Podsumowując - prawda, jest walka w ciemnościach od czasu do czasu, prawda, połowa przeciwników to mogą być roboty.
Jednakże po kilkudziesięciu sesjach NS1.0 a później NS1.5 w kolorach rdzawej stali:
- pierwsza drużyna, z którą grałem, po roku-dwóch stwierdziła że bez broni palnej gra się lepiej, i od tej pory w użyciu mieliśmy kusze, dzidy, proce, noże
- druga drużyna, z którą grałem, na jednej sesji, gdzie została zniesiona cenzura na broń palną, stwierdziła, że bez broni palnej gra się lepiej, i więcej już nie było sesji z bronią palną
Lepiej = more fun, więcej wyzwań, w walce każdy ma prawo głosu i się przyda, a nie tylko ten z karabinem na 4+. Topór dwuręczny staje się równoprawnym narzędziem wojny.
Polecam wszystkim zacząć z 'cenzurą na broń palną'. Cały dodatek 'Gladiator' może stać się przydatny poza Arenami