Zrodzony z fantastyki

Czy jesteś zainteresowany/-a kupnem podręcznika podstawowego do Promethan: The Created w wersji polskiej?

Tak, kupię jedną sztukę gdy się ukaże.
44 (62%)
Tak, kupię dwie lub więcej sztuk, gdy się ukaże.
Brak głosów
Tak, kupię jedną lub więcej sztuk, nawet w przedsprzedaży.
9 (13%)
Nie, nie jestem zainteresowany nabyciem tego podręcznika w wersji polskiej.
18 (25%)
 
Liczba głosów: 71
 
Awatar użytkownika
Garnek
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1469
Rejestracja: wt maja 13, 2003 3:32 pm

wt gru 18, 2007 5:08 pm

markós pisze:
Czy taki Zenek nie ma żadnych wspomnień?

Nie ma wspomnień, nie ma dawnej duszy, jest ożywionym boskim ogniem manekinem pozszywanym z martwego mięcha. Czystą tabliczką. Jeżeli będzie w nim coś ludzkiego, to tylko, jeśli sam to wypracuje.

Jedyne na co można liczyć, to pamięć kończyn. Nogi atlety pamiętają jak się biega a dłonie rzeźbiarza instynktownie chwytają dłuto. Ale więcej z tym problemów, niż pożytku :-)
 
Arctos
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: wt gru 04, 2007 10:19 pm

wt gru 18, 2007 5:15 pm

Hmm,a gdyby tak zamienić prostego "Zenka" na powabną i czarującą "Beatrycze"? Powiedzmy, że wprowadzenie postaci wyglądałoby jak w klasycznej opowieści: grupa badaczy zgłębiała właśnie kolejną porcję bluźnierczych i niewypowiedzianych dzieł dotyczących wiedzy tajemnej i alchemii. Wśród nich znajdowała się para kochanków - on i ona. W trakcie badań z tajemniczych i niewyjaśnionych powodów ginie ukochana bohatera, który - zrozpaczony :cry: , postanawia odtworzyć z przyjaciółmi eksperyment ożywienia martwej. Efekt jak w poście powyżej - "udało się, ona żyje! Ale... to nie Beatrycze?! :shock: ". No i kombinuj dalej, drużyno. Jak zareaguje kochanek? Jak trudne okaże się współżycie (bez skojarzeń! :-)) z nową postacią? Czy wiedza okaże się wystarczającą motywacją, by spróbować pomóc Promykowi? Czy drużyna się podzieli? A może wróci dawna/nowa miłość? Może to i mhoczne, gothyckie i karkołomne, ale co szkodzi spróbować. Oczywiście gracze (a przynajmniej prowadzący Promyka) powinni wiedzieć, że Beatrycze1 to coś zupełnie innego niż Beatrycze2 (tę pierwszą można w porywach nawet zenpecować). Bardziej to zalążek zahaczki niż pomysł, ale... Ot, ciekawostka.
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

śr gru 19, 2007 12:17 pm

Kastor Krieg pisze:
Śmiertelni baaaardzo nie lubią Stworzonych. Nie widzę możliwości stworzenia takiej drużyny.

Wrodzona krótkowzroczność? Wilkołaki też podobno nie lubią Wampirów, a mieszane drużyny mogą się zdarzyć.
 
Awatar użytkownika
Gruszczy
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2775
Rejestracja: wt sty 20, 2004 10:25 pm

śr gru 19, 2007 2:05 pm

Wrodzona krótkowzroczność? Wilkołaki też podobno nie lubią Wampirów, a mieszane drużyny mogą się zdarzyć.


Chyba aż tak bardzo nie. Mechanicznego wpływu na nielubienie nie maja.
 
Awatar użytkownika
Armand de Morangias
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: pn kwie 25, 2005 9:32 pm

śr gru 19, 2007 2:51 pm

Niestety Promethean jest bardzo nieprzyjazny crossoverom jeśli grać "by the book". Nawet inni nadnaturale obrywają Niepokojem i w związku z tym nie za bardzo nadają sie do mieszania (osobiście to zdryfowałem, tworzenie Pustkowia to wystarczający kłopot dla Promyka w kontaktach z nadnaturalami).

Niepokój działa w taki sposób, że samo wejście do sklepu/tramwaju czy nawet zagadanie ze sprzedawcą nie powinno wpakować promyka w kłopoty, choć zazwyczaj przyjemna ta rozmowa nie będzie. Natomiast długotrwały kontakt z tymi samymi osobami prowadzi do sytuacji, w której wszyscy zwrócą się przeciwko Stworzonemu. Nie pomogą dobre chęci z żadnej ze stron - to działa trochę jak Pierścień Władzy, w końcu złamie najlepszego człowieka.
 
Kastor Krieg

śr gru 19, 2007 4:07 pm

MacKotek pisze:
Wrodzona krótkowzroczność?

Pewnie. Zez, astygmatyzm i kurza ślepota. A może po prostu świadomość treści podręcznika i narzuconych mechanicznie zasad Niepokoju?

Wilkołaki też podobno nie lubią Wampirów, a mieszane drużyny mogą się zdarzyć.

Wyjdź może wreszcie z oWoDowych schematów myślenia. Uratha nie mają ex definitio na pieńku z pijawkami z Requiem. W podręcznikach wręcz sugeruje się, że np. koteria wampirów może pilnować nocami terytorium wilkołaków, podczas gdy te buszują np. po Cieniu, tylko dlatego że fajnie jest móc mieć paczkę futrzaków pod telefonem, w razie cięższej rozróby. Jeśli nie ma osobistych animozji, ani przeszkód natury nadnaturalnej (np. nie jest to Ordo chcące zakosić okoliczne loci), to nic nie stoi na przeszkodzie współpracy futer i pijaw. To nie Maskarada i nie Apokalipsa, orientuj się.
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

śr gru 19, 2007 9:10 pm

Prometeanie chcą stać się ludźmi. Otrzymać Duszę. To, że są czymś nienaturalnym i świat (rzeczywistość?) ich odrzuca nie oznacza, że każdy człowiek ucieknie z krzykiem. Odsyłam ponownie do Frankensteina M. Shelley, o ile czytałeś... To, że większość ludzi łapie za widły i pochodnie, mówiąc metaforycznie nie oznacza, że każdy musi.
Istnieją ludzie, którzy nie tylko będą w stanie zaakceptować Prometean, ale nawet ich zrozumieć... A wręcz pomóc im w znalezieniu właściwej drogi.
W końcu chcą oni stać się ludźmi, nie mogą więc traktować ich jako wrogów.

Kastor Krieg pisze:
Wyjdź może wreszcie z oWoDowych schematów myślenia.

Och nie złość się na krytykę. Powinieneś się do niej przyzywczaić, samemu wypowiadając starowodowe prawdy objawione...

Kastor Krieg pisze:
Uratha nie mają ex definitio na pieńku z pijawkami z Requiem.

Wampiry. Drapieżnicy, posiadający terytorium i polujący, mieszający się w sprawy i mechanizmy, których nie rozumieją.
Wilkołaki. Drapieżnicy chroniący swoje święte terytorium i pełniące rolę strażników-pasterzy.
Jak dla mnie konflikt jest oczywisty. Jest możliwość zrozumienia, ale niewielka, dotycząca głównie młodszych i bardziej postępowych jednostek.

Kastor Krieg pisze:
W podręcznikach wręcz sugeruje się, że np. koteria wampirów może pilnować nocami terytorium wilkołaków, podczas gdy te buszują np. po Cieniu, tylko dlatego że fajnie jest móc mieć paczkę futrzaków pod telefonem, w razie cięższej rozróby. Jeśli nie ma osobistych animozji, ani przeszkód natury nadnaturalnej (np. nie jest to Ordo chcące zakosić okoliczne loci), to nic nie stoi na przeszkodzie współpracy futer i pijaw.

Jest taka opcja. O ile się dogadają, a to zapewne rzadka sytuacja. Ze względu na dzielące je różnice i konkurencję. Podręczniki to może i sugerują, pewnie ich nie czytałem, ale sam potrafiłbym dojść do tego. Wampiry mają tylko jeden problem - paranoję i bycie w tej sytuacji stroną podrzędną.

Kastor Krieg pisze:
To nie Maskarada i nie Apokalipsa, orientuj się.

Z zasady nie używam emotek, a poza tym nie ma takiej oznaczającej szyderczy śmiech. Jeśli chcesz mnie w jakikolwiek sposób dotknąć, to kiepsko się do tego zabierasz.
 
Awatar użytkownika
Armand de Morangias
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: pn kwie 25, 2005 9:32 pm

czw gru 20, 2007 1:40 am

MacKotek pisze:
Prometeanie chcą stać się ludźmi. Otrzymać Duszę. To, że są czymś nienaturalnym i świat (rzeczywistość?) ich odrzuca nie oznacza, że każdy człowiek ucieknie z krzykiem.

Akurat przed promykami nikt z krzykiem nie ucieka. Jeśli już to tylko po to, żeby zawołać kumpli z widłami.

MacKotek pisze:
To, że większość ludzi łapie za widły i pochodnie, mówiąc metaforycznie

Rzecz w tym, że chwytanie za widły i pochodnie nie jest w przypadku Promyka metaforyczne, a całkiem dosłowne.

MacKotek pisze:
Istnieją ludzie, którzy nie tylko będą w stanie zaakceptować Prometean, ale nawet ich zrozumieć... A wręcz pomóc im w znalezieniu właściwej drogi.
W końcu chcą oni stać się ludźmi, nie mogą więc traktować ich jako wrogów.

Owszem, mogą istnieć ludzie, którzy po wyjaśnieniu im, co to takiego Prometejczyk, będą współczuli takiej istocie i chcieli jej pomóc. Ale kiedy już spotkają Promyka, przechodzi im. Niektórym szybciej, niektórym wolniej, ale w końcu nawet święty chwyci za widły i pogoni to paskudztwo.

Warto znać system, o którym się mówi.

MacKotek pisze:
Odsyłam ponownie do Frankensteina M. Shelley, o ile czytałeś...

W takim razie ja stwierdzam, że wampiry nie giną od słońca. Odsyłam do Draculi B. Stokera, o ile czytałeś...
Nie mylmy inspiracji literackiej z mechaniką gry.
 
Kastor Krieg

czw gru 20, 2007 2:20 am

Armand, uprzedziłeś mnie w każdym punkcie który chciałem poruszyć. Jeszcze ci się odpłacę! :razz:

A tak bardziej ontopic - przez niespełna trzy tygodnie, w okresie sporego ruchu na forum, przez sto postów (dwa i pół tysiąca odsłon!), zagłosowało zaledwie 48 osób, z których ok. 2/3 skłonne jest nabyć podręcznik.

Nawet jeśli podbić oczekiwaną sprzedaż o rząd wielkości, to wobec perspektywy sprzedania góra 300-400 podręczników szanse na wydanie Promyka po polsku są nikłe. Zwłaszcza, że przy niskim nakładzie (owe minimalne z tego co wiem 500-700 sztuk) podręcznik będzie droższy o jakieś ca. 10 złotych na sztuce.

Jakkolwiek bym nie chciał zobaczyć Promyka po polsku, tak marnie to widzę, niestety :|
 
Awatar użytkownika
Armand de Morangias
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: pn kwie 25, 2005 9:32 pm

czw gru 20, 2007 9:03 am

Cholera, niedobrze. Już nawet nie chodzi o moje czy czyjekolwiek preferencje, ale niefajnie, że najpewniej w Polsce nie zostanie wydany komplet podstawek do nWoD. :|
 
argoth
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 51
Rejestracja: wt wrz 12, 2006 12:29 pm

czw gru 20, 2007 9:30 am

A miało być tak pięknie.
 
Awatar użytkownika
bob_thorp
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 119
Rejestracja: wt kwie 19, 2005 1:47 pm

czw gru 20, 2007 12:31 pm

a tak z czystej ciekawości bo zainteresowało mnie to co napisał MacKotek. czy to mechaniczne odrzucanie stworzonego działa tylko w kontakcie twarzą w twarz?? Bo jestem w stanie wyobrazić sobie grupę ludzie (sektę, rodzinę, stowarzyszenie masońskie) które stara się pomoc - tym biednym samotnym istotą- kontaktując się nimi tylko za pomocą systemu listów, nagrań na automatyczne sekretarki czy maili. w grupie tej istnieje silne tabu na bezpośredni kontakt. od trzech pokoleń żaden z jej członków nie spotkał Promyka ale wierzą ze ich działania maja faktyczny skutek.
Być może dla części z nich Promyki to bajka i durny wymysł starych... konflikty... heretycy (którzy złamali tabu i spotkali Promyka- teraz na nie polują albo cokolwiek...)
Grupa mogla by być założona przez Tego któremu udało się stać człowiekiem.
Armand, ty mocno kumasz ten system - czy taka sytuacja może mieć miejsce?
Bo to w sumie fajny cross miedzy śmiertelnikami i Promykami, tyle tylko ze gracze (śmiertelnicy) nie maja kontaktu z promykami :D można dodać do tego paranoje - komu my właściwie pomagamy/ kto tak naprawdę mi pomaga i zaczynają się fajne sprawy.
pozdro.
 
Awatar użytkownika
Armand de Morangias
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: pn kwie 25, 2005 9:32 pm

czw gru 20, 2007 5:32 pm

Tak, coś takiego jest możliwe - kontakt listowny, mailowy, komunikatory itp. Jeśli dobrze rozumiem, można nawet rozmawiać przez telefon - zagrożony jest tylko bezpośredni kontakt.
 
Kastor Krieg

czw gru 20, 2007 6:03 pm

Armand de Morangias pisze:
Cholera, niedobrze. Już nawet nie chodzi o moje czy czyjekolwiek preferencje, ale niefajnie, że najpewniej w Polsce nie zostanie wydany komplet podstawek do nWoD. :|

"Nie zostanie wydany" to może zbyt ostro, zapewne zostanie - jak tylko ISA poczuje się mocniej finansowo ze strony sprzedaży nWoDu. Tym niemniej, sprzedaż podręcznika podstawowego musi być naprawdę spora żeby Wydawca skłonny był wydać również i dodatki, nawet do tak krótkiej linii.

Poza tym, nie wiadomo czy kolejny z systemów nie przebije popularności Promyka, podobnie jak zrobił to Changel (dlatego też Changel jest w przekładzie, a Promyk nie).
 
Awatar użytkownika
Gruszczy
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2775
Rejestracja: wt sty 20, 2004 10:25 pm

czw gru 20, 2007 8:14 pm

Wydaje mi się dość bez sensu oceniać zainteresowanie P: tC teraz, gdy poszła ledwie pierwsza seria podręczników. Może lepiej zaczekać z takimi szacunkami, gdy (jeśli) wyjdzie Wampir i/lub Wilkołak. Jeśli będą popularne na poziomie WFRP, to można liczyć, że znajdą się znudzeni/poszukujący, którzy Prometheanem się zainteresują. Poza tym - przy obecnym tempie prac Promethean to przy pomyślnych wiatrach jakieś 5 lat. Do tego czasu powinna się zebrać odpowiednia liczba zainteresowanych, więc nie ma co załamywać rąk.
 
Awatar użytkownika
Armand de Morangias
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: pn kwie 25, 2005 9:32 pm

czw gru 20, 2007 9:43 pm

Gruszczy pisze:
Poza tym - przy obecnym tempie prac Promethean to przy pomyślnych wiatrach jakieś 5 lat. Do tego czasu powinna się zebrać odpowiednia liczba zainteresowanych, więc nie ma co załamywać rąk.

Do tego czasu będzie już Newer World of Darkness ;)
 
Awatar użytkownika
Gruszczy
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2775
Rejestracja: wt sty 20, 2004 10:25 pm

czw gru 20, 2007 9:46 pm

Do tego czasu będzie już Newer World of Darkness


Nie obraziłbym się. Szczególnie za poprawionego Maga :wink:
 
Kastor Krieg

czw gru 20, 2007 11:07 pm

Gruszczy, jasne - za dziesięć. Zwłaszcza że Wilk, Wampir i Changel są w przekładzie, tylko Mag czeka w kolejce, jeśli o podręczniki podstawowe chodzi. Wiesz może coś o trybie i tempie przekładu podstawek, czego ja nie wiem? Wstrzymałbyś się z wróżbiarstwem, redaktorowi prowadzącemu "najlepszej strony o Świecie Mroku w Polsce" nieco jednak nie przystoi.
 
Awatar użytkownika
bob_thorp
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 119
Rejestracja: wt kwie 19, 2005 1:47 pm

czw gru 20, 2007 11:21 pm

Kastor i Gruszczy proszę wyjść z piaskownicy! W tej chwili!!!
Kastor nie obruszaj się, ale jak zarazie to idzie trochę powoli (w stosunku do twoich rożnych obietnic i zapowiedzi) wiec nie dziw się ze jak ktoś słyszy z twoich ust tekst ze Odmieniec na wakacje... to się śmieje odrobinę.
jak macie jakieś problemy i chcecie sobie dopiec to plizz róbcie to na privie.
oi.
 
Awatar użytkownika
uelf
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 225
Rejestracja: pn wrz 03, 2007 2:13 am

pt gru 21, 2007 12:06 am

Nie rozumiem, na forum przekładu użytkownicy "nie byli grupą reprezentatywną", a w przypadku ankiety dotyczącej Promyka nagle sie stali? Ja bym raczej z przymrużeniem oka patrzył na wyniki tego typu ankiet i nie wydawał werdyktów na ich podstawie.

A co do flejmów.. fajnie jak temperatura skacze, ale dajcie jej też czasem opaść :wink: .. bo po ostatnim wciąż sie jeszcze pył unosi.
 
Awatar użytkownika
mortmaire
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: śr sie 18, 2010 9:03 am

Re: [nWoD PL] Promethean PL - kupić, nie kupić?

czw sie 19, 2010 10:08 pm

Prometejczykiem jestem zafascynowany odkąd usłyszałem pierwsze motywy z tego świata. Odzwierciedlenie tej fascynacji pojawia się na tworzonym przeze mnie scenariuszu - bohater wszedł w konflikt pomiędzy magami czerpiącymi energię z punktów mocy w mieście, a Stworzonym, który ma przywarę wysysania całej magii z otoczenia. Świetnie się robi takie istoty jako bohaterów niezależnych ;)

Ciekawie również byłoby prowadzić system typu '1 na 1', czyli 1 gracz 1 narrator. Prometejczyk wymaga przyjęcia zupełnie nowego podejścia, ponieważ jakiekolwiek emocje są ludzkie i z tego powodu daleko na horyzoncie od Prometheana.

PS. Ilu ISA ma tłumaczy WoDa? Czy, jakby się zdawało, jest tylko jedna osoba?
 
Awatar użytkownika
Kastor Krieg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1310
Rejestracja: śr lut 18, 2009 1:59 am

[nWoD PL] Promethean PL - kupić, nie kupić?

czw sie 19, 2010 10:19 pm

PS. Ilu ISA ma tłumaczy WoDa? Czy, jakby się zdawało, jest tylko jedna osoba?

ISA nie ma żadnych tłumaczy WoD, z powodów różnych i różnistych. Tłumacze odeszli, zamiast nich oddano przekład "profesjonalnej firmie" ROBOTO Translations, która popisała się przy Wampirze tak, że nie sposób nikomu Requiem PL z czystym sumieniem polecić.

W międzyczasie p. Grzegorz Szulc został wyrzucony z ISA decyzją zarządu i projekt WoD PL upadł. ISA traci pięcioletnią licencję gdzieś w 2011, nie sądzę żeby wyszło więcej, niż mooooże to, co dawny zespół tłumaczy dawno temu im przygotował (Zbrojownia vel Arsenał, Antagoniści).

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości