wt gru 28, 2004 12:58 pm
To nie jest moje własne odbieranie tego słowa. Ludzie z Orientalistyki, którzy z połowę swego życia spędzili w Japonii, znają się na tym znacznie lepiej ode mnie. I jesli oni twierdzą, że "gaijin" jest wyrazem "niezbyt miłym", no to ja im wierzę.
Jasne, Europejczycy mogą znacznie mocniej to odbierać niż jest w rzeczywistości, jednak wątpię by moje źródła były fałszywe/nierzetelne/słabo zorientowane. I wcale nie twierdzę, że uważają słowo "gaijin" za coś w rodzaju najgorszej polskiej wiązanki.