Zrodzony z fantastyki

 
Gedeon

Dawna wizja wojen klonów

ndz paź 09, 2011 5:51 pm

Z tego co pamiętam z Trylogii Thrawna to "tamtejsze" Wojny Klonów opierały się na tym, że obydwie strony (jeśli nie było ich więcej) konfliktu miały maszyny klonujące.
Ba! Tak jak było wspomniane klonowano nie tylko żołnierzy ale tez polityków (jako marionetki mające zastępować niewygodnych przywódców) oraz rycerzy Jedi (choć force userzy byli niestabilni po klonowaniach vide C'baoth).

Już pisałem - wedle Zahna wojny klonów były wojnami między wieloma ,,mistrzami klonów" (w domyśle naukowcami czy też zleceniodawcami tych naukowców) i polegały na generalnym burdelu.

Smuci mnie trochę jak tak genialny pomysł na wojnę pełną intryg i zdrad godną Palpatine'a zamieniono na strzelanie laserkami robotów z bez twarzowymi klonami która jest bez emocji- giną miliony a my nic nie czujemy- ale za to dzieciaki się nie wystraszą. Win dla merczendajsingu Lucasa.

Już pisałem - tak wizja, jak trzeba (vide intrygi i zdrady) jest w komiksach Republic. Część z nich została niedawno opublikowana w tym pisemku komiksowym, co wychodzi w Polsce (tak, większość z historyjek tam zamieszczanych to chłam do entej, ale trafiają się przyzwoite, w tym wyżej wspomniana seria).

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości