Witam wszystkich chciałbym zaprezentować fragment opowiadania, jako, że jest zbyt długie umieszczę je w załączniku. Proszę o szczere komentarze, nieszczędzenie krytyki w szczególności konstruktywnej.
Pozdrawiam
Maeglin Telemnar
Wilki otaczały go ze wszystkich stron. Białe smugi sierści migające dokoła niego wprawiały go większe przerażenie niż w pełni uzbrojony odział pijanych krasnoludzkich kuszników wyposażonych w kusze oblężnicze z mechanizmem samoprzeładującym. Już nigdy więcej nie pocałuje słodkiej Aesy, barmanki z karczmy pod „ Żołnierskimi butami”. Śmierć (-) ostateczne rozstanie z wspaniałym miejscem jakim jest Awenturia.
„Wstawaj śpiochu!!!”- usłyszałem głos nad uchem i równocześnie jakaś postać odsłoniła zasłony wpuszczając światło do pokoju „Jest moją służącą więc chyba mogła by być milsza”- w tej samej chwili jakby dla zaprzeczenia prawdziwości tej tezy, służąca zdarła z niego kołdrę pod którą byłem całkowicie nagi. Całkiem zawstydzony wstałem z łóżka próbując ukryć rumieńce i nie tylko . Jak najszybciej poszedłem się ubrać