Korbel, i widzisz, znów tworzysz coś czego twórcy D&D nie stworzyli i nie brali pod uwagę tworząc świat.
Nasz świat też byłby nielogiczny, gdybym wsadzał tu wszystko co wymyślę. Np latające krowy wodne.
A mi na ten przykład zupełnie nie chce się tworzyć nie wiadomo jakiej symulacji ani grać w takim świecie, ani nawet grać w dedeki, ale za to z przyjemnością sobie trochę podyskutuję "jakby to mogło wyglądać". Powiedzmy, że z nudów... I co, zabronisz mi, Snusmumriken?
Tak... tylko po co wysokopoziomowy mag? Po co w ogóle mag? Wystarczy, że zwykły plebejusz, który coś tam słyszał o magii, wpadnie na pomysł zastąpienia konia golemem. Projekt zrealizuje jakaś firma, która zainwestuje i opłaci badania i czarodziei. Powstaną inne firmy, które będą konkurować i zbijać koszty produkcji (czyli poziom czaru, hehe), rolnicze golemy zastąpią konie, regiony, które zarabiały głownie na eksporcie koni będą musiały coś zmienić, może też pojdą "w magię", itp. itd...
Tak, mniej więcej, magia może wpłynąć na gospodarkę. Wcale nie trzeba było ogromnych rzesz magów na wysokich poziomach.
Snusmumriken pisze:Nie mam takiego zamiaru. "Śpiewać każdy może" Gorzej jak za kilka lat zagości się jeszcze raz na jakieś forum i poczyta swoje posty i zobaczy swoje "idee"
Przynajmniej będzie się z czego pośmiać.
Czy niemożna przyjąć, że taki warforger jest golemem dla ubogich. Spotkałem się z ceną 750 sz za łepka podczas produkcji wojennej.
Załóżmy spłatę w ratach po 16 ss na miesiąc [1/3 dochodów].
Koszt wyżywienia konia to 1,5 sz miesięcznie [5sm na dzień].
Druga sprawa po co rolnikowi pracować 24h? Dóbr i tak nie wyprodukuje szybciej, tylko mniejszym nakładem pracy przy zastąpieniu go golemem.
Nasz świat też byłby nielogiczny, gdybym wsadzał tu wszystko co wymyślę. Np latające krowy wodne.
In 1997, the crew of a Japanese fishing boat was pulled from the Sea of Japan after clinging to the boat's wreckage for several hours. They were immediately arrested, however, after authorities interrogated them about the boat's fate. To a man, they claimed a cow had fallen from the sky, apparently coming from nowhere, and struck the boat amidships, resulting in a huge hole and its rapid sinking.
The crew remained in prison for several weeks until Japanese authorities were contacted by several highly embarrassed Russian air force officials. It turned out that the crew of a Russian cargo plane had stolen a cow that wandered near their Siberian airfield and forced it onto their plane before they took off for a flight home. Once airborne, the cow apparently panicked and starting rampaging through the cargo hold, causing the crew also to panic because it was affecting the plane's stability. They solved the problem by shoving the cow out of the hold while crossing the Sea of Japan at 30,000 feet.
Unfortunately, following Rules 5 (Look-out), and 7 (Risk of collision) won't keep you out of trouble when the danger is airborne!
Source: Australian Financial Review, 16 May 2000
Klebern, BG często nie stać na magiczną zabawkę na tym poziomie, a co dopiero BNa? Poza tym oprócz cudownych przedmiotów każdy musisz umieć aktywować, dlatego ja nie widzę sensu plebejusza z zestawem wandów.
Wziął 4 najdroższą zbroję, powiedział, że podczas oblężenia, i liczy ile to rzemieślnik zarabia. Jakby oblężenia były w D&D i jakby było wart wydawać na poborowego minimum 250 sz: zbroja + tarcza + miecz.
Swoją drogą to też zakup jednorazowy. Poborowego coś zjada, a zbroja zostaje
Taki przerabia 0,027*poziom(9) metalu w ciągu 6 sekund.
Klebern pisze:Taki przerabia 0,027*poziom(9) metalu w ciągu 6 sekund.
Żelaza, nie stali. Z tego nie zrobisz miecza. Nie znasz się na metalurgii, skoro twierdzisz, że z żelaza zrobisz miecz.
Miecze robili z brązu to ja nie zrobię z żelaza?