Z Enterprise to wymuszony zabieg - "zigzak" na polterze został już zablokowany, jako użyty po moim tymczasowym zniknięciu. Więc jak najbardziej "zigzak" jest na miejscu
Tytuł oczywiscie roboczy.
Argumenty za "Wojną w pasie Asteroidów":
- Mniejszy problem ze skalą model vs planeta - w porównaniu ze statkiem ksomicznym jakakolwiek planeta o średnicy dziesiatków tysięcy kilometrów jest po prostu bez sensu.
- możliwosc walki "taktycznej", krycia sie za zasłonami i pościgów w gęstych skupiskach. W sumie można na tym przeprowadzic "urban combat", zamiast budynków zrobic plątaniny asteroidów, a zamiast piechoty - statki kosmiczne.
- łatwy do wykonania "teren" (kamienie z ogródka?)
- Brak potrzeby przejmowania się np rozpędzaniem się statku przez wiele tygodni, czy efektem relatywistycznym (statki strzelające się na dystans sekundy świetlnej mają 2 sekundy opóźnienia względem siebie) - wszystko toczy się w mikroskali.
- nie trzeba budowac całego uniwersum, przynajmnej na początku. Mamy kilka frakcji, które walczą o surowce w pasie asteroidów, sam pas, i to wszystko.
- jeśli ktoś chce prowadzic bitwy na "otwartym terenie", to też się da - wystarczy prowadzic bitwę w przestrzeni gdzie asteriodów jest mniej
- statki kosmiczne - łatwiejsze do wykonania niż figurki ludzi.
- Bazy kosmiczne, stacje orbitalne jak najbardziej, mogą byc objectivami, albo "stacjonarną artylerią".
- można się też pobawic w zrzucanie "żetoników marines" którzy albo abordażują obce statki, albo zajmują objectivy. W wersji rozwiniętej o bitewniak naziemny można takie bitwy desantowe na asteroidy rozegrac w skali bitewniaka.
- dodatkowo, można zrobic scenariusze, w których asteroidy się poruszają wraz z upływem czasu gry, mają własne trajektorie, które dynamicznie zmieniają pole walki.