Czytałam kiedyś, z 10 lat temu, zbiór opowiadań s-f, połączonych postacią głównego bohatera - naukowca. Potem oddałam książę i za nic nie pamiętam tytułu ani autora! Czy ktoś to kojarzy?
Szczególnie zapadło mi w pamięć opowiadanie w którym gość kupuje w ekskluzywnym sklepie z egzotycznymi zwierzętami owady do hodowania w specjalnym akwarium. Dzieli je na 2 grupy i zmusza do walki, staje się ich bogiem itp. Potem jakoś niechgcący rozbija akwarium i one zalęgają mu się w całym domu i zaczynają rosnąć do olbrzymich rozmiarów...
W innym pamiętam, że bohater zostaje wezwany na planetę, na której jest za dużo ludzi i musi im znaleźć sposób aby mogli dalej na niej żyć...
Za nic nie pamiętam tytułu

Dawno nie czytałem, a w tej chwili jestem w delegacji i nie mam dostępu do swoich książek, ale to brzmi trochę jak opowiadania o Ijonie Tichym. W każdym razie kojarzy mi się z Lemem.

kurczę, nazwisko Lema raczej bym zapamiętała. ale kto wie?
Coś mi się kojarzy, że to jakiś zagraniczny autor i pamiętam, że okładka książki była raczej kiczowata...

O robakach to Piaseczniki Georga rr Martina
Pewnie Retroperspektywy lub coś podobnego.

Tak, Piaseczniki.
Jezu, to było Martina? W życiu bym nie skojarzyła...
Wielkie dzięki!

Robali w akwarium było 4 grupy.

hmm, faktycznie. były czarne, białe czerwone i chyba żółte.
muszę jeszcze raz to przeczytać i sprawdzić, czy po 10 latach wciąż będzie mi się podobać

Pamiętam, że taki motyw był w jednym z odcinków serialu SF. Serial to, chyba, "Po tamtej stronie". Puszczany był w sobotę, grubo po północy.

Tak, były 2 odcinki na motywach tego opowiadania, oczywiście z pewnymi zmianami - Piaszczaki pochodziły z Marsa (ocalały w resztkach próbek po wyprawie, która zakończyła się katastrofą), były podzielone na 2 grupy, itp. Rolę naukowca grał Beau Bridges.