Pozwoliłem sobie wytłuszczyć poczynioną przez ciebie tezę, którą zresztą, jak pewnie zaobserwowałeś, pozwoliłeś sobie doprecyzować do właśnie takiej wymowy. Dlaczego zatem zaprzeczasz sam sobie, najpierw wytykając im słabszą pozycję ewolucyjną, kilka postów potem postulując, że rzeczony aspekt nie jest dla ciebie interesujący i wcale się nim nie interesujesz.
Ok, ale przecież już w następnym poście napisałem
Poza tym, nie do końca chodziło mi o rozmnażanie, dlatego pisałem o ,,ewolucji" w cudzysłowie.
I dalej wyjaśniłem o co chodzi.
Wynika z tego, że próbujesz wykazać, że posiadasz nad tymi osobnikami przewagę na polu przystosowania, podczas gdy z twoich dywagacji wynika, że jest dokładnie na odwrót.
Ale nie przystosowania do rozmnażania, tylko do setek innych rzeczy związanych z dobrym słuchem.
Na przykład możliwe, że w czasie rozmowy o pracę tamten nie dosłyszy pytań szefa, będzie o wszytko dopytywać, szef uzna, że jest niekumaty, nie pracy jemu, tylko mi.
Boleję nad przyszłością pełną słuchających muzyki z komórek gimnazjalistów, w której nie będzie ani jednego Gedeona, gdyż pomimo dobrego słuchu zabrakło mu podstawowego mechanizmu przystosowawczego, popędu płciowego.
Po raz kolejny nadintepretujesz i przypisujesz mi tezy, których nie wypowiedziałem
Poza tym - w zasadzie dlaczego popęd płciowy ma być ,,podstawowym przystosowaniem"? Jest podstawowym przystosowaniem, jeżeli Twoim celem jest ,,przetrwanie genów". Ale jeśli stawiasz sobie jakiś inny cel, może okazać się bezużyteczny. Ja np. uważam że dla dobra społeczeństwa powinienem wyeliminować swoje geny z tej tam puli (zapewne stosuję nieprawidłową terminologię). Bo niby dlaczego miałoby mi zależeć na spłodzeniu pomiotu podobnego do mnie? Nie zależy mi na przetrwaniu moich genów, natomiast zależy mi np. na przetrwaniu narodu, dlatego chętnie zgodziłbym się płacić podatek od bezdzietności, z którego finansowana byłaby polityka prorodzinna.
To już offtop, ale to Ty się uparłeś, żeby brnąć w ten temat, zamiast zaakceptować kilkukrotne tłumaczenia, że ,,nie o to chodziło".