Byli wyznawcami Seldarine. Gdyby tak nie było, to część z nich nie byłaby pochowana w Everesce. Przy całym tym bałaganie, jaki narobili, byli wiernym ''sługami'' Corellona.
ja rozumiem że Corellon jest chaotyczny, ale... I w żaden sposób przez kapłanów nie dał do zrozumienia że nie bardzo mu się podoba idea wojen o koronę? I że sojusz z Malakizidem to nie najlepszy pomysł ? Dziwnie to wygląda
Ja? Przecież elfy to moja specjalność.
Można zauważyć
po prostu nie lubię Malakizida (nie wiem czemu, taka osobista niechęć) i wolę przyjmować że jego rola była jak najmniejsza
Po pierwsze, kryształ już nie istnieje.
gram przed jego zniszczeniem
jak go zniszczyli?? Bo w VGtaTM sa trzy metody zniszczenia, z czego jedna trwa 1001 lat, druga wymaga interwencji avatarów Mystry Azutha i Savrasa, a trzecia najpierw zamknięcia Nexusa - inaczej tylko się rozpada, ale można go złożyć.
Po drugie Rich Baker pisał, że nie trzeba być Vyyshanem, aby użyć kryształu. I o ile TLM czytałem dość dawno, to nie pamietam, aby ktoś nie mógł użyć kryształu z powodu nie bycia Vyyshanem.
Jeśli ktoś kto nie jest "tytułowym" gatekeeperem a próbuje użyć kryształu, to w zależności od tego jakich mocy używa ma różne szanse na to, że kryształ się rozpadnie i pogubi po całym (wielo)świecie - i są to spore szanse
Jeśli masz jakieś pytania o lefy z FR, to z chęcią odpowiem.
wiem, wiem i możliwość wykorzystuję
(z resztą chyba większość z moich kilku postów to pytania do ciebie)