Albiorix pisze:nMag jest po prostu grą o magach, którzy miotają czary i są w miarę wystylizowani na archetypy okultystyczne z prawdziwego świata.
To "w miarę" jest tutaj chyba kluczowe, bo ostatecznie się okazuje, że to tylko bardzo pozorne. Możnaby wręcz postawić tezę, że Ścieżki są inspirowane typowymi czarodziejami z fantasy: Acanthus - iluzionista, Mastigos - demonolog, Moros - nekromanta, Obrimos - elementalista, Thyrsus - druid. Tylko, że te idee nie do końca są słuszne, bo mechanika pokazuje troszkę coś innego.
To właśnie Tradycje ze Wstąpienia starały się bardziej oddać okultystów i magików z różnych stron świata - nie licząc WA i SE.
Albiorix pisze:W sumie mi się nie podoba za bardzo bo nie przemawiają do mnie tradycje przekazywane od Atlantydy.
Wiesz, mam podobnie z Atlantydą, przynajmniej do pewnego stopnia. Same Zakony jednak bardzo mi się podobają i kupuję koncept. W sumie solidny kop w twarz, jaki Awakening na samym początku podręcznika daje podstawowym założeniom Wstąpienia, ma na celu właśnie zwrócenie uwagi na kwestie magii, tajemnicy i tego typu rzeczy. Atlantyda zaś ironicznie nie przeszkadza, bo można ją potraktować jako zwykła bajkę dla małych czarodziejków. Niemniej jednak jeśli ktoś woli subiektywną rzeczywistość i jej dynamiczne kształtowanie, to system nie jest po prostu dla niego. Bo i magia w Awakening jest, w myśl Wstąpienia, statyczna i uporządkowana.
Albiorix pisze:nMag ma za to jedną gigantyczną zaletę - jest kompatybilny z innymi systemami nWoDa. Stare systemy nie są kompatybilne wzajemnie, z własnymi dodatkami i w ogóle z niczym. A już na pewno stary Mag, w którym magowie są z założenia początkującymi bogami wszechmogącymi.
Uważałbym na taką zaletę. W kontekście miłośnika Wstąpienia to chyba żaden plus. No, przynajmniej w rozważaniu czy przesiąść się na nowego Maga. Rzeczywiście w oWoD kompatybilność systemów nie istniała, a zasad, które miały je wprowadzać było kilka w różnych podręcznikach. Każde inne i średniej jakości. Jednak to odpowiadalo pierwotnym założeniom WoD - one nie były kompatybilne od początku. Lupini w Maskaradzie to nie byli Garou z Apokalipsy. Dopiero później WW połączył niemrawo te systemy w jedno uniwersum, ze szkodą dla każdego z nich moim zdaniem.
A co do ostatniego - Awakening ma bardzo podobne założenie odnośnie Magów - przecież chodzi o wstąpienie do Nadkrain (świetne
garnkowe tłumaczenie Supernal Realms, szkoda że nie działa w przypadku innych Supernal "rzeczy"; np. Supernal Magic, Supernal Fire) i walka z Egzarchami o uwolnienie dusz zwykłych śmiertelników i ostateczne Przebudzenie ludzkości. Lub dołączenie do ich grona i władanie Upadłym Światem jako mroczny bóg. Tyle, że po drodze obcięli możliwości.