Wracając do tematu to odradzam Ci kapłanów Sigmara - bezużyteczni IMO chyba, że masz każdy wolny slot wypchany kapłanami, włącznie z lordem.
Strzelanie to przedewszystkim handganerzy z detachemntami, dołożysz czołg, armaty i masz wypasioną armie, możesz zgniatać wszystko
Dla armii strzeleckiej najlepiej mieć wsparcie w magach, choć teraz w 8ed. to już niewiadomo.
Co do kapitanów to są ładne modele i tyle – to samo tyczy się Wielkich Mieczy. Jak grasz na małe pkt. Czyli tak w okolicach 1k to zapodam Ci przykładową rozpiskę:
Mag 2lvl (ogień albo niebiosa) 100p
Strzelcy (20) + Milicja (10) – 210p
Strzelcy (20) + Milicja (10) – 210p
Strzelcy (10) – 80p
Łowcy (10) – 100p
Czołg – 300p
Suma: 1000p
Masz tak: Odporność na magie przeciwnika, sam ładnie możesz poczarować, twój atut to jak grasz na nowych zasadach 50 ataków z siła 4 na 24” z penetracją. Milicja jak wytrzyma to zdejmie bonusy za szeregi przeciwnika, który ewentualnie dojdzie. Łowcy mają za zadanie spowalniać wszystko, co się za szybko rusza, czyli zaczynasz od najszybszej jednostki, łazisz koło niej, strzelcy ją wykańczają i po krzyku, potem następna, itd… czołg – no to już chyba nie musze mówić, co z tym się robi, ładujesz go w coś, co jest najdroższe na stole i tyle, jak już rozjedziesz na miazgę a masz możliwość szarżować to pakujesz się w następną jednostkę. Te cacko zgniata bez większych problemów, 30 Orków w max 2 tury. Jedynie, czego musisz unikać to Giganty – po prostu nie warto, utkniesz na nich na całą grę, a jak przeciwnik ma farta to ci zgniecie czołg. Najlepiej jak będziesz się pchać nim w duże klocki drogiej piechoty