@Zuhar
Ponieważ to serwis hobbystyczny, to każdy poświęca w nim na działalność tyle czasu, ile jest w stanie. Także programista, czyli Draker. Który poza spełnianiem tego typu próśb i żądań, zajmuje się również w wolnym czasie obsługą techniczną serwisu oraz rzeczami organizacyjnymi [tymi, za które odpowiada wydawca].
I tak, jeśli już po całym dniu pracy ma 2-3h wolne, to w kolejce stoi kilkanaście rzeczy do zrobienia [lista to-do jest długa i uzupełniana na bieżąco]. Mam nadzieję, że teraz to już jasne, jak to wygląda w rzeczywistości.
Czyli realia Polter nie dają żadnej gwarancji, że jakiekolwiek plany zostaną zrealizowane?
Praktyka z przeszłości pokazuje, że najlepiej jest najpierw coś zrobić, a potem się tym chwalić. Taką przyjąłem sobie zasadę. I na razie zdaje to lepszy egzamin niż huczne i optymistyczne zapowiedzi, które - jeśli coś nie wypali z przyczyn losowych lub personalnych - tylko wzmagają rozczarowanie. Tak bywało w przeszłości, wolę tego unikać, bo najmocniej odbija się to na zespole.
@earl
Tak, o to chodzi. Jeśli Draker ma 2-3 godziny tygodniowo na zajęcie się programowaniem, to jest dobrze. A wtedy ma całą listę oczekujących rzeczy.
Pozdrawiam