Nie jest to nowa informacja, więc być może ktoś już o tym słyszał. Znalazłem toto w sieci parę miesięcy temu - okazuje się być na tyle dobrze znane, że ma nawet swój wpis na tvtropes.org. Nie znalazłem jednak do tej pory żadnej wzmianki na Polterze, więc postanowiłem wrzucić informację tutaj.
Genius: the Transgression, to fanowski dodatek do nowego WoDa, którego tematem są szaleni naukowcy. Normalni ludzie, którzy zaczynają mieć przebłyski geniuszu, pozwalające ich na łamanie praw rządzących rzeczywistością.
Brzmi jak Mag: Przebudzenie z technomantami? Niezupełnie.
Motywem przewodnim Maga (dość kiepsko, moim zdaniem, zrealizowanym) - jest mądrość i znalezienie właściwego sposobu na korzystanie ze swojej mocy. Tematem Genius: the Transgression jest izolacja. Szaleni naukowcy nie mają żadnego powodu, żeby ukrywać się przed światem. Wręcz przeciwnie: chcą, żeby ich dzieła były zauważone, podziwiane, wykorzystane. Problem polega na tym, że ich "nauka" nie jest tak naprawdę nauką. Wynik eksperymentu okazuje się niemożliwy do reprodukcji w warunkach laboratoryjnych. W rękach zwykłego człowieka wynalazek nie zadziała, albo nawali w katastrofalny sposób. Naukowcy są pod tym względem jeszcze gorsi.
Do tego geniusze są... w najlepszym razie odklejeni od rzeczywistości. Nie tylko ich wynalazki nie działają przy przebadaniu, ale nie są w stanie nawet komunikować swoich idei. Ich teorie zamienią się w niezrozumiały bełkot, kiedy zostaną spisane lub wypowiedziane. Bardzo szybko dochodzą do wniosku, że nie obowiązują ich żadne reguły - ostatecznie są lepsi, niż większość ludzkości. Odpowiednikiem WoDowej Moralności jest tu Poświęcenie - współczynnik określający więź geniusza z resztą ludzkości. Kiedy dojdzie on do zera, naukowiec staje się Oświeconym: bytem, który nie myśli już w ludzkich kategoriach.
System dość mocno nawiązuje do starego Maga, chociaż wywraca jego główną koncepcję do góry nogami. Tam rzeczywistość w swoim naturalnym stanie była w pełni modyfikowalna, ograniczenia były skutkiem jej uszkodzenia (i oddziaływania Technokracji). "Nauka" geniuszy jest za to wyraźnie ciałem obcym, które wyraźnie nie pasuje do reszty. Innym nawiązaniem są niewątpliwie Lemurianie - organizacja przypominająca żałosne resztki Technokracji, obecnie w stadium zaawansowanego rozkładu.
System cechuje się też rozmachem nieco większym, niż w oficjalnych dodatkach do nWoDa. "Konsensualna rzeczywistość" nie istnieje, ale odrzucenie powszechnie akceptowanego poglądu powoduje burzę Manii - źródła mocy geniuszy. Powoduje to materializację rzeczy, które nie mają prawa istnieć, rzeczywistości - odrzutów, z których czasem przez odizolowane portale wypełzają ich mieszkańcy. Pusta Ziemia jest jednym z przykładów. Innym jest niezbyt przyjaźnie nastawione Imperium Marsjańskie. Szczęśliwie obowiązują ich te same reguły, co wynalazki szalonych naukowców, więc zazwyczaj nie udaje im się narobić wiele szkód. Są też możliwe podróże w czasie.
Może się to podobać, lub nie. Mi, osobiście, odpowiada. Ceną jest to, że dodatek jest podobny do settingów starego WoDa pod względem odporności na crossovery. Da się, ale wymaga to zdecydowania, który element systemu jest tym ważniejszym. Bardzo ciekawie rozwiązano kwestię kontaktu magów z szalonymi naukowcami - zwłaszcza Lemurian i Seers of the Throne.
System jest według mnie warty polecenia z dwóch powodów. Po pierwsze, znakomicie odzwierciedla stereotyp szalonego naukowca i problemy z nim związane. Po drugie, gracze rozczarowani nowym Magiem znajdą tutaj sporo tych elementów, których tam im brakuje.