Ziarenko prawdy to pomysł nie tyle na setting co na system indie, generator settingów lub narzędzie pomocnicze dla MG Cthulhu, WoDa i inszych wynalazków.
Procedura:
1. Postaci graczy (badacze tajemnic, łowcy, agenci wydziałów paranormalnych, dziennikarze, okultyści, przedstawiciele specyficznych subkultur) w ramach kampanii trafiają na jakiś temat, np wilkołaków, poltergeistów, magii, Atlantydy.
2. Przed grą, MG i gracze robią w internecie i źródłach "badania". Wyniki badań są zbierane przez MG w postaci zbioru zdań na dany temat: np "Wilkołaki można zabić srebrną kulą".
3. MG określa losowaniem, masowo, które z tych zdań są prawdziwe, które nieprawdziwe, które półprawdziwe, i dlaczego. System losowania przy okazji generuje NPCe, tajemnice i wątki przygody - jeśli zdanie jest nieprawdziwe - komu zależało na zafałszowaniu prawdy? Jeśli jest prawdziwe - skąd wyciekły te informacje? Itd.
4. MG ma materiały do prowadzenia sesji ze śledztwem
"Ziarenko Prawdy" zajmuje się głównie punktem 3. Chciałbym, żeby do losowania i przetwarzania tekstu zamiast kostek były użyte klimatyczne narzędzia - numerologia, tarot, i ching. Dzięki temu MG będzie miał przy projektowaniu przygody zabawę. Oczywiście po rozłożeniu kart i patyczków i złamaniu "szyfru" MG trafia na tabelki wyników i przekuwa je w świat przygody.
Pomysł jest nieco podobny do InSpectres ale bardziej "na poważnie". Gracze mają wpływ na przyszły kształt przygody ale w czasie sesji już naprawdę "odkrywają" a nie "wymyślają".
Są dwie zasadnicze zalety:
1. Gracze Cthulhu czy WoDa zwykle znają podręczniki. Natomiast losowo generowane tajemnice to zagadka i wyzwanie za każdym razem.
2. Robienie badań, przeczesywanie internetu i książek w poszukiwaniu informacji o jakimś zjawisku to stały motyw w historiach o badaczach niesamowitych zjawisk. Czy nie fajnie byłoby żeby gracze zrobili to naprawdę?