Ostatnio zacząłem sobie pogrywać enchantress'ką - przyznam szczerze, iz nie wiązałem z nią wielkich nadziei - po prostu naszła mnie ochota na kombinacyjny deck. Zacząłem od gry standardowym WoW'em ale doszedłem do wniosku, iż kombo infinite mana ciężko jest wykręcić zanim opponent sprowadzi mi życie do zera. Za dużo komponentów. Plus irytującym faktem były kontry WoW i wishy - praktycznie zamykało to wszelkie drogi prowadzące do zwycięstwa. I wtedy przerzuciłem się na Mind's Desire i Tendrils of Agony w miejsce WoW'sów. Zrezygnowałem z Trade Rout'sów na rzecz mainowych Propagand - za dużo naporów - UG, Rock, RG itp itd. Szczególnie, że dużo land'ów pod desire'a jest wskazane.
Przyznam, iż deck mnie pozytywnie zaskoczył - wygrywa zwykle w 6,7 turze, a jeśli nie desire powoduje tak niesamowite przyśpieszenie, iż na stole znajduje się już zwykle finisher w postaci Akromy. Plus warto dodać iż desire i tendrilsy nie mają takich problemów z kontrami - jedynie Stifle a nie zawsze gra sie nim w main'ie i nie zawsze podejdą na czas .
Osobiście jestem ciekawy co sądzicie o takim decku - szczególnie, że Enchantress'ki popadły ostatnio w niepamięć na forum.
Załączam decklistę:
4x Cloud of Faeries
4x Argothian Enchantress
4x Enchantress's Presence
4x Exploration
4x Fertile Ground
4x Wild Growth
4x Seal of Removal
3x Propaganda
3x Living Wish
3x Mind's Desire
1x Tendrils of Agony
2x Serra's Sanctum
4x Yavimaya Coast
9x Forest
7x Island
Sideboard:
4x Chill
1x Akroma, Angel of Wrath
1x Gilded Drake
1x Masticore
1x Viridian Shaman
1x Monk Realist
4x Seal of Cleansing
2x Snap (w meta reanimator )
Oczywiście sajd i main można ustawić pod meta - np. więcej tog'ów - Hidden Gibbons w miejsce Snap'ów a Seale of Cleansing zastępują te of Removal.
Zapraszam do dyskusji.