Jak chcesz współcześnie, a nawet za bardzo do przodu to skuś się na
Accelerando Strossa. Wizja jest niesamowita, ale książka jest raczej trudna w odbiorze, dużo żargonu geeków.
Z Polaków to
Czarne Oceany Dukaja wciąż czekają u mnie na przeczytanie, więc nie jestem pewna jego klasyfikacji gatunkowej, ale Dukaj jest dobry z definicji i zawsze warto go polecać.
I
Blade Runnera koniecznie trzeba nadrobić. Niewiele tam "cyber", ale myśl przewodnia ta sama, absolutny klasyk i doskonała lektura po prostu. A to nowe wydanie Rebisu jest cudowne.
W ogóle cyberpunk umarł śmiercią naturalną - ziścił się. Rok 1984 Orwella też mamy za oknem, wystarczy chwila refleksji.