Jakie znacie gry z oryginalnymi settingami? Przykładem takim może być świat z Planescape: Torment, Morrowinda czy świat z serii Oddworld. Gra światem odpawiadająca książkom Chiny Mieville'a czy powieściom Bruno Schulza czy też animom tworzonym przez studio Gibli. Najlepiej też żeby gra nie była za stara, bo jakoś trudno mi się wciąga obecnie w gry ze słabą grafiką. Czyli coś z grafiką gorsze od tomb raidera 1 raczej odpada.

Choć się bardzo staram nie widzę związku między "Tormentem" a Gibli.

Rozumiem, że to ma być coś nie tylko w swoim czasie innowacyjnego, ale i nie zepsute przez hordy epigonów. Masz konsolę np. PS2? Team Ico to artyści gier. Ich Ico i Shadow of the Colossus zachwycają atmosferą. W "Cieniu..." pomiędzy walkami z kolosami przemierza się... pustkowia. A bohaterowie "Ico" mówią odrębnymi językami. Nie dialogi i fabuła, a gra na emocjach gracza między innymi kreacją świata - rozległe przestrzenie wzbudzające poczucie smutku i samotności, poukrywane detale sugerujące tajemnicę. Heh, miałam z tym styczność lata temu, chętnie odświeżę sobie w wakacje

Ciekawym settingiem, jak dla mnie, jest seria "Might and Magic", gdzie akcja dzieje się na różnych kontynentach (Jadame, Erathia), zamieszkałych przez różne, mniej lub bardziej dziwaczne stworzenia i posiadające zróżnicowaną florę i ukształtowanie terenu.

Choć się bardzo staram nie widzę związku między "Tormentem" a Gibli.

Rozumiem, że to ma być coś nie tylko w swoim czasie innowacyjnego, ale i nie zepsute przez hordy epigonów.

Tak, o to właśnie chodziło .

Masz konsolę np. PS2? Team Ico to artyści gier. Ich Ico i Shadow of the Colossus zachwycają atmosferą. W "Cieniu..." pomiędzy walkami z kolosami przemierza się... pustkowia. A bohaterowie "Ico" mówią odrębnymi językami. Nie dialogi i fabuła, a gra na emocjach gracza między innymi kreacją świata - rozległe przestrzenie wzbudzające poczucie smutku i samotności, poukrywane detale sugerujące tajemnicę. Heh, miałam z tym styczność lata temu, chętnie odświeżę sobie w wakacje

Ha! Sam się dziwię, że nie wspomniałem o tym, że posiadam niestety tylko PC. O tych grach słyszałem i chętnie bym zagrał gdyby nie brak konsoli. Może wiesz czy jest możliwość zagrania w którąś z tych gier na emulatorze? Jeśli nie to czy znasz jakieś fajne gry w tym stylu na kompa?

Ciekawy setting ma ,,Lionheart" - w średniowieczu (czasy krucjat) doszło do ,,wyłomu" między światem materialnym i duchowym. Ludzie i inne istoty zaczęli wchodzić w unie z duchami, co zaowocało powstaniem magów, nieludzkich ras i różnych magicznych stworzeń. Sama gra ma miejsce w alternatywnym renesansie i można w niej spotkać wiele prawdziwych postaci historycznych.
Instrukcję do gry czytało się bardzo dobrze, ze względu na zarysowaną w niej historię świata. Niestety, muszę zaznaczyć, ze sama gra nie wykorzystuje tego potencjału, na początku można poczuć klimat, ale potem stopniowo przeradza się w (kiepskiego) hack n slasha.

Earlu, a podstawą M&M (przynajmniej RPGa) nie było przypadkiem to, że to jest przyszłość po jakiejś zagładzie?

Tak.

Mal, nie wiem, ale być może. W każdym razie w każdej części serii jest mowa o jakiejś katastrofie, która się kiedyś wydarzyła i bohaterowie mają odwrócić jej skutki.

Ech... Nie "być może" tylko tak. Jak napisałem wyżej, w spoilerze, chodzi o Ciszę spowodowaną przez Kreegan. Doprowadziła ona do zerwania kontaktów między planetami i przez nią świat M&M (Antagarich?) się "zacofał".

Co do gier z ciekawym settingiem, to jezcze warto zwrócić uwagę na Arcanum. To niby typowe fantasy z elfami, orkami i krasnoludami, tyle tylko, ze o ile w typowym fantasy trwa wieczne średniowiecze, o tyle tutaj zaszła rewolucja przemysłowa. Szkielet ostatniego smoka jest pokazywany w muzeum, orkowie dawno zostali podbici i teraz są uciśnioną klasą robotniczą, a magia jest wypierana przez technologię.

Co do spojlera: Jakim młotem trzeba być, żeby narzekać na tak wypasioną koncepcję?

Była taka gierka (FPP) Zeno Clash

Bijatyka w klimacie 'fantasy punk". Całkiem przyzwoita, choć zostawia jakiś niedosyt i wrażenie że dało by się z tematu wycisnąć o wiele lepsza grę i dużo więcej frajdy.

@ Gedeon

Z serii M&M grałem w szóstkę i tam już pojawiały się takie kosmiczne motywy. Generalnie jednak jest ich w mojej opinii bardzo mało i nawet nie można porównywać do gier wymienionych w pierwszym i drugim poście jak dla mnie.

Co do Arcanum i Lionheart to pierwsze przeszedłem a drugie mnie nie wciągnęło. Nie nazwałbym ich jednak oryginalnymi steampunk jest oklepany podobnie jak motyw nasze średniowiecz + magia.

Jednak to Zeno Clash mnie zaciekawiło, opowiedziałbyś coś więcej o tym?

Tylko, że ten topik nie jest tylko o grach z kosmicznymi motywami ale ogólnie o grach z ciekawym światem.

No nie, chodzi o oryginalne. A Might and magic może i jest ciekawe ale raczej nikt nie powie, że jest oryginalne.

Nie było orginalne w swoich czasach może ale teraz - ile jest gier z motywem inwazji kosmitów w fantasy?

Ze starszych RPG Albion miał oryginalny setting.

Co do Arcanum i Lionheart to pierwsze przeszedłem a drugie mnie nie wciągnęło. Nie nazwałbym ich jednak oryginalnymi steampunk jest oklepany podobnie jak motyw nasze średniowiecz + magia.

Generalnie nie, ale w grach komputerowych - tak, steampunk jest dosyć rzadki. Bo przecież np. setting Planescape występuje w książkach i grach rpg, ale w Tormencie jako grze komputerowej jest niespotykany.

A Arcanum jest zdecydowanie lepsze od Lionhearta. Może Cię nie wciągnęło, bo ma, jak to się mówi ,,słabo zarysowany wątek główny".

Pacal II pisze:

Jednak to Zeno Clash mnie zaciekawiło, opowiedziałbyś coś więcej o tym?

Lekko skrzywiony świat stylizowany na czasy prehistoryczne - nazwany bodajże zenozoik. Ludzie-zwierzęta, dziwaczni i groteskowi, świat ślinie stylizowany na kosciano/prymitywny choć z elementami techniki (np pistolet z czaszki "psa"). Prosta, groteskowa fabuła, z całkiem ciekawym rozwiązaniem - choć trudno tutaj napisać coś o tym by nie zepsuć gry spoilerami.

a mechanicznie:
Krótka gierka z widokiem z pierwszej osoby gdzie przebijasz się przez kolejnych przeciwników, najczęściej w formie walki na improwizowanym ringu(np leśnej polanie). Mas też dostęp do broni strzeleckiej czy ręcznej, ale przypomina to bardziej starego mortal combata gdzie mogłeś dobyć siekiery, ale walczyłeś nią krótko by wreszcie rzucić nią w wroga i dobijać wręcz. Czasami sa etapy gdzie trzeba zadziałać inaczej - płyniesz łodzią i nawalasz do pojawiających się wrogów, łapiesz pochodnia czary wroga by je odrzucić itp. Liniowa choć w miarę krótka i z wieloma zadziwiającymi pomysłami i widokami, wiec raczje tródno by się nudziła.

------------------

Aha, z pokeeconych lekko Mievillowych settingów to masz jeszcze bioshocka.

Gra krótka, niedroga (dostępna na steamie), ale zajebista! Mechanicznie to takie połączenie Skyrim'a i Mortal Combat. A świat? Tak jakby stworzone przez dziecko Salvadora Dali i Hieronima Boscha. Wiesz może jak idą prace nad następną cześcią? I jeśli znasz jakieś podobne gierki to chętnie zagram. Powiedziałbym, że jest to jeden z najlepszych settingów stworzonych na potrzebę gry. No i fabuła też bardzo ciekawa i pasująca do klimatu.

Co do Bioshocka to grałem i też polecam.

O!
Sacrifice, taktyczna gra w której gra się magiem przywołującym potwory z pochłoniętych dusz. Niesamowity klimat, super gierka, ino stara dość.

Może wiesz czy jest możliwość zagrania w którąś z tych gier na emulatorze? Jeśli nie to czy znasz jakieś fajne gry w tym stylu na kompa?

Na pewno jest taka piracka możliwość. Ale PS2 kosztuje teraz tyle co Skyrim, a starcza na dłużej.

Jest trochę gier, które inspirowały się tymi produkcjami, ale nie spotkałam żadnej "podobnej". W God of War mamy przeciwników, którzy sami stanowią plansze (znów PS2), W Prince of Persia są dyskretne nawiązania do lokacji.

Ciekawy świat ma wiele gier łamigłówkowych, np. Machinarium, o świecie zamieszkiwanym przez roboty, Syberia, gdzie wyruszamy na poszukiwania mamutów czy Myst, gdzie podróżujemy po fantastycznych światach za pomocą książek je opisujących. Ale absolutnym hiciorem jest Grim Fandango, kryminał który dzieje się w świecie pozagrobowym (jesteś szkieletem ).

Dwie stare gry z początków ery tanich gier do kupienia w kiosku.
"Citizen Kabuto" Kosmiczni marines rozbijaja się na dziwnej planecie i musza połączyć siły z jaimis skrzatopodobnymi ludkami i sexownymi niebieskimi nimfami by uwolnić planete od tyułowego Obywatela Kane'a.. Kabuto znaczy.

"Devil Inside" Gra osadzona w realiach reality show polegajacego na łażeniu po posiadłości nawiedzonej przez siły piekielne i eliminowanie zombie i innych diabłow. Poza pomysłem "reality show" jest jeszce motyw z opętaniem głównego bohatera. W krytycznych sytuacjach opetuje go sexowna demonica i za jej pomoca eliminujemy wrogów w sexowny sposób:-) Choc gra jest z 2000 roku więc ta sexownośc jest nieco juz na wyrost:-)

Jeśli w grę wchodzą gry sieciowe to polecam:

Guild Wars - rozwijanie postaci do 20 poziomu. W miastach możemy spotkać się z wszystkimi graczami, natomiast tereny pozamiejskie to instancje kreowane tylko dla naszej drużyny. Sednem gry jest złożenie buildu, wybierając 8 umiejętności. Gra całkiem przyjemna, a misje fabularne wymagają kombinowania - w późniejszych zadaniach ruszanie "na pałę" nie ma zbytniego sensu.

World of Warcraft - moje cudo. Zacząłem grać dwa miesiące temu, poczynając od darmowej Starter Edition i gram do teraz. Świat jest cudowny. Charakterystyczny styl graficzny bardzo podszedł mi do gustu.

Akurat świat Warcrafta, choć przyznam, ciekawy jak się w nim zagłębić, chyba oryginalnością nie powala, ot typowe fantasy.

Gedeon pisze:

Akurat świat Warcrafta, choć przyznam, ciekawy jak się w nim zagłębić, chyba oryginalnością nie powala, ot typowe fantasy.

Jeśli chodzi o ogólny zarys, to owszem masz rację. Orki, Ludzie, Nieumarli, czyli podstawa w tego typu grach.
Jednak świat Warcrafta ma coś ważnego - bardzo ciekawe historie każdej z ras. Aby faktycznie czerpać z World of Warcraft, pasowałoby przejść chociaz Warcrafta III z dodatkiem. Wtedy świat WoWa, będzie dla nas niesamowity, bowiem zobaczymy miejsca i postacie znane z ww gry.

A co powiecie o serii "Settlers"? Wszak to chyba pierwsza gra (a przynajmniej pierwsza, z którą się zetknąłem), w której pokazano współzależność różnych dziedzin gospodarczych od siebie. Przykładowo, chcąc się rozwijać, musisz tworzyć nowe budynki. Ale aby mieć te budynki, musisz zdobywać budulec - kamień i drewno, stąd też potrzeba zatrudnienia kamieniarza i drwala. Następnie drewno trzeba obrobić na deski - potrzebny jest więc cieśla. A poza tym budulec z kamieniołomu i tartaku na plac budowy trzeba przynieść (musimy mieć tragarzy) i zbudować budynek (potrzebujemy budowniczych). Co więcej, aby nam drewno się nie skończyło, musimy sadzić nowe drzewa, stąd tworzymy także leśniczego. I powstaje nam taki łańcuszek zależności. W dalszych częściach (jak np. "Dziedzictwo Królów) współzależność pomiędzy tymi gałęziami gospodarki, np. kopalnią, przetwórnią rudy, hutą, zbrojownią i warsztatem alchemicznym jeszcze bardziej się zacieśnia.

A ja proponuje psychonautów - platformówka/przygodówka w której włazimy (prawie dosłownie) innym do umysłów.

Jednak świat Warcrafta ma coś ważnego - bardzo ciekawe historie każdej z ras. Aby faktycznie czerpać z World of Warcraft, pasowałoby przejść chociaz Warcrafta III z dodatkiem. Wtedy świat WoWa, będzie dla nas niesamowity, bowiem zobaczymy miejsca i postacie znane z ww gry.

Ok, ja się zgadzam. Cała ta podbudowa historyczna jest bardzo ciekawa (niedawno się dowiedziałem, że prawdopodbnie elfy pochodzą od trolii ,,napromieniowanych" przez te magiczne źródło, czemu same elfy zdecydowanie zaprzeczają ).
Ale nie powiedziałbym, że to jest oryginalnie skonstruowany świat. Dobre fantasy nie równa się oryginalne fantasy. ,,Wiedźmin" to ciekawa historia, ale świat,w którym jest umieszczona, nie jest specjalnie oryginalny.

Settlersi też - oryginalny sposób rozgrywki tak, ale oryginalny świat?