Voann pisze:

Lekka zmiany z KCK na Ogrody Księżyca i nie żałuję

Tzn. KCK została zarzucona na rzecz MKP?

Trochę z opóźnieniem, ale...

Wrzesień "czytał" się pod znakiem Fundacji I. Asimov'a
- "Fundacja" - niezła, na pewno lepsza niż prequele napisane przez Asimova po głównej trylogii, ale nie zachwyca.
- "Fundacja i imperium" - lepsza, choc od każdej z nich spodziewałem się więcej.
- "Druga Fundacja" - zacząłem pod koniec września, teraz kończę. Jeszcze lepsza, ale mimo wszystko czuję niedosyt.
- "Między tęsknotą lata a chłodem zimy" - Leif GW Persson - to tak w między czasie łyknąłem - zupełnie inna od innych skandynawskich kryminałów, które do tej pory czytałem (Mankell, Larsson, Lackberg) - bardziej surowa, bardziej mroczna. Polecam.

"The Eye of the World" Roberta Jordana, czyli "Wheel of Time" podejście drugie (tym razem spróbuję przeczytać całość - może w oryginale pójdzie mi łatwiej).

niuklik pisze:

Voann pisze:

Lekka zmiany z KCK na Ogrody Księżyca i nie żałuję

Tzn. KCK została zarzucona na rzecz MKP?

Dokładnie było tak, że pożyczyłem sobie Kroniki Czarnej Kompanii, ale zaraz gdy pojawiła się możliwość zakupu Ogrodów, to zabrałem się za nie. Słyszałem wiele opinii, że książka początkowo jest pogmatwana i rozkręca się po około 300 stronach. Jeśli tak to super, bo mi się od początku bardzo podoba - co oznacza, że będzie jeszcze lepiej Język którego używa Erikson jest genialny.

Kończę BELGARIADĘ Eddingsa, skończyłem DOMOFON Miłoszewskiego. Jak ktos nie zna, a lubi mix groza/thriller z całkiem ciekawą, mocno obyczajową fabułą, to GORĄCO POLECAM

Ten mix groza/thriller to rozumiem że "Domofon" Miłoszewskiego.

Tak jest...