Zrodzony z fantastyki

 
Ferr-kon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 540
Rejestracja: śr wrz 28, 2005 12:01 pm

[D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

czw wrz 16, 2010 12:04 pm

Obrazek
Karrvesh

Drakon zasmucił się, że nie ma pieniędzy, by pożyczyć Krishkurowi, gdyż sam miał tylko 50 sztuk złota, wiedział jednak, że na pewno ktoś inny mu da pieniądze, chociaż ten gotów byłby oddać mu cały swój skarb, bo wiedział, ze pół-ork zawsze mu odda.
- Masz - barbarzyńca podał czarnowłosemu sakiewkę ze złotem - Nazywam się Karrvesh. Ka, er, er, fał, e, es, ha.
Potężny wojownik zaczynał czuć podekscytowanie zbliżającym się współzawodnictwem... Przypomniał sobie jak jeszcze za młodu wraz z rówieśnikami uczestniczył w wielu zabawach sprawdzających ich zdolności, czy to manualne, czy sprawność fizyczną czy intelekt.
 
Awatar użytkownika
Erlebrion
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 357
Rejestracja: ndz gru 21, 2003 6:29 pm

Re: [D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

pt wrz 17, 2010 12:39 am

Obrazek
Alain

Obwieszczenie brutalnie wyrwało Alaina z filozoficznych rozmyśłań. Stare, dobre zawody zawsze przykuwały jego uwagę. Odwieczna walka o uzananie i dominację była mocno zakorzeniona w kulturze ludzkiej i zawsze przyjemnie było obejrzeć zmagania uczestników. Słysząc prośbę Krishkura, Alain westchnął i sięgnął do sakiewki. Pogrzebał w niej i po chwili ku półorkowi po stole potoczyła się platynowa moneta.

- Nie mam drobnych, ale z pewnością będą mieli jak wydać resztę. - powiedział, widząc jaką popularnością cieszą się zapisy. Dostrzegł też kątem oka, że kilku ludzi postępuje podobnie jak Krishkur, pożyczając pieniądze od swoich toważyszy. Szybka myśl przebiegła po jego głowie: "A gdyby tak pożyczać ludziom pieniądze, ale w zamian domagać się więcej niż się pożyczyło? Pożyczyć 50 sztuk złota w zamian za 55... Nie, to się nie przyjmie." - Alain błyskawicznie porzucił pomysł.

Przeszedł do podjęcia bardzo istotnej decyzji, czyli jakie miejsce zająć. Wnioskując po nazwie zawodów i wskazanej jamie z odpadami, postanowił jednak nie stać w pierwszym szeregu widzów, ale jednocześnie nie za daleko, żeby dobrze widzieć zmagania.
 
kotul
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 632
Rejestracja: czw cze 10, 2004 10:44 pm

[D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

pt wrz 17, 2010 1:14 am

Obrazek
Bron Windsern

Drow nie miał ochoty na konkursy i inne tego typu rozrywki. Szła burza. Przywoływała go niczym żona męża by spuścić mu łomot. Wstał więc od stołu i ruszył do wyjścia. Miał zamiar się przejść. Rzucił tylko do Alaina - Wrócę - i poszedł przespacerować się po mieście.

Na zewnątrz zerwał się lekki wietrzyk. Przynosił głównie smród cywilizacji, ale to nie przeszkadzało Bronowi. W końcu siedziby ludzkie to odmiana od ciągłej dzikiej przyrody. Bron przypatrywał się chmurom, które raz za razem zakrywały księżyc. Odczuwał pierwsze krople deszczu na twarzy.

Co by dłużej nie mówić - był szczęśliwy!
 
Awatar użytkownika
Boogaloo
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 585
Rejestracja: pn gru 29, 2008 10:41 pm

Re: [D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

pt wrz 17, 2010 11:05 am

Obrazek
Krishkur

- Dzięki, wiedziałem, że mogę na ciebie liczyć - pół-ork klepnął Alaina po ramieniu i skierował swe kroki w stronę rejestracji.

Szybko dopchał się do czarnowłosego, rękę z widoczną monetą położył na stoliku i rzekł:
- Zapisz mnie!
Czarnowłosy popatrzył na niego dziwnie, a po chwili zapytał:
- Jakie jest pańskie miano?
Krishkur uderzył się drugą dłonią w czoło rozumiejąc w końcu skąd to dziwnie spojrzenie. Nie lubił wychodzić na głupca, którym w tej sytuacji z pewnością się okazał.
- Krishkur, zapisuj i wydaj mi resztę! - warknął odrobinę podirytowany.
Mężczyzna szybko odliczył "złotego topaza", przesypał do jednej z sakiewek i wręczył pół-orkowi.
 
Awatar użytkownika
Trullumpum
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 384
Rejestracja: pn lis 23, 2009 4:51 pm

Re: [D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

wt wrz 21, 2010 6:10 pm

Obrazek
Anjin-san

Anjin przycupnął wraz z resztą drużyny przy karczemnym stole. Sięgnął do swej lnianej torby i po chwili gmerania wyjął zeń pęcherz z wodą. Wyglądało na to, że jak zwykle pragnął zachować trzeźwość osądu.

Kiedy dookoła padły okrzyki "Stopy giganta" sługa Iounn lekko się uśmiechnął. Przez chwilę poważnie zastanawiał się nad wzięciem udziału w konkurencji - jednak rozejrzawszy się po pomieszczeniu nie odnalazł godnego siebie przeciwnika. Bycie mnichem czyniło większość starć bez broni wysoce niesprawiedliwymi - dla drugiego zawodnika oczywiście. Chociaż tak naprawdę ślepiec nie tyle przejmował się tym, co faktem iż musiałby z pewnością zdać komuś swój oręż - a wolał się z nim nie rozstawać. No i walka nad jamą pełną odpadków - toż to jakaś heca dla pospólstwa! Gdyby walczyli nad jamą z palami...
 
Awatar użytkownika
Bajer
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:40 am

[D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

ndz wrz 26, 2010 4:48 pm

1 września, rok 1496 wg kalendarza Atalosa
Zmierzch, oberża "Klepsydra"


Wrzawa w karczmie osiągnęła poziom krytyczny. Zdawało się, iż drewniana konstrukcja rozleci się niedługo w drobne trociny. Zapisy dobiegły końca. Ludzie nie mogli doczekać się rozpoczęcia zawodów.

Czarnowłosy mężczyzna podszedł do "klepsydry".
- Zapisy zamknięte! Sześciu śmiałków spróbuje zdobyć tytuł! Czy któremuś z nich uda się pokonać naszego czempiona?! - wskazał ręką na ogromnego mężczyznę siedzącego samotnie przy wielkiej ławie.


- Ha! Zaczynajmy! Losowanie pora zacząć! - czarny mężczyzna wrzucił kilka świstków papieru do wysłużonego hełmu po czym zaczął po kolei obchodzić uczestników wyzwania.

---
- Jako pierwszy zmierzy się Kriskhur z reprezentantem straży miejskiej... GRONDEM! - z tłumu wyszedł rudawy mężczyzna i po krótkiej rozgrzewce składającej się z łyka mocniejszego trunku, stanął na "klepsydrze".



 
Awatar użytkownika
Boogaloo
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 585
Rejestracja: pn gru 29, 2008 10:41 pm

Re: [D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

ndz wrz 26, 2010 6:34 pm

Obrazek
Krishkur

Okazało się, że Krishkur weźmie udział w zawodach jako pierwszy. W sumie to ucieszył się z tego powodu. Można było powiedzieć, że przez cały wieczór energia go rozpierała. I w końcu będzie miał okazję by ją wyzwolić.

Wyglądało na to, że walka będzie się odbywać bez zbroi i oręża. ~Tym lepiej dla mnie~ myśl pojawiła się w głowie zielonoskórego. ~ W końcu to moje ciało jest moją najpotężniejszą bronią~ Jednak na wieść, że ręce będzie musiał mieć związane mina mu trochę zrzedła.

Pancerz Krishkura w jednej chwili rozbłysnął lekko, po czym liczne łuski z których się składał zaczęły się płynnie zlewać ze sobą. Po chwili zamiast w zbroję wojownik był ubrany w lekką, skórzaną kurtę. Którą zresztą zaraz zdjął jednym płynnym ruchem. Resztę wyposażenia również zdjął. Zostawił to wszystko przy stoliku, gdzie przez cały wieczór siedział wraz z kompanami.

- Życzcie mi powodzenia - rzucił krótko do kompanów. - I ten... no, miejcie oko na moje graty.

Swe kroki skierował ku klepsydrze. Pół-nagie ciało z pewnością mogło imponować otoczeniu. Atletyczna klatka piersiowa, poprzecinana licznymi mięśniami i potężne ramiona - wszystko to z pewnością robiło wrażenie.

Wkroczył dumnie na kładkę i zmierzył wzrokiem przeciwnika. To co zobaczył nie wzbudziło w nim specjalnego niepokoju.
Liczył na szybkie zwycięstwo.

Dał sobie związać ręce. Chyba pierwszy raz w jego historii bez wcześniejszej walki.

Gdy tylko dano sygnał do rozpoczęcia walki rzucił się z impetem przez kładkę. Ta pod jego stopami zaczęła się niebezpiecznie chybotać. Co prawda Krishkur osobiście nie zwrócił nawet na to specjalnie uwagi, ale musiało to w pewnym stopniu wytrącić Gronda z równowagi. Gdy tylko dystans się zmniejszył zielonoskóry przyspieszył jeszcze kroku, obrócił się lekko bokiem w stronę przeciwnika i uderzył w niego swoim potężnym barkiem.

 
Awatar użytkownika
grixis9
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: wt kwie 13, 2010 8:18 pm

[D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

ndz wrz 26, 2010 7:07 pm

Obrazek
Falador


Po tym jak skończyło się losowanie par Falador usiadł przy stole i pomyślał-Ciekawe kto wygra walkę? Pewnie Krishkur bo nie znam bardziej silnego Pół-Orka od niego.Bardziej martwi mnie to czy wygram z tym Thornem bo nie wygląda na słabeusza.Po chwili rozpoczął się pojedynek i kleryk skończył rozmyślać,zaczął obserwować ten ciekawie zapowiadający się pojedynek.
 
Awatar użytkownika
Bajer
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:40 am

[D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

ndz wrz 26, 2010 7:40 pm

Obrazek
Grond

Widząc jak pół-ork przyspiesza kroku, by zdzielić go z bara, nie pozostawał dłużny. Naprężył muskuły do granic możliwości i zderzył się z zielonoskórym. Kriskhu cofnął się do tyłu, robiąc coraz mniejsze kroczki, ratując się przed upadkiem w jamę.

Grond stał twardo na kładce. Tak przynajmniej mogło się wszystkim wydawać. Drgania na klepsydrze wyrządzały poważne zachwiania jego błędnika. Nawet modły nie pomogłyby już oficerowi straży miejskiej. Równowaga odeszła i nie zamierzała już powracać.

Kriskhur patrzył tylko jak jego rywal staje w ostatecznej i rozpaczliwej próbie na jednej nodze, po czym triumfalnie nurkuje na twarz do jamy pełnej fermentującego piwska i resztek jedzenia.


Tłum, do tej pory niechętnie nastawiony do pół-orka, wiwatował.

- Zwyciężył.... KRISHKUR!

---
Minęła chwila. Na deskach stanęli następni uczestnicy konkursu.

Ostatnio zmieniony ndz wrz 26, 2010 8:50 pm przez Bajer, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
grixis9
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: wt kwie 13, 2010 8:18 pm

[D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

ndz wrz 26, 2010 8:04 pm

Obrazek
Falador


Gdy Falador wszedł na klepsydrę poczuł lekki strach ponieważ widział przed sobą mężczyznę który wyglądał na płatnego zabójcę.Lecz po chwili strach tak szybko jak się pojawił znikł,kleryk zaczął biec po desce i chciał stratować Thorna lecz tracił powoli równowagę...


 
Awatar użytkownika
Bajer
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:40 am

[D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

ndz wrz 26, 2010 8:18 pm

Obrazek
Thorn

Thorn był wyrachowany. Nawet nie drgnął, kiedy kapłan w niego wparował z całym impetem. Atak klechy nie zrobił na nim najmniejszego wrażenia. Falador natomiast odbił się od rywala jak gumowa piłka i z trudem złapał równowagę. Przed oczami śmignęła mu cuchnąca sadzawka pod spodem. Walka trwała nadal ku uciesze gawiedzi!

- To są chyba jakieś żarty! - zawył Thorn przygotowując się do kontrataku...
- AHAHAHAHA - rywal zaczął dziko skakać na desce. - Poczuj smak stóp giganta, miernoto!

 
Awatar użytkownika
grixis9
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: wt kwie 13, 2010 8:18 pm

[D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

ndz wrz 26, 2010 8:35 pm

Obrazek
Falador


Zaraz po tym jak rywal zaczął skakać po desce Falador stracił zarówno równowagę jak i siłę.Czuł że za chwilę spadnie więc rzucił się resztką sił na rywala...

 
Awatar użytkownika
Bajer
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:40 am

[D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

ndz wrz 26, 2010 8:41 pm

Obrazek
Thorn

Falador walczył jak tylko mógł, ale było to ponad jego siły. Atak Thorna wybił go kompletnie z równowagi i kapłan jednym susem wylądował w fekaliach.

- Auuuuuuuuuuuuuu - zawył zawiedziony tłum!

- Zwyciężył... THORN!

---
ObrazekObrazek

Kolejna walka zdawała się mieć jednego faworyta. I ci, którzy postawili na Ottisa, nie mylili się. Gigantycznych gabarytów mężczyzna niemal połamał "klepsydre", gdy zaczął po niej skakać. Mogliście na własne oczy zobaczyć skąd owe zawody wzięły swoją nazwę!

Elf był niezwykle zwinny i dostatecznie silny, by nie dać się zepchnąć z dechy. Jednak po kilku atakach giganta musiał ustąpić szybując do śmierdzącej jamy.

- Zwyciężył... OTTIS!

---
Nastąpiła chwila przerwy na regenerację i zaprawienie w boju. Kufle z piwem i mocniejszym trunkiem szły w niewiarygodnym tempie. Kolejna runda zbliżała się nieubłaganie...

Ostatnio zmieniony ndz wrz 26, 2010 8:50 pm przez Bajer, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Ferr-kon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 540
Rejestracja: śr wrz 28, 2005 12:01 pm

[D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

ndz wrz 26, 2010 9:55 pm

Obrazek
Karrvesh

Drakon był zafascynowany pojedynkiem pół-orka i człowieka, tak jak i całą konkurencją. Uważał, że jest to cudowny sposób sprawdzenia swoich możliwości oraz wyćwiczenia. Ucieszył się ogromnie, gdy Krishkur przeszedł dalej, ciesząc się, że będzie mógł sprawdzić się w walce z nim i już zaczął zdejmować swój pancerz, oddając go pod opiekę drużyny razem z urgroshem. Porażka olbrzyma bardzo go rozbawiła i jego śmiech rozbrzmiewał nad całym tłumem, gdy zbliżał się do pola walki. Jego potężne, pokryte srebrnymi łuskami ciało było ozdobione wieloma bliznami, w tym ranami po batach na plecach. Widać, że jaszczur ukrywał jeszcze sporo swojej historii przed swoimi towarzyszami.
- Powodzenia Krishkurze! - uśmiechnął się do swojego przeciwnika, gdy skrępowano jego ręce.

Wreszcie zaczęła się walka. Potężny drakon pomknął w stronę pół-orka, lecz niestety okazało się, że jego masa mu nie służyła i miał problem z koordynacją, przez co nie mógł zaatakować przeciwnika w satysfakcjonujący sposób. O dziwo dużo lepiej szło mu utrzymywanie równowagi niż atakowanie, ale myślał, że to raczej kwestia pecha niż jego zdolności.

Ostatnio zmieniony ndz wrz 26, 2010 9:55 pm przez Ferr-kon, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Boogaloo
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 585
Rejestracja: pn gru 29, 2008 10:41 pm

Re: [D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

pn wrz 27, 2010 12:37 am

Obrazek
Krishkur

Pierwsza walka poszła jak spłatka. Pół-ork miał chwilę aby odpocząć. Nie żeby tego potrzebował, ale chwila na zwilżenie gardła przed kolejnym wyzwaniem. Miał nadzieję, że odrobinę większym wyzwaniem niż tamten strażnik.

Okazało się, że kolejnym jego przeciwnikiem jest Karrvesh. Wyglądało na to, że rzeczywiście będzie miał bardziej wymagającego rywala.

- Niech wygra lepszy! - odpowiedział drakonowi.

Spojrzał na Smokowca. Wiedział, że ten przeważa nad nim masą, a siłę z pewnością ma porównywalną. Przekonał się o tym podczas rozmaitych zawodów w których już wspólnie brali udział. Jego jedyną przewagą była zręczność i gibkość.

Karrvesh rzucił się do ataku. I wyglądało na to, że jego masa nie służy mu zbyt dobrze na dygocącej kładce. Dzięki temu jego szarża spełzła. Nadeszła pora na kontratak. Uderzył lewą stopą w kładkę, chcąc wywołać jak największe drgania, a następnie zwinnym ruchem obrócił się przenosząc swój ciężar na drugą nogę i uderzył w rywala. Karrvesh zachwiał się lekko, ale nie wyglądało na to by miał zamiar spaść z kładki.

 
Awatar użytkownika
Bajer
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:40 am

[D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

pn wrz 27, 2010 4:32 pm

Drakon uśmiechnął się po swoim ataku. Zawiązane z tyłu ręce znacznie ograniczały jego możliwości, ale wiedział, że zdarzało się mu być w dużo gorszych sytuacjach. Niewola nieraz spadała na dumnego wojownika. Tak jak wtedy, gdy został uwięziony przez orki i był już na skraju śmierci...

- Ha! Przykro mi stary druhu, miałeś dzisiaj pecha! - Karrvesh wykrzyknął dumnie uderzając z całej siły nogą w kładkę. Drewno ugięło się nieprzyjemnie stękając. Naprężone włókna szybko zaczęły się kurczyć powracając do swojej pierwotnej formy. Krishkur był kompletnie zaskoczony. Siła uderzenie podbiła go delikatnie w górę. Nie zdołał zamortyzować nogami tego ataku. Przed upadkiem do jamy uśmiechnął się tylko, choć nie wiadomo było czy do swojego rywala, czy do samego siebie.

- Zwycięzcą zostaje.... KARRVESH!

---
Czas płynął dla drowa bardzo powoli. Spacer po wiosce nie należał do najciekawszych rzeczy, jednak był mimo wszystko dużo bardziej interesujący niż przesiadywanie w karczmie. Ulice opustoszały niemal kompletnie. Zamykano właśnie bramę do osady.

- Co sprowadza do Otuliska? - strażnik wypytywał kogoś przy bramie. Mroczny elf pomimo znacznej odległości był w stanie usłyszeć niektóre fragmenty rozmowy.

- Hej, hej... gdzie to? - osoba z przerzuconym na głowę kapturem zignorowała kompletnie strażnika, która nie fatygował się z pogonią za nowo przybyłym.

Drow spojrzał jeszcze na lekko zachmurzone niebo. Czerwona gwiazda nadal przebijała się przez ciemną kotarę pary wodnej. Bron spojrzał w kierunku bramy. Nieznajomego już tam nie było. Kątem oka dostrzegł tylko zamykające się drzwi od karczmy...

---
ObrazekObrazek

Gawiedź bawiła się w najlepsze. Wielu zacnych wojowników nie przeszło próby "klepsydry". Na placu boju pozostało już tylko trzech uczestników. Goliat wszedł na drewnianą kładkę, która zajęczał pod jego ciężarem. Jego rywalem był Thorn, najemnik.

- Czas oddać tytuł, za długo nieludź panoszył się w naszej knajpie! - rzucił Thorn.

Reakcja Ottisa była natychmiastowa. Wyskoczył do przodu, skacząc kilka metrów w górę. Kładka zadziałała ponownie niczym wielka sprężyna. Ciało Thorna poszybowało bezładnie w kierunku najbliższej ławy. Kilku lokalny moczymordów zamortyzowało upadek. Cała sala zamilkła...

Ciszę przerwał głos czarnowłosego:
- OTTIS!

Tłum zaczął skandować wraz z nim:
- Ottis, Ottis, Ottis...!

Pozostała już tylko ostatnia walka tego wieczoru. Dwóch potężnych drabów miało pokazać, który z nich jest twardszy. Nastały ostatnie chwile na "rozgrzewkę". Klepsydra czekała...
 
Ferr-kon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 540
Rejestracja: śr wrz 28, 2005 12:01 pm

[D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

pn wrz 27, 2010 8:58 pm

Obrazek
Karrvesh

Potężny Drakon pierwszy znalazł się przy dziurze, pomagając swojemu przyjacielowi wydostać się z niej, zaraz też uśmiechnął się szeroko, klepiąc go po plecach i nie bojąc się nieczystości.
- Mam nadzieję, że nie obrazisz się, mój zielony przyjacielu - zaśmiał się barbarzyńca, puszczając oko to Krishkura. W końcu wielokrotnie obaj siebie nawzajem pokonywali w przyjacielskich zapasach, albo w tych kilku burdach karczemnych, zwykle wywołanych drwinami z jednego z nich.
- Życz mi szczęścia, bracie - powiedział jeszcze do pół-orka i zaraz ponownie dał się związać, dużo lepiej nastawiony do walki. Postać Ottisa, chociaż potężna, nie przerażała Karrvesha, jedynie zachęcała go do większych starań. Gdy jednak znaleźli się naprzeciw siebie, opuścił nieco głowę i spojrzał mu w oczy, przemawiając cichym, grzmiącym głosem, który mimo tonu doskonale mógł dotrzeć do uszu przeciwnika.
- Spróbuj mnie pokonać... - jego głos brzmiał niczym głos rozgniewanego boga - Jeśli potrafisz.

Gdy walka się zaczęła, nie czekał na ruchy przeciwnika, lecz z rykiem ruszył na kładkę, trzęsąc ją samą swoją szarżą, po czym zatrzymał się tuż przed nim, wytrącając go z równowagi i tym samym kopiąc z impetem w kładkę, by wykorzystać jego utraconą równowagę.

 
Awatar użytkownika
Trullumpum
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 384
Rejestracja: pn lis 23, 2009 4:51 pm

Re: [D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

pn wrz 27, 2010 9:39 pm

Obrazek
Anjin-san

Mnich wraz z całą salą uważnie obserwował toczone walki - przynajmniej te, w których brali udział jego towarzysze. Kiedy po swojej przegranej Krishkur wygramolił się z jamy Anjin rzekł do niego:

-Największym powodem do chwały nie jest to, że nigdy nie upadamy, lecz to, że po upadku potrafimy się podnieść. To była dobra walka.

Po czym zlustrował wzrokiem Karrvesha:

-Uważaj na niego - wskazał głową w stronę Ottisa - Jesteś potomkiem smoków, lecz w jego żyłach płynie krew tytanów. Nie zlekceważ swego przeciwnika. Niech Wszechmądrość pomoże ci odnaleźć równowagę pomiędzy chyżością twych stóp, a siłą twych stalowych mięśni.
 
Awatar użytkownika
Bajer
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:40 am

[D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

pn wrz 27, 2010 10:09 pm

1 września, rok 1496 wg kalendarza Atalosa
Zmierzch, oberża "Klepsydra"


Kiedy Karrvesh szykował się już do starcia z gigantem, nagle w karczmie rozległa się wrzawa.

- Oszustwo! Oszustwo!

Po chwili czarnowłosy rozmawiał ze skandującym mężczyzną. Jego relacja była niezwykle obszerna i jednoznaczna. Po chwili czarnowłosy wyjaśnił wszystkim całą sprawę. Podczas walki ktoś rzucił pół-orka jakimś przedmiotem, najprawdopodobniej kuflem, strącając go z "klepsydry"... Zwycięstwo Karrvesha zostało więc okupione pomocą z zewnątrz. Nie było innego wyjścia. Dwaj przyjaciele stanęli ponownie na drewnianej kładce, walcząc o honor i zwycięstwo.

Ostatnio zmieniony pn wrz 27, 2010 10:11 pm przez Bajer, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Boogaloo
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 585
Rejestracja: pn gru 29, 2008 10:41 pm

Re: [D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

pn wrz 27, 2010 11:24 pm

Obrazek
Krishkur

Pół-ork przyjął wysuniętą do niego dłoń drakona i podciągnął się na niej wyłażąc ze śmierdzącej dziury. Jego mina świadczyła tylko o jednym - był porządnie wkurzony.

- Niech ja się tylko dowiem, kto we mnie rzucił - jego słowa dały się słyszeć pomimo harmidru panującego w karczmie - Albo w sumie lepiej niech się nie przyznaję, bo nie ręczę za siebie.

Znów stanął na klepsydrze. Jego determinacja była nawet większa niż jeszcze chwilę wcześniej. Widocznie nie chciał drugi raz zaznać znikomej przyjemności jaką była kąpiel w fekaliach.

- Tym razem to ty Karrveshu spadniesz! - słowom pół-orka towarzyszyła skrzywiona mina. Nie można było do końca być pewnym czy wynika ona z dalszego wzburzenia czy raczej nieprzyjemnej woni jaka nieustannie dobiegała do jego nozdrzy.

Gdy tylko dano sygnał do rozpoczęcia walki zielonoskóry przystąpił do ofensywy. Odległość między nim a Karrveshem przebył w trzech potężnym susach wstrząsających kładką. Nastąpiło zderzenie, rozległ się głuchy odgłos zderzenia. Obydwaj zawodnicy aż cofnęli się pod siła uderzenia. Krishkurowi wystarczył jednak tylko krok i złapał równowagę, gotowy do dalszego natarcia. Drakon jednak cofał się dalej chwiejąc się mocno z lewej na prawą.

Ostatnio zmieniony pn wrz 27, 2010 11:25 pm przez Boogaloo, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Ferr-kon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 540
Rejestracja: śr wrz 28, 2005 12:01 pm

[D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

wt wrz 28, 2010 5:34 pm

Obrazek
Karrvesh

- Później znajdziemy tego... Nikczemnika - powiedział po tym, jak jego towarzysz pół-ork złorzeczył na tego, który przyczynił się do jego przegranej, zaś Drakon nie czuł się najlepiej po tym, że cieszył się z pozornego zwycięstwa.

- Skromność to cnota! - zawołał wesoło do Krishkura, po czym widząc jego działania, szybko przygotował się do jego szarży i zaparł nogami. Chociaż faktycznie obaj się cofnęli, zaraz jednak Karrvesh warcząc nacierał na przeciwnika swoimi potężnymi barkami, próbując wyprowadzić go z równowagi, jednocześnie uderzając potężnie jedną z nóg w kładkę. Napierał też na niego całą swoją ogromną masą.

 
Awatar użytkownika
Boogaloo
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 585
Rejestracja: pn gru 29, 2008 10:41 pm

Re: [D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

wt wrz 28, 2010 9:31 pm

Obrazek
Krishkur

Pół-ork nie dawał za wygraną. Chwilę po pierwszym starciu, walka rozgorzała na nowe. Zielonoskóry musiał swoją siłą i zręcznością nadrabiać przewagę jaką Krishkur miał dzięki swojej masie. Kombinował więc jak tylko mógł: unikał co niektórych ciosów olbrzymiego drakona, gdy tamten podnosił jedną z nóg by uderzyć w kładkę Krishkur starał się uderzyć w jego drugą nogę swoimi. Strategia ta przynosiła całkiem niezłe skutki.
- Przyjemnej kąpieli! - zawołał do przeciwnika, gdy ten stracił równowagę po jednym z bardziej udanych uderzeń.

 
Awatar użytkownika
Bajer
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:40 am

[D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

śr wrz 29, 2010 1:50 pm

1 września, rok 1496 wg kalendarza Atalosa
Zmierzch, oberża "Klepsydra"


- Przyjemnej kąpieli! - zawołał do przeciwnika Krishkur, gdy ten stracił równowagę po jednym z bardziej udanych uderzeń. Drakon był bez silny. Jego bezwładne ciało wpadło w kleistą breją. Tłum skandował imię orka!

---
Finał zapowiadał się dość interesująco. Zielonoskóry stanął naprzeciwko ogromnego rywala. W lekkim półmroku, jaki panował w karczmie, jego rywal wyglądał jak górski potwór. Rywal napiął wszystkie mięśnie do granic możliwości i ryknął w stronę pół-orka. Najciekawsza walka wieczoru właśnie się rozpoczęła...
 
kotul
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 632
Rejestracja: czw cze 10, 2004 10:44 pm

[D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

śr wrz 29, 2010 2:04 pm

Obrazek
Bron Windsern

Bron nie przejal sie zbytnio straznikiem i nowa osoba. W koncu gdyby byl problem wezwane zostaly by posilki. Zaczal by sie ruch, krzyki, walka. A noc byla spokojna. Ot czasu do czasu z okien jakiejs gospody dalo sie uslyszec pijacka piesn.

Drow okrazyl miasto raz jeszcze. Odetchnal gleboko i udal sie na powrot do gospody. Akurat zdarzyl na finalowa walke. Usiadl w pewnej odleglosci od tlumu. Rozsiadl sie wygodnie i przymknal powieki. Konkurs zbytnio go nie interesowal.
 
Awatar użytkownika
Boogaloo
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 585
Rejestracja: pn gru 29, 2008 10:41 pm

[D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

śr wrz 29, 2010 4:10 pm

Obrazek
Krishkur

Gdy tylko walka z Karrveshem dobiegła końca zielonoskóry pomógł drakonowi wydostać się z dziury, zupełnie jak ten około minuty wcześniej pomagał mu w podobnej sytuacji.
- No, to jesteśmy kwita - rzekł z uśmiechem, gdy jego przyjaciel wylazł już na stały grunt, po czym objął go silnie i klepnął po plecach. Takie pojednanie dwójki przeciwników ociekających smrodliwymi produktami cywilizacji z pewnością nie było codziennym widokiem.
- Życz mi szczęścia, będę go potrzebował w walce z tą górą mięcha.

Zbliżała się finałowa walka. Pół-ork ustawił się ponownie na klepsydrze. Słysząc ryknięcie przeciwnika także dał wyraz w dalszym ciągu rozpierającej go energii. W karczmie rozległ się dziki ryk bestii rzucającej wyzwanie przeciwnikowi. Korzenie zielonoskórego dawały o sobie czasem znać.

Walka się rozpoczęła. Na swoje szczęście Krishkur przyjrzał się poprzedniej walce Ottisa i wiedział czego może się po nim spodziewać. Dlatego tym razem nie rzucił się od razu na przeciwnika w bezmyślnej szarży ale zbliżył się w jego stronę. Kładka dygotała zawzięcie pod stopami jego przeciwnika, ale pół-orkowi udało się utrzymać równowagę. Ledwo.

Krishku wykorzystał moment, w którym Ottis na chwilę zaprzestał ataków jakby zdziwiony tym, że jego przeciwnik jeszcze jest na kładce. Przyspieszył w miarę możliwości na dalej wibrującej kładce z zamiarem wpadnięcia w przeciwnika całym swoim ciałem.

 
Awatar użytkownika
Trullumpum
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 384
Rejestracja: pn lis 23, 2009 4:51 pm

Re: [D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

śr wrz 29, 2010 7:39 pm

Obrazek
Anjin-san

-Śmieci się do czegoś jednak przydają - mruknął Anjin, przyglądając się pogodzeniu przyjaciół, po czym pociągnął łyk swojej źródlanej wody - Chociaż nie wiem czy dobrze się stało, że to Krishkur stanie przeciwko Ottisowi.

Wypowiedziawszy te dziwne słowa Anjin zamilkł, a jego oblicze zachmurzyło się. Pochylił głowę i począł uporczywie przyglądać się zawartości swego bukłaka...
 
Awatar użytkownika
Bajer
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:40 am

[D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

czw paź 14, 2010 3:22 pm

1 września, rok 1496 wg kalendarza Atalosa
Zmierzch, oberża "Klepsydra"


Obrazek

Reakcja giganta przeciągała się niemal w nieskończoność. Jego twarde rysy twarzy były niczym kamienny nagrobek. Krishkur nie mógł z nich nic wyczytać...

Chwilę później drewniana kłaka zatrzeszczała a potężny wróg stracił równowagę lądując na bokiem na klepsydrze w ostatniej chwili ratując się pod haniebnym upadkiem.

- KRISHKUR! KRISHKUR! - skandował tłum.

Tego wieczoru osada Otulisko zdobyła nowego czempiona, jednak wieść o tym szybko zblakła w obliczu wydarzeń, które wydarzyły się kilka minut później.


---
Mężczyzna zasiadł przy dębowej ławie. Jego twarz skryta nadal pod kapturem, zdawała się dodatkowo niknąć w jakimś nienaturalnym mroku. Nagle drewniana konstrukcja gospody zaczęła nieprzyjemnie piszczeć.

Ogień trzaskał w we wszystkich oliwnych lampach. Jedna z nich pękła z hukiem, a jęzor ognia z podłogi szybko przeniósł się na jedną z belek podtrzymując strop. Za nią kolejne, jedna po drugiej, lampy kończyły swój żywot w ognistym podmuchu.

Ludzie wpadli zaczęli wpadać w panikę. Przedzierali się jeden po drugim w kierunku zbyt małego wyjścia, tratując się nawzajem. Ogień zajął już sufi i szybko rozprzestrzeniał się w kierunku składziku z alkoholem.

Drewniana podłoga zaczęła się uginać, po czym nagle pękła ujawniając samą otchłań.

- Hihi.. hi. hi... - jęzory ognia zaczęły wydawać nienaturalne dźwięki.

Mężczyzna siedział przy dębowej ławie...
 
Awatar użytkownika
Boogaloo
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 585
Rejestracja: pn gru 29, 2008 10:41 pm

Re: [D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

czw paź 14, 2010 9:57 pm

Obrazek
Krishkur

Walka przebiegła znacznie sprawniej niż pół-ork przypuszczał. Kilka żywiołowych momentów i zwycięstwo było jego. Po raz kolejny udowodnił, że w walkach na arenach nie ma sobie równych, zwłaszcza w walkach zapaśniczych lub z zapasami w jakimś stopniu związanych.

- HA HA! Widzieliście?! - zwrócił się do towarzyszy, jakby nie zauważając wiwatujących tłumów. Pierwsze co po wygranej walce ruszył w stronę czarnowłosego.

- To jaką nagrodę wygrałem? - wyszczerzony uśmiech pół-orka mówił jednoznacznie, że jakakolwiek próba pozbawienia go zasłużonego wynagrodzenia za śmierdzącą kąpiel z pewnością nie zostanie przez niego mile odebrana.

Chwilę później zarzucił na siebie swój pancerz, który magicznie wrócił do swojej pierwotnej postaci. Zaczął świętować zwycięstwo w kompani swych towarzyszy. Ten wieczór zapowiadał się po prostu cudnie. I nawet smród jego utytłanego w gównie ciała po chwili przestał mu przeszkadzać. Tak, ten wieczór zapowiadał się cudnie...

Nagłe pojawienie się ognia sprawiło, że w pierwszej chwili Krishkura po prostu zatkało.
- Ale... ale, że.. co tu się do cholery dzieje?!

Panika wybuchła wśród tłumu. Ludzie rzucili się w stronę drzwi. Tylko jedna postać siedziała jakby nic. Dziwna zakapturzona postać, na którą Krishkur do tej pory nie zwrócił w ogóle uwagi. Miał przecież ważniejsze rzeczy na głowie.

Pół-ork chwycił swoje graty w jedną łapę, krzesło na którym siedział wcześniej w drugą i ruszył biegiem w stronę okna. Z całej siły uderzył meblem w okiennice. Posypały się kawałki drewna i szkła.
- Wyskakiwać oknem! Szybko! - pół-ork czekał przy "wyjściu ewakuacyjnym", gotowy w razie czego pomóc mniej wysportowanym towarzyszom w opuszczeniu lokalu. Od czasu do czasu rzucał też okiem na zakapturzonego typa. Dobiegające jego uszu chichoczące odgłosy płomieni tylko pogłębiały jego poddenerwowanie.
- RUCHY! - ryknął na cały głos.

 
Awatar użytkownika
Trullumpum
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 384
Rejestracja: pn lis 23, 2009 4:51 pm

Re: [D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

pt paź 15, 2010 1:21 am

Obrazek
Anjin-san

Anjin uniósł lekko swój bukłak w stronę Krishkura, wyraźnie pragnąc uczcić jego zwycięstwo najlepszym dostępnym mu trunkiem. Trzask! Oliwna latarnia rozpadła się na tysiące kawałków, wypuszczając na świat płonące jęzory oliwy...

Puszczona tykwa poczęła przybliżać się do ziemi...

Hałas, syk płomieni, okrzyki przerażenia - ludzie rzucili się przed siebie, tłocząc się w wąskim wyjściu z gospody, przewracając stoły i nie czyniąc absolutnie nic by zapobiec ekspansji wściekłych płomieni...

Szelest szat, bezdźwięcznie wyjmowane ostrze...

Znowu się zaczynało. Wyglądało na to, że mnichowi po raz kolejny przyszło zaprosić kogoś w tany śmierci...

Lecz kim była ta zakapturzona postać? Czemu podpaliła gospodę? Bo tego, że to mężczyzna był odpowiedzialny za powstałe zamieszanie Anjin był pewien. Pożar wybuchł zaraz po jego wejściu, a on wydawał się być nim niewzruszony. Kim był?

~Zdrajca.

To on mógł być szpiegiem wrogiego mocarstwa. Jednak czemu miałby ujawniać się w taki bezsensowny sposób? Zwykła karczma nie mogła być godnym celem ataku. Jedynym godnym tego całego zamieszania celem byli bohaterowie. Lecz skąd ten tajemniczy osobnik mógłby wiedzieć o ich przybyciu?

~Brama! Strażnicy!

~Może nie działał tu sam. Jednak wciąż co miał osiągnąć atakując właśnie teraz? Chce nas wciągnąć w pułapkę? A może po prostu... chce nam rzucić wyzwanie?

-Pilnuj reszty - szepnął na ucho wstającego od stołu Karrvesha, po czym rzucił się w stronę tłumu i wykorzystując zamieszanie począł przekradać się w stronę nieznajomego. Pragnął podejść doń najbliżej jak się dało, równocześnie umieszczając potencjalnego przeciwnika pomiędzy sobą, a drużyną...

...Bukłak uderzył o ziemię, rozlewając swoją zawartość.

 
Awatar użytkownika
grixis9
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: wt kwie 13, 2010 8:18 pm

[D&D 4E][Points of Light] Inwazja - sesja

pt paź 15, 2010 9:30 am

Obrazek
Falador


Po definitywnej przegranej Falador wylazł z tego gówna i usiadł przy stole.Nie przejmował się w ogóle przegraną ponieważ walczył dla zabawy a nie dla wygranej jak inni.


Nagle usłyszał hałas i syk ognia po czym głośno ryknął:-Uciekajcie stąd!Wszyscy!Już chciał uciec z gospody gdy pomyślał:-Może ktoś został w jakimś pomieszczeniu sam! Muszę przeszukać całą gospodę! Natychmiast rzucił się biegiem w głąb gospody i wypatrywał innych ludzi którzy zostali w gospodzie.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości