Zrodzony z fantastyki

 
Deckan
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: śr lis 25, 2009 7:27 pm

Warszawa nocą.

śr lis 25, 2009 7:36 pm

Generalnie jak w temacie.

Pracuje od dłuższego czasu na kompleksowym opracowaniu wampirzej aglomeracji warszawy i jej powiązań z innymi księstwami w Polsce i europie. Jeśli ktoś chciał by wziąć na siebie jakąś część, zrobić rysunki, albo po prostu pograć - zapraszam - jestem otwarty na współprace.

Wyniki będą pojawiać się w miarę opracowywania.

ps. Szczególnie mile widziane są konkurencyjne opracowania.
 
Awatar użytkownika
WekT
Grafik
Grafik
Posty: 189
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:05 pm

Re: Warszawa nocą.

śr lis 25, 2009 9:07 pm

Ze swojej strony polecę bardzo do tego typu projektu lokalizację na Szmulkach i starej Pradze
jest to chyba jedna z bardziej klimatycznych okolic do świata mroku.

Dworzec wschodni i liczne torowiska. ekskluzywna miejscówka- Fabryka Trzciny, która kiedyś była rzeźnią, bazylika,
przychodnia ze stacją krwiodawstwa. Do tego trochę nowych budynków i ekskluzywnych knajpek oraz niebezpieczna okolica starych rozpadających się kamienic i blokowisk - do WoDa- miodzio ;)
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

Warszawa nocą.

czw lis 26, 2009 8:36 am

Powiązań? Jakich powiązań. Po co im powiązania, skoro mają stolicę. :P
 
Awatar użytkownika
Schpeelah#144
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 939
Rejestracja: pn sie 21, 2006 8:26 pm

Warszawa nocą.

czw lis 26, 2009 2:52 pm

Sam zamierzałem się zająć takim projektem jak tylko skończę pisać materiały dedekowe dla zupełnie innego forum. Nie liczcie jednak na zbyt dużo - za dobry to ja nie jestem.
 
Deckan
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: śr lis 25, 2009 7:27 pm

Re: Warszawa nocą.

czw lis 26, 2009 10:00 pm

MacKotek pisze:
Powiązań? Jakich powiązań. Po co im powiązania, skoro mają stolicę. :P


To był eufemizm - zależność lenna też jest rodzajem powiązania, nieprawdaż? :wink:
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

Warszawa nocą.

pt lis 27, 2009 10:53 pm

"A dlaczego jakiś księciunio z Warszawki ma mi mówić jak mam robić u siebie politykę?"
Zależność lenna? Książe Warszawy może sobie robić politykę w Pruszkowie, ale już nie w Łodzi, a Ślunsk to już go w ogóle nie obchodzi.

Krótkie ręce są silniejsze.

Przynajmniej tak to sobie wyobrażam.
Ostatnio zmieniony pt lis 27, 2009 10:55 pm przez NoOne3, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Hajdamaka

Re: Warszawa nocą.

pt lis 27, 2009 11:05 pm

Ja kiedys rozpisalem Circle of Crone wg. rzeczywistej aktywnosci pogan w Polsce. Gdzies to moze odkopie. Chcac nie chcac Warszawa prezentuje sie niezle.
 
Deckan
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: śr lis 25, 2009 7:27 pm

Re: Warszawa nocą.

śr gru 02, 2009 6:17 pm

Dziękuje za uwagi - skłoniły mnie do zdefiniowania czym właściwie miały by być te powiązania. Gdy człowiek niema doświadczenia w pisaniu wydaje mu się, że pewne rzeczy są oczywiste a tak nie jest. Odpowiem w największym skrócie
żeby nie za bardzo wiązać się na przyszłość. :razz:

"A dlaczego jakiś księciunio z Warszawki ma mi mówić jak mam robić u siebie politykę?"


Zgadzamy się zatem co do Pruszkowa.

Jeśli chodzi o Łódź to jest ona na tyle blisko, że uważam ją za bardzo silnie powiązaną z silniejszą liczebnie i ekonomicznie Warszawą. Zresztą Rada Miasta nie mogła by pozwolić sobie, na to by w dużym mieście tuż za miedzą rządziła wroga koteria. Chciał bym żebyście to zrozumieli - lenno to nie kolonia a system lenny to nie imperium. Zależność lenna jest swego rodzaju kontraktem o wzajemnym poplecznictwie i obronie.

Krótkie ręce są silniejsze.


Rada Miasta nie będzie więc tworzyła imperium, ale zadba o to by władcą Łodzi był osobnik przychylny Warszawie, robiący wspólne interesy z Warszawiakami a tym samym stale zacieśniający więzi miedzy miastami.

Jeśli zaś chodzi o Śląsk - to nie wiem skąd pomysł, że Warszawa ma tam rządzić. Przeciwnie!

Od zawiązania federacji Silesia jest jedyną metropolia w Polsce równie potężna jak Warszawa. Całe szczęście jest trochę jak UE - mimo deklaracji jedności rozdarty wewnętrznymi rozgrywkami więc nie jest w stanie zmajoryzować Rybnika i Bielska-Bialej co dało by jej zdecydowaną przewagę w całej europie środkowo-wschodniej.

Poznań z kolei ma długo wieczne powiązania "rodzinne" z Warszawą. Teraz z kolei jest bardzo zainteresowany jej poparciem ze względu na panoszenie się wrogiej koterii związanej z Berlinem w Szczecinie i Gorzowie. Podobna jest sytuacja Gdańska który potrzebuje spokoju od południa oraz pieniędzy i siły militarnej Warszawy aby utrzymać swojego księcia w Królewcu.

Jest to moja koncepcja. Zainspirowana zresztą polityką średniowieczną, gdy właśnie ze względu na słabość władzy, nie tworzono imperiów, ale dbano o to by w sąsiednich krajach władali ludzie nastawieni przyjaźnie, lub gdy okoliczności na to pozwalały obsadzano trony swoimi krewnymi.

Więcej - w wkrótce.
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

Warszawa nocą.

śr gru 02, 2009 7:31 pm

Wpadasz trochę w pułapkę przenoszenia ludzkiej polityki na grunt stosunków "żywych inaczej". Doradzałbym tu ostrożność. Rozdarcie samorządowe Śląska nie wpływa na politykę nieumarłych, ani vice versa, chyba że akurat MG to pasuje, choć ja sam wąpierzą politykę lubię oderwaną od ludzkiej, a przynajmniej od tej współczesnej.

Bo na przykład w mojej wizji Rzeczpospolitej nie widzę na tronie w Breslau księcia o innym akcencie w języku polskim, niż tym prezentowanym przez naszego nowego papieża, a na wschodzie łatwo spotkać można wampiry o śpiewniejszej niż nasza mowie. "Polskie wampiry" to dla mnie termin trochę sztuczny, w końcu nawet nastawiony patriotycznie wampir nie będzie się przejmował tym, że w tym czy innym stuleciu głupie ludzkie gierki przesunęły na ich głupich ludzkich mapach jakieś głupie ludzkie narodowe granice.

Poza tym musisz się zastanowić jak bardzo chcesz nasycić wampirami swoją wizję europy. Mnie Requiem natchnęło raczej do snucia wizji pojedynczych ośrodków w miarę silnej władzy wąpierzy, oraz rozległych stref "ziemi niczyjej" nieumarłej polityki, to znaczy terenów gdzie wampiry i owszem, pokazują się, ale raczej tylko mając w nich jakieś ważne interesy i raczej przejazdem. Stanowią one pole dla konfliktów i przymierzy przedstawicieli różnych dziedzin, ale raczej nie nadają się do wygodnego zamieszkania (mam założenie, że ciężko zachowywać maskaradę w mieścinach poniżej 100tys. dusz)

Wydaje mi się, że tego rodzaju podział wytworzyć się może naturalnie, każdy większy ośrodek miejski wypuszczałby swoje "macki", których rozległość zależałaby od wielkości miasta, ale w graniczne dysputy wdawać mu się nie opłaca. W końcu książe zaangażowany na peryferiach nie mógłby trzymać ręki na pulsie we własnej "stolicy", odsłaniając tyły nie nawet przed trzecim wrogiem, ale przed własnymi wasalami.

Wiem, bronię, być może na siłę wizji lokalności WW, ale wydaje mi się ona największym atutem nowego WoDa.
 
Deckan
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: śr lis 25, 2009 7:27 pm

Re: Warszawa nocą.

czw gru 03, 2009 8:29 pm

Na początek pozwólcie mi na odrobinę prywaty. Chce podziękować za komentarze, szczególnie Tobie - NoOne3.

Oczywiście, że jakiekolwiek koterie mogą występować tylko w miastach powyżej 100tys dusz! Mniejsze mogą służyć za ostoję jakichś "wegetariańskich" rodzin pragnących spokoju i unikających picia z ludzi.

Jednocześnie w aglomeracjach sięgających miliona ludzi jest miejsce dla od 10 do 20 wampirów a to już jest liczba nie tyle umożliwiająca co wymuszająca jakąś samorządowo-polityczną organizację. Moim zdaniem miasto które by jej nie miało było by areną nieustannych walk psujących interesy sąsiadom co musi zaowocować interwencją koalicji sąsiadów - choćby z tego prostego powodu, że będą mogli objąć nowe wpływy, interesy i zapewnić dobre pozycje swym potomkom w podbitym mieście. Choć oczywiście interwencja taka może być odwlekana nawet przez kilkadziesiąt lat ale jeśli przez tak długi czas sytuacja się nie ustatkuje to Domenę czeka los Rzeczpospolitej, Węgier, etc.

Co do Breslau - wywody te wydają się naturalne i zupełnie słuszne w przypadku normalnej wojny i normalnej korekty granic jak to miało miejsce w przypadku Alzacji ze Sztrasburgiem, albo powstania nowych państw po Wielkiej Wojnie.

Natomiast zupełnie czym innym były przesunięcia granic po II Wojnie. Tu wraz z liniami na mapie przesuwano ludzi a więc trzodę Panów Nocy! Oczywiście mniej więcej 1/3 polaków pozostała na kresach, ale władze Radzieckie poddały ich ostrej pacyfikacji, przez dalsze zsyłki, mordy, kolektywizację i rusyfikację. Poza tym zostawali przeważnie chłopi. Inteligencja, burżuazja i drobnomieszczaństwo jeśli udało im się przeyżyć przenosili się na ziemnie odzyskane.

Wiadomo, że sytuacja Niemców na ziemiach odzyskanych była nie wiele lepsza a może i gorsza bo o ile nacisk na Polaków na kresach miał bardziej charakter zorganizowany to na zachodzie do 46 roku większość "osadników" stanowili Sołdaci którzy zdaniem Stalina mieli moralne prawo rabować Niemców i używać sobie na niemieckich kobietach. W końcu na Dolnym Śląnsku, w Lubuskim i na całym Pomorzu oraz w Prusach po prostu przeprowadzono przymusową akcję wysiedlenia tych którzy pozostali (z tego co pamiętam było ich jeszcze około 3 mln).

Tak więc o ile nie mam wątpliwości że Kainitom z Łodzi było wszystko jedno czy są w Cesarstwie czy w Polsce bo ich interesy i żywiciele pozostali generalnie na miejscu, to sytuacja 20 lat później była zupełnie inna.

Dlatego nie mogę zgodzić z taką wizją. Wampiry nie żyją same sobie - są krwiopijcami - pasożytami. Jeśli świat ich żywicieli obrócił się w perzynę to większość "niemieckich" wampirów opuściła Breslau. Z pośród tych którzy zostali część pamięta rządy Piastów na Śląsku i mówi biegle po Polsku od urodzenia. Inni zostali zwyczajnie wymordowani przez Wampiry przybywające wraz ze swą trzodą ze wschodu a tylko dwóch lub trzech mogło przetrwać w samym Wrocławiu.

Dlaczego przybysze ze wschodu mieli by mordować "niemców" i w jaki sposób skoro to Ci drudzy byli panami miasta? Widzę to bardzo jasno. Niemieckie wojska paliły miasta, niszczyły interesy zapewniające dobrobyt i mordowały najlepsze sługi polskich Panów Nocy. Teraz gdy Wiedźmy, czy też Ordo wygnali ich ze Lwowa i Wilna muszą szukać nowych domów i oto pojawia się wspaniała okazja, trzoda a wśród niej wojsko zajmuje nowe miasta na zachodzie. Wystarczy podporządkować sobie grupę żołnierzy aby przejąć kontrolę nad miastem zniszczonym przez wojnę ale nadającym się na nową domenę.

Wojna totalna postawiła również Wampiry wobec nowej rzeczywistości. Znaczna część na pewno nie zniosła zmian, znaczna grupa próbowała uparcie trwać na swoim miejscu co dla sporej części skończyło się unicestwieniem, ale znaczna część - szczególnie młodszych przemienionych w XIX wieku wie i czuje czym są państwa narodowe bo zaznało tego pojęcia za życia i najczęściej właśnie oni potrafili się dostosować i założyć nowe domeny spychając starych Panów Wrocławia, Gdańska, Szczecina. Zresztą podobne zmiany choć na dużo mniejszą skalę dotknęły Poznania (z którego polaków wysiedlali Niemcy) Łodzi (eksterminacja żydów i wysiedlanie polaków) oraz Warszawa (kajnici żydzi stracili swoje tradycyjne oparcie całkowicie, spora ilość niemców - podobnie jak z Łodzi uciekła przed wejściem sowietów a polska burżuazja i arystokracja na której z całą pewnością opierali swą przewagę w mieście Niezwyciężeni została zmajoryzowana).

Jeszcze raz podkreślam więc, że nie mogę zgodzić się, że wojna totalna nie wpłynęła na kształt wampirzego życia.

Twierdzę też, że nie jest to mieszanie ludzkiej polityki z Wampirzą. Po prostu realia w których funkcjonowali Kainici stały się zupełnie inne i nie pozwalały dalej utrzymać starej struktury domen.

Nie uważam, że Invictus nie mógł zacząć kontrolować RZPRowskiego establishmentu tak jak robił to z Burżuazją - przeciwnie w mojej wizji, poradził z tym sobie doskonale, ale nie stało się to od razu. Podobnie wszystkie inne wampiry potrzebowały czasu na dostosowanie się a nie wszystkie ten czas miały.

Rozumiem jednak, że patrzysz na rzecz z perspektywy twojego "Ślunska" gdzie faktycznie powinno to wyglądać bardziej cywilizowanie - tj. jak po tradycyjnych wojnach, choć sądzę, że i tam musiało nastąpić przechylenie w stronę polskojęzycznego przeważnie Ordo kosztem niemieckojęzycznego (przynajmniej przed wojną) Invictusa.

Last but not least: Nie widzę powodu dla którego Rodzina z Moskwy nie miała by wykorzystywać ogromnych środków nacisku i obecności setek tysięcy swoich "dusz" (sołdatów) do "kolonizacji" polskich Miast swoimi potomkami. Tak więc dużo prędzej widzę Księcia Aleksjeja w Legnicy (dowództwo i koszary Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej, stacjonującej w mieście w l. 1945-1993 zajmowały 1/3 jego powierzchni!). Natomiast Książę Ernest władający Wrocławiem AD2009 nie pasuje do mojego postrzegania świata.
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

Warszawa nocą.

sob gru 05, 2009 12:01 am

Dygresja się robi mocno "ztematowa", ale chyba się nikt nie obrazi, w końcu to pierwszy ruch na forum od dłuższego czasu.

Cieszę się też, że mam okazję trochę sobie podywagować, jako że dawno nie grałem i trochę mnie "ssie" :P

Dla dobra dyskusji nie omieszkam się też nie zgodzić, a przynajmniej wyrazić pewne wątpliwości.

Posiłek, to posiłek. Czy posługuje się mową Goethego, czy Puszkina jest sprawą drugorzędną. Fakt, wpływy pewnych nieumarłych w świecie ludzi gwałtownie zmalały, ale cóż stoi na przeszkodzie zaradnemu wąpierzowi, by za cenę kropli spokrewnionej krwi poszukać sobie usłużnych sprzymierzeńców wśród nowych mieszkańców miasta?

Oczywiście na pewno nastąpiły nieuniknione rotacje, ktoś zyskał, ktoś stracił, ktoś przeniósł się do krainy wiecznych łowów, ale nieżycie toczy się dalej. Być może jakieś potępione dusze opuściły miasta na wschodzie szukając szczęścia gdzie indziej, ale sama wizja wampirów w Requiem neguje według mnie sensowność podejmowania przez książęta sąsiadujących domen prób kolonizacji nowych miast w cieniu zwycięskich wojsk. Z kolonii nie ma korzyści, zwłaszcza jeśli są daleko, nie ma też sposobu na zapewnienie sobie ich lojalności, ani powodu ku temu. Pozostają więc osadnicy-ochotnicy i o ile zawierucha wojenna wyrównuje szanse przybyszów niwelując niektóre przewagi miejscowych, to wciąż ich sytuacja nie jest jakoś wyraźnie lepsza.

PS.: Nazywamy wciąż nieumarłych Kainitami? Nie przypominam sobie, żebym zetknął się z tą nazwą w podręczniku do Requiem. Już prędzej możnaby niektórych z nich ochrzcić Longinitami :).
Ostatnio zmieniony sob gru 05, 2009 12:03 am przez NoOne3, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Vesa1
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 215
Rejestracja: czw cze 23, 2005 2:32 pm

Warszawa nocą.

ndz cze 20, 2010 8:14 am

Witam, I jak tam ta Wawa ? Zrobiona ?

:)

Czuję, że znów mam falę RPG i coś można by było pomyśleć wspólnie. pozdrawiam
 
Deckan
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: śr lis 25, 2009 7:27 pm

Warszawa nocą.

pn lip 26, 2010 9:43 pm

Pracuje, jak wyjdę poza szkielet to podam adres. :D
 
Awatar użytkownika
Vesa1
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 215
Rejestracja: czw cze 23, 2005 2:32 pm

Warszawa nocą.

pn lip 26, 2010 10:20 pm

hi
dzięki za info,
może razem popracujemy :) ?
 
Deckan
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: śr lis 25, 2009 7:27 pm

Re: Warszawa nocą.

czw gru 30, 2010 5:14 pm

Nocna Warszawa już gotowa!

http://sites.google.com/site/nocnawarszawa/


Na razie to tylko zręby. Historia, warszawska odmiana Zgromadzeń Invictus to Biali, Ruch Kartiśnski nazywa się tu Czerwonymi a warszaska Lanca to Republikanie.Ponadto instytucje miasta: Senat, Oficja, Elizja. Z czasem dojdą opowiadania koncepty przygód, bliższe charakterystyki postaci.

Zapraszam!
 
Deckan
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: śr lis 25, 2009 7:27 pm

Warszawa nocą.

śr gru 07, 2011 12:23 am

W wolnym czasie grzebię powolutku przy Nocnej Warszawie.
Zapraszam do czytania i krytyki, ewentualnie współpracy.
http://sites.google.com/site/nocnawarszawa/

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość