Amanea pisze:Ja wychodzę z założenia, że jeśli nie podoba mi się granie u kogoś, to u niego nie gram - trudno, widocznie bawimy się inaczej.
Zgadzam się. Jednak właśnie w zasadach gry upatruję remedium na takie kłopoty. Bo dzięki temu że zasady dotyczą wszystkich grających (MG i graczy) znika kilka problemów jak ten który przytoczyłem. Z tym samym MG jak pogadaliśmy i ustaliliśmy że używamy mechaniki grało się o wiele lepiej. A w czasie gdy miało miejsce to wydarzenie nie miałem możliwości znaleźć innych ludzi.
Amanea pisze:Swoją drogą - przecież zupełnie bez słów grać się nie da chyba? Za to bez kości - owszem Ale wtedy według niektórych osób, nie jest to już RPG. Według mnie to wszystko mieści się w pewnej ramie takich gier, ale jeśli ktoś uważa inaczej to już jego sprawa.
Ale kości to nie mechanika. Grałem często storytellingowo. Bez kości. Ale opis postaci to też pewna forma mechaniki. Mówisz MG że w danej dziedzinie postać jest bardzo dobra a z tym sobie nie radzi. Jak gram postacią która jest byłym wojskowym to podczas walki będę sobie radził lepiej niż kumpel który gra antykwariuszem. Z kolei jeśli chodzi o wiedzę o książkach to ta druga postać powinna być lepsza. To że losowość została zastąpiona decyzją MG nie znaczy że pozbyliśmy się zasad. Zasady nadal są. Nie ma RPG bez zasad.