Dwie istotne rzeczy na starcie - smoki są dość drogimi bucami żeby je od tak zagrać z many. W takim rozwiązaniu deck będzie przeraźliwie wolny, a same kreatury będą narażone na point removal załatwiający sprawę zagrożenia.
Do prawda istnieją komba pozwalające na szybkie sprowadzenie smoczków na stół (wspomniany już
Dragonstorm, ale takie rozwiązanie ma parę minusów. Jednym z najważniejszych to fakt, że cały deck kręci się dookoła tej jednej karty. Masz oczywiście akcelerację, oraz ciężką do skontrowania abilitkę Storm, ale cały czasz walczysz z czasem a nie przeciwnikiem. Fajne są kombodecki, ale wiedz, że nie zawsze się skombisz na czas, dwa - komba są zazwyczaj najtrudniejszymi deckami do ogrania i sama dobra konstrukcja decku nie wystarczy - musisz się nauczyć nim grać.
Ponieważ masz kilka opcji zbudowania decku, pytanie: jak chcesz go zbudować? Czyste kombo na
Dragonstorm? Opcję kontroli tempa przeciwnika (jest tu trochę opcji do rozważenia), czy może stworzenie stworzenie decku który by miał kombo-smoka?
Pytanie drugie: Ile masz na to kasy i w jakim potencjalnie formacie byś chciał grać (typowa towarzyska, czy raczej jakaś osiedlowa liga z zasadami ogólnymi)