@ anna.klementyna
Cóż, kwestia gustu , choć tak offtopowo moge wyrazić MOJĄ opinie ze jest to jeden z najsłabszych znanych mi pisarzy, nawet pod kątem który rozpatrujesz. Warto zobaczyć co inni oferują.
Powiem tylko że sama Lolth i cała bajera wokoło to nie wymysł pana na S. tylko stary DeDekowy Mem. Wszystko to kalka kalki na kopiach.
Co do nieprzemawiającej Diuny... Wiesz, Może nie przemawia ale moze dac Ci punkty. Dobra, nie spamuje Ci tym pomysłem. Na razie masz bardzo ubogi zestaw ksiazek, i nie powiem zeby pokazywał choć odrobinę spektrów spojrzenia na religie które fantasy ma do zaoferowania.
I nadal proponuje, by jesli nawet musisz wstawić Salavatora... to na bogów wszelakich, niech to będzie jedna książka. Bo wstawianie dwóch jednego autora to pomysł fatalny.
"Hyperion" Don Simmons
Żyd wieczny tułacz, krzyżokształty i hyżwar. Nawiazanie do religii głebokie i jak ta lala.
Silmarilion Tolkiena - tłuczony setki razy ale klasyk punktodajny,
"Conan" - znany klasyk
A tu proszę parę oryginalnych powieści w temacie Cie interesującym:
"Kraken" Chiny Mievilla - naprawdę oryginalna dobrego autora.
"Inne pieśni" Dukaja -swietna literatura i masa nawiązań do religii.
"Próba kwiatów" Jay Lake - kolejna niekonwencjonalna literatura