Forumowicz pisze:A jakie są średnie między czarującymi a nieczarującymi? Bard i podobni albo ToB? Z resztąJesli chcesz porownywac klase do klasy, to raczej nie powinno sie porownywac swojej klasy do najlpeszych, ale do srednich.
Namrasit pisze:A i właśnie, starajcie się porównywać ten prestiż do alternatywy mag/druid
Ja sam wychodzę z założenia, że jak się robi klasę, to się wybiera jakiś poziom mocy jaki się uważa za odpowiedni i się tego trzyma. Wg. mnie ten właściwy poziom Czarodziej przekracza, ale głównie dzięki różnorodności czarów i nadal jest dobrym punktem odniesienia.
Forumowicz pisze:Jak chcesz nadmiernym kombinowaniem uzyskać przepaka, to i tak możesz to zrobić czarodziejem, kapłanem czy druidem. Dobrze zrobiona klasa powinna dostatecznie mocna bez tego, a zablokowaniem superkombosów na 10 podręcznikach można się zająć potem.W tym "kombinowaniu" jest taka roznica, ze tworcy nie zamiezali, aby istnialo cos takiego jak ubercharger, king of smack, Pun-Pun itp., wiec klasy, ktore moga nimi byc nie musza byc przepakami, ale klasa, ktora jest bez kombinowania tak samo lub podobnie mocna bez kombinowania (tworca najwyrazniej tak zalozyl) jest tak mocna to jest przepakiem.
Gwjazdor, nie doczytałeś, to są propozycje na alternatywną zdolność 10-poziomową.