Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
von Trupka
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1571
Rejestracja: śr sie 24, 2005 10:22 am

Błogosławiona plaga

ndz sie 29, 2010 5:10 pm

Błogosławiona plaga
Ludzie pożądają rozmaitych rzeczy. Zdrowia, miłości, wolności, pieniędzy.
I potęgi. Im więcej się jej ma, tym więcej się pragnie. Z czasem każdy sposób na jej zdobycie lub utrzymanie wydaje się być dobry…
Jest jednak cena. O tak, zawsze jest cena, którą trzeba zapłacić.

Bogowie podobno grają losami śmiertelników, nieustannie tocząc odwieczną partię, w której stawka może sięgać niewyobrażalnie wręcz wysoko. Na planszę co i rusz trafiają nowe figury, mające służyć boskim planom. Biada jednak temu, kogo los uczyni boskim narzędziem…

Starzec z okrzykiem poderwał głowę z blatu okrzykiem biurka, przy którym (który to już raz?) zasnął, znużony przeszukiwaniem zakurzonych pism, w poszukiwaniu pradawnych receptur. Sen, przed chwila jeszcze wręcz namacalnie realny, począł się rozwiewać. Zaczął szybko spisywać te jego strzępki, które ostały się jeszcze w jego pamięci. To będzie przełom!

Zgromadzenie odpowiednich składników nie było łatwe, jednak poszło nadspodziewanie sprawnie. Problemy zjawiły się później. Po miesiącach badań, obliczeń, eksperymentów i testów, wszystko na marne. Eliksir wciąż nie miał odpowiedniej mocy lub przeciwnie, był zabójczo silny. Wiedział jednak, że znajdzie rozwiązanie. Myślał o miksturze nieustannie… Stała się jego obsesją.

Problem był jednak nierozwiązywalny. Starzec musiałby ponieść klęskę… Gdyby nie boski palec, który wtrącił się w jego życie po raz drugi. A właściwie kropla boskiej krwi, która trafiła do ostatniej partii eliksiru, nadając mu niezwykłe właściwości.

Ostatnie testy wypadły niezwykle wręcz pomyślnie. Wiedział, że jego dzieło zapisze się w historii świata.
Nie dane mu jednak było tego zobaczyć. Obiekty testowe zyskały nawet więcej potęgi niż przypuszczał.

Stworzona przez niego mikstura, którą zgodnie z treścią snu wymieszał z tuszem, została na stole w laboratorium przez lata… Zapomniane kompleksy przyciągają jednak śmiałków. Błogosławiona plaga została wyniesiona w świat.




Błogosławiona plaga
Błogosławiona plaga wygląda jak typowy tusz do tatuażu zamknięty niewielkim glinianym słoiczku. Choć jego ilość jest niewielka, płynu zdaje siew ogóle nie ubywać, nie daje się on również wylać pojemnika.
Chcą skorzystać z mocy przedmiotu wystarczy z jego użyciem wykłuć nią na skórze żywego stworzenia dowolny wzór– choć znawcy tematu twierdzą, że rysunek boskiego symbolu dobrego bóstwa uniemożliwia zadziałanie mocy eliksiru. Po kilku minutach od skończenia zabiegu znika one jednak ze skóry – zdaje się wsiąkać głąb ciała, zostawiając po sobie jedynie bliznę kształcie wykonanego wzoru.

Gdy tak się stanie, naznaczona istota zyskuje kilka mocy nadnaturalnych. Użycie każdej z nich to akcja darmowa, nie prowokująca okazyjnego ataku. Postać może korzystać z kilku mocy jednocześnie; czas trwania i limit dziennych użyć jest dla każdej liczony oddzielnie.

Postać może:
- Trzy razy dziennie może zwiększyć wartość dowolnego swojego atrybutu o +4. Efekt ten utrzymuje się przez minutę na kostkę wytrzymałości stworzenia. Istota może wielokrotnie podnieść ten sam atrybut a także kilka różnych w tym samym czasie. Jest to premia dziedziczona (w tym wyjatkowym przypadku premia dziedziczona może przekroczyć wartość +5 i kumuluje się ze sobą, ale nie z innymi premiami dziedziczonymi).

- Na życzenie zmaterializować w swojej dominującej ręce dowolna broń prostą lub żołnierską. Postać wybiera, którą broń będzie przyzywać przy pierwszym użyciu mocy, a raz dokonanego wyboru nie można później zmienić. Materializowany oręż zawsze jest bronią +2 o pewnych niezwykłych właściwościach. Na mentalny rozkaz użytkownika może ona przyjąć właściwości broni srebrnej, wykonanej z zimnego żelaza lub adamantytu.
Co więcej, w określonych warunkach może ona zyskać jedną z dodatkowych mocy:
Jeżeli wetknąć broń na klika chwil w płomień, staje się ona orężem ognistym.
W temperaturach ujemnych lub w kontakcie z lodem zyskuje moc mrozu.
Po trafieniu istoty bezcielesnej staje się bronią widmową.
Jeżeli k użyje się jej do zadawania stłuczeń zamiast obrażeń, stanie się bronią miłosierdzia.
Tak zmiana materiału jak i magiczna moc przedmiotu utrzymują się maksymalnie przez rundę na kostkę wytrzymałości postaci , zaś w danym czasie aktywna może być tylko jedna ze wspomnianych mocy; po zakończeniu jej działania przez godzinę nie można użyć żadnej z nich, nawet jeżeli przyzwie się w tym czasie nową broń. Ona sama istnieje tylko tak długo, jak użytkownik trzymają w ręku; w pozostałych aspektach powinna być traktowana jak normalny magiczny oręż.

- Trzy razy dziennie postać może otoczyć się zbroją z antymagii –przezroczystą, przylegającą do ciała powłoką, działającą w pozostałych aspektach jak pole antymagii , istniejące przez maksymalnie rundę na dwie kostki wytrzymałości postaci.

Osoba naznaczona tatuażem odruchowo wie, jak używać nowo nabytych mocy i jakie ograniczenia się z nimi wiążą.

Za uzyskana moc trzeba jednak zapłacić, stając się nieświadomie narzędziem w boskim planie.

Po przeniknięciu w głąb ciała śmiałka mikstura zaczyna z wolna wyniszczać jego ciało – zostaje zakażony gorączka brudu (patrz PMP str. 291) bez możliwości rzutu obronnego. Z początku może to wyglądać na drobne zakażenie, które wdało się w czasie wykłuwania tatuażu, prawda jednak wygląda inaczej.

Z boskiej woli, stan postaci będzie się nieustannie pogarszał. Tocząca go choroba nie zezwala na żadne rzuty obronne, nie można jej również wyleczyć inaczej, niż magia boską lub artefaktyczną. W pozostałych aspektach choroba wylega się i przebiega normalnie. Utracone punkty atrybutu postać odzyskuje w normalnym tempie, można je również regenerować magicznie.

Jedyną metodą na zapewnienie sobie ulgi od dolegliwości jest przekazanie choroby dalej. Kiedy choroba się już wylęgnie, postać zyskuje specjalny, nadnaturalny atak dotykowy, pozwalający mu zakazić wybraną istotę gorączka brudu (ST rzutu obronnego na wytrwałość jest równy 10 + 1/2 KW postaci + jej modyfikator z Budowy). Może go jednak użyć tylko i wyłącznie przeciw istotom, które nie maja wobec niego wrogich zamiarów, ani nie są świadome zagrożenia. Tak przekazana choroba jest niemagiczna i można ją normalnie leczyć, zezwala również narzut obronny.

Przekazanie choroby zapobiega jej dalszemu rozwojowi… Na jakiś czas. Po upływie siedmiu dni objawy nawracają. Kolejne zakażenie zapewnia postaci pięć dni spokoju, następne już tylko trzy. Każde kolejne jeden.
Postać, która umrze i zostanie wskrzeszona nie zostaje uwolniona od klątwy; choroba wykluwa się zaczyna się rozwijać od początku.

Jedynie interwencja bóstwa lub moc potężnego artefaktu może uwolnić postać od choroby lub usunąć bliznę. Śmiałek traci wtedy również wszelkie inne moce zapewniane przez tatuaż.
Pomniejszy artefakt; Silna przemiany i średnia nekromancji ; PC 20

Ostatnio zmieniony ndz sie 29, 2010 10:52 pm przez Anonymous, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Szarlih
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 906
Rejestracja: ndz maja 11, 2008 3:04 pm

Re: Błogosławiona plaga

ndz sie 29, 2010 9:40 pm

Wow. Bardzo fajne. Motyw "wielkiej siły za wielką cenę" jest już co prawda nieźle oklepany, ale serwujesz go w bardzo przyjemny sposób. Nie jest to może bardzo oryginalny przedmiot, ale i tak jest interesujący. Ciekawe narzędzie dla MG, ciekawe rozwiązanie dla BG, nadaje się tak na epizod jak i na kluczowy element w kampanii.

Przyczepiłbym się cokolwiek do mechaniki.

Trzy razy dziennie może zwiększyć wartość dowolnego swojego atrybutu o +4. Efekt ten utrzymuje się przez minutę na kostkę wytrzymałości stworzenia. Istota może wielokrotnie podnieść ten sam atrybut a także kilka różnych w tym samym czasie. Jest to premia dziedziczona.

To nie zadziała. Skoro premia jest dziedziczona, to wielokrotne podniesienie tego samego atrybutu nic nie da. Chyba, że napiszesz wyraźnie, że można podnieść wielokrotnie ten sam atrybut POMIMO ŻE premia jest dziedziczona.
 
Awatar użytkownika
von Trupka
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1571
Rejestracja: śr sie 24, 2005 10:22 am

Błogosławiona plaga

ndz sie 29, 2010 10:24 pm

VoBono pisze:
Skoro premia jest dziedziczona, to wielokrotne podniesienie tego samego atrybutu nic nie da. Chyba, że napiszesz wyraźnie, że można podnieść wielokrotnie ten sam atrybut POMIMO ŻE premia jest dziedziczona.

Ach, pierwsza krew :D
Oczywiście masz rację.Wprowadziłem modyfikację.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości