Craven zadał słuszne pytanie - jaki raport zadowoliłby PiS?
Uważam, że Rosjanie nie są w stanie takiego raportu "wysmażyć". NIC nie zadowoli PiSu i Jarosława Kaczyńskiego - nawet gdyby Rosjanie wyliczyli wszystkie swoje błędy, wszystkie niedociągnięcia i przyznali się do wszystkich umyślnych uniedogodnień (jeżeli takie istniały).
Tutaj PiS miesza kto ma winę, stawiając zarzuty obecnemu rządowi i stronie rosyjskiej, zupełnie krótkowzrocznie pomijając winę załogi, która miała największy wpływ na całe zdarzenie.
Tutaj też wychodzi to, jaką opozycję mamy w Polsce i jak ona działa. Katastrofa jest wykorzystywana do osłabienia pozycji rządzu. Tusk i Komorowski są nieudolni, nie potrafią wymóc na Rosjanach przyznania się do swoich błędów, więc rząd jest słaby -> Gdyby PiS był przy władzy, katastrofy by nie było, a nawet jeśli, to za ich sprawą Rosjanie specjalnie dla nich zmieniliby swoją mentalność i położyli kawę na ławę.
Ta jasne.
Z tej sytuacji nie ma takiego wyjścia, które zadowoliłoby PiS (realnie i oficjanie) dlatego PiS może w nieskończoność ciągnąć ten wątek i wykorzystywać go do walki politycznej.