He, he, no owszem, Cachat i Zilwicki ewidentnie improwizowali, no ale przecież Cachat to mistrz galaktyki w improwizowaniu
fakt, ze samodzielne książki Webera są bardziej spójne, ale też te wszystkie wyjaśnienia zajmują sporo miejsca. Ja też nie do końca rozgryzłam sprawę wormhola Congo, opiszę, co zrozumiałam i ciekawa jestem waszych opinii.
Wormhol Congo to ewenement, bo po pierwsze to tzw most, czyli łączy tylko dwa systemy. To nic szczególnego, ciekawostka polega na tym, że drugi terminal prowadzi do systemu zwanego Bliźniętami (system SGC-902-36-G) , w którym mieści się terminal drugiego wormhola. I to jest ten ewenement, bo w galaktyce jeszcze nie spotkano takiego systemu, który ma dwa terminale dwóch wormholi. Więc pierwsza część wygląda tak: Congo - Bliźnięta to most łączący tylko dwa systemy. druga część: Bliźnięta - no i właśnie, nie jestem pewna, jak to autorzy sobie wymyślili. Drugi wormhol ma podobno 4 terminale. Czyli: 1 - Bliźnięta, 2 - Felix (to chyba będzie główny terminal, położony 10 LŚ od systemu Mannerheim) 3 - Darius (baza Marynarki Mesy), 4 - nie wiadomo. Jak dla mnie to ten fragment książki jest dość mętny. Może coś się później wyjaśni, aczkolwiek nie w Mission of Honor, bo tą zmęczyłam po angielsku, więc wiem.
Jeśli chodzi o astrografię, to o ile dobrze wszystko pojęłam, to terminal Congo nie zachowuje się typowo (coś tam faluje w sposób nieprzewidywalny), co budziło niepokój naukowców Manticore dlatego, że "pokazuje" poprzez swoje "emisje" tranzyty z drugiego terminala Felix w Biliźniętach, a nikt nie jest w stanie wpaść jaka jest przyczyna tych "nierównych emisji", bo nikomu do głowy nie przyszło, ze może istnieć system taki jak Bliźnięta, z dwoma niezależnymi terminalami dwóch wormholi. Mesa oczywiście o wszystkim wie. No, to by było na tyle.