Zrodzony z fantastyki

  • 1
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7

Czy uważasz zrzucenie bomb atomowych na Hiroshime i Nagasaki za słuszne?

Tak.
36 (65%)
Nie.
19 (35%)
 
Liczba głosów: 55
 
Gedeon

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

wt gru 18, 2012 11:25 pm

"Miłujcie nieprzyjaciół waszych". "Kto mieczem wojuje ten od miecza ginie". "Miłujcie się wzajemnie, jak i Ja was umiłowałem". Jakoś nie widziałem w Starym Testamencie tych słów, a w Nowym i owszem.

A kto mówi, że Napoleon nienawidził swoich wrogów?

Najpierw musiałby podbić świat a podczas wojen przerabiałby swoich i obcych poddanych na nawóz naturalny.

Cel uświęca środki, amen.

Który z despotów działał na rzecz dobra polskiego narodu? Bo ja takich nie widzę.

Napoleon :D
Piłsudski - choć on był despotą rodzimym... No i nie do końca despotą.
Poza tym, pisałem tak ogólnie.

Wzmacniały one pozycję Napoleona a tym samym przygotowywały grunt pod jego przyszłą walkę z Rosją - tak powinno brzmieć to zdanie. Bo żadnych protektorem Polaków Bonaparte nie był, tylko ich wykorzystywał.

A skąd pomysł, że jedno wyklucza drugie? Gdyby Napoleon wygrał, Polacy byliby w sferze wpływów jego super hiper Wielkiego Cesarstwa, a nie zapyziałego caratu.
Ostatnio zmieniony wt gru 18, 2012 11:25 pm przez Gedeon, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

wt gru 18, 2012 11:37 pm

A kto mówi, że Napoleon nienawidził swoich wrogów?

Wywoływanie wojen to nie jest dobry sposób na okazywanie pozytywnych uczuć.

Cel uświęca środki, amen.

Tak jak u Hitlera, Stalina, Mao, Pol Pota i wielu innych.

A skąd pomysł, że jedno wyklucza drugie? Gdyby Napoleon wygrał, Polacy byliby w sferze wpływów jego super hiper Wielkiego Cesarstwa, a nie zapyziałego caratu.

Historia pokazała, że Bonaparte nie był w stanie pokonać Rosji, a nawet gdyby tego dokonał, to takim kosztem, że w Polsce, zamiast radości, byłby płacz po dziesiątkach tysięcy zabitych, rannych i kalekich. Poza tym - pokonanie Rosji a jej ujarzmienie to dwie różne sprawy. Skoro słabej Hiszpanii nie udało się Francuzom utrzymać, to tym bardziej Rosja, po kapitulacji Romanowych, szybko zrzuciłaby francuskie jarzmo.
 
Gedeon

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

wt gru 18, 2012 11:50 pm

Wywoływanie wojen to nie jest dobry sposób na okazywanie pozytywnych uczuć.

Gdyby z własnej woli, dla własnego dobra dołączyli do budowania jego wspaniałej wizji, nie byłaby potrzebna żadna wojna.

Tak jak u Hitlera, Stalina, Mao, Pol Pota i wielu innych.

Nijak nie. "Cel uświęca środki". Czyli mówimy o sytuacji, w której drastycznych środków używa się dla dobrego celu. Taki cel miał Napoleon, a nie mieli go wyżej wspomniani towarzysze.

Historia pokazała, że Bonaparte nie był w stanie pokonać Rosji, a nawet gdyby tego dokonał, to takim kosztem, że w Polsce, zamiast radości, byłby płacz po dziesiątkach tysięcy zabitych, rannych i kalekich.

OK, ale przecież nie mógł z góry zakładać, że przegra, prawda?
Rozumiem, że potępiasz także polskie powstania? Wszak w ich przypadku szanse na zwycięstwo były nieporównywalnie mniejsze niż szansa na wygraną Wielkiej Armii.

Poza tym - pokonanie Rosji a jej ujarzmienie to dwie różne sprawy. Skoro słabej Hiszpanii nie udało się Francuzom utrzymać, to tym bardziej Rosja, po kapitulacji Romanowych, szybko zrzuciłaby francuskie jarzmo.

Oczywiście, całej Rosji nie byłby w stanie wchłonąć. Ale byłby w stanie osłabić ja na tyle, żeby dołączyła do blokady kontynentalnej oraz mógłby jej odebrać dawne polsko-litewskie ziemie, które by dołączył do swojego polskiego wasalnego państwa.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

śr gru 19, 2012 9:37 am

Gdyby z własnej woli, dla własnego dobra dołączyli do budowania jego wspaniałej wizji, nie byłaby potrzebna żadna wojna.

Wybacz, ale nie uznaję zasady - macie się do mnie przyłączyć, inaczej zostaniecie zniszczeni. To zasada typowo totalitarna.

Nijak nie. "Cel uświęca środki". Czyli mówimy o sytuacji, w której drastycznych środków używa się dla dobrego celu. Taki cel miał Napoleon, a nie mieli go wyżej wspomniani towarzysze.

Czyli niech zginie 10 milionów, byleby pozostałe 2 miliony miały na chleb.

Rozumiem, że potępiasz także polskie powstania? Wszak w ich przypadku szanse na zwycięstwo były nieporównywalnie mniejsze niż szansa na wygraną Wielkiej Armii.

Nie wszystkie - głównie styczniowe i warszawskie, jeśli idzie o te większe.

Oczywiście, całej Rosji nie byłby w stanie wchłonąć. Ale byłby w stanie osłabić ja na tyle, żeby dołączyła do blokady kontynentalnej oraz mógłby jej odebrać dawne polsko-litewskie ziemie, które by dołączył do swojego polskiego wasalnego państwa.

Cały czas hurraoptymistycznie zakładasz, że Napoleon ustanowiłby państwo polskie. Nie wiem, skąd bierzesz ten entuzjazm? W czasie I wojny światowej Niemcy i Austro-Węgry też nam obiecywali, ba, ustanowili nawet akt 5 listopada 1916 roku. Jednakże nie poczynili żadnych ustaleń, by dać Polsce suwerenność i pozwolić jej się rozwijać, przeciwnie - jeszcze bardziej wzmocnili okupację. Napoleon tak samo obiecywał gruszki na wierzbie.
 
Awatar użytkownika
Siriel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2022
Rejestracja: śr cze 22, 2005 10:42 am

Re: Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

śr gru 19, 2012 11:43 am

earl pisze:
To chyba mówimy o innym Bogu, bo jakoś nie słyszałem, aby Bóg chrześcijan kazał prowadzić wojny z wszystkimi i wysyłać na śmierć swoich poddanych.
To ten sam Bóg co Izraelitów. A ten litościwy nie był.

I jeszcze tylko mała wzmianka o krucjatach. "Deus Vult!"
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

śr gru 19, 2012 4:38 pm

Krucjaty akurat nie miały nic wspólnego z nauką chrześcijańską, chociaż, niestety, prowadzone były przez ludzi mieniących się tym mianem. Nie wiem jak jest w Koranie, ale polscy teologowie muzułmańscy też twierdzą, że ich Bóg zakazuje zabijać a wszyscy bandyci i zbrodniarze, mordujący w imię Allaha, wypaczają naukę islamu.
 
Gedeon

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

śr gru 19, 2012 8:33 pm

Czyli niech zginie 10 milionów, byleby pozostałe 2 miliony miały na chleb.

Zgadza się... Tylko, że odwrotnie. 2 miliony za 10 milionów. Wtedy cel uświęca środki, mniejsze zło jest osiągnięte i wszystko gra, panie dziejku.
Oczywiście, tylko wtedy, jeśli śmierć tych 2 mln jest absolutnie konieczna do wykarmienia 10 mln.



Nie wiem jak jest w Koranie, ale polscy teologowie muzułmańscy też twierdzą, że ich Bóg zakazuje zabijać a wszyscy bandyci i zbrodniarze, mordujący w imię Allaha, wypaczają naukę islamu.

W takim razie należy uznać, że Mahomet wypaczał naukę islamu.

Cały czas hurraoptymistycznie zakładasz, że Napoleon ustanowiłby państwo polskie. Nie wiem, skąd bierzesz ten entuzjazm?

Stąd, że ustanowił jego zaczątek - Księstwo Warszawskie. I stąd, że nie ma powodu, żeby domniemywać inaczej. Przecież Napoleon nie inkorporował do Francji podbitych ziem, tylko je "wasalizował". Oczywiście takie państwo nie byłoby w pełni niepodległe - i bardzo dobrze.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

śr gru 19, 2012 9:05 pm

W takim razie należy uznać, że Mahomet wypaczał naukę islamu.

Nie wiem, musiałbym sięgnąć do źródła. A i tak pewnie można byłoby te zapisy odpowiednio interpretować, zgodnie z czyimś interesem. Kiedyś próbowałem czytać Koran, ale poddałem się w 4 surze.

Stąd, że ustanowił jego zaczątek - Księstwo Warszawskie. I stąd, że nie ma powodu, żeby domniemywać inaczej. Przecież Napoleon nie inkorporował do Francji podbitych ziem, tylko je "wasalizował". Oczywiście takie państwo nie byłoby w pełni niepodległe - i bardzo dobrze.

Ale właśnie analogicznie postąpiły Niemcy i Austro-Węgry 100 lat później i nic dobrego z tego nie wyszło. A z historii nie wynika, by Bonaparte bardziej przejmował się Polakami niż Hohenzollernowie czy Habsburgowie.
 
Gedeon

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

śr gru 19, 2012 9:12 pm

Nie wiem, musiałbym sięgnąć do źródła. A i tak pewnie można byłoby te zapisy odpowiednio interpretować, zgodnie z czyimś interesem. Kiedyś próbowałem czytać Koran, ale poddałem się w 4 surze.

Nie wiem, czy to kwestia interpretacji, bo nie chodzi tylko o nauki Mahometa, ale po prostu o jego działalność.

Ale właśnie analogicznie postąpiły Niemcy i Austro-Węgry 100 lat później i nic dobrego z tego nie wyszło. A z historii nie wynika, by Bonaparte bardziej przejmował się Polakami niż Hohenzollernowie czy Habsburgowie.

Analogicznie? Z tego co kojarzę, to Niemcy i Austro-Węgry poprzestały na obietnicach. Natomiast Napoleon stworzył faktyczny organizm państwowy - Księstwo Warszawskie. Owszem, nie było ono suwerenne, ale jednak było formą organizacji polskiego społeczeństwa z własnym parlamentem i monarchą (monarcha ten nie był Polakiem, ale był osobą desygnowaną do tronu polskiego na podst. konstytucji 3 maja).
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

śr gru 19, 2012 9:17 pm

W zasadzie obaj zaborcy też proklamowali Królestwo Polskie, powołali Radę Regencyjną, rząd i Radę Stanu. Czyli władze tego marionetkowego państwa były.
 
Gedeon

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

śr gru 19, 2012 9:34 pm

No tak, ale jednak... Władze niemieckie były nastawione nacjonalistycznie, władze austro-węgierskie niekoniecznie, ale i tak Austro-Węgry były w owym czasie niewydolnym, zapyziałym, sypiącym się państwem. Natomiast u boku Napoleona mielibyśmy zapewniony udział w jego mocarstwie.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

śr gru 19, 2012 9:37 pm

Nie wiem. Nie będę się z Tobą kłócił, bo i tak tego nie sprawdzimy, co by Francja zrobiła z Polakami po zwycięstwie nad Rosją.
 
Gedeon

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

śr gru 19, 2012 9:39 pm

No cóż, ja jestem pewien, że byłoby to dla nas korzystniejsze niż pozostawanie pod zaborami.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

śr gru 19, 2012 9:53 pm

W stosunku do zaborów na pewno, z tym się zgodzę. Paradoksalnie to największym ciemięzcą wówczas była Austria, która, w obliczu swojego wewnętrznego rozkładu, pół wieku później dała nam autonomię. Dziś mało kto o tym pamięta, bo wspomina się zazwyczaj lata autonomii galicyjskiej.
 
Awatar użytkownika
Siriel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2022
Rejestracja: śr cze 22, 2005 10:42 am

Re: Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

śr gru 19, 2012 10:55 pm

earl pisze:
Krucjaty akurat nie miały nic wspólnego z nauką chrześcijańską, chociaż, niestety, prowadzone były przez ludzi mieniących się tym mianem.
Były ogłaszane przez papieża, z jego błogosławieństwem (odpuszczenia grzechów, zbawienia, itd.), z udziałem zakonów rycerskich (czyli organizacji papieskich), arystokratów, którzy byli żarliwymi katolikami (np. Ludwik Święty), i zwykłych chrześcijan. Papież ogłosił, że "Bóg tak chce!", a papież jest "rzecznikiem" Boga, nieprawdaż? Czy nagle wybieramy sobie, kiedy respektować słowa papieża, a kiedy nie? Wtedy krucjaty były zgodne z nauką chrześcijańską. Ówczesną.
Ostatnio zmieniony śr gru 19, 2012 10:56 pm przez Siriel, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

czw gru 20, 2012 4:16 pm

Siriel: To, że papierz mówi, że Bóg tak, chce nie oznacza, że bóg tak chce.

Inna sprawa, że krócjaty nie różniły się specjalnie od wojen świeckich.
Earl: Napoleon utworzyłby zapewne jakąś Polskę, ale byłoby to państwo kolonialne, w najlepszym wypadku karykatura ala Polska Augusta III, tylko biedniejsza, bo drenowana na maksa. A wszelkie powstania tłumiłaby klikka generałów.

Gedeon: Nie to, żeby to mnie ubodło, ale zmień podpis bo trochę przedszkolakowato brzmisz... chyba, że taki był twój cel, to oki.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

czw gru 20, 2012 4:32 pm

Siriel pisze:
Były ogłaszane przez papieża, z jego błogosławieństwem (odpuszczenia grzechów, zbawienia, itd.), z udziałem zakonów rycerskich (czyli organizacji papieskich), arystokratów, którzy byli żarliwymi katolikami (np. Ludwik Święty), i zwykłych chrześcijan. Papież ogłosił, że "Bóg tak chce!", a papież jest "rzecznikiem" Boga, nieprawdaż? Czy nagle wybieramy sobie, kiedy respektować słowa papieża, a kiedy nie? Wtedy krucjaty były zgodne z nauką chrześcijańską. Ówczesną.

Dla mnie nauka chrześcijańska jest jedna i są to słowa Jezusa. A On nigdy nie mówił o zabijaniu, wojnie, nienawiści itd, wręcz przeciwnie. Jeśli ktoś tego nie respektuje to znaczy, że tej nauki nie wyznaje. Natomiast to, o czym piszesz, to nie nauka chrześcijańska ale nauka Kościoła.

@ Slann
Właśnie o tym pisałem.
 
Gedeon

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

czw gru 20, 2012 9:50 pm

Earl: Napoleon utworzyłby zapewne jakąś Polskę, ale byłoby to państwo kolonialne, w najlepszym wypadku karykatura ala Polska Augusta III, tylko biedniejsza, bo drenowana na maksa. A wszelkie powstania tłumiłaby klikka generałów.

Skąd ten wniosek? Owszem, w czasie wojny księstwo było, jak to ująłeś, drenowane, no ale wiadomo, w czasie wojny władza chce wziąć pieniądze choćby spod ziemi. Poza tym Polska stanowiłaby ważnyy punkt cesarstwa, jako jego wschodnia rubież.

Gedeon: Nie to, żeby to mnie ubodło, ale zmień podpis bo trochę przedszkolakowato brzmisz... chyba, że taki był twój cel, to oki.

Zgadza się, moim celem było naśladowanie Twojego stylu. Cieszę się, że uważasz, że udało mi się dopasować do Twojego poziomu. Pozdrawiam :)

Jeśli chodzi o krucjaty, to warto pamiętać, że to nie chrześcijanie byli agresorami. To muzułmanie odebrali ziemie chrześcijańskiemu cesarstwu bizantyjskiemu. Oczywiście, potem doszło do patologii, na czele z IV krucjatą (którą zresztą ówczesny papież potępił).
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

czw gru 20, 2012 10:09 pm

Krucjata przemieniła się w patologię już na samym początku, gdyż, poza dwoma przywódcami - biskupem Ademarem i księciem Lotaryngii Godfrydem - nikomu innemu nie zależało na uwolnieniu chrześcijan spod mocy muzułmanów. Walki w Królestwie Jerozolimskim, jakie miały miejsce w XII wieku, pokazały, że krzyżowcom chodziło jedynie o władzę, ziemię, bogactwo, splendor i gotowi byli do zabijania współbraci w wierze, aby to zdobyć.
 
Gedeon

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

czw gru 20, 2012 10:59 pm

"Nikomu" to pewnie za ostre słowa. Ale zapewne co do większości krzyżowców, masz rację. Ale w sumie tak jest z każdą wojną, przy czym w przypadku poborowych dochodzi jeszcze strach przed karą.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

czw gru 20, 2012 11:26 pm

Źle się wyraziłem - chodziło mi o przywódców krucjaty. Spośród nich tylko Ademar de Monteil i Godfryd de Bouillon chcieli uwolnić Ziemię Świętą od muzułmanów - a raczej nie tyle od muzułmanów ile raczej od Turków, którzy, w przeciwieństwie do Arabów, w sposób brutalny prześladowali tamtejszą chrześcijańską ludność. Pozostali przywódcy - jak Baldwin de Bouillon, Rajmund de St. Gilles, Robert Krótkoudy, Robert flandryjski, Stefan z Blois czy Boemund z Tarentu liczyli tylko na zdobycze. Ujawniło się to w trakcie wyprawy, kiedy Baldwin ustanowił dla siebie hrabstwo Edessy, Boemund - księstwo Antiochii a Rajmund - hrabstwo Trypolisu. O tym, że Godfrydowi nie zależało natomiast na władzy, świadczy fakt, że nie chciał przyjąć rządów a kiedy zmuszono go do tego, odmówił używania tytułu królewskiego.

Natomiast faktem jest, że wśród zwyczajnych krzyżowców powody były różnorakie - od duchowych po materialne i trudno w tej chwili określić, jakie to były proporcje.
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

sob gru 22, 2012 12:24 pm

Echh gedeon, serio za stary jestem na zapętlone dyskusje i pyskówki. Serio nie mam zamiaru się kłócić. Jak chcesz mogę ci przyznać racje, co mi to szkodzi

Earl: Wiesz, wielu ludzi potrafi wierzyć w sprzeczne idee. Niejeden krzyżowiec pragnął pieniędzy, ale potrzebował usprawiedliwienia. Dramatem człowieka jest to, że zawsze pragnie czynić dobro, ale musi też zaspokajać potrzeby. Gdy przekonasz kogoś, że robiąc to drugie w odpowiedni sposób będzie czynił dobra, jest gotów zrobić wszystko. To smutne ale prawdziwe.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

sob gru 22, 2012 12:28 pm

Wiesz, tylko, że trzeba odróżnić ludzi, którzy chcieli czynić dobro (lub sądzili, że czynią dobro) a zeszli na złą drogę od ludzi, którzy od początku chcieli czynić zło, a tylko poszukiwali usprawiedliwienia dla swoich czynów. Efekt często jest ten sam, ale motywacje sprawiają, że tych pierwszych ocenia się lepiej.
 
Gedeon

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

sob gru 22, 2012 12:46 pm

Echh gedeon, serio za stary jestem na zapętlone dyskusje i pyskówki. Serio nie mam zamiaru się kłócić. Jak chcesz mogę ci przyznać racje, co mi to szkodzi

Tak wiem, że generalnie nie gustujesz w czymś takim jak dyskusja. Twoja taktyka to wygłosić swoje mądrości, a potem ignorować wypowiedzi wskazujące na ich naiwność i głupotę. Kilka razy próbowałem Cię skłonić, żebyś uargumentował swojego tezy, tak żeby można było je przedyskutować, ale bezskutecznie. Dlatego zrezygnowałem z dalszych prób. Wcale nie chcę, żebyś przyznawał mi rację, zwłaszcza, jeśli masz to zrobić w ten sam bezrefleksyjny i pozbawiony myślenia sposób, w jaki formułujesz swoje wszystkie poglądy.

Dramatem człowieka jest to, że zawsze pragnie czynić dobro, ale musi też zaspokajać potrzeby.

Gówno prawda. Daj mi broń i ustaw się pod ścianą, a zobaczysz, jak bardzo pragnę czynić dobro :wink:
Oczywiście, nie traktuj tego jako groźbę. Przecież wiem, że poszedłbym za to siedzieć. A potem do Piekła.

Gdy przekonasz kogoś, że robiąc to drugie w odpowiedni sposób będzie czynił dobra, jest gotów zrobić wszystko.

Tu akurat masz rację. Cóż, z rachunku prawdopobieństwa wynika, że nawet małpie stukającej w klawiaturę od czasu do czasu przypadkiem zdarzy się napisać jakieś sensowne zdanie.
Ostatnio zmieniony sob gru 22, 2012 1:19 pm przez Gedeon, łącznie zmieniany 3 razy.
Powód:
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

sob gru 22, 2012 5:45 pm

Owszem Earl, tylko to nie jest łatwe, bo trudno wejść w człowieka. No i nie powinno oceniać się ludzi tamtych czasów bo mieli inną moralność.
Inna sprawa w państwach krzyżowców nie panował taki znowu fanatyzm. Z tego co słyszałem sami krzyżowcy zaczęli się powoli asymilować
 
Gedeon

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

sob gru 22, 2012 6:28 pm

Co do asymilacji krzyżowców, istnieje legenda, że Tuaregowie - jeden z ludów zamieszkujących Saharę, to w jakiejś mierze potomkowie krzyżowców. Świadczyć ma o tym ich nazwa wywodząca się od arabskiego Tawariq, co znaczy "bezbożnik" (dlatego sami Tuaregowie odrzucają to miano, określając się jako "wolni ludzie"), a także to, że choć obecnie wyznają islam, to widać u nich pewne oznaki tego, że ich przodkowie mogli być chrześcijanami, np. powszechne używanie krzyża jako amuletu chroniącego przed złem, czy żłobienie tego znaku na bochenkach chleba. Ponadto ich kultura odbiega znacznie od zwyczajów innych ludów muzułmańskich - np. nie uznają poligamii. Funkcjonuje też u nich swego rodzaju feudalizm, z wyraźnym podziałem na kastę wojowników i kastę robotników.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

sob gru 22, 2012 8:23 pm

Slann - nie napisałem nigdzie, że panował tam fanatyzm. Skoro krzyżowcy założyli swoje królestwo i kilka księstw/hrabstw to siłą rzeczy, aby utrzymać się na powierzchni, musieli nawiązać pozytywne stosunki z sąsiadami. A tym samym uznać, że islam wprawdzie jest wrażą religią, to jednak stosunki z państwami islamski przynoszą wymierne korzyści ekonomiczne.
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

sob gru 22, 2012 8:37 pm

To było takie ogólne spostrzeżenie
Jutro napisze węcej.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Czy to było naprawde konieczne? HIROSHIMA

sob gru 22, 2012 8:49 pm

Ok. Natomiast co do fanatyzmu to nieśli ją ze sobą przybysze z Europy, dla których wręcz zaprzaństwem wiary było wchodzenie przez władców Królestwa Jerozolimskiego i jego wasali z władcami muzułmańskich państw.
  • 1
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości