Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Braveheart1992
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: sob sty 07, 2012 4:30 pm

Jest styczeń 2012 i czytamy...

ndz sty 22, 2012 7:30 pm

O rzeczywiście nawet nie wiedziałem. Dzięki za info Senmara :) . Wracając do tematu po skończeniu dość dobrego Cujo, biorę się z "Mroczne Widmo" Terry Brooksa.
 
Awatar użytkownika
Maciej Szraj
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 59
Rejestracja: pn wrz 14, 2009 8:43 pm

Re: Jest styczeń 2012 i czytamy...

wt sty 24, 2012 6:22 pm

Skończyłem dzisiaj "W małym dworku" Witkiewicza (fantastyka pełną gębą) i zacząłem "Wyspę doktora Moreau" Wellsa. Zapowiada się całkiem fajnie.
 
Awatar użytkownika
Aszhe
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 366
Rejestracja: pn paź 08, 2007 7:20 pm

Jest styczeń 2012 i czytamy...

wt sty 24, 2012 7:56 pm

Właśnie skończyłem Wiedźmę naczelną czyli trzecią cześć przygód W.Rednej. Niezła rozrywka na zimowe popołudnie.
Wcześniej był Grillbar Galaktyka M.L. Kossakowskiej. Space opera o gotowaniu, przyprawiona humorem w stylu Adamsa (lub nawet bardziej Harrego Harrisona), zawierająca ironiczną krytykę polityki Unijnej. W sumie całkiem znośny koktajl.
 
Awatar użytkownika
yabu
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2538
Rejestracja: pt sty 18, 2008 5:34 pm

Re: Jest styczeń 2012 i czytamy...

śr sty 25, 2012 8:53 pm

Wreszcie dorwałem ,Krawędź żelaza' Żambocha. Na razie poszedł pierwszy tom, wprawdzie okazało się że to tylko opowiadania, ale i tak świetna lektura.
 
Awatar użytkownika
Braveheart1992
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: sob sty 07, 2012 4:30 pm

Jest styczeń 2012 i czytamy...

czw sty 26, 2012 3:40 pm

Po całkiem niezłym Mrocznym Widmie czas na "Atak Klonów" R.A Salvatore.
 
Awatar użytkownika
Kluski
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: wt paź 05, 2010 10:13 pm

Jest styczeń 2012 i czytamy...

ndz sty 29, 2012 11:06 am

Mały odpoczynek po mocnej literaturze, skończyłem "sekundę za późno", następny był Eragon i teraz jestem w połowie "Najstarszego" autorstwa Paoliniego. Wreszcie mamy wydaną cały cykl, aż trzeba się dowiedzieć jak się skończyło.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Jest styczeń 2012 i czytamy...

ndz sty 29, 2012 5:22 pm

SKończyłem "Ultimatum Bourne'a" Ludluma.
 
Awatar użytkownika
niuklik
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 97
Rejestracja: czw kwie 28, 2011 12:15 pm

Re: Jest styczeń 2012 i czytamy...

ndz sty 29, 2012 10:12 pm

Męczę Viriconium...jeszcze tylko 350 stron :razz:
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Jest styczeń 2012 i czytamy...

ndz sty 29, 2012 10:38 pm

350 na ile?
 
Awatar użytkownika
niuklik
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 97
Rejestracja: czw kwie 28, 2011 12:15 pm

Re: Jest styczeń 2012 i czytamy...

pn sty 30, 2012 5:59 am

earl pisze:
350 na ile?

600
 
Awatar użytkownika
Esper
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 88
Rejestracja: czw sty 08, 2009 7:27 pm

Jest styczeń 2012 i czytamy...

pn sty 30, 2012 12:56 pm

Trzynasta noc, Alan Gordon, mogło być ciekawie, a tak się rozczarowałem humorem którego jak dla mnie ani za grosz...
 
zbawca1
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 9:34 am

Jest styczeń 2012 i czytamy...

pn sty 30, 2012 1:40 pm

Stieg Larsson "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet"
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Jest styczeń 2012 i czytamy...

pn sty 30, 2012 3:47 pm

@ niuklik

Czyli faktycznie męczysz, bo jak na razie jesteś dalej niż bliżej końca. :razz:
 
Awatar użytkownika
yabu
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2538
Rejestracja: pt sty 18, 2008 5:34 pm

Re: Jest styczeń 2012 i czytamy...

pn sty 30, 2012 11:00 pm

Szkoda Stiega Larssona. :( Żal książek które mógłby napisać.
 
Awatar użytkownika
niuklik
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 97
Rejestracja: czw kwie 28, 2011 12:15 pm

Re: Jest styczeń 2012 i czytamy...

wt sty 31, 2012 8:27 am

earl pisze:
@ niuklik

Czyli faktycznie męczysz, bo jak na razie jesteś dalej niż bliżej końca. :razz:


To nie jest tak, ze sie strasznie mecze przy tej ksiazce. Idzie wolno, strona po stronie, rozdzial po rozdziale - nie da sie jej czytac dluzej niz 1-2 godziny dziennie, bo nie nalezy do ksiazek lekkostrawnych (zreszta, czy ktorakolwiek ksiazka z serii UW kiedykolwiek nalezala?) Styl Harrisona jest "obszerny" ale odmowic mu umiejetnosci pisania nie jestem w stanie. Niektorzy nazywaja Viriconium grafomanstwem - coz, o gustach sie nie dyskutuje, dla mnie jednak idzie to bardziej w strone wysmakowanego jezyka niz grafomanstwa. Tak wlasnie podchodze do tej pozycji i dawkuje ja sobie w kawaleczkach. Moze jest to takze kwestia tlumaczenia. Wciaz jednak uwazam ja za ksiazke lepsza od np. Zywego Srebra czy Wiekow Swiatla, z drugiej strony taki Welin czytalo mi sie latwiej :wink:
 
Remiel
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: śr lut 01, 2012 1:45 am

Re: Jest styczeń 2012 i czytamy...

śr lut 01, 2012 2:10 am

niuklik pisze:
earl pisze:
@ niuklik

Czyli faktycznie męczysz, bo jak na razie jesteś dalej niż bliżej końca. :razz:


To nie jest tak, ze sie strasznie mecze przy tej ksiazce. Idzie wolno, strona po stronie, rozdzial po rozdziale - nie da sie jej czytac dluzej niz 1-2 godziny dziennie, bo nie nalezy do ksiazek lekkostrawnych (zreszta, czy ktorakolwiek ksiazka z serii UW kiedykolwiek nalezala?) Styl Harrisona jest "obszerny" ale odmowic mu umiejetnosci pisania nie jestem w stanie. Niektorzy nazywaja Viriconium grafomanstwem - coz, o gustach sie nie dyskutuje, dla mnie jednak idzie to bardziej w strone wysmakowanego jezyka niz grafomanstwa. Tak wlasnie podchodze do tej pozycji i dawkuje ja sobie w kawaleczkach. Moze jest to takze kwestia tlumaczenia. Wciaz jednak uwazam ja za ksiazke lepsza od np. Zywego Srebra czy Wiekow Swiatla, z drugiej strony taki Welin czytalo mi sie latwiej :wink:


Viriconium nie jest łatwe w odbiorze, jak wszystko co pisze Harrison, zaś internet pełen jest "znawców", którzy używają terminu "grafomania" do opisania wszystkiego, od czego się odbijają. Mam jakieś takie dziwne przeczucie, iż owi specjaliści nie potrafiliby rozpoznać dobrego stylu, nawet wtedy, gdyby ten "ugryzł" ich w tyłek :) .
 
Awatar użytkownika
Nausicaa
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 292
Rejestracja: pn lip 12, 2010 10:19 pm

Jest styczeń 2012 i czytamy...

pt lut 03, 2012 6:46 pm

Viriconium rzeczywiście jest cudowne, ale jak każda wizja pełna turpizmu męczy głowę (myślę, że ta piękna brzydota jest istotniejsza dla długości czytania niż sam przebogaty styl). Takie książki czytam jednocześnie z czymś krótkim i odprężającym skutkiem czego trawię je nawet kilka miesięcy zamiast tygodnia.
 
Awatar użytkownika
Wizy-ard
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: czw lut 23, 2012 11:11 am

Re: Jest styczeń 2012 i czytamy...

czw mar 15, 2012 4:56 pm

Od stycznia do teraz przeczytałem całą sagę o wiedźminie. Z przerwami na dwa pierwsze tomy Gry o Tron. Teraz czekam na trzeci tom.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Jest styczeń 2012 i czytamy...

czw mar 15, 2012 6:59 pm

To trochę długo Ci to zajęło. Mi każdy tom sagi zajmował 1 dzień.
 
Awatar użytkownika
niuklik
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 97
Rejestracja: czw kwie 28, 2011 12:15 pm

Re: Jest styczeń 2012 i czytamy...

czw mar 15, 2012 8:34 pm

earl pisze:
To trochę długo Ci to zajęło. Mi każdy tom sagi zajmował 1 dzień.


Taka mnie naszła myśl - jak wy to ludzie robicie, że książkę w jeden dzień czytacie...Sam ubóstwiam czytać ale nawet taka 100-stronicowa Extensa zajęła mi 2-3 dni. A gdzie tam do Sapka i jego 300-500 stron w jeden dzień. Zdecydowanie nie należę do osób, które pochłaniają książki dosłownie, nawet jak mi się diablo podobają. Sam sagę o Wiedźminie czytałem chyba z pół roku, ale było to bardzo miłe pół roku :)
 
Awatar użytkownika
yabu
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2538
Rejestracja: pt sty 18, 2008 5:34 pm

Jest styczeń 2012 i czytamy...

czw mar 15, 2012 10:31 pm

Szybkość czytania zależy od stopnia zainteresowania daną książką. Niestety te najciekawsze najszybciej się kończą. :cry:
 
Awatar użytkownika
chwast81
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 98
Rejestracja: sob gru 25, 2010 6:20 pm

Re: Jest styczeń 2012 i czytamy...

sob mar 17, 2012 11:16 am

Kończę drugi tom drugiego tomu :P KRONIK KRÓLOBÓJCY Rothfussa. Potem zabieram się za trylogię MROKU... BAKKERA. Co ciekawe nie miałem zamiaru jej kupować, znalazłem jednak na allegro nowiutki komplet za 33zł i nie wyrobiłem :P
 
Awatar użytkownika
Wizy-ard
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: czw lut 23, 2012 11:11 am

Re: Jest styczeń 2012 i czytamy...

sob mar 17, 2012 3:08 pm

earl pisze:
To trochę długo Ci to zajęło. Mi każdy tom sagi zajmował 1 dzień.

Może trochę przesadziłem bo skończyłem pod koniec lutego, ale jak już wspomniałem z przerwami, a książki pana Georga do krótszych nie należą :wink:
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Jest styczeń 2012 i czytamy...

sob mar 17, 2012 4:54 pm

yabu pisze:
Niestety te najciekawsze najszybciej się kończą.


Otóż to. Natomiast te nudne dłużą się i ciągną jak flaki z olejem.
 
Awatar użytkownika
Lapis
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 50
Rejestracja: pt lis 18, 2011 2:12 pm

Jest styczeń 2012 i czytamy...

sob mar 17, 2012 11:24 pm

Tylko Lovecraft się wymyka :P

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości