Haha, wystarczy obejrzeć sobie mecz ligi polskiej, a następnie przełączyć na kanał puszczający ligę angielską/hiszpańską/włoską/niemiecką, aby zobaczyć, że Polska jest daleko z tyłu. Albo poobserwować zmagania naszych zespołów w barażach o międzynarodowe puchary z kilkunastu ostatnich lat.
Nie umniejszam umiejętności takich piłkarzy jak Błaszczykowski, Piszczek, Lewandowski czy Szczęsny, ale po jednym klasowym piłkarzu na każdą z linii to chyba za mało. Tym bardziej, że Szczęsny ma świetny warsztat, ale nadal nie jest perfekcyjny w bronieniu rzutów wolnych (chociaż z drugiej strony w kilku ostatnich latach poza Buffonem, Cassilasem, Van der Sarem, Cechem, Neurem i De Geą takich jest jak na lekarstwo), no i zdarzają mu się momenty słabe, jak podczas ostatniego ligowego meczu z bodajże Norwich.
Obrona to tragedia, pomoc przegrywa z większością zespołów tego turnieju (nie rozumiem jarania się Obraniakiem czy Polańskim, którzy są słabsi od połowy kłód ligi angielskiej), a atak skrojony jest tak sobie - Lewandowski jest jednym z tych napastników, którzy nic nie zrobią bez dobrej linii pomocy.
W sumie jedyna nadzieja to w tym, że uda nam się przecisnąć kilka bramek prawą stroną w sekwencji Szczęsny-->Piszczek-->Kuba-->Lewy