Tymczasem nieco dalej możemy przeczytać następujący fragment:
EDIT: Poprawiłem źle zacytowany fragment
KM str 56 pisze:"Magistrowie uznanych Kolegiów Magii prywatnie przyznają, że słabe i proste zaklęcia mogą być z powodzeniem rzucane za pomocą energii magicznych wyssanych ze zwykłych przedmiotów, a nie zaczerpniętych z Wiatrów Magii. Wyssanie przedmiotu z zawartej w nim magii jest aktem bardzo prostym i wielu Magistrów często tak czyni, chcąc uniknąć ryzykownego kontaktu z Wiatrami Magii. Sugeruje to, że drobni magicy i zaklinacze, którzy sami nauczyli się opróżniać przedmioty ze względnie bezpiecznej "magii tła", są idealnymi kandydatami na uczniów licencjonowanych Kolegiów."
Może to niefortunny dobór słów w tłumaczeniu(nie mam dostępu do oryginału) ale szczerze w to wątpię. Przytoczony fragment mówi wprost, że magię można czerpać z otoczenia a nie bezpośrednio z Wiatrów. Oraz, że ta magia jest bezpieczna. Jak to rozumieć? Czy to przeżytek z 1ed gdzie były punkty magii? Czyżby pisząc te słowa autorzy podręcznika sami nie do końca wiedzieli co chcą zrobić? A może to jedna z wielu wstawek mających zwiększyć objętość książki? Przecież Guślarz zawsze będzie rzucał dodatkową kostką. Czyli podejmuje ogromne ryzyko. Poza tym czerpie bezpośrednio z Wiatrów.
Czyżby powinna istnieć zdolność Magia tła dostępna dla wszystkich postaci czarujących pozwalająca rzucać proste zaklęcia bez ryzyka Przekleństwa??
Druga sprawa zaprzątająca mój umysł:
Gdy Guślarz zostanie Magistrem to może na podstawie własnych doświadczeń opracować czar magii prostej(tajemna) niejako przepisując czar z magii prostej(gusła). To dla mnie oczywiste. Zresztą dzieje się to niejako automatycznie gdy uczy się języka tajemnego(magiczny). Teraz rodzi się wątpliwość.
Kolegia Magii przez lata swojego istnienia ulepszają formuły zaklęć, odkrywają nowe, wynajdują nowe zastosowania itd.... Jak wielkie zmiany można pozwolić wprowadzić Magostrowi(BG) do zaklęcia bazowego po tygodniach jeśli nie miesiącach czy latach badań? Czy dopuszczalne byłoby np. przedłużenie czasu działania czaru Ochrona przed deszczem z 1godziny na 1godz/Magia? Albo zwiększenie dopuszczalnego obciążenia przy czarze Dotyk na odległość??
Zaraz posypią się tu na mnie gromy, że zaklęcia z podręcznika są dopracowane, zbalansowane, dokładnie przemyślane i że nie wolno ich zmieniać BO STOS!! Ja to wszystko już doskonale wiem więc nie chcę o tym czytać. Mówię tu o BG który w przerwie w przygodach/między kampaniami trwających dłuższy(kilka tygodni/miesięcy/lat) czas deklaruje: "Chcę udoskonalić czar XXX. Mam zamiar poprawić Y i Z i cały ten czas poświęcam na badania." Mam zamiar bazować na zasadach opracowywania nowych czarów opisanych w Cenniku 2.0 WFRP II edycja(dzieło Zychu). Potrzebuję tylko waszych opinii jak wielkie zmiany można wprowadzić.
EDIT: Przepraszam za złe zacytowanie, tak się dzieje jak się przepisuje po nocy. Chodzi o zwykłe przedmioty a nie magiczne. Stąd zapewne wynikłe nieporozumienie.