów.
Czyli faktycznie aby awansować na wyższe stopnie oficerskie trzeba być czynnym zawodowo.
Oczywiście ten porządek i gradacja wraz z wymogami zmienia sie w trakcie prowadzenia działań wojennych i to we wszystkich armiach.
Niestety w armii amerykańskiej taki awans polowy na oficera o ile jest uznawany w trakcie działań to nie jest uznawany po ich zakończeniu, podejście jest takie że oficer MUSI skończyć West Point aby był na równi traktowany w korpusie.
Oczywiście jest to dyskryminacja nieoficjalna ale istnieje w praktyce i....raczej we wszystkich armiach, korpus jest wzorowanych na tradycjach, zachowawczy i wymagający, tworząc klasę samą dla siebie o ścisłych regułach.
Wprawdzie znam taki obrazek z wielu filmów gdzie było to mniej lub bardziej subtelnie akcentowane, ale nie sądzę aby to było kłamstwo i zdecydowanie odbiegało od realów życia.
Co więcej w okresie wojny w konspiracji również działały specjalne kursy oficerskie coś na kształt szkoły, a wiec pewien system i podejście zostały zachowane.
Mimo tego że awanse polowe były normalnością albo w ramach uznaniowych albo z potrzeb praktycznych (braków i wykorzystania doświadczenia podoficera)

Kwestia chorążych : ich "zaszeregowanie" na linii stopni zależy od armii i może być na zasadzie oddzielnego korpusu (oddzielna szkoła chorążych) tak jak podoficerowie (oddzielna szkoła podoficerska) lub znajdować się w ciągu stopni, czyli ktoś kto kończy szkołę oficerską może albo startować z podporucznika albo z pozycji chorążego, który dopiero po praktykach w "polu" zostaje awansowany na podporucznika.
W polskich szkołach oficerskich na 4 roku odbywa sie już w ramach szkoły 6-miesięczne praktyki w jednostkach wojskowych, potem się wraca na uczelnie zdaje egzaminy i wychodzi podporucznikiem.
W Polsce przed wojną korpus chorążych należał do korpusu oficerskiego, w PRL był osobny tak jak podoficerowie, teraz został ponownie włączony do korpusu oficerskiego.
Wiec jak widać klasyfikacja i podejście może ulec zmianie , nie tylko w czasie ale i w państwach.
Tym bardziej że nie ma uniwersalizmu stopni wojskowych na świecie i często stosuje się tłumaczenia na odpowiedniki,a bywa i tak że takich odpowiedników nie można dobrać bo jest to cos pośredniego - i są to dość częste przypadki.

Zatem Weber mógł się wzorować na tym co jest obecne obojętnie gdzie, dobrać sobie co chciał (również z historii) i stworzyć własną konstrukcje, jego prawo, obojętnie czy jest w tym logika czy jej nie ma.
Pośrednio jak sądzę ta konstrukcja awansu czasowego wypływa fabularnie z długości życia...ale nawet to w moim pojęciu nie uzasadnia w praktyce takiej dziwnej konstrukcji-rozwiązania.
Na pewno ta sprzeczność dostrzegą ci którzy byli w wojsku i znają jego realia lub interesują się militariami i wojskowością.