Imho dom mi się średnio podoba. Pachnie dekadosami z gs, ale tamci byli znacznie bardziej... freak. W końcu ciało jest niczym, a każda rzecz we wszechświecie to jeno sórowce głosi "Duce Manifesto"
Zrodzony z fantastyki
Re: WTS Mk II #5 - Treskri
Taaa Heldog, cxłowiek tysiąca i jeden kont. To było ziółko
Imho dom mi się średnio podoba. Pachnie dekadosami z gs, ale tamci byli znacznie bardziej... freak. W końcu ciało jest niczym, a każda rzecz we wszechświecie to jeno sórowce głosi "Duce Manifesto"
Imho dom mi się średnio podoba. Pachnie dekadosami z gs, ale tamci byli znacznie bardziej... freak. W końcu ciało jest niczym, a każda rzecz we wszechświecie to jeno sórowce głosi "Duce Manifesto"
WTS Mk II #5 - Treskri
Jeżeli już to ja bym obstawiał za jakimiś albinosowatymi, owłosionymi Neandertalczykami, mogli by być np. ślepi ale za to bardzo silni z wyczulonym zmysłem słuchu.
Morloki?
WTS Mk II #5 - Treskri
wisimito chciałem je dopisać do inspiracji ale mi się nie zmieściło 
ale u Wellsa są za sprytne jak na nasze potrzeby, tu chyba by bardziej pasowali Falmerowie z TAS: Skyrim.
+ Jednego forum i 2 niedokończonych sesji rozgrywanych tamże Zireal grała w 1 pseudo hentajowo - erotycznej(dorwy skrzyżowane z skubbami pełno wymuszonej erotyki itp). Postaci tam występujące miały służyć koncepcji większego "udorwienia" Losów SiNafey i weliminowaniu wątku dziecka Pana Mordu, ale z tego pomysłu też zrezygnowana I tak jesteśmy tu i teraz ale część członków tegoż domu do złudzenia przypomina mi właśnie te postaci 
ale u Wellsa są za sprytne jak na nasze potrzeby, tu chyba by bardziej pasowali Falmerowie z TAS: Skyrim. slann pisze:Taaa Heldog, cxłowiek tysiąca i jeden kont.
+ Jednego forum i 2 niedokończonych sesji rozgrywanych tamże Zireal grała w 1 pseudo hentajowo - erotycznej(dorwy skrzyżowane z skubbami pełno wymuszonej erotyki itp). Postaci tam występujące miały służyć koncepcji większego "udorwienia" Losów SiNafey i weliminowaniu wątku dziecka Pana Mordu, ale z tego pomysłu też zrezygnowana
I tak jesteśmy tu i teraz ale część członków tegoż domu do złudzenia przypomina mi właśnie te postaci
Ostatnio zmieniony pt maja 25, 2012 11:25 pm przez Brilchan, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
Powód:
Re: WTS Mk II #5 - Treskri
Brilchan pisze:Dom chyba inspirowany tą sesją u Helldoga ?
Jak chcesz to mogę w wolnej chwili skrobnąć parę pomysłów
Masz rację, jeśli o oba pytania chodzi. Jakieś plotki dla każdego domu to genialny pomysł, skrob, ile chcesz
Biorę się za opis kolejnego domu. Albo za opis herbów. Jeszcze nie wiem, ale dziś powinniście coś dostać.
WTS Mk II #5 - Treskri
Zireael pisze:Masz rację, jeśli o oba pytania chodzi.
Czyli rozumiem że SiNafey też będzie z tego domu ? Czy z innego ? Szczerze mówiąc to wolałbym jakieś bardziej wojowniczy, może nawet dom światłości ? To by było niezwykłe żeby z najstarszego i najbardziej zacofanego domu pochodziła wybranka bogów która przewróci całą hierarchie społeczną do góry nogami
, Niech jej Matka zostanie wyrzucona z Domu z powodu popełnienia mezaliansu a mała Si niech wyląduje na ulicy gdzie pozna Tuluda który w tej wersji byłby neandertalczykiem. A potem niech trafi jako służka do domu Mian Lan gdzie pozna Solamha młodego i obiecującego czarnoksiężnika jeszcze przed przemianą.
Wtedy historia nadal dotyczyłaby siły miłości która pokonuje wszystko a głównym wątkiem byłaby walka Si o odzyskanie utraconej pozycji. Jednocześnie walczyłaby w imię bogów o konieczne w społeczeństwie elfów zmiany społeczne
Zireael pisze:Jakieś plotki dla każdego domu to genialny pomysł, skrob, ile chcesz
Dobra jak coś wykombinuje to dostaniesz PW. Tylko nie spodziewaj się jakiegoś szału bo wiesz że jestem dość powolny jeżeli idzie o te sprawy
Zireael pisze:Albo za opis herbów.
Dzisiaj postaram się złapać tę koleżankę, przepraszam że to tak długo zajmuje
Re: WTS Mk II #5 - Treskri
Brilhan
Grałeś z nim jeszcze w a więc wojna i czymś jeszcze, ale był wtedy Kanyą...
Ja tam do opowiadań się nie odnoszę. Więc nie wiem jak dom ma się do reszty.
Akurat do drowiej polityki się nie odwołujcie. Ona jest tak... głupia, że mnie głowa boli (w ogóle fascynacja drowami jest dla mnie nie do pojęcia)
Co do ludzi, wydawało mi się, że mają być głównym zagrożeniem w setingu. Jak nie to oki, ale trzeba nad czymś pomyśleć.
Dobry seting dzieje się zwykle podczas ciszy przed burzą lub między burzą i nawałnicą. PLiO w podczas najazdu innych i przed dzień wojny pięciu królów L5K przed drugim dniem gromów. Exalted po zniknięciu Szkarłatnej cesarzowej. Trylogia Krwawych przed nadejściem czarownicy.
Co będzie u ciebie?
Grałeś z nim jeszcze w a więc wojna i czymś jeszcze, ale był wtedy Kanyą...
Ja tam do opowiadań się nie odnoszę. Więc nie wiem jak dom ma się do reszty.
Akurat do drowiej polityki się nie odwołujcie. Ona jest tak... głupia, że mnie głowa boli (w ogóle fascynacja drowami jest dla mnie nie do pojęcia)
Co do ludzi, wydawało mi się, że mają być głównym zagrożeniem w setingu. Jak nie to oki, ale trzeba nad czymś pomyśleć.
Dobry seting dzieje się zwykle podczas ciszy przed burzą lub między burzą i nawałnicą. PLiO w podczas najazdu innych i przed dzień wojny pięciu królów L5K przed drugim dniem gromów. Exalted po zniknięciu Szkarłatnej cesarzowej. Trylogia Krwawych przed nadejściem czarownicy.
Co będzie u ciebie?
WTS Mk II #5 - Treskri
slann pisze:Grałeś z nim jeszcze w a więc wojna i czymś jeszcze, ale był wtedy Kanyą...
Tak miał wtedy okres udawania że jest niewyżytą lesbijką
nawet zrobił mi mały falmewar w temacie i mechanikę dla mojej postaci a potem przepraszał(a) w PW że to stąd że nie poderwał(a) jakieś laski ogólnie bardzo dziwny człowiek ale nie chcę offtopować slann pisze:Co do ludzi, wydawało mi się, że mają być głównym zagrożeniem w setingu. Jak nie to oki, ale trzeba nad czymś pomyśleć.
Dobry seting dzieje się zwykle podczas ciszy przed burzą lub między burzą i nawałnicą. PLiO w podczas najazdu innych i przed dzień wojny pięciu królów L5K przed drugim dniem gromów. Exalted po zniknięciu Szkarłatnej cesarzowej. Trylogia Krwawych przed nadejściem czarownicy.
Co będzie u ciebie?
Wydaje mi się że tu żadne zagrożenie nie jest potrzebne. Setting powstaje do opowiadań, a opowiadania będą się skupiać na konfliktach wewnętrznych w społeczności elfów i romansie głównej bohaterki i rozwalaniu socialnego status quo. Przynajmniej ja to tak sobie wyobrażam nie wiem co na to ZI
Re: WTS Mk II #5 - Treskri
1) Co do ludzi. Zagrożenie ok, ale aż takie jakieś, żeby elfy musiały porzucać wewnętrzne intrygi, a krasnoludy i niski lud swoje normalne życie.
Swoją drogą, to bóstwa mogą stworzyć aż dość zagrożeń, jeśli im się spodoba
Mniej więcej tak, może będzie więcej z perspektywy też innych bohaterów. Z wyjątkiem rozwalania status quo. Bo status quo nie musi być zmieniane - to nie Menzo i płcie są mniej więcej równe. Tyle, że rządzi domem kobieta.
SiNafay = Sneag Cogadh Lan. A Cogadh Lan wybijają się z zapomnienia.
Viconia - na chwilę obecną Valmai Cogadh Lan, ale bardziej pasuje do Dibeartach Lan (Domu wygnańców, który proponowałeś)
Co do wybrańców bogów - będzie ich więcej. M.in. Banrion z Domu Uasal Lan. Prawdopodobnie ktoś z domu Ainmhi Lan (tego domu bestii, o który prosiliście) a także ktoś z Solas Lan (domu światłości).
Solas Lan może być przodkami Uasal Lan lub potomkami, jeszcze nie wiem, ale na pewno jakoś spokrewnieni.
Swoją drogą, to bóstwa mogą stworzyć aż dość zagrożeń, jeśli im się spodoba
Brilchan pisze:
Wydaje mi się że tu żadne zagrożenie nie jest potrzebne. Setting powstaje do opowiadań, a opowiadania będą się skupiać na konfliktach wewnętrznych w społeczności elfów i romansie głównej bohaterki i rozwalaniu socialnego status quo. Przynajmniej ja to tak sobie wyobrażam nie wiem co na to ZI
Mniej więcej tak, może będzie więcej z perspektywy też innych bohaterów. Z wyjątkiem rozwalania status quo. Bo status quo nie musi być zmieniane - to nie Menzo i płcie są mniej więcej równe. Tyle, że rządzi domem kobieta.
Czyli rozumiem że SiNafey też będzie z tego domu ? Czy z innego ? Szczerze mówiąc to wolałbym jakieś bardziej wojowniczy, może nawet dom światłości ? To by było niezwykłe żeby z najstarszego i najbardziej zacofanego domu pochodziła wybranka bogów która przewróci całą hierarchie społeczną do góry nogami
SiNafay = Sneag Cogadh Lan. A Cogadh Lan wybijają się z zapomnienia.
Viconia - na chwilę obecną Valmai Cogadh Lan, ale bardziej pasuje do Dibeartach Lan (Domu wygnańców, który proponowałeś)
Co do wybrańców bogów - będzie ich więcej. M.in. Banrion z Domu Uasal Lan. Prawdopodobnie ktoś z domu Ainmhi Lan (tego domu bestii, o który prosiliście) a także ktoś z Solas Lan (domu światłości).
Solas Lan może być przodkami Uasal Lan lub potomkami, jeszcze nie wiem, ale na pewno jakoś spokrewnieni.
Re: WTS Mk II #5 - Treskri
Uwaga - język może nie być dokładnym odwzorowaniem staropolskiego opisu herbów (blazonowania)
Komentarze?
Komentarze?
WTS Mk II #5 - Treskri
Bez komentarza. Proponuję przeczytać.Doradzam proste herby. Jedna tynktura +jedna figura.
Ostatnio zmieniony sob maja 26, 2012 11:24 pm przez wisimito, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
Powód:
Re: WTS Mk II #5 - Treskri
Przeczytałam. (Świetny temat, zapisane na dysku)
Barwy herbów są powiązane z kolorami, jakie sobie upodobały bóstwa patronujące danym domom. A ze wstęgą zrobiłam tak, jak robili rycerze z piórami na hełmie - tzn. barwy z tarczy wzięte.
Jedyne, co bym w opisie poprawiła, to biały na srebrny. I tyle.
Ewentualnie zawsze można napisać jakieś regułki wyjaśniające, czemu mam tynkturę z tynkturą i futro z futrem.
-------------------------------------------------------------
Herby a wstęgi
Herbów używają tylko szlachcice danego rodu. Rzadko, w drodze przywileju, używają ich również oficerowie wojsk, adoptowani przez Dom i uznani za szlachciców.
Żołnierze tudzież służący noszą albo stroje w barwach domu, albo wstęgę danego domu przypiętą do stroju w jakimś innym kolorze. Taka sytuacja często ma miejsce w przypadku kapłana bóstwa, które nie jest patronem domu. Będzie się ubierał w barwy swojego bóstwa, jak nakazuje zwyczaj, a do stroju przypnie wstęgę w barwach domu.
Tak więc Valmai Cogadh Lan (siostra, nie córka Sneag) może na barwy bóstwa (kolorową suknię) naszyć herb Cogadh Lan albo przypiąć wstęgę w kolorach czerwono-czarnym.
Barwy herbów są powiązane z kolorami, jakie sobie upodobały bóstwa patronujące danym domom. A ze wstęgą zrobiłam tak, jak robili rycerze z piórami na hełmie - tzn. barwy z tarczy wzięte.
Jedyne, co bym w opisie poprawiła, to biały na srebrny. I tyle.
Ewentualnie zawsze można napisać jakieś regułki wyjaśniające, czemu mam tynkturę z tynkturą i futro z futrem.
-------------------------------------------------------------
Herby a wstęgi
Herbów używają tylko szlachcice danego rodu. Rzadko, w drodze przywileju, używają ich również oficerowie wojsk, adoptowani przez Dom i uznani za szlachciców.
Żołnierze tudzież służący noszą albo stroje w barwach domu, albo wstęgę danego domu przypiętą do stroju w jakimś innym kolorze. Taka sytuacja często ma miejsce w przypadku kapłana bóstwa, które nie jest patronem domu. Będzie się ubierał w barwy swojego bóstwa, jak nakazuje zwyczaj, a do stroju przypnie wstęgę w barwach domu.
Tak więc Valmai Cogadh Lan (siostra, nie córka Sneag) może na barwy bóstwa (kolorową suknię) naszyć herb Cogadh Lan albo przypiąć wstęgę w kolorach czerwono-czarnym.
Re: WTS Mk II #5 - Treskri
Rzecz obiecana Brilchanowi, która pewnie będzie wam znajoma.
Nota: X, Y i A to fillery dla nazwisk/nazw, których jeszcze nie wymyśliłam.
------------------------------------------
Kwestia, nad którą się zastanawialiśmy tutaj. To jeszcze nie jest wersja ostateczna. Slann na GG proponował mi jeszcze jakieś inne, pomniejsze plemiona - wstawię je prawie na pewno, ale później.
Czekam na komentarze.
Do zrobienia - opis jakiegoś kolejnego domu. Mam spory wybór ;P
Nota: X, Y i A to fillery dla nazwisk/nazw, których jeszcze nie wymyśliłam.
------------------------------------------
Kwestia, nad którą się zastanawialiśmy tutaj. To jeszcze nie jest wersja ostateczna. Slann na GG proponował mi jeszcze jakieś inne, pomniejsze plemiona - wstawię je prawie na pewno, ale później.
Czekam na komentarze.
Do zrobienia - opis jakiegoś kolejnego domu. Mam spory wybór ;P
WTS Mk II #5 - Treskri
Zireael pisze:Elfy dzielą się na dwie płci(e?). Rozmnażają się niewiele częściej, niż inne rasy, choć mogą być płodne kiedy tylko zechcą. Elfki nie krwawią, a ciąża trwa 8 miesięcy i nie wyłącza elfki z normalnego funkcjonowania ani z walk.
Ja domyślam że okres nie jest zbyt przyjemny ale zawsze jak widzę coś takiego to zapala mi się lampka Mery Sue. Trochę zbyt idealnie mają te elfki popraw żeby chociaż rzadziej były płodne i rodziły a ciążę często mają komplikacje, żeby była jakaś równowaga
1. Płci
2. nie człowiecze ale po prostu ludzkie kobiety (samice jeżeli chcesz podkreślić ich zezwierzęcenie )
Reszta jest OK i pasuję
Zireael pisze:Rzecz obiecana Brilchanowi, która pewnie będzie wam znajoma.
Cieszę się że ta organizacja wraca
. Potem przeczytam, dokładniej, może to tu wrzuć te sławne orły wilki i kruki ? Jako patronów różnych odłamów. Mam nadzieje że nie zrezygnowałaś z tego pomysłu przez te flamy ? Mi się bardzo ta koncepcja podobała szczególnie orły z motylimi skrzydełkami i wilki o złotym futrze Opis Dzieciaków też trochę kuleję ale to w wolnej chwili ci napiszę gdzie
No, chyba że tobie się znudziło to nie będę namawiał
Ostatnio zmieniony pn maja 28, 2012 12:18 pm przez Brilchan, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
Powód:
WTS Mk II #5 - Treskri
Kim jest Dawczyni Życia. Krasnoludzką boginią? Jeśli krasnoludy rozmnażają się bezpłciowo, to ich bogowie też powinni być bezpłciowi. Jeśli zostali stworzeni przez jakieś uniwersalne bóstwo życia, to w swoich wierzeniach mogą czcić jej/jego bezpłciowy aspekt.
Mam propozycję.
Skała, z której mogą powstać krasnoludy, niech zawiera pierwiastek duszy. Tak więc artysta (rodzic) musi wydobyć ze skały duszę swego dziecka. Sam akt tworzenia jest tak trudny i skomplikowany, iż aby zostać rodzicem trzeba wiele lat ćwiczyć.
Po pierwsze, aby stworzyć idealną rzeźbę.
Po drugie, żeby nauczyć się znajdywać duszę.
Po trzecie, po to by utrwalić duszę w kamieniu.
Po czwarte, by zmienić kamień w ciało zdrowe i czerstwe.
Po piąte, by dusza z ciałem połączona nie uległa wypaczeniu i wynaturzeniu.
Po szóste, gdy już dojdzie do najgorszego, by móc szybko oddać duszę życiodajnej skale.
Mam propozycję.
Skała, z której mogą powstać krasnoludy, niech zawiera pierwiastek duszy. Tak więc artysta (rodzic) musi wydobyć ze skały duszę swego dziecka. Sam akt tworzenia jest tak trudny i skomplikowany, iż aby zostać rodzicem trzeba wiele lat ćwiczyć.
Po pierwsze, aby stworzyć idealną rzeźbę.
Po drugie, żeby nauczyć się znajdywać duszę.
Po trzecie, po to by utrwalić duszę w kamieniu.
Po czwarte, by zmienić kamień w ciało zdrowe i czerstwe.
Po piąte, by dusza z ciałem połączona nie uległa wypaczeniu i wynaturzeniu.
Po szóste, gdy już dojdzie do najgorszego, by móc szybko oddać duszę życiodajnej skale.
Re: WTS Mk II #5 - Treskri
Bóstwa są wspólne dla wszystkich ras, a nie chcę wprowadzać rasowych aspektów, żeby nie wyszła kalka FR z jego nadmiarem bóstw.
------------------------
Dom Dibeartach Lan [pełen wygnańców]
Dwie błyskawice czerwone na tarczy podzielonej prawoskośnie na pole srebrne i czarne. Wstęga srebrna podbita czernią.
Miasta: Cathair Cothrom, Ollmhor
Siły zbrojne: 1000 żołnierzy
Ranga: 7
Zajęcia: adopcje, handel
Boski patron: Wygnaniec
Banrion: Valmai Dibeartach Lan (kobieta elf kapłan Mrocznej Królowej [16])
Partner Banrion: nieznany
Starsza Córka: Leagsaidh Dibeartach Lan (kobieta elf łotrzyk/zabójca/kapłan Mrocznej Królowej [12])
Starszy Syn: Angaidh Dibeartach Lan (mężczyzna elf arystokrata/łotrzyk [10])
Cytat: „Inne domy nas nie chciały, więc założyliśmy swój. Nasza zemsta może się odwlec, ale się nie uciecze. Pewnego dnia to inni zaznają odrzucenia, kiedy my będziemy rządzić.”
Historia: Dom Dibeartach Lan wywodzi się od Wygnańca. Tak utrzymują jego kolejne władczynie. Nie można tego potwierdzić z powodu liczby adopcji, ale mówi się, że Valmai, obecna Banrion, pochodzi od boskiego patrona domu.
Zwyczaje: Dom Dibeartach Lan w większości jest powiązany nie więzami krwi, a więzami adopcji. Jest pod tym względem wyjątkiem spośród wszystkich domów. Pozycję jego członków determinuje starszeństwo, a dom nie faworyzuje naturalnych potomków ponad adoptowanych.
Ważne osoby:
Valmai: córka Iurnana Mian Lan i siostra Sneag Cogadh Lan. Okrutnie okaleczona podczas jednej z potyczek, kiedy dostała się do ludzkiej niewoli. Mówi się, że wtedy też spłodzony został jakiś bękart. Pała żądzą unicestwienia ludzi za wszelką cenę.
Leagsaidh: Rodzona córka Banrion. Naturalna córka Risteacha Cogadh Lan, który również był synem Iurnana Mian Lan (i bliżej nieznanej ludzkiej kobiety). Tak podobna do matki, że często jest wykorzystywana jako jej sobowtór.
Angaidh: Adoptowany syn Valmai, elfi karzeł. Matka zmarła przy porodzie, a ojciec pomiatał nim. Chłopak znosił przez wiele lat, że był popychadłem całego Domu. Wreszcie wykorzystał wrodzony spryt i gładki język i wyzwolił się spod ich władzy. Uciekł do Domu Dibeartach Lan i poprosił Valmai o adopcję, którą dostał jak tylko ujawnił swoje spore zdolności polityczne.
-------------------------------------
Jakieś komentarze? Valmai starsza zniknie oczywiście z opisu Cogadh Lan.
------------------------
Dom Dibeartach Lan [pełen wygnańców]
Dwie błyskawice czerwone na tarczy podzielonej prawoskośnie na pole srebrne i czarne. Wstęga srebrna podbita czernią.
Miasta: Cathair Cothrom, Ollmhor
Siły zbrojne: 1000 żołnierzy
Ranga: 7
Zajęcia: adopcje, handel
Boski patron: Wygnaniec
Banrion: Valmai Dibeartach Lan (kobieta elf kapłan Mrocznej Królowej [16])
Partner Banrion: nieznany
Starsza Córka: Leagsaidh Dibeartach Lan (kobieta elf łotrzyk/zabójca/kapłan Mrocznej Królowej [12])
Starszy Syn: Angaidh Dibeartach Lan (mężczyzna elf arystokrata/łotrzyk [10])
Cytat: „Inne domy nas nie chciały, więc założyliśmy swój. Nasza zemsta może się odwlec, ale się nie uciecze. Pewnego dnia to inni zaznają odrzucenia, kiedy my będziemy rządzić.”
Historia: Dom Dibeartach Lan wywodzi się od Wygnańca. Tak utrzymują jego kolejne władczynie. Nie można tego potwierdzić z powodu liczby adopcji, ale mówi się, że Valmai, obecna Banrion, pochodzi od boskiego patrona domu.
Zwyczaje: Dom Dibeartach Lan w większości jest powiązany nie więzami krwi, a więzami adopcji. Jest pod tym względem wyjątkiem spośród wszystkich domów. Pozycję jego członków determinuje starszeństwo, a dom nie faworyzuje naturalnych potomków ponad adoptowanych.
Ważne osoby:
Valmai: córka Iurnana Mian Lan i siostra Sneag Cogadh Lan. Okrutnie okaleczona podczas jednej z potyczek, kiedy dostała się do ludzkiej niewoli. Mówi się, że wtedy też spłodzony został jakiś bękart. Pała żądzą unicestwienia ludzi za wszelką cenę.
Leagsaidh: Rodzona córka Banrion. Naturalna córka Risteacha Cogadh Lan, który również był synem Iurnana Mian Lan (i bliżej nieznanej ludzkiej kobiety). Tak podobna do matki, że często jest wykorzystywana jako jej sobowtór.
Angaidh: Adoptowany syn Valmai, elfi karzeł. Matka zmarła przy porodzie, a ojciec pomiatał nim. Chłopak znosił przez wiele lat, że był popychadłem całego Domu. Wreszcie wykorzystał wrodzony spryt i gładki język i wyzwolił się spod ich władzy. Uciekł do Domu Dibeartach Lan i poprosił Valmai o adopcję, którą dostał jak tylko ujawnił swoje spore zdolności polityczne.
-------------------------------------
Jakieś komentarze? Valmai starsza zniknie oczywiście z opisu Cogadh Lan.
WTS Mk II #5 - Treskri
Popieram pomysł wisimito z krasnoludami, wygląda ciekawie, można by jeszcze dodać jakąś sub rasę zepsutych krasnolodów potworków. Zireael to chcesz jeszcze te herby poprawione czy będziesz nowe układać według tego artykułu ?
Przepraszam że nie dam teraz komentarza w sprawie nowego Domu z pojawienia się którego bardzo cieszę ale chciałem się zapytać o te dwie kwestie a dopiero co wstałem i nie mam za bardzo siły czytać. Potem skomentuje domy i dam konkretniejszy komentarz na temat bogów bo mam pewien pomysł który bym chciał żebyś rozważyła
Przepraszam że nie dam teraz komentarza w sprawie nowego Domu z pojawienia się którego bardzo cieszę ale chciałem się zapytać o te dwie kwestie a dopiero co wstałem i nie mam za bardzo siły czytać
. Potem skomentuje domy i dam konkretniejszy komentarz na temat bogów bo mam pewien pomysł który bym chciał żebyś rozważyłaRe: WTS Mk II #5 - Treskri
A moge potem dać swoją wizję domu? Z odwołaniem do blod power?
Re: WTS Mk II #5 - Treskri
Możesz. (Zaraz wezmę się za rozwinięcia domu Cogadh Lan, swoją drogą)
Re: WTS Mk II #5 - Treskri
Dom Kalstarot/Telumen (Dom Wyklętych/Dom artystów)
Miasto: Brak, nie licząc koloni trędowatych
Wojsko: Teoretycznie brak, ale wynajmują półelfich najemników, a koślawy król ma pod swoją komendą kilkuset wykrzywionych
Bóstwo: Wygnaniec i Roześmiany [Albo szyderca)
Zajęcie: Leczenie deformacji, nadzorowanie koloni trędowatych. Praca dla półświadka
Moc Krwi: Deformacja. Dom od dawien dawna znany jest ze swej potwornej sztuki, jaką jest deformowanie ciała. Plebs może nieznacznie zmieniać swój wygląd i wygląd innych. Potężniejsi potrafią kształtować ciało niczym glinę. Ma to jednak ogromną cenę, bowiem wszelkie permamentne zmiany odbijają się na ciele władającego tą mocą, tak, że starsi jego członkowie przypominają potwory. Jednak wielu Arystokratów często zgłasza się do członków tego domu, gdy urodzi się zniekształcone dziecko. Choć takie praktyki są zakazane, coraz więcej domów jest zmuszonych zwracać się do wygnańców z prośbą o pomoc
Cytat: Czemu drżysz dziecinko? Nie mów, że jestem aż tak piękny? A może ciebie też uczynimy równie śliczną? Chcesz tego? Nie? A co mi dasz, żebym tego nie zrobił?
Historia: Większość wierzy, że dom został utworzony przez bogów, aby przypominać Fey o swej mocy... Prawda jest jednak inna, choć nie przeczyta się o niej w żadnej księdze, bowiem wszystkie zostały zniszczone przed wiekami. Tysiące lat temu dom ten nazywał się domem Telamona i słynął z piękna. Potrafiąc kształtować swe ciało, mogli uczynić się doskonałymi, przynajmniej fizyczne. Przeświadczenie o własnej doskonałości prowadzi do pychy i pogardy wobec poślednich. Zaczęli z góry patrzeć na inne domy a nawet na bogów. Lecz prawdziwy upadek przyszedł, kiedy Banrion Telenain przez przypadek przemieniła swego męża w ohydne monstrum. Dokonawszy tego odkrycia, dom rozpoczął rządy terroru. Wykorzystując swą moc, mogli zamieniać swych oponentów w koszmarne bestie, które po odpowiedniej tresurze siały śmierć i zniszczenie. Wszyscy się bali dołączyć do grona ohydnych monstrów. Jednakże w końcu pozostałe domy się zjednoczyły i wypowiedziały wojnę swym braciom. Podczas Oblężenia stolicy obłąkana Banrion zaczęła przemieniać setki mieszkańców w potwory. Tego było już za wiele, bogowie zwrócili się przeciwko domowi Telamon i przeklęły ich. Nawet boski patron nie wstawił się za nimi. Najwyższa rada domu stała się pokracznymi zdeformowanymi stworzeniami, a ich bestie umarły. Miasto padło. Jednak nie wyrżnięto arystokracji domu, tylko ich wygnano, wierząc, że ich aktualna egzystencja jest gorsza od śmierci.
Ich bóg, zwący się niegdyś rzeźbiarzem, przyjął imię wygnańca i udał się w tułaczkę razem ze swym ludem, bowiem uważał, że to on ponosi winę za upadek swych poddanych.
Przez wieki dom zmienił nazwę na Kastaroth, a wszelka wiedza o jego przeszłości została zapomniana nawet wśród jego członków, którzy mieli teraz status niższy 9d zwierząt. Jednakże, gdy ludzie przynieśli trąd, a coraz więcej dzieci zaczęło rodzić się kalekie, dom znalazł swoje miejsce w społeczeństwie Fey
Zwyczaje: Dom jest powszechnie nienawidzony i pogardzany, jednakże dysponuje ogromnym bogactwem. Pochodzi ono z trzech źródeł.
Po pierwsze, opieka na trędowatymi. Trąd jest jedyną chorobą znaną Fey i budzi wśród nich niewypowiedzianą grozę. Chorzy są uznawani za wyklętych, i wyrzucani po za miasta. Lecz wiele bogatych rodzin chce zapewnić swym krewnym jako taką egzystencję. Gdy okazało się, że Kastarotchowie są odporni na tą chorobę, postano im oddać pieczę nad zarażonymi. Na granicach miast powstały zamknięte kolonie, gdzie chorzy gnieździli się, władając tymi, którzy nimi pogadali.
Leczenie deformacji jest najważniejszą umiejętnością członków domu, która zapewnia mu przetrwanie. Nikt oczywiście tego nie przyzna, ale wielu sławnych wojowników skorzystała z tej mocy. Cena zawsze jest bardzo wysoka, bowiem premamentne zmiany są zawsze okupione strasznymi zniekształceniami
Trzecie źródło dochodu to współpraca z podziemiem przestępczym. Młodzi członkowie domu, lub ci o rzadkiej krwi nie wyróżniają się wyglądem, a możliwość zmiany twarzy, ułatwia pracę przy nielegalnych przedsięwzięciach. Inni zastraszają plebejuszy grozą deformacji i wymuszają haracz.
Kastarothowie mają obowiązek noszenia długich, żółtych szat, lecz nie wszyscy oczywiście je noszą. Dom jest podzielony na kilkanście famili, operujących w pobliżu największych miast innych domów. Jego członkowie słyną z uwielbienia do groteski i sarkastycznego poczucia humoru. Choć większość nadal czci wygnanego, to wielu oddaje pokłony Roześmianemu, władcy obłędu, który egzystuje w najgłębszych czeluściach. Niektórzy odkryli swą sekretną historię, i pragną powrotu dawnej chwały.
Ważne osoby:
Wykoślawiony król: Przywódca jednej z koloni trędowatych, uznawany za heretyka. Głosi bowiem, że tylko w brzydocie i zniekształceniu jest piękno i chwała. Włada miastem zamieszkałym przez trędowatych i innych wyrzutków. Sprzeciwia się polityce domu
Banrion Maegrin: Niegdyś piękna kobieta, teraz odrażająca. Podobno zna nazwiska wszystkich uleczonych.
Etharthon: Młody i stosunkowo nie zniekształcony szlachcic. Objął przywódctwo na szczepem ludzi i wędruje mrocznymi korytarzami w poszukiwaniu pradawnej stolicy i wiedzy w niej ukrytej.
Miasto: Brak, nie licząc koloni trędowatych
Wojsko: Teoretycznie brak, ale wynajmują półelfich najemników, a koślawy król ma pod swoją komendą kilkuset wykrzywionych
Bóstwo: Wygnaniec i Roześmiany [Albo szyderca)
Zajęcie: Leczenie deformacji, nadzorowanie koloni trędowatych. Praca dla półświadka
Moc Krwi: Deformacja. Dom od dawien dawna znany jest ze swej potwornej sztuki, jaką jest deformowanie ciała. Plebs może nieznacznie zmieniać swój wygląd i wygląd innych. Potężniejsi potrafią kształtować ciało niczym glinę. Ma to jednak ogromną cenę, bowiem wszelkie permamentne zmiany odbijają się na ciele władającego tą mocą, tak, że starsi jego członkowie przypominają potwory. Jednak wielu Arystokratów często zgłasza się do członków tego domu, gdy urodzi się zniekształcone dziecko. Choć takie praktyki są zakazane, coraz więcej domów jest zmuszonych zwracać się do wygnańców z prośbą o pomoc
Cytat: Czemu drżysz dziecinko? Nie mów, że jestem aż tak piękny? A może ciebie też uczynimy równie śliczną? Chcesz tego? Nie? A co mi dasz, żebym tego nie zrobił?
Historia: Większość wierzy, że dom został utworzony przez bogów, aby przypominać Fey o swej mocy... Prawda jest jednak inna, choć nie przeczyta się o niej w żadnej księdze, bowiem wszystkie zostały zniszczone przed wiekami. Tysiące lat temu dom ten nazywał się domem Telamona i słynął z piękna. Potrafiąc kształtować swe ciało, mogli uczynić się doskonałymi, przynajmniej fizyczne. Przeświadczenie o własnej doskonałości prowadzi do pychy i pogardy wobec poślednich. Zaczęli z góry patrzeć na inne domy a nawet na bogów. Lecz prawdziwy upadek przyszedł, kiedy Banrion Telenain przez przypadek przemieniła swego męża w ohydne monstrum. Dokonawszy tego odkrycia, dom rozpoczął rządy terroru. Wykorzystując swą moc, mogli zamieniać swych oponentów w koszmarne bestie, które po odpowiedniej tresurze siały śmierć i zniszczenie. Wszyscy się bali dołączyć do grona ohydnych monstrów. Jednakże w końcu pozostałe domy się zjednoczyły i wypowiedziały wojnę swym braciom. Podczas Oblężenia stolicy obłąkana Banrion zaczęła przemieniać setki mieszkańców w potwory. Tego było już za wiele, bogowie zwrócili się przeciwko domowi Telamon i przeklęły ich. Nawet boski patron nie wstawił się za nimi. Najwyższa rada domu stała się pokracznymi zdeformowanymi stworzeniami, a ich bestie umarły. Miasto padło. Jednak nie wyrżnięto arystokracji domu, tylko ich wygnano, wierząc, że ich aktualna egzystencja jest gorsza od śmierci.
Ich bóg, zwący się niegdyś rzeźbiarzem, przyjął imię wygnańca i udał się w tułaczkę razem ze swym ludem, bowiem uważał, że to on ponosi winę za upadek swych poddanych.
Przez wieki dom zmienił nazwę na Kastaroth, a wszelka wiedza o jego przeszłości została zapomniana nawet wśród jego członków, którzy mieli teraz status niższy 9d zwierząt. Jednakże, gdy ludzie przynieśli trąd, a coraz więcej dzieci zaczęło rodzić się kalekie, dom znalazł swoje miejsce w społeczeństwie Fey
Zwyczaje: Dom jest powszechnie nienawidzony i pogardzany, jednakże dysponuje ogromnym bogactwem. Pochodzi ono z trzech źródeł.
Po pierwsze, opieka na trędowatymi. Trąd jest jedyną chorobą znaną Fey i budzi wśród nich niewypowiedzianą grozę. Chorzy są uznawani za wyklętych, i wyrzucani po za miasta. Lecz wiele bogatych rodzin chce zapewnić swym krewnym jako taką egzystencję. Gdy okazało się, że Kastarotchowie są odporni na tą chorobę, postano im oddać pieczę nad zarażonymi. Na granicach miast powstały zamknięte kolonie, gdzie chorzy gnieździli się, władając tymi, którzy nimi pogadali.
Leczenie deformacji jest najważniejszą umiejętnością członków domu, która zapewnia mu przetrwanie. Nikt oczywiście tego nie przyzna, ale wielu sławnych wojowników skorzystała z tej mocy. Cena zawsze jest bardzo wysoka, bowiem premamentne zmiany są zawsze okupione strasznymi zniekształceniami
Trzecie źródło dochodu to współpraca z podziemiem przestępczym. Młodzi członkowie domu, lub ci o rzadkiej krwi nie wyróżniają się wyglądem, a możliwość zmiany twarzy, ułatwia pracę przy nielegalnych przedsięwzięciach. Inni zastraszają plebejuszy grozą deformacji i wymuszają haracz.
Kastarothowie mają obowiązek noszenia długich, żółtych szat, lecz nie wszyscy oczywiście je noszą. Dom jest podzielony na kilkanście famili, operujących w pobliżu największych miast innych domów. Jego członkowie słyną z uwielbienia do groteski i sarkastycznego poczucia humoru. Choć większość nadal czci wygnanego, to wielu oddaje pokłony Roześmianemu, władcy obłędu, który egzystuje w najgłębszych czeluściach. Niektórzy odkryli swą sekretną historię, i pragną powrotu dawnej chwały.
Ważne osoby:
Wykoślawiony król: Przywódca jednej z koloni trędowatych, uznawany za heretyka. Głosi bowiem, że tylko w brzydocie i zniekształceniu jest piękno i chwała. Włada miastem zamieszkałym przez trędowatych i innych wyrzutków. Sprzeciwia się polityce domu
Banrion Maegrin: Niegdyś piękna kobieta, teraz odrażająca. Podobno zna nazwiska wszystkich uleczonych.
Etharthon: Młody i stosunkowo nie zniekształcony szlachcic. Objął przywódctwo na szczepem ludzi i wędruje mrocznymi korytarzami w poszukiwaniu pradawnej stolicy i wiedzy w niej ukrytej.
Re: WTS Mk II #5 - Treskri
Kurczę. Siedzę i się uczę do egzaminu, zamiast złozyć do kupy korzyści Cogadhów.
Moc krwi jest kapitalnym pomysłem, przedstawiłabym ją jako rozwinięcie.
Coś takiego np.
Dom Kalstarot I - otrzymujesz premię +2 do testów Leczenia.
Dom Kalstarot II - zmiana wyglądu.
Dom Kalstarot III - kształtowanie ciała.
Rozwinięcie nr. I może wziąć każdy powiązany z domem. II wymaga, żeby postać była szlachcicem. III - II + przynajmniej jeden z rodziców z Domu Kalstarot.
EDIT: Rozwinięcia domów byłyby bonusowe.
A, i oczywiście - opis fabularny tych rozwinięć w opisie domu nie jest złym pomysłem.
Moc krwi jest kapitalnym pomysłem, przedstawiłabym ją jako rozwinięcie.
Coś takiego np.
Dom Kalstarot I - otrzymujesz premię +2 do testów Leczenia.
Dom Kalstarot II - zmiana wyglądu.
Dom Kalstarot III - kształtowanie ciała.
Rozwinięcie nr. I może wziąć każdy powiązany z domem. II wymaga, żeby postać była szlachcicem. III - II + przynajmniej jeden z rodziców z Domu Kalstarot.
EDIT: Rozwinięcia domów byłyby bonusowe.
A, i oczywiście - opis fabularny tych rozwinięć w opisie domu nie jest złym pomysłem.
Ostatnio zmieniony wt maja 29, 2012 9:04 pm przez Zireael, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
Powód:
Re: WTS Mk II #5 - Treskri
Ogólnie m7ały być cztery poziomy mocy, czwarty dla tych o najczystszej krwi . W przypadku brzydali byłyby to mistrzowskie kształtowanie ciała, to jest deformacje na odległość
Trochę pomysłów.
Roześmiany/szyderca: straszna istota żyjąca w czeluściach, być może bóg wymarłej rasy. Szalony i niebezpieczny, choć czasem pomaga ludziom... na swój sposób. Wzorowany na Sheogoracie
Dom którego niema: Mas9nopodobna organizacja powstała między domami, planująca obalić dawny porządek. Podkradzione od Wicka
'Czeluść: gigantyczna niezmiernie głęboka rozpadlina, gdzie nigdy nie ma światła. Można znaleźć tam ślady pradawnego kataklizmu i ruiny zniszczonych miast
A opis domu dobry?
Trochę pomysłów.
Roześmiany/szyderca: straszna istota żyjąca w czeluściach, być może bóg wymarłej rasy. Szalony i niebezpieczny, choć czasem pomaga ludziom... na swój sposób. Wzorowany na Sheogoracie
Dom którego niema: Mas9nopodobna organizacja powstała między domami, planująca obalić dawny porządek. Podkradzione od Wicka
'Czeluść: gigantyczna niezmiernie głęboka rozpadlina, gdzie nigdy nie ma światła. Można znaleźć tam ślady pradawnego kataklizmu i ruiny zniszczonych miast
A opis domu dobry?
WTS Mk II #5 - Treskri
slann pisze:A opis domu dobry?
Opis Domu bardzo fajny i klimatyczny
wielkie brawa, reszta pomysłów mi się za bardzo nie podoba, za duży miszmasz jakoś do mnie nie przemawiają Podoba mi się za to pomysł Wygnańca jako boga upadłego miasta, choć moim zdaniem powinna być to tylko jedna z możliwości
Zireael, wiesz że kocham Tyriona miłością szaloną
ale wydaje mi się że Angaidh jest za bardzo Expy, powinnaś pomyśleć jak go uczynić go bardziej oryginalnym. W temacie z Domem Virinn postaci inspirowane wychodziły ci bardzo dobrze ale tutaj zmieniłaś jedynie rasę a to trochę za mało Zireael pisze:„Inne domy nas nie chciały, więc założyliśmy swój. Nasza zemsta może się odwlec, ale się nie uciecze. Pewnego dnia to inni zaznają odrzucenia, kiedy my będziemy rządzić.”
Wiem że to miała być parafraza przysłowia ale wyszło trochę Narm
kto się nie usiecze ? Zemsta ? Czyli zemsta nie popełni samobójstwa ? może powinnaś uczynić Motta nieco krótsze jak u Martina ? A tego typu rzeczy wziąć pod kategorią powiedzenia klanu albo jakiś cytaty ? Na motto tego Domu proponowałbym "Zemsta będzie nasza!" albo zemsta i chwała ale wydaje mi się że pierwsza wersja jest lepsza, mało skomplikowana i nadaje się na okrzyk bojowy
Re: WTS Mk II #5 - Treskri
@ Brilchan:
1) To są cytaty, nie motta. Krótkie motta są świetnym pomysłem.
2) Angaidh - tu mam tylko opis na kilka zdań. Dłuższe opisy też się pojawią (na wikidot), ale to jak się uporam z domami.
@ Slann:
1) Rozpadlina i upadłe miasto to świetne pomysły.
2) IV poziom rozwinięcia domu? Da się stworzyć, i jakiś krótki opis fabularny też da się napisać.
------------
Efekt 2h okienka na zajęciach:
(tak, tak, wiem, przydałaby się mapka, zrobię jutro)
Reszta (tzn. opis Uasal Lan oraz Ainmhi Lan) jak wrócę do domu, bo muszę lecieć na zajęcia.
------------------------
P.S. Co wy na to, żeby przemianować setting na Domhan? Przestanie się kojarzyć z Tereską ;P
oraz przemianować Solas Lan na Traidi Lan, aby nie mogło się mylić z Saos Lan?
1) To są cytaty, nie motta. Krótkie motta są świetnym pomysłem.
2) Angaidh - tu mam tylko opis na kilka zdań. Dłuższe opisy też się pojawią (na wikidot), ale to jak się uporam z domami.
@ Slann:
1) Rozpadlina i upadłe miasto to świetne pomysły.
2) IV poziom rozwinięcia domu? Da się stworzyć, i jakiś krótki opis fabularny też da się napisać.
------------
Efekt 2h okienka na zajęciach:
(tak, tak, wiem, przydałaby się mapka, zrobię jutro)
Reszta (tzn. opis Uasal Lan oraz Ainmhi Lan) jak wrócę do domu, bo muszę lecieć na zajęcia.
------------------------
P.S. Co wy na to, żeby przemianować setting na Domhan? Przestanie się kojarzyć z Tereską ;P
oraz przemianować Solas Lan na Traidi Lan, aby nie mogło się mylić z Saos Lan?
Ostatnio zmieniony śr maja 30, 2012 3:51 pm przez Zireael, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
Powód:
WTS Mk II #5 - Treskri
Zireael pisze:P.S. Co wy na to, żeby przemianować setting na Domhan? Przestanie się kojarzyć z Tereską ;P
oraz przemianować Solas Lan na Traidi Lan, aby nie mogło się mylić z Saos Lan?
Mi się z niczym nie kojarzy i nie myli ale jak się komuś kojarzy albo myli to jak najbardziej zmieniaj
Zireael pisze:1) To są cytaty, nie motta. Krótkie motta są świetnym pomysłem.
Aha nie zrozumiałem
Zireael pisze:2) Angaidh - tu mam tylko opis na kilka zdań. Dłuższe opisy też się pojawią (na wikidot), ale to jak się uporam z domami.
OK, jak tylko się trochę lepiej poczuje to postaram się tam zajrzeć i dać jakieś konkretniejszy komentarz. Mam nadzieje że tego mojego biadolenia nie uznasz za spam
staram się dać odrobinkę od siebie choćby odpowiadając na twoje wątpliwości czy wyrażając swoje zdanie bo na razie nie mam siły na nic bardziej twórczego choć ochota jest i to wielka Pozdrawiam
Re: WTS Mk II #5 - Treskri
1) 
- może być? To przeróbka herbu Uasal Lan, zniknął hełm i pergaminowa wstęga u dołu tarczy.
2) Poprawiłam parę szczegółów w historii, przepisałam opisy domów, ale zanim je Wam wrzucę, to muszę parę szczegółów dopisać jeszcze.
- może być? To przeróbka herbu Uasal Lan, zniknął hełm i pergaminowa wstęga u dołu tarczy.2) Poprawiłam parę szczegółów w historii, przepisałam opisy domów, ale zanim je Wam wrzucę, to muszę parę szczegółów dopisać jeszcze.
WTS Mk II #5 - Treskri
Zireael pisze:- może być? To przeróbka herbu Uasal Lan, zniknął hełm i pergaminowa wstęga u dołu tarczy.
GRATULACJE! Ja tam nie wiem czy może być, mnie pasuję ale nie czytałem tego długaśnego tekstu niech wisimito wypowie
. Przykro mi że się bardziej nie przydałem ale cieszę się że sama sobie poradziłaśRe: WTS Mk II #5 - Treskri
Koleżanka zrobiła, stąd pytam. Dała instrukcję co i jak, więc jeśli jest ok to w wolnym czasie (po 13.06) będę mogła się wziąć za pozostałe herby...
Re: WTS Mk II #5 - Treskri
1) Zaktualizowałam wikidot. Powinno być tam wszystko, co do tej pory zostało przedyskutowane i skończone. Popoprawiałam parę szczegółów na różnych stronach, zaczęłam układać listę imion elfów w tej chwili używanych (gaelickich).
Zapewne zainteresuje Was ździebko zmieniona strona główna
2) Oto kompletny opis domu Uasal Lan.
Dom Uasal Lan [pełny szlachetności]
Dwie korony złote u górnego brzegu, na tarczy srebrnej ze złotym krzyżem. Wstęga srebrna, podbita złotem.
Miasta: Cathair Cothrom, Ollmhor
Siły zbrojne: 8000 żołnierzy (Cathair Cothrom); nieznane (Ollmhor)
Ranga: 18
Zajęcia: uczty, tańce, kapłaństwo
Boski patron: Królowa Szlachty
Banrion: Aimil (kobieta elf kapłan 18 Królowej Elfów)
Partner Banrion: nieznany
Brat Banrion: Iomhair (mężczyzna elf czarodziej /mistyczny wyznawca Królowej Elfów [15])
Starszy Syn: Diarmad (mężczyzna elf kapłan/contemplative Królowej Wojny [18]]
Cytat:„Jesteśmy dziećmi Królowej Szlachty. Obdarzyła nas ona rozsądkiem i pięknem, abyśmy władali. Mamy piękne umysły i piękne języki.”
Moc krwi: Dyplomacja. Uasal Lan od dzieciństwa uczą się, jak zjednywać sobie sojuszników w każdej sytuacji. Najpotężniejsi z nich potrafią samodzielnie tworzyć trwałe sojusze i więzy między całymi miastami.
Historia: Uasal Lan są jednym z najstarszych domów Treskri. Od wielu lat są wysoko postawionym domem, ale nigdy nie udało się im zapanować nad wszystkimi. Zawsze istniał jakiś dom, który opierał się im i kwestionował ich władzę.
Zwyczaje: W domu wrze od ciągłych intryg i dyplomatycznych utarczek. Kto sobie z nimi poradzi, jest wyżej od tego, który daje się wodzić za nos i zawiera kiepskie sojusze.
Ważne osoby:
Aimil: Kapłanka, która większość czasu spędza na knuciu intryg, w których główną rolę gra jej brat Iomhair Uasal Lan.
Iomhair: Arcymag, który służy Królowej Elfów, by zdobyć swoje zaklęcia. A kiedy ich nie ma, jest mistrzem manipulacji. Niektórzy twierdzą, że to on tak naprawdę rządzi w Domu.
Diarmad: Masywny elf, który mógłby być świetnym szermierzem, gdyby tylko zechciał, ale wolał poświęcić się kapłaństwu. Jest niezwykle wojowniczy jak na kapłana.
Typowi sojusznicy: Saos Lan, Traidi Lan
Typowi wrogowie: Cogadh Lan, Ainmhi Lan
Plotki:
- Mówi się, że Diarmad Uasal Lan został partnerem swojej przyrodniej siostry.
----------------------------
Komentarze? Życzenia?
Zapewne zainteresuje Was ździebko zmieniona strona główna
2) Oto kompletny opis domu Uasal Lan.
Dom Uasal Lan [pełny szlachetności]
Dwie korony złote u górnego brzegu, na tarczy srebrnej ze złotym krzyżem. Wstęga srebrna, podbita złotem.
Miasta: Cathair Cothrom, Ollmhor
Siły zbrojne: 8000 żołnierzy (Cathair Cothrom); nieznane (Ollmhor)
Ranga: 18
Zajęcia: uczty, tańce, kapłaństwo
Boski patron: Królowa Szlachty
Banrion: Aimil (kobieta elf kapłan 18 Królowej Elfów)
Partner Banrion: nieznany
Brat Banrion: Iomhair (mężczyzna elf czarodziej /mistyczny wyznawca Królowej Elfów [15])
Starszy Syn: Diarmad (mężczyzna elf kapłan/contemplative Królowej Wojny [18]]
Cytat:„Jesteśmy dziećmi Królowej Szlachty. Obdarzyła nas ona rozsądkiem i pięknem, abyśmy władali. Mamy piękne umysły i piękne języki.”
Moc krwi: Dyplomacja. Uasal Lan od dzieciństwa uczą się, jak zjednywać sobie sojuszników w każdej sytuacji. Najpotężniejsi z nich potrafią samodzielnie tworzyć trwałe sojusze i więzy między całymi miastami.
Historia: Uasal Lan są jednym z najstarszych domów Treskri. Od wielu lat są wysoko postawionym domem, ale nigdy nie udało się im zapanować nad wszystkimi. Zawsze istniał jakiś dom, który opierał się im i kwestionował ich władzę.
Zwyczaje: W domu wrze od ciągłych intryg i dyplomatycznych utarczek. Kto sobie z nimi poradzi, jest wyżej od tego, który daje się wodzić za nos i zawiera kiepskie sojusze.
Ważne osoby:
Aimil: Kapłanka, która większość czasu spędza na knuciu intryg, w których główną rolę gra jej brat Iomhair Uasal Lan.
Iomhair: Arcymag, który służy Królowej Elfów, by zdobyć swoje zaklęcia. A kiedy ich nie ma, jest mistrzem manipulacji. Niektórzy twierdzą, że to on tak naprawdę rządzi w Domu.
Diarmad: Masywny elf, który mógłby być świetnym szermierzem, gdyby tylko zechciał, ale wolał poświęcić się kapłaństwu. Jest niezwykle wojowniczy jak na kapłana.
Typowi sojusznicy: Saos Lan, Traidi Lan
Typowi wrogowie: Cogadh Lan, Ainmhi Lan
Plotki:
- Mówi się, że Diarmad Uasal Lan został partnerem swojej przyrodniej siostry.
----------------------------
Komentarze? Życzenia?
Re: WTS Mk II #5 - Treskri
Trochę suchy, w praktyce wiemy tylko, że intygują.
W najbliższym czasie może dam opis Bardów.
W najbliższym czasie może dam opis Bardów.
WTS Mk II #5 - Treskri
niech wisimito wypowie
Nie jestem ekspertem, ale labry bez hełmu wyglądają śmiesznie. Najlepiej w ogóle zrezygnować z tego elementu. W końcu labry, to ozdobnik. Lepiej pokazać samą tarczę, a w opisie wspomnieć, że osoby posługujące się tym herbem używają szarfy lub/i kokardy "w takich, a takich barwach". Podstawową regułą w heraldyce, jest zasada alternacji. Czyli kładzenia tynktur jasnych na ciemnie i na odwrót. Tynktury ciemne to tzw. barwy. Są to:
czerwień
błękit
zieleń
czerń
purpura
Tynktury jasne to tzw. metale:
srebro
złoto
Zasadę alternacji nie odnosi się do czerni oraz futer heraldycznych. Futra to różne odmiany
gronostajów i
popielic.
Czasami spotyka się również
pióra oraz
łuski.
Jeszcze innym rodzajem tynktury są barwy naturalne. Przykładem może być niedźwiedź barwy brunatnej.
Jak wspomniałem, sama możesz decydować, które zasady heraldyczne obowiązują w Twoim świecie. Sugeruję jednak aby zasadę alternacji pozostawiać bez zmian. Nie znaczy to, że masz zmieniać powyższy herb, ponieważ w tym świecie, tak jak w rzeczywistości, mogą występować wyjątki. Przykłady to herb Kólestwa Jerozolimy lub książąt pomorskich Gryfitów.
Ostatnio zmieniony sob cze 02, 2012 1:48 pm przez wisimito, łącznie zmieniany 3 razy.
Powód:
Powód:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości