Tylko widzisz. Chaos w swej "czystej" formie to zmienność tak jak ty go widzisz. Tylko w Warhamerze niema "czystego" chaosu. Chaos to plugastwo, to zło. Został ukształtowany terrorem, bólem i złem. Tylko byt naprawdę szalony, potrafi zrozumieć Wiatry Magii. Ani Nurgle, ani Slaanesh ani Khorne nie roszczą sobie praw do władania magią. Każdy z nich ma moc, jednak żaden nie rości sobie praw do domeny Tzentha.
Wyobraź sobie że chaos to źrudło magii, które zostało splugawione. Nic dobrego nie może z niego wypłynąć. Fakt że ether się filtruje i rozdziela na 8 kolorów, sprawia że i stężenie szaleństwa/zła w nim słabnie. Nadaje się ono do obróbki do splatania czarów. Ty wciąż próbujesz wrzucić w ten świat Boga magii, podczas gdy to jest nie tyle niezgodne co kompletnie przeciwne lore warhammera. Jeśli koniecznie to chcesz zrobić, śmiało. Ja ci tu próbuje przedstawić, to co dla mnie uchodzi za kanoniczne.
A bóg Wiedzy, może być naprawdę ciekawą osobą dla piromanty.
Piromanta Mój przyjaciel umiera!
Wiedzący Oczywiście że umiera, przecież się wykrwawia. Złap tu, ściśnij tam, a teraz delikatnie przypal wzdłuż tej linii. I gotowe. Teraz widzisz ta roślinkę? Zgadza się tą. Sprawimy by się zakażenie nie dostało. Swoją drogą tamten strumyk sugeruje podziemne jaskinie, jak byś tam rozniecił trochę ognia, albo dostawił ten wasz czarny proszek mury by tej twierdzy runęłyby bez problemu.
Ktoś taki byłby zgodny z kanonem. Pozwalał by też piromancie nie tyle lepiej panować nad swą magią, ale może wykorzystać ją w bardziej inteligentny sposób. I co ważniejsze nie postawił by podstawowej zasady magii w warhamerze na głowie. Magia pochodzi od chaosu. Nic cię przed tym nie obroni. Chaos naznacza nas wszystkich. Jeśli nie będziesz uważał, chaos cię zniszczy.
Bóg magii, nawet według twojej logiki niema racji bytu. Skoro stracił wyznawców niema bańki ochronnej, i w oczach Tzentha jest uzurpatorem. Zmieniający drogi, bez problemu dostrzegłby go i zniszczył, gdyby zechciał. Nie wracaj do punktu wyjścia bo o tym już pisaliśmy
piszemy ci jak jest co z tym zrobisz twoja sprawa. Ja bym poszedł w demona wiedzy, bez wiatrów magii. Ty możesz pójść w boga magii. Dla mnie nie będzie mieć to sensu i mocno by podkopało by to świat dla mnie (W koncu wszyscy obeznani z magią, musieliby zacząc go czcić, skoro chroni on przed chaosem, a to by ściągneło uwagę Tzentha, który zrobiłby wszystko by zabić uzurpatora, a jako jeden z mrocznych potęg wygrałby.)